dartvejder Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 Witam. Jestem nowy na tym forum, więc bądźcie wyrozumiali . Nie wiem gdzie umieścic ten post... ale ten dział wydał mi się dobry. Do rzeczy. Dziś byłem w piwnicy (pierwszy raz od wielu lat). Wyciągnąłem żółte pudło z napisem "Ferngelenktes elektro-spielzeugauto" i wizerunkiem wołgi. Po krótkim rozpoznaniu doszedłem do tego że to nie wołga lecz Tatra 603 napędzana 2 bateriami 1,5V z tablicą rejestracyjną OL 30-32. Jest w całkiem niezłym stanie. Brak jej tylko części zderzaka i tylnego światła. No może przesadziłem że w dobrym, bo nie działa też układ sterowniczy (wygląda na prosty. Tylko drut) Teraz nachodzi mnie pytanie. Czy jest to coś wartościowego, czy rupiec? Czy jeżeli to jest wartościowe, to czy opłaca mi się sprzedawac? :roll: P.S. Autko wyprodukowane w NRD. Z tego co czytam ok. 1963r. Dodaję zdjęcie. Niestety popsuł mi się aparat. Musiałem zrobic telefonem. Dziękuje wszystkim za pomoc. Teraz troszkę podkęce mu śrubki i zobaczę ile da się z niego wycisnąc na aukcji. Pudełko ogrinale! Wykonane z tektury ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 63rok ub wieku a człowiek pyta się czy wartościowe? są ludzie co takie autka kolekcjonują ...zanim zrobisz mu ała to nic niezmieniaj i poszperaj po necie ...kumpel sprzedał autko z metalu z roku 71 za 1200zł ............ każdy towar wart jest tyle ile ktoś jest gotowy za to zapłacić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diem Opublikowano 11 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2009 Najprostszy sposob aukcja od zlotowki a tam duzo fotek ze szczegolami. Nawet pudelka jesli orginalne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bh91 Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 Pooglądaj oferty na allegro - ostatnio rosyjskie kamazy (z lat chyba 80) ktoś sprzedawał i osiągały niebotyczne ceny Tylko musisz aukcje umieścić w odpowiednim dziale (ktoś sie kiedyś pomylił i kupiłem nowy joystick saitek cyborg 3dpro z grą lock on za 8zł ) Najprostszy sposob aukcja od zlotowki a tam duzo fotek ze szczegolami. Nawet pudelka jesli orginalne otóż to - zrob dużo zdjęć, daj je na fotosik a w aukcji linki do nich - zaoszczędzisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janeczek Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 Tak jak pisze DIEM : sprzedawaj z Pudelkiem ( Instrukcja ew.Rachunek itp...) Kiedys w polowie lat 60-tych dostalem podobne Autko : WARTBURG Cabrio"zdalnie sterowany - mial klakson,swiatla ...co ja bym teraz dal za takie autko ! ... Janeczek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil6593 Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 A czy można jakieś zdjęcia zobaczyć ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
upgrayedd Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 jak byś wystawiał na aukcję to nas powiadom... jestem bardzo ciekaw ile za to wyciągniesz, bo jakbym poszedł na strych to bym znalazł coś takiego na pewno Jan Czupala: chciałbym zobaczyć jak wyglądał nadajnik z tamtych lat ;D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janeczek Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 Piszac -"zdalnie sterowany" mialem na mysli kabel ... -no niestety technika ,mimo ze nazywano ja tak "nowoczesnie" byla taka jak w TATRZE -czyli kabelek a w srodku stalowa linka ktora sterowala poprzez orczyk kolami no i kilka kabli do wlaczania swiatel , klaksonu ,sterowanie silnikiem przod/tyl ... A "nadajnikiem" byla plastikowa puszeczka (w srodku baterie R20) kilka przyciskow i mala kierownica z przyciskiem klaksonu... Duzym PLUSEM +++ tego Autka bylo to, ze nigdy podczas zabawy sie nie zawieruszylo -.....bo trzeba bylo za nim chodzic ;D Autko bylo zrobione czysto,dokladnie i naprawde(!!!) przypominalo Wartburga .. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
upgrayedd Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 aaaaaa to sory takie nadajniki mają "zdalnie sterowane" samochodziki z kiosków które mają dwa przyciski: jeden zielony drugi czerwony jeden do przodu drugi do tyłu :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Kłosowski Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 stecio heh fajne porównanie ale ten rok 63...... bezcenne :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
diem Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 Mialem bodajze Poloneza na pokretlo jak bylem maly opisane wyzej przez Jana Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 Ponad 30 lat temu dostałem piękny pojazd księżycowy na gąsienicach, produkcji chyba DDR, sterowany za pomocą takiego pudełeczka, które jednocześnie mieściło płaską baterię i połączonego kabelkiem z pojazdem. Pojazd oczywiście był przedstawicielem pokojowo nastawionego do świata Układu Warszawskiego, ponieważ był wyposażony w rakietę taktyczną. Po naciśnięciu odpowiedniego przycisku zaczynały błyskać ostrzegawcze światełka, rakieta unosiła się na wyrzutni pod kątem ok. 30° i waliła z takim impetem, że jak wystrzeliłem w szafę z 3 m, do do dzisiaj jest wgłębienie... . To były zabawki, nie to co teraz! . Wystrzeliwanie następowało za pomocą sprężyny ściskanej przy zakładaniu rakiety na wyrzutnię - ja nie dawałem rady, musiałem prosić ojca, ale generalnie miałem zakaz prowadzenia prób balistycznych w domu . A potem przyszedł mój starszy(!) kuzyn, powiedział że przerobi mi pojazd na pływający... i odłamał wszystkie kółka! Do tej pory mu tego nie wybaczyłem... :evil: . Były też samochody sterowane albo kierownicą, albo dźwignią napędzającą linkę w pancerzu i skręcającą kółka (jak ten Polonez diema), ale to już nie to... A o ciągniku napiszę innym razem :-) . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jędrek Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 Ponad 30 lat temu ........... że jak wystrzeliłem w szafę z 3 m, do do dzisiaj jest wgłębienie... Cześć Szafa antyk :shock: . Dawaj ją na Alledrogo :devil: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rob Mc Fly Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 Ponad 30 lat temu dostałem piękny pojazd księżycowy na gąsienicach, produkcji chyba DDR, sterowany za pomocą takiego pudełeczka, które jednocześnie mieściło płaską baterię i połączonego kabelkiem z pojazdem. Pojazd oczywiście był przedstawicielem pokojowo nastawionego do świata Układu Warszawskiego, ponieważ był wyposażony w rakietę taktyczną. Po naciśnięciu odpowiedniego przycisku zaczynały błyskać ostrzegawcze światełka, rakieta unosiła się na wyrzutni pod kątem ok. 30° i waliła z takim impetem, że jak wystrzeliłem w szafę z 3 m, do do dzisiaj jest wgłębienie... . To były zabawki, nie to co teraz! Miałem coś podobnego... Saturn czy Jupiter się toto nazywało. Mój był bardziej "pokojowy" bo zamiast wyrzutni miał radar. Do dziś pamiętam te polowania na baterie w kiosku "Ruchu" :devil: . Dawne dzieje :cry: :wink: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.