darusisko Opublikowano 24 Lutego 2009 Opublikowano 24 Lutego 2009 Witam Spotkałem się z aukcją na allegro z dość ciekawym i tanim silnikiem spalinowym. Mam pytanie czy warto go kupić jeśli nie wiadmomi czy działa. I może wie ktoś jaki to silnik i jaką żeczywiście ma pojemność. http://www.allegro.pl/show_item.php?item=558983971
Kamil6593 Opublikowano 24 Lutego 2009 Opublikowano 24 Lutego 2009 No silnik jak silnik.Widać że to przeróbka z kosy.Pojemność będzie miał około 35ccm bo kosy przeważnie po tyle mają.Codo działania to powinien zapalić po drobnym przeczyszczeniu i regulacji bo sądząc po opisie to trochę leżał.Codo ceny to twoja decyzja.Pozdrawiam Kamil
darusisko Opublikowano 25 Lutego 2009 Autor Opublikowano 25 Lutego 2009 Ale jak pisałęm do nigo żeby sprubował odpalić to odmówił więc mam poważne zastrzeżenia do jedo działania
Kamil6593 Opublikowano 25 Lutego 2009 Opublikowano 25 Lutego 2009 Nie no może po prostu mu się nie chciało :wink: .
szymon_wolebez Opublikowano 27 Lutego 2009 Opublikowano 27 Lutego 2009 Włsnie te cudo nabyłem. Może coś z tego będzie. jak dojdzie to zdam relacje. Oczywiście podstawa to rozkręcenie i ocena stanu od środka, czyszczenie i próba odpalenia. Już pare takich dziwnych silniczków odpalałem. Tylko zawsze była jakś wada aby przerobić na lotniczy, jak nie skrecony gwint świecy to coś innego. To będzie mój pierwszy silnik bezynowy jako modelarski. Wszelkie silniki 2 suwowe to żadna nowość. Praktykam przy skuterach i własne majsterkowanie przy motocykalach. Czasem piły spalinowe, więc powinieniem i takie cudo poskromić. Tylko oby wszystko było oki. Tylko jaki model do tego silniczka zmajstrować, takie będą rozkminki po odpaleniu :devil: Mam nadzieje, że nie zabrałek nikomu z przed nosa. Poprostu poczekałem dzien i kupiłem.
szymon_wolebez Opublikowano 6 Marca 2009 Opublikowano 6 Marca 2009 W końcu otrzymałem przesyłkę. A oto efekt wstępnych oględzin. Silniczek ma małą wadę, można powiedzieć, że dość poważną. Po rozebraniu ( coś latał w środku, i już minka zmiękła) myślałem, że wpadło coś do cylindra. Okazało się iż pierścień jest pęknięty, dokładnie to w paru kawałkach a jednego brak. Silniczek oprócz tej wady ma stan wzorowy. Gładź cylindra nie jest zarysowana, widać normalną eksploatację, tłok podobnie. Domyślam się, że silnik po tej przeróbce nie był nigdy odpalany. Widać też, że pierścień nie pęk w czasie pracy silnika lecz prawdopodobnie podczas zakładania bądź wkładania tłoka do cylindra. Wszystko jest czyste, beż śladów oleju, wygląda ładnie. Ktoś dobrze to wyczyścił przed składaniem. Reszty jeszcze nie sprawdziłem, ładuję owy pakiet do zapłonu. Nie wiem jak podłączyć zapłon do sprawdzenia, na logikę powinien być jakiś kabelek do przykręcenia masy silnika. Jest to niby nowy zapłon XYZ, może ktoś wie jak to powinno być. Czy tylko mas z ekranu " fajki " na świecy jest wystarczająca, bo innych kabelków oprócz złącza zasilania i czujnika halla nie ma. Gaźnika jeszcze nie rozbierałem. W dolnym karterze jest otworek domyślam się, że była tam rurka od podciśnienia do pompki oleju. I trzeba to zatkać aby uszczelnić komorę korbową ( wcześniej bawiłm się silniczkiem od piły i też tak był, zatkałem to i chodził ładnie ) . Właśnie po tym mogę stwierdzić iż