blackriver Opublikowano 9 Grudnia 2008 Opublikowano 9 Grudnia 2008 Temat do odbudowy :rotfl: : Widok ogólny kadłuba... Wyłamane podwozie, wręga akku i silnikowa... Pozostałości wręgi silnikowej... Uszkodzenia bocznej struktury kadłuba za spływem skrzydeł... Próby klejenia poprzedniego pilota... lista "to do": - oczyszczenie kadłuba z resztek folii - usuniecie śladów klejenia, oczyszczenie elementów z resztek kleju CA i żywicy - na podstawie oryginalnych elementów odtworzenie wręgi silnikowej i mocowania podwozia ze sklejki lotniczej 3 mm i balsowo-olchowej - wycięcie uszkodzonych fragmentów bocznej struktury kadłuba i zastąpienie nowymi wstawkami z odpowiednio dobranej balsy + wzmocnienie rowingiem węglowym na CA miejsc łączenia - wymiana podłużnic balsowych na węglowo balsowe (węgiel 5x0,5 + balsa 3 mm i zeszlifowanie do wymaganej grubości) - po ustaleniu geometrii na "stole montażowym" wklejenie poprzecznych elementów wyłamanych wręg elementami węglowymi + owinięcie połączeń nitkami rowingu Ufffff ... no to do wiosny... :crazy: :crazy:
Michu_94_ Opublikowano 9 Grudnia 2008 Opublikowano 9 Grudnia 2008 To mi sie tak wydaje czy ten model miał crash ??
Wojtass_nt Opublikowano 9 Grudnia 2008 Opublikowano 9 Grudnia 2008 To mi sie tak wydaje czy ten model miał crash ?? Nie. To zestaw małego majsterkowicza. Na życzenie firma klepie młotkiem po modelu. Widzisz jest nawet na zdjęciu pudełko fabryczne.
Mareq Opublikowano 10 Grudnia 2008 Opublikowano 10 Grudnia 2008 ..albo Blackriver zaprosił kreta na kawę. Ten zobaczywszy model szybko do niego podleciał i dał mu z bani :lol2: .
blackriver Opublikowano 10 Grudnia 2008 Autor Opublikowano 10 Grudnia 2008 Poprzedni pilot spotkał kreta, niestety był jaskiniowy (kret nie pilot) - nie lubił kawy i strasznie się tym wkurzył.... ;D
darek.3333 Opublikowano 10 Grudnia 2008 Opublikowano 10 Grudnia 2008 Witam Mój początek modelarstwa przypadający na ostatni sierpień zaczął się od kupienia modelu spalinowego na allegro , rozbiciu go a następnie zalogowaniu się na tym forum. Teraz mam jeszcze dwa elektryki , jeden z EPP a drugi z depronu i nimi udało mi się już polatać. Ale model w kilku częściach smętnie patrzy z szafy. Umieściłem już wątek w dziale "Warsztat" http://pfmrc.eu/viewtopic.php?t=11282 Możę dorzuciłbyś coś od siebie? Ta technika owijania rowingiem. Czy rowing to są nici węglowe? Może to by się nadało w moim modelu w kilku częściach? Niestety umiejętności techniki modelarskiej nie nabywa się tak szybko jak umiejętności nawiązywania bliskich kontaktów trzeciego stopnia z kretami. :lol2: Pozdrawiam - Darek
Michu_94_ Opublikowano 12 Grudnia 2008 Opublikowano 12 Grudnia 2008 Poprzedni pilot spotkał kreta, niestety był jaskiniowy (kret nie pilot) - nie lubił kawy i strasznie się tym wkurzył.... To pilot trafił na nie tego kreta.. Hehe Ale teraz bedzie zmartwychwstanie xDD
Wieczu Opublikowano 12 Grudnia 2008 Opublikowano 12 Grudnia 2008 Model generalnie spadł z około 10metrów. I tak byłem zadowolony że skrzydła i stateczniki nie ucierpiały. Będę pilnie śledził reaktywacje. Model wozi się po niebie pierwsza klasa Pozdrawiam i jeszcze raz powodzenia
Michu_94_ Opublikowano 12 Grudnia 2008 Opublikowano 12 Grudnia 2008 No to jak na silny upadek z 10 metrów to dość dobrze do przetrwał xD
blackriver Opublikowano 15 Grudnia 2008 Autor Opublikowano 15 Grudnia 2008 Wymiana połamanych listew w środkowej części kadłuba na węglowe, na to dopiero pójdzie balsa. btw i tak muszę to odkleić, bo nie sprawdziłem geometrii kadłuba, a nie chcę tego później naciągać geodetycznie :oops: , zdjęcie do kitu, ale to Nokia :crazy: . edit. Wolno do przodu się posuwa remont :? , w "między czasie" (jakaś godzina) wyciąłem sobie Ultrona 3D, deprona "przestrzennego" z planów ultralajta , to ten gość od Guppy'ego. Napęd Zenith 8x4 + 11 Pulso + 800 mAh 2s, cztery serwa futaby i corona, powinno wyjść ok 350-370 g. Strasznie szybko z depronu się robi ;D , ale i tak wolę balsę .
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.