Warsztatowa szlifierka do płaszczyzn od podstaw

[RomanJ4]

Szlifierka do płaszczyzn - od zera krok po kroku dla warsztatowych "majsterkowiczów".

Może super dokładna nie będzie (równoległość płaszczyzn zależna od dokładności wykonania pryzm i blatów), ale zawsze da się proste szlify zrobić.

Oczywiście własne modyfikacje i inwencja mile widziane...

 

1 -

2 -

3 -

4 -

5 -

 

stolik magnetyczny home made

podobna konstrukcja

 

Inny rodzaj samodzielnej konstrukcji opartej na "kątówce"

 

 

 

I jeszcze jedna płaszczyznówka z... drewna i złomu !

 

Jak widać nawet na takiej wysublimowanej konstrukcji da się coś zrobić...

 

W praktyce dysponując małą stołową frezarką (nawet "Zosią") można dla uproszczenia wykorzystując jej konstrukcję zmajstrować sobie niewielkim nakładem sił i kosztów quasi-szlifierkę do płaszczyzn, na dwa sposoby:

- albo zastępując fabryczną głowicę frezarki solidnym kątownikiem(jako podstawą głowicy szlif.) przykręconym do karetki kolumny, z zamocowaną do niego zwykłą szlifierką stołową.

Taka modyfikacja ma tę zaletę, że można kątownik ze szlifierką(i ściernicę) obracać i ustawiać pod dowolnym kątem do poziomu.

 

-  albo głowicę szlifierską wykonać jako przystawkę mocowaną zamiast narzędzia we frezarce bez zmiany jej konstrukcji.

Wykonałem taką przystawkę do mojej frezarki, rezultat jest bardzo zadowalający jeśli idzie o dokładność szlifowanych detali. do mocowania którycjh mam mały stolik magnetyczny z mechanicznym załączaniem 

https://www.cnc.info.pl/przystawka-szlifujaca-do-frezarki-zx-t95946.html

 

 

Wadą obu jest konieczność "korblowania" pokrętłem śruby stołu w tę i nazad by przesuwać materiał pod ściernicą (ale i to można dość prosto zmodyfikować)

 

W razie gdyby któryś z Kolegów pokusił się o podobną konstrukcję, to służę skromną radą...