Skocz do zawartości

Grumman F4F Wildcat


RyżyKoń

Rekomendowane odpowiedzi

4044492_0.jpg.2a850c38153b62ae1d5d96ab6045217c.jpg

 

 

Myślałem, że jestem sprytny i mam super plan. Ale indyk też myślał o niedzieli...... Straciłem głowę dla kombatów, małych, zwinnych i szybkich samolocików. Niestety my miłośnicy kombatów stanowimy chyba niszową grupę wśród modelarzy, może nawet -obym się mylił- zanikającą. Dysponując nagłym przypływem gotówki - rzuciłem palenie / nawet nie zdawałem sobie sprawy ile kasy puszczałem z dymem/ - pomyślałem, że zrobię kilka modeli podobnych do prawdziwych samolotów -najlepiej EPA, to może ktoś skusi się  /oby młodzi ludzie/ i sprawi sobie taki samolocik. Tym bardziej, że człowiek podobno kupuje oczami, a jak polata sobie trochę, to zechce  dla odmiany przyczepić tasiemkę i......mamy go!!!! Skutek taki, że samolociki wzbudzają duże zainteresowanie, zwłaszcza podczas walk, ludzie pytają jak i gdzie można taki nabyć, ja opowiadam gdzie i w jaki sposób  i...... Nic!!!   Kupił 1 /słownie jeden/, a po zobaczeniu co jest w pudełku stwierdził '' komu by się chciało to składać". Może pomysłem byłoby zrobienie zestawów ARTF . Może to by zachęciło kogoś do kupna, wszak to najtańsze samoloty jakie się wzbijają w powietrze. Niestety mój pomysł się nie sprawdził. Nie udało się, a ponieważ nadal nie palę, chciałbym przedstawić Wam następny kombat z serii "KOCHAJMY KOMBATY", a może ktoś...... Wybrałem model który przyciągnął mój wzrok. Samolot stacjonujący na  USS RANGER , bajecznie kolorowy myśliwiec . F4F w takim 

 

bb3e4413664b36679bdff7e6de993018.thumb.jpg.6684f72b98af6a086b65b74bee1fd4ca.jpg

malowaniu. Marek jak zwykle wypalił wspaniałe pianki.

 

20200901_134649.thumb.jpg.a14f0cd9f8f13ea45da80b4a0d7c70e2.jpg

 

Waga również, jak na EPA jest ok.

 

20200901_122427.thumb.jpg.fdc3a0f262d643291d36fe819687b25a.jpg

 

Będzie fajny model.

M

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczytałem, że F4F doskonale spisywał się w początkach wojny o Pacyfik. Bardzo zwrotny, dobrze uzbrojony i opancerzony dzielnie stawiał czoło Japońskim "ZERO". Potem był bardzo przydatny w spieraniu ataków piechoty na japońskie pozycje. Niesamowicie wyglądało jego podwozie, jakże inne od pozostałych samolotów.

6f2f2c1062cf72c39e94384a6c2bfb1e.thumb.jpg.2fbd3c8790309af4793f8b5dc82c2547.jpg

 

Samolot bardzo zwrotny więc będzie fajny z niego wojownik. Pomijam w budowie skrzydła i stateczniki, Marek wyciął je perfekcyjnie. Chciałbym zwrócić uwagę na to, co jest w tym modelu najistotniejsze.

W  średniopłacie skrzydło znajduje się dokładnie w środku kadłuba.

20200904_143938.thumb.jpg.dd881a788eb13fad08df4e54cb147982.jpg

 

Kadłub w tym modelu jest rdzeniowy, świetnie dopasowany skleja się bez poprawek.

20200901_122047.thumb.jpg.187a0b947536a8f9d2f3898ac1db006a.jpg

 

Mocne 18-sto milimetrowe ścianki dają mu dużą sztywność i odporność na uszkodzenia.

20200901_122724.thumb.jpg.0a76b64a9d507da93ed430a37a30c2fe.jpg

20200901_122733.thumb.jpg.8021fd63f52cdbeae55f0d6c2faf4059.jpg

 

Stały problem gdzie umieścić baterie? Nad skrzydłem jest mało miejsca zwłaszcza w tym modelu, a wytopienie kawałka w skrzydle osłabiło by całość. Pod skrzydłem jest podobnie.

