Gość Anonymous Opublikowano 20 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2007 Chciałbym w tym temcie wysondować w jaki sposób tworzycie kadłuby z laminatu. U mnie na modelarni najpierw kładziemy warstwe żywicy i odstawiamy do całkowitego wyschniecia.Później kazdy według uznania 2 albo 3 warstwy tkaniny i żywicy. Co do 1st warstwy, ja na przykład nie jestem zwolennkiem tego sposobu, ponieważ posiadam dosc zadka zywice i splywa ona ze ścianek formy, co po wyjecu kadluba z formy skutkuje powierzchnia z wglebieniami..... Pytam bo zamówiłem właśnie kopyto do formy (pozdr Addriano) i chce pozniej robic lekkie kadluby (czyt. ~ca. 30-35gr + belka ogonowa) Pozdrawiam, Bartek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tom_tom Opublikowano 20 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2007 1. Pierwsza warstwa to nie sama żywica, ale żelkot lub zywica z dodatkami (różne dodatki majace na celu min. nie spływanie żywicy ze scianek) Jak tio zżeluje to dajesz 2 warstwę 2. Druga warstwa to cienka tkaninka szklana 3. Trzecia warstwa to własciwa warstwa przenosząca obciążenia - grubsza tkanina szklana, węglowa kevlar itd... oraz wszelakie wzmocnienia rovingami 4. Jako 4 warstwę można znów dac cienką tkaninkę szklaną (szczególnie w przypadku wegla lub kevlaru w środku) Zrobienie porządnych foremników na seryjne kadłuby to naprawde masa roboty i przemyslana konstrukcja, bo inaczej kadłuby beda wychodziły badziewne i bedą wymagały lakierowania na gotowo. A odpowiednia masa to przede wszystkim minimalna ilość żywicy w kompozycie (masa tkanin/żywicy mniej wiecej 1:1) Tomek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 20 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2007 Samą żywice bez środków zagęszczających zamiast żelkotu na pierwszą warstwę - to nie tak. Nie laminuje się do wyschnietej żywicy - powinno się tego unikać. Jak juz to do zżelowanej. Jak wyschnie to trzeba by ją zmatowić. Wgłębienia czy zapadniecia kadłuba?? A może forma jest juz do wyrzucenia - one wcale nie są wieczne. I tylko mozna z niej zrobić "podziały". Może lepiej "odkuć" kadłub, wyciągnąć powierzchnie i zrobić nową forme i dopiero "wyklepać" kadłub. Jak się robi forme czy gotowy kadłub?? Jak masz przygotowane kopyto do zdjęcia formy??? Lekkie i sztywne kadłuby to metoda przekładkowa z pompa próżniową, malowany w formie. Jakie kadłuby do szybowca czy 3m akrobata?? Odpowidz: - jaki model (rodzaj, wymiary) - co potrafisz z laminatów (co robiłeś) - czym dysponujesz (żywice, żelkoty, rozdzielacze, tkanina) Po tym coś wymyslimy :wink: Temat jest szeroki i dość trudny jeśli nie widziałeś jak poprawnie się robi laminaty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 20 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2007 Armand..Mnie interesuje bardzo technika klejenia polowek w formie na mokro. CZy jest cos w sieci na ten temat z fotkami?? Jesli uzywamy zelkotu poliestrowego to rzeczywiscie czekamy do jego calkowitego wyschniecia. W przypadku epoxdowego laminujemy po zżelowaniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tom_tom Opublikowano 20 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2007 Mnie też to interesuje. Jak skleja się połówki kadłuba nie na "wargę" tylko za pomoca eleganckiego paseczka tkaniny ? Tomek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 20 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2007 BArtek powiem tylko jeszcze jedno - szklany kadłub a'la Hyper powinien ważyć max 20g bez rurki Klejenie kadłuba w formie wymaga: 1.Pożądnej stabilnej formy 2.Otworu który daje nam dostep do środka np. kabinki 3.Wprawy Ja idąc na łatwizne podłapuje najpierw taśme szklaną na CA a potem dopiero żywicuje. Pierwszą cześć można zrobić poza formą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 20 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2007 Armand..Mnie interesuje bardzo technika klejenia polowek w formie na mokro. CZy jest cos w sieci na ten temat z fotkami??Jesli uzywamy zelkotu poliestrowego to rzeczywiscie czekamy do jego calkowitego wyschniecia. W przypadku epoxdowego laminujemy po zżelowaniu Żywice a co za tym idzie żelkoty poliestrowe wg. mnie nie nadają się do modeli. Miekna pod wpływem słoneczka :wink: Ja używam tylko epoksydowych. Żelkot jest cieżki a i tak trzeba malować. Jak już musze bo forma nie jest najlepsza to "filer" z pistoletu w formie. Najlepiej jednak wychodzi malowanie w formie ale forma musi być "lustro". Po pierwsze forma musi sie do tego nadawać. Nie wszystkie formy pozwolą na to. Nie wiem gdzie są takie obrazki w sieci. Po prostu forma musi mieć "dostęp" - trzeba mocno przemysleć ją na etapie projektowania czesto nie jest to jedna forma, tylko kilka form. Zależy od modelu - czym wiekszy tym łatwiej sie dostać do srodka. Czasem warto tak robic i np. "domek" wklejac "na sucho" po to aby mieć cały otwarty kadłub z przodu. Oczywiście oddzielna forma na "domek". Wymusz to też technologia kadłuba na domku trzy warstwy albo i cztery bez przekładki a reszta kadłuba przekładka pod pompą. Pod "wargą" mam rozumieć nie docięty kawałek tkaniny czy wałeczek z zagęszczonej żywicy?? Po prostu