makaroni Opublikowano 29 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2008 Witam, Mój pierwszy duży lot lamą (na otwartej przestrzeni) zakończył się katastrofą gdy nastąpiło zderzenie z przelatującym gołębiem : :shock: Heli spadł na ziemie i odpadła cała zielona tylna rama. Wydaje mi się, że przy zderzeniu z powodu wysokich obrotów silnika i nagłego zatrzymania łopat metalowa zębatka przeszlifowała plastikową co niestety spowodowało dość duży ubytek ząbków na zębatce osi zewnętrznej . Niestety teraz wewnętrzna oś obraca się nieregularnie przez co heli się kręci i cały trzęsie. Czy do Lamy V3 można dokupić elementy z metalowymi zębatkami? Czy lepiej nie ryzykować uszkodzenia silnika/elektroniki i kupić plastikowe ? Drugie moje pytanie to to, jaką wagę jest w stanie unieść lama. Nie ukrywam, że chciałbym zamontować do niej aparat / ew. mikro-kamerkę żeby pocpykać nawet z tych 5 metrów . Dla zainteresowanych: Gołąb spadł na ziemie, przy próbie złapania w celu obejrzenia ran wystartował i odleciał jak gdyby nigdy nic. Dziwne bo na logike to one chyba powinny uciekać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
graphia Opublikowano 29 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2008 niezła historia. może gołąbek myślał że to jakaś niezła gołębica jest. ja bym raczej wsadził zębatkę z tworzywa - co do uciągu lamy łatwo to sprzawdzić mocujac do podwozia to i owo i sprawdzajac jak radzi sobie z różnym obciążeniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
From_heaven Opublikowano 29 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2008 Nie spotkałem się z metalowymi zębatkami do Lamy, jak i do jakichkolwiek innych helików. Co do udźwigu, to raczej należy zapomnieć o podpinaniu aparatów. Lama ledwo podniesie dekielek do obiektywu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
makaroni Opublikowano 29 Grudnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2008 :shock: A da się coś z tym zrobić z tym udźwigiem czy zapomnieć ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
From_heaven Opublikowano 29 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2008 Myślę, że lepiej zapomnieć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diem Opublikowano 29 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2008 Flycamone2 na Lame mozesz wlozyc, ale polataj moze najpierw troche bez kamerki Pierwszy filmik z brzegu: http://www.youtube.com/watch?v=nAEzdL_2BDY&feature=related Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
From_heaven Opublikowano 29 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2008 No tak, zapomniałem o Fly Cam, ale pewnie dlatego, że niegdy nie pomyślałbym, że to kamera Obraz jak z łodzi podwodnej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
graphia Opublikowano 29 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2008 ...ale sąsiadki już można podglądać za płotem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 30 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2008 :shock: A da się coś z tym zrobić z tym udźwigiem czy zapomnieć ? Owszem - da się. Ale nie tanio. Masz dwa wyjścia: Proste - to zakup i montaż zestawu do konwersji na silniki bezszczotkowe. Zestaw taki można kupić za granicą, w Polsce chyba jeszcze nie ma. Ale jest drogi - ok. 200zł. Lepsze, ale droższe i trudniejsze - to wymiana całego wyposażenia: Osobny odbiornik, żyroskop i regulatory do silników, oraz silniki bezszczotkowe. W porównaniu do poprzedniego wyjścia, zyskujesz na jakości i masie. Tracisz oczywiście na kasie. Można też spróbować najmniejszych, chińskich kamerek bezprzewodowych. Lama powinna dać radę unieść takie maleństwo, razem z baterią, ale jakość takiego zestawu będzie po prostu tragiczna, a Lama będzie latać żwawo jak brontozaur w bagnie. :wink: Co do żebatek, to są one pewnego rodzaju "bezpiecznikiem" chroniącym silniki od zniszczenia. Taniej wymienić zębatkę z plastiku, niż spalone silniki. Dlatego nie kombinuj i kup tylko sprawdzone i oryginalne i wymień. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jabolewski Opublikowano 5 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2009 makaroni, trzeba wymienić wał, koło 10-15 zł. Też miałem podobny problem, helikopter stukał. Po wymianie jest ok, ale całkiem równy to ten nowy wał nie jest. Hehe ułamał mi ktoś kawałek skrzydła i buja teraz, zmienię łopatę A tak w ogóle to nie próbuj montować tych zębatek, chyba że chcesz zniszczyć inne droższe części. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.