20200904_144010.thumb.jpg.afe4e00a6c14b8afa04a98712765bf2d.jpg

 

Zostaje przednia część kadłuba miedzy silnikiem, a natarciem skrzydła i tam prawie pionowo trzeba umieścić baterię. Tak uczyniłem.

20200904_150457.thumb.jpg.491fd72b653f15d06e8f186a7309e52b.jpg

 

Między wręgą silnika a bateria pozostaje 4 cm epp-e, musi wystarczyć przy ewentualnym krecie.

20200904_145423.thumb.jpg.82248a2ecb83f0591d9bc0c3ead03cf4.jpg

Całość pięknie się zamyka.

20200904_163153.thumb.jpg.ecb30f0c32f2a700eb011982007e88e1.jpg

 

Nadal jest mało miejsca, ale regulator się wcisnął.

20200906_150620.thumb.jpg.0562771d508402203da9f2473bad2227.jpg

 

Niestety serwo steru wysokości musiało iść na koniec kadłuba - należy tego unikać bo każdy gram na ogonie to dziesiątki na przodzie.

20200906_150539.thumb.jpg.1761f3c910490bc4be7189d06c363ad8.jpg

 

W tym modelu kadłub jest krótki, więc może nie będzie tak źle. No to na tyle , pozostaje tylko posklejać i malowanie.

 

W dniu 22.10.2020 o 13:41, mirolek napisał:

Kolejny fajny model powstanie .... covid został zaplanowany na bardzo długo i zaczynam się obawiać czy nie braknie inspiracji bo wciąż budujesz a nic (w walce ) nie rozbijasz ?

 

ms

 

Mirek. Wszystkimi modelami latam, biorąc po 2 -3 na jeden wypad na lotnisko. Jeżeli chodzi o rozbijanie /myślę o kolizjach w powietrzu/, niezbyt często się to przytrafia. Sto tysięczne miasto i  trzy osoby  latające kombatami. 3 na 100 000 !!!!! Przy takim obciążeniu nieba kolizje zdarzają się raz na 20-30 startów. Jak kolega przyjedzie z Torunia lub Gdańska,  to jest tłok, 4 kombaty!!!!!!! w powietrzu. Wow !

A sam wiesz, że trudno "zabić kombata na śmierć" zwłaszcza EPA.

Pozdrawiam.

Marek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Przy takim obciążeniu nieba kolizje zdarzają się raz na 20-30 startów

Coś mało agresji w tej walce ...  jak latamy we trzech to z reguły tasiemek nie ma po minucie i lądujemy aby je uzupełnić ale często na koniec zabawy trzy modele są do naprawy :-))

 

Nie pamiętam w którym modelu ww2 (chyba Hellcat w pierwszej wersji) tuż za silnikiem montowałem pakiet w pionie i pamiętam, że potem w takim ustawieniu czynił duże spustoszenie z przodu modelu. W modelu Spada 1m takie ustawienie było idealne i nigdy pakiet nie wyrwał mocowania silnika ale w ww2 przy większej energii towarzyszącej zabijaniu kreta ... pakiet będzie moim zdaniem odrywał cały przedział silnikowy.

 

W tym konkretnym modelu chyba faktycznie nie ma alternatywy bo kadłub jest bardzo krótki i serwo SW prawie na ogonie .... tu mam też pytanie, dlaczego skoro serwo lokowałeś tak daleko, nie zdecydowałeś się na lokalizację środkiem od góry i krótki podwójny popychacz?

