Skocz do zawartości

lama V3 - metalowe zębatki


makaroni

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mój pierwszy duży lot lamą (na otwartej przestrzeni) zakończył się katastrofą gdy nastąpiło zderzenie z przelatującym gołębiem : :shock: Heli spadł na ziemie i odpadła cała zielona tylna rama. Wydaje mi się, że przy zderzeniu z powodu wysokich obrotów silnika i nagłego zatrzymania łopat metalowa zębatka przeszlifowała plastikową co niestety spowodowało dość duży ubytek ząbków na zębatce osi zewnętrznej .

Niestety teraz wewnętrzna oś obraca się nieregularnie przez co heli się kręci i cały trzęsie.

 

Czy do Lamy V3 można dokupić elementy z metalowymi zębatkami? Czy lepiej nie ryzykować uszkodzenia silnika/elektroniki i kupić plastikowe ?

 

Drugie moje pytanie to to, jaką wagę jest w stanie unieść lama. Nie ukrywam, że chciałbym zamontować do niej aparat / ew. mikro-kamerkę żeby pocpykać nawet z tych 5 metrów :).

 

Dla zainteresowanych:

Gołąb spadł na ziemie, przy próbie złapania w celu obejrzenia ran wystartował i odleciał jak gdyby nigdy nic. :o

Dziwne bo na logike to one chyba powinny uciekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock: A da się coś z tym zrobić z tym udźwigiem czy zapomnieć ?

 

Owszem - da się. Ale nie tanio.

Masz dwa wyjścia: Proste - to zakup i montaż zestawu do konwersji na silniki bezszczotkowe. Zestaw taki można kupić za granicą, w Polsce chyba jeszcze nie ma. Ale jest drogi - ok. 200zł.

Lepsze, ale droższe i trudniejsze - to wymiana całego wyposażenia:

Osobny odbiornik, żyroskop i regulatory do silników, oraz silniki bezszczotkowe. W porównaniu do poprzedniego wyjścia, zyskujesz na jakości i masie. Tracisz oczywiście na kasie.

Można też spróbować najmniejszych, chińskich kamerek bezprzewodowych. Lama powinna dać radę unieść takie maleństwo, razem z baterią, ale jakość takiego zestawu będzie po prostu tragiczna, a Lama będzie latać żwawo jak brontozaur w bagnie. :wink:

 

Co do żebatek, to są one pewnego rodzaju "bezpiecznikiem" chroniącym silniki od zniszczenia. Taniej wymienić zębatkę z plastiku, niż spalone silniki. Dlatego nie kombinuj i kup tylko sprawdzone i oryginalne i wymień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

makaroni, trzeba wymienić wał, koło 10-15 zł. Też miałem podobny problem, helikopter stukał. Po wymianie jest ok, ale całkiem równy to ten nowy wał nie jest.

 

Hehe ułamał mi ktoś kawałek skrzydła i buja teraz, zmienię łopatę

A tak w ogóle to nie próbuj montować tych zębatek, chyba że chcesz zniszczyć inne droższe części. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.