wprowadza się tkanine (najczęściej na długim patyku) i przykładaza pomoca wałka. Robi sie taka rolke jak wałek malarski tylko na szerokośc paska np ze stali na długim pręcie i dociska pasek tkaniny. I aby nie pozapadał sie kadłub na łączeniu warto dac cieniutko zageszczoną żywice przed zamknięciem połówek na krawędziach. Jak jest dobra forma to bez paska tylko na wałek z zagęszczonej żywicy wystarcza. I tyle "magi" łączenia na mokro. To po prostu wymaga doświadczenia, tak jak z laminowaniem po 50 kadłubie robisz to bez stresu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 20 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2007 ok..Rozumiem ze jestes zwolennikiem robienia osobno 2 polowek i po wyschnieciu klejenie juz na sucho, tak? JAk w takim razie przebiega ten proces aby uzyskac ladne polaczenie polwek? Chyba i tak musisz sie jakos dostac do srodka podczas klejenia?. Pytanie nr 2. JAkiego lakieru uzywasz do malowania w formie? Nie ma efektu kropelkowania na formie??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 20 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2007 ok..Rozumiem ze jestes zwolennikiem robienia osobno 2 polowek i po wyschnieciu klejenie juz na sucho, tak? JAk w takim razie przebiega ten proces aby uzyskac ladne polaczenie polwek? Chyba i tak musisz sie jakos dostac do srodka podczas klejenia?.Pytanie nr 2. JAkiego lakieru uzywasz do malowania w formie? Nie ma efektu kropelkowania na formie??? Tak, bo najczęściej robie z przekładką pod pompą - to tylko na sucho łączenie. Zawsze musze się dostac podczas klejenia do środka. Kluczem jest wałeczek z zagęszczonej żywicy i rolka na sucho bez wyjmowania z formy ale forma musi byc przemyślana bo nie rozformujesz. A lakier samochodowy pewno to jest akrylowy lakier. Kupuje w sklepie dla lakierników samochodowych dwuskładnikowy. Kropelkowanie - nie bardzo wiem co to, rozumiem zbieranie się w oczka pod wpływem napięcia powierzchniowego?? Decyduje rozdzielacz - nie może to być już pasta do podłogi. :wink: A zacieki i tak są po wewnętrznej stronie i ich nie będzie widać - przykrywa je tkanina. Ale forma musi byc jak lustro gładka, już nie lakierujesz kadłuba tylko co najwyżej wzorki a je mozna też i w formie wymalować ale to wyższa szkoła jazdy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 20 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2007 Rozumiem, prawie wszystko Mozesz napisac jakiego rozdzielacza uzywasz i przyblizyc sam proces klejenia? Rozumiem ze naddatki naszej polowki wystajace ponad powierzchnie formy usowasz...JAk to zrobic aby bylo rowno i nie zniszczyc formy. Bo zakladam ze nie wyciagamu polowki z formy Kropelkowanie to dokladnie to o czym mowisz. Musze sprawdzic jak lakier bedzie sie zachowywal na moim rozdzielaczu ( plynny w formie zadkiego mleczka z Havla ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 20 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2007 To trudno jest opisać - lepiej pokazać. Normalnie jak jest jeszcze mokre to nożykiem na płasko do podziału. Jak pod pompą to tak samo tyle że wiecej siły trzeba bo juz po wyschnięciu. Ale 160 i 80 dość łatwo się ostrym nozykiem tnie :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 20 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2007 JA biore papier 80 i i szlifuje po kancie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 20 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2007 Pawel..Nie sadze aby to byl dobry sposob. Po takim "odcieciu" forma juz ma zaokraglona krawedz, bo nie wierze ze miejscami jej nie drasniesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 21 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2007 Wierz mi że jeżeli robi to sie umijętnie to nie ... Po 2 trzeba by mieć zero czucia zeby tak mocno przeszlifować tzn tak aby zaogrąglić krawędz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 21 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2007 Pawel...Nie po to robie kopyto i forme na lustro aby potem niechcaco porysowac krawedzie. Oczywiscie zakladamy ze forma nie jest jednorazowa wiec ten pomysl po prostu mi nie lezy do konca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 21 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2007 Czyli zostaje ci siłowanie się nożem tapicerskim ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armand Opublikowano 21 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2007 Trzeba dobrze naostrzyć "na jedną stronę" i już - bez siłowania sie :wink: Nie wiem jaki to tapicerski - ale szewski tak :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ertman_176 Opublikowano 21 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2007 Sorry miało być do tapet ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarekJ Opublikowano 22 Lutego 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2007 Oczywiscie zakladamy ze forma nie jest jednorazowa wiec ten pomysl po prostu mi nie lezy do konca Dlatego najlepiej łączyć połówki na mokro z zakładką. Jak będę coś laminował to postaram się zrobić parę zdjęć aby pokazać jak to u mnie wygląda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.