Wiem że model troszkę gorzej wygląda ale ciągnące popychacze są lepsze niż pchające przy zaciąganiu modelu do góry i wiadomo, że dwa są lepsze niż jeden. Szukając gramów i unikając zbędnej wagi można byłoby spróbować osadzić serwo w samym SK ... jeszcze tak nie próbowałem ale czasem trzeba zrobić coś inaczej :-))

 

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirek, zawsze Twoje uwagi biorę w ciemno i zawsze się do nich stosuje /nigdy na tym źle nie wyszedłem/, gdzie mi tam do do   Twoich  umiejętności pilotażowych i doświadczenia w budowie "wojowników". Niemniej jednak, chciałbym trochę polemizować ze stwierdzeniem 

4 godziny temu, mirolek napisał:

Nie pamiętam w którym modelu ww2 (chyba Hellcat w pierwszej wersji) tuż za silnikiem montowałem pakiet w pionie i pamiętam, że potem w takim ustawieniu czynił duże spustoszenie z przodu modelu.

 

Fakt umieszczenia baterii za silnikiem wydawał mi się trafny / zwłaszcza w przypadku tego modelu/ . Silnik przymocowany do grubej  czterocentymetrowej ścianki, do której dokładnie przylega z drugiej strony bateria /wkładana na wcisk /opierająca się na natarciu skrzydła,

20200906_150620.thumb.jpg.c5a3fdaa8924a1c1d10c761902d1a3ae.jpg

 

całość wzmocniona węglami dochodzącymi do wręgi silnikowej, daje solidne wzmocnienie/ jeżeli oczywiście nie będzie kreta centralnie pionowego/ i zabezpiecza należycie całość. Nie upieram się, ale zobaczymy w praniu. Przyznam, że chciałem zastosować Twój pomysł z "C3603" z ciągnącym sterem wysokości, ale wygrała chęć ukrycia serwa /dałem silne z  metalowymi zębatkami/ i estetyka. Ciekawa  bardzo jest propozycja umieszczenia serwa w SK , może  to jest, będzie fajne rozwiązanie. Mirek jeszcze raz sorki, zobaczymy może obaj mamy rację . 

F4F niesamowity samolot. Wydawało mi się, że Duflug D-3802 jest najbardziej kolorowym kombatem w mojej kolekcji. Myliłem się  "WILDCAT" jest najbardziej rzucającym się w oczy samolotem. Ma rozpiętość  85 cm, długość 60cm, waga 421 gram. Okazuje się, że nie potrafię zbudować kombata do 400 gram. Chociaż to jest EPA wiec może jest Ok. F4F Wildcat wygląda tak:

IMG_20200908_185002.thumb.jpg.14f6446f6478c1042a535522054d971a.jpg

 

IMG_20200908_185953.thumb.jpg.cbb515342d56225fde3d028bfbecdc03.jpg

 

IMG_20200908_185017.thumb.jpg.c52486486f96c63680258b922427b87f.jpg

 

 

IMG_20200908_190013.thumb.jpg.4c98ce14cb37b106313ce22f18b5cba2.jpg

 

 

IMG_20200908_185612.thumb.jpg.f8650336e894037b11947ca802bcd56e.jpg

 

IMG_20200908_185435.thumb.jpg.4c08aff1295d59bbd3ebffb46cbafe97.jpg

 

IMG_20200908_185953.thumb.jpg.cbb515342d56225fde3d028bfbecdc03.jpg

 

No  to teraz trochę ładnej pogody i oblot

M

 

IMG_20200908_185700.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale dajesz czadu z malowaniem, szkloną kabiną i tym podwoziem :-))

Na kołach te małe modele wyglądają tak realnie, że aż nie chce się wierzyć że to ESA

 

Cytat

Nie planujesz przyciąć osi silnika?

to pewnie tak tylko do zdjęcia podobnie jak to fantazyjne podwozie ?

ms

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super lata :) mam subskrybcję kanału i już chyba w niedzielę "mój telewizor" zaproponował oglądanie tego filmu a dziś zobaczyłem ponownie i naprawdę jestem pod wrażeniem. Solidny kawałek kombata wyszedł i moim zdaniem ma spory potencjał do walk ESA - gratuluję ?

 

W pierwszym locie chyba nieco ciążył nos ale po korekcie w drugim locie było już wszystko OK

Nie pytam który to już gotowy do walki Twój model ESA ale na pewno ten należy do tych z którymi nie będzie łatwo w powietrzu.

 

ms

edit:

Tu chyba taki sam ... choć nie ten sam ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.