cZyNo Opublikowano 13 Października 2021 Opublikowano 13 Października 2021 No i niedługo zaczną się ostatnie tegoroczne zawody zboczowe z cyklu Puchar Świata. zapowiada się niezła trzydniowa jazda na najdzikszym zboczu zwanym Turbulatorem. Prognozy mówią ze wiatr będzie wolframowy ? zbocze jest słynne po MS w 2012 roku bo tu-polew-ło wiele modeli. Topiąc się w morzu automatycznie rozbijając się o głazy. Zbocze jest fajne, takie siedmiometrowe i nie wybacza żadnego błędu no to do usłyszenia … pozdrawiam z Rugii ?? … już wieje
cZyNo Opublikowano 14 Października 2021 Autor Opublikowano 14 Października 2021 Nie był bym sobą gdybym nie był pierwszy na zboczu ? potem doszło jeszcze 4 z największym modelarskim ADHD. A potem zaczęli pojawiać się ci normalni 4
cZyNo Opublikowano 14 Października 2021 Autor Opublikowano 14 Października 2021 W końcu stwierdziłem ze nie będę stał w kolejce do latania i pozwiedzalem okolice.Na koniec podjechałem pod zbocze i widziałem ze moj model latał bardzo żwawo…a ja przecież w aucie byłem ??? 2
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. cZyNo Opublikowano 15 Października 2021 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 15 Października 2021 No i zacęła sie zabawa. Z niewielkim opóźnieniem spowodowanym dużymi opadami o poranku. Ale o 12:40 już lataliśmy. Wiatr solidny, wolfram był potrzebny bo waga modeli była w przedziale 3900-4200g. Później zrobiła się piękna słoneczna pogoda. Niestety słońce było dokuczliwe w czasie lotów. Mnie dość mocno oślepiło w jednym z nich. Ale jest super! Udało nam sie odlatać 3 kolejki (w 57 zawodników). Niefortunnie dla wszystkich aktualny mistrz świata Philip Stary lata w całkowicie innym wymiarze no i daje wszystkim niezłego łupnia. Pora sie w końcu zmobilizować i zacząć latać. Wyniki...na razie nie wiadomo gdzie są ? I z ciekawostek - lata z nami jedna niewiasta! Najpierw startowała drewniakiem, ale go ubiła i dostała modelik całolaminatowy Do tej pory Katia zawsze jeździła na zawody w roli kibica, ale w końcu sie odważyła! 6 2
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. cZyNo Opublikowano 16 Października 2021 Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 16 Października 2021 Dziś kolejny dzień na zboczu. Wiatr był trochę słabszy i zmienny. Dwa razy pojawił się deszcz i mocno namieszał w klasyfikacji. Bo po deszczu przychodzi…słaby wiatr ? Zaczęliśmy loty po 9. Założenie organizatora było na rozegranie kolejnych 5 rund. I tak się stało ???? ja dla odmiany latałem dziś jak sierota. Dawno nie miałem tak kiepskiego dnia. No i straciłem wiele pozycji. Znaczy…starość nie radość. Jedyne zadowolenie miałem dziś z tego ze nasz nowy Michał junior, coraz lepiej dogaduje się z klifem! I mimo ze lata w takich warunkach i nad morzem pierwszy raz nie jest ostatni! I z lotu na lot lata coraz lepiej i pewniej! 5
cZyNo Opublikowano 17 Października 2021 Autor Opublikowano 17 Października 2021 No i dziś zawody się zakończyły! Odlataliśmy jeszcze dwie kolejki. Wiatr był dziś kapryśny. Wiał mocno choć trochę zmiennie, ale najpierw była duża odchyłka z lewej, potem sie wyrównało, potem wiało z prawe, potem znów sie wyrównało. A potem zawody sie skończyły ? Balastowanie to była loteria. Ja w jednej z kolejek miałem farta i jako tako to wykorzystałem. Innym szczęście dopisywało w kratkę. Zawody sie zakończyły zwycięstwem aktualnego mistrza świata. Natrzaskał nam wszystkim. Zdobycze punktowe Polaków są tragiczne ? (również te moje). Na pocieszenie Michał został Międzynarodowym Mistrzem Niemiec w klasie Juniorów, od Jensa otrzymał lekko uszkodzony model typu "pelikan" i prawdopodobnie zarobi jeszcze jednego bonusa. W ostaniem locie leciał już bez mojej pomocy i uzyskał swój najlepszy wynik punktory - widać ciągle mu przeszkadzałem ? Marcin najpierw miał problemy z miejscem i trajektorią, potem miał niefarta z warunkami. Wojtek - spodziewałem sie więcej, chociaż w tym roku miał wiele perturbacji rodzinnych no i po prawdzie na tym zboczu latał po raz pierwszy i do tego to były jego drugie zawody nad morzem. Reszta zaprezentowała się niestety bardzo słabo. Jedynie Paweł jeden raz wleciał do drugiej dziesiątki w jednym ze swoich lotów. Pozostałym to sie nie udało. Może następnym razem będzie lepiej. Końcowe wyniki naszego nieszczęścia są tutaj: http://f3xvault.com/?action=event&function=event_view&event_id=2025 A ja po zawodach stwierdziłem że na spokojnie pozwiedzam sobie trochę okolice - w ramach relaksu 3
elpazo Opublikowano 17 Października 2021 Opublikowano 17 Października 2021 Jurek wy im pokażu za rok. Moje gratulacje za sam udział w doborowym towarzystwie. Za ro bedzie lepiej a tak z relaksu co to za straszny porochod atomowy. Chyba nie Radziecki KURSK? Pozdrawiam Władek
janegab Opublikowano 18 Października 2021 Opublikowano 18 Października 2021 Swietna relacja.. ...ciekawy jestem jakimi modelami latano...sam udział w zawodach i wyjazd to inny swiat a zwycięzca Philip Stary / Austria / to nasz stary ziomala ? Tak nazwisko swojsko brzmi. fajnie że nasz junior startował gratuluję i ..pozdrawiam janek
pabork Opublikowano 18 Października 2021 Opublikowano 18 Października 2021 Apropos modeli - wysyp Pit bulli w wersji 3 okrzykniętej pekińczykiem przez krótki nos. Poza tym freestyler 6, 5 a nawet 3, Pitbull 2, Pike, Shinto (?), oraz egzotyki takie jak Energija czy Lynx 1
cZyNo Opublikowano 19 Października 2021 Autor Opublikowano 19 Października 2021 ***** Shinto A wczoraj rano już wiatru nie było. No i sie rozpadało. Mieliśmy farta co do pogody. A na dodatek... przyjechaliśmy to były liście. Wyjeżdżaliśmy już nie było liści. I orzechów ?
cZyNo Opublikowano 19 Października 2021 Autor Opublikowano 19 Października 2021 W sumie to już po krótce można podsumować zawody...gdy emocje opadły Wiem że na pewno jeden błąd popełniłem... w czasie zawodów chciałem coś zmienić na lepsze...no i zmieniłem model, na ten którym latałem cały sezon (Francja, Dania, Polska). Ale on ewidentnie na Turbulatorze nie chciał latać. To były bardzo mierne 3 kolejki ? Z plusów - to junior - Michał bardzo fajnie łapie co i jak ma robić w czasie lotu. Pomimo że latał niekonkurencyjnym modelem w całkowicie nowym miejscu i warunkach, było nieźle. Zapewne jeszcze nie nie na najbliższych MŚ, ale na kolejnych MŚ będziemy mieć z jego powodu wiele radości - również w trakcie rywalizacji z seniorami. Co by nie pisać i nie starać się znaleźć jakiś pozytywów, to ewidentnie wszyscy nam tam dokopali a najbardziej wszystkim (czyli nie tylko nam) Philipp. Właściwie to już wiem co powinienem zmienić w modelu jak i w swoich palcach i głowie żeby nawiązać jakąś tam walkę w przyszłości, ale.... stary już jestem "Jedynki" Niemiec, Austrii i Francji mi mocno uciekły. To chłopaki w wieku dwudziestu kilku/trzydziestu kilku lat. No i właśnie dlatego uważam że brakuje polskiemu zespołowi młodego, dobrze latającego lidera, który poradził by sobie z tym towarzystwem. Ja to już mogę symulować walkę co najwyżej z "dwójkami" czy "trójkami" innych zespołów. Szkoda że Antek chwilowo lata - on miał mocny potencjał, był komunikatywny, zaradny na zawodach a co najważniejsze stabilny mentalnie na ważnych zawodach - walczył do końca. Może znudzi mu się studiowanie A może ktoś się pojawi z za pleców i przejmie tą rolę Zakładając, że przyszłe mistrzostwa będą w Danii, to wyniki z zawodów nadmorskich mogą świadczyć o jakimś tam przygotowaniu zawodnika. Według mnie (oczywiście oceniając tegoroczne wyniki i nie odnosząc się do "cyferek") Marcin powinien być pewnym zawodnikiem reprezentacji - właściwie z każdych zawodów za granicą na jakich był w tym roku, przywiózł punkty klasyfikacji Pucharu Świata - a to nie jest łatwe - bo może wcześniej dwóm Polakom się udało przywieźć punkty z co najmniej 3 zagranicznych imprez. No i zawsze był drugim ze startujących tam Polaków. A trzeci do tanga...to nie wiem. W Danii trzeci z Polaków był Andrzej i miał dużą przewagę nad kolejnym Kamilem. Nie było Wojtka. Na Rugii Andrzeja nie było, ale był Wojtek, który miał olbrzymią przewagę (prawie 400punktów) nad Kamilem - na dalszych miejscach taka różnica to już przepaść. W kraju Andrzej i Wojtek o niebo lepiej spisywali się od kamila. No ale na szczęście to nie mój ból głowy, chociaż fajnie jest mieć (być w) silną, stabilną, niemazgającą się i walczącą do końca ekipę Co mnie martwi najbardziej - to brak naszego klifu - odszedł na zawsze On uczył wiele, a co najważniejsze latać agresywnie i ryzykownie. I chyba to będzie nasz największy problem związany z przygotowaniami do MŚ ? No to pora zacząć treningi zimowe .... a kur** ** wiatr jest i to mocny. Ale wieje ... na klif ???? 1 1
Rekomendowane odpowiedzi