Skocz do zawartości

Technika - oklejanie rdzeni styro balsą, fornirem.


marcin133

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Właśnie skończyłem oklejać swoje pierwsze skrzydło styro balsą. Fakt iż nigdy nie widziałem jak to się robi oraz bazując na "ogólnikowych" opisach które można wyczytać, natrafiłem na wiele problemów jak na nowicjusza przystało :) z czego wniosek wysunąć mogę jeden iż nie jest to tak łatwe jak wydawać by się mogło. Radziłem sobie na moje sposoby lecz dalej chciałbym wiedzieć jak robi się to prawidłowo stąd moja prośba o dokładny opis jak powinno to się robić. Kiedy i jak wklejać listwę natarcia czy spływu, jak radzić sobie z wykręcającą się balsą od kleju itp. ?

 

Doszukałem się takiego linku:

 

http://www.kamodels.com/wingsheeting.htm

 

teraz już wiem jak radzić sobie z wyginającą się balsą :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przewrotnie postawiona kwestia... Zrobiłes pierwsze skrzygło w tej technologii i wcale nie zamierzasz opisać dla tych którzy nie robili w jaki sposób postepowałeś. Gorzej, gdybyś opisał, to innym łatwiej byłoby dopisać co możnaby zrobic inaczej. Ale skoro stawiasz kwestie właśnie w ten sposób, to moge odpowiedzieć tylko tak: Wklejam listwę natarcia i spływu oraz radzę sobie z wykręcającą się balsą na "moje sposoby".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pleses celowo nie opisywałem swoich sposobów bo uwierz iż nie ma co naśladować :) podałem wyżej link z którego jak myślę dowiedziałem się prawidłowej metody radzenia sobie z problemem choćby wyginającej się balsy :) i właśnie o PRAWIDŁOWE metody się pytam a gdybym odkrył coś prostego i łatwego na pewno bym to opisał - mam nadzieję iż rozumiesz co mam na myśli mówiąc "radziłem sobie swoimi sposobami". Swoje - nie znaczy proste, prawidłowe a co najważniejsze - moje sposoby były złe i sam nie będę już tak robił. A i mam nadzieję iż wiedza którą teraz mam szansę dostać pomoże rozwiązać mi moje PROBLEMY a nie SPOSOBY bo moje SPOSOBY to PROBLEMY :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, ja to doskonale rozumiem. Opisanie tych "złych metod" jest z punktu widzenia niedoswiadczonego modelarza równie cenne, bo będzie wiedział jak się nie robi. A tak to wyszło, że ja zrobiłem, nie powiem jak, ale wy mi powiedzcie jak zrobić lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak:

 

Listew natarcia wykonałem z balsy twardej 6mm przed oklejeniem rdzenia i wkleiłem w sposób pokazany na poniższym rysunku:

 

natarcie.jpg

 

po w oklejeniu i wyschnięciu zamierzam oszlifować ją do pożądanego kształtu.

 

spływ także wkleiłem przed oklejaniem i jest wykonany z balsy 5mm tak jak na rysunku:

 

splyw.jpg

 

W zasadzie skrzydło na całej długości będzie posiadać lotki i skrzydło powinno kończyć się grubością ok 6mm w tą wklejoną listew mocowane będą zawiasy.

 

Największym problemem była właśnie wyginająca się balsa od kleju (rozcieńczony wikol) ja ratowałem się łapiąc punktowo (łącząc) płaty balsy kropelką co nie jest najlepszym pomysłem. Nie wiem też czy prawidłowo rozwiązałem problem listwy natarcia? Jakie są inne sposoby?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie stosowałem Wikolu, lecz Tytan D-4 (obecnie Soudal wypuścił podobny klej, choc czasem Tytana jeszcze można spotkać). Sam sposób klejenia jest opisany na forum. Jako docisku używałem elementów styropianowych, które zostały po wycięciu skrzydła i dopiero ten kontrszablon dociskałem (sprawdziły mi się cegły). Tak grubej listwy spływu nigdy nie robiłem. Lotkę wycinam po zrobieniu całego skrzydła. Oczywiście to trzeba przewidzieć na etapie styropianowego skrzydła i w miejscu przyszłego cięcia wstawić listwy balsowe - w moim wykonaniu z balsy #10. Listwę natarcia przyklejam po a nie przed oklejaniem. I to chyba tyle różnic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy użyty przeze mnie wikol nie będzie problemem - dowiem się jak już wszystko wyschnie mam nadzieję że wszystko będzie się trzymać kupy. Zgodzę się też że chyba lepiej jest doklejać listwę natarcia po oklejeniu rdzenia, ja miałem trudności z dopasowaniem negatywów (przeszkadzała ta listwa) W moim modelu akurat lotki są rozwiązane w taki sposób że ich się nie wycina ze skrzydła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś popełniłem skrzydło oklejając balsą na wikol ale tydzień schło ,teraz używam tylko żywicy z aerosilem i dodatkowo cienką tkaniną pod spodem .Nie wydzielam listwy natarcia ani spływu ,ponieważ "okładam "balsą z jednolitego płata od spływu do spływu.Mam kilka zdjęć ale wykonane komórka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem jak oklejeją fornirem w aeroklubie w Bydgoszczy. Kleją na żywicę z denturatem. Gdy mają cieńki spływ dają na niego (pod fornir) paski tkaniny 2 wastwy 25g/m2 czy 50g/m2. potem to schnie 3 dni pod dociskiem. Efekt tego taki że spływ wychodzi cieńki jak żyletka , a mocny prawie jak laminat.

 

Myśle że vikol najlepszy nie jest do oklejania. Proponuje soudal b4/d4 na taki okleja arthobby lub podobny. Klej jest mocny i się pieni wypełniając szczeliny. Jest do tego lekki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy zwróciliście uwagę na powycinany (lutownicą )styropian w celu połączenia skrzydła.Oczywiscie wklejony był łącznik i samo skrzydełko sklejone na żywicę z aerosilem .

http://img248.imageshack.us/img248/9245/11vu6.jpg

a tutaj pokazałem "podstawę "dzwigara .Po wklejeniu rowingu węglowego a na to listwę sosnową i obłozeniu rękawem szklanym powstał dzwigar centropłata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.