czar1994 Opublikowano 6 Lutego 2009 Opublikowano 6 Lutego 2009 Wczoraj przyszły mi akumulatorki i od razu je zlutowałem ze sobą. i jak wczoraj podpiełem je do samolotu wtyczka się chyba trochę przypaliła, lecz odbiornik nadal działa na innych akumulatorkach a tamte były dobrze zlutowane. przelutowywałem je 3 razy i nadal odbiornik nie reaguje. przez całą noc się ładowały i też nie ma żadnych reakcji. czy mogło takie lutowanie bez formatowania i ładowania akumulatorków im zaszkodzić??
meloow Opublikowano 6 Lutego 2009 Opublikowano 6 Lutego 2009 1/ sprawdz miernikiem napięcie 2/ podepnij jakś mała zarówe 5V czy Diode LED 3/ sprawdz czy masz dobrze biegunowość zachowaną.
czar1994 Opublikowano 6 Lutego 2009 Autor Opublikowano 6 Lutego 2009 ad: 1. jakimś dziwnym zrzeszeniem losu obydwa mam spalone 2. sprawdzałem silnikiem no i kręci 3. dobrze jest Edit: Sorry miernik nie kontaktował i jest 2,1v Edit2: zmierzyłem każdy akumulatorek i każdy ma 1,1 więc jest dobrze. ale jak wszystkie je połączę jest 2,1v nie wiem czemu??
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 6 Lutego 2009 Opublikowano 6 Lutego 2009 Przez przypadek dobrze zrobiłeś - akumulatorki lutuje się nienaładowane, natomiast rzadko się spotyka aż tak głęboko rozładowane. Jest to stan prawidłowy, akumulatorki Ni-Cd i Ni-Mh przechowuje się w stanie rozładowanym. Przed użyciem dobrze jest je sformatować - kilka cykli... - Jurek
czar1994 Opublikowano 6 Lutego 2009 Autor Opublikowano 6 Lutego 2009 ale czemu mają wszystkie po 1,1v a jak połączę je ze sobą mają tylko 2,1v powinny mieć 4,4v czyż nie?? nawet nie wiedziałem ze się szybciej lutuje niż formatuje, dzięki że mi powiedziałeś. lecz teraz myślę żeby dać je do ładowarki komputerowej niech się rozładują i załadują a później je skleję. dobry pomysł?? PS. czym się różni lutowanie po formatowaniu niż przed??
Damian-str Opublikowano 6 Lutego 2009 Opublikowano 6 Lutego 2009 A na pewno dobrze je zlutowałeś plus do minusa itd. Pozdrawiam Damian
meteor Opublikowano 6 Lutego 2009 Opublikowano 6 Lutego 2009 PS. czym się różni lutowanie po formatowaniu niż przed?? Po 1 to akumulatorków sie nie formatuje! a formuje. Po 2 to pewnie polutowałeś je 2S2P zamiast 4S1P i masz napięcie 2,1V i podwojoną pojemność.
czar1994 Opublikowano 6 Lutego 2009 Autor Opublikowano 6 Lutego 2009 Po 2 to pewnie polutowałeś je 2S2P zamiast 4S1P i masz napięcie 2,1V i podwojoną pojemność. dobra to sie akurat domyśliłem ^^ ale dziękuje ze się zainteresowałeś teraz jest wszystko cycuś blancuś. tylko go wyważe i w górę :mrgreen:
mushroom Opublikowano 6 Lutego 2009 Opublikowano 6 Lutego 2009 To dobrze, że wszystko jest OK, zanim nastepni popełnią jakieś błędy (zdarza się na poczatku kariery ): 1. Lutuje się za pomocą lutownicy kolbowej o dość dużej mocy - chodzi o to aby czas nagrzewania nie był dłuższy niż kilka sekund bo możesz na zawsze obnizyć wydajniość aku lub wręcz je zniszczyć. pamiętaj o grocie, który nie powinien być brudny i powinien być płaski a nie igłowy 2. Przed lutowaniem należy spiłować warstwę niklu czy czegoś tam, co pokrywa styki aku - w ten sposób cyna prędzej przywrze do powierzchni lutowanej 3. Pocynować powierzchnię zarowno aku dość obficie (ale z umiarem) jak i łączników - w zalezności czy stosujesz drut lub blaszki dajesz mniej lub więcej cyny 3. Ja używam do lutowania pasty, uważam, że jest lepsza niż kalafonia w tym przypadku. Są tacy co uzywają chlorku cynku ale ta metoda może spowodować, że "kwas" wyżre nam aku choć najlepiej nim się lutuje 4. podczas lutowania blaszek lub drutu aku musi być dobrze umocowany w jakimś uchwycie, podczas lutowania trzeba koncówkę mocno docisnąć jakimś narzędziem. 5. pedagogicznie nie polecam robić pakietów za pomocą drutu, ale sam to robię bo moje pakiety służą mi wyłącznie do napędzania serw, gdy chodzi o wieksze moce to drut kategorycznie nie powinien byc stosowany - ale jeśli już to drut nie może być "goły" tylko w izolacji, używam miedzianej plecionki w silikonie, lutuję to z najwyższą starannością - widziałem jak nadepnięty nogą pakiet gdzieś się zwarł i zanim koleś go odwinął z taśmy druciki się popaliły a przy okazji aku dostały po d...ie. tylko dlatego że nie bylo izolacji.
czar1994 Opublikowano 7 Lutego 2009 Autor Opublikowano 7 Lutego 2009 dziękuje za bardzo przydatne rady temat można zamknąć
instruktor Opublikowano 7 Lutego 2009 Opublikowano 7 Lutego 2009 "Są tacy co uzywają kwasu solnego" NIE MA takich zapewniam że nikt nie używa czegoś takiego .Owszem używa się pewnego płynu ,ale to nie jest kwas solny tylko ZnCl innymi słowy, chlorek cynku.
KRUUP Opublikowano 7 Lutego 2009 Opublikowano 7 Lutego 2009 Są tacy co uzywają kwasu solnego NIE MA takich zapewniam że nikt nie używa czegoś takiego Dokładnie, nie da sie na taki kwas lutować, ale wystarczy ze dasz do niego np. kawałek blachy ocynkowanej, potocznie (zagotujesz kwas), i gotowe, tego juz mozna uzywać do lutowania. Przy tym wydziela sie wodór, wiec uwaga :!: :!: :!:
instruktor Opublikowano 7 Lutego 2009 Opublikowano 7 Lutego 2009 podczas tzw "gotowaniu kwasu" wszystko w poblizu zakoroduje i oczywiscie w żadnym wypadku nie wolno tego robic w pomieszczeniu
mushroom Opublikowano 8 Lutego 2009 Opublikowano 8 Lutego 2009 "Są tacy co uzywają kwasu solnego"NIE MA takich zapewniam że nikt nie używa czegoś takiego .Owszem używa się pewnego płynu ,ale to nie jest kwas solny tylko ZnCl innymi słowy, chlorek cynku. Coś wiesz ,ale nie do końca a informacji niesprawdzonych nie rozpowszechniamy. pardon, rzeczywiście jest to chlorek cynku - ale potocznie mówię i chyba nie tylko ja na niego "kwas" albo "zajzajer" - i stąd to nieporozumienie dzięki za sprostowanie. już poprawiłem.
instruktor Opublikowano 8 Lutego 2009 Opublikowano 8 Lutego 2009 "kwas" albo "zajzajer" Moje pokolenie doskonale wie co to takiego ale młodzi ..... :roll: Ty nie pokazałes do którego pokolenia należysz a wydaje mi się że ...blisko edit :Rzeczywiscie pomiędzy ale piękny wiek
mushroom Opublikowano 8 Lutego 2009 Opublikowano 8 Lutego 2009 już pokazałem - chyba jestem tak pomiędzy
kustosz Opublikowano 8 Lutego 2009 Opublikowano 8 Lutego 2009 W Castoramie można kupić gotowy zajzajer i nazywa się to: "Lotwasser" (stanowisko spawalniczo - lutownicze) Działa - sprawdzone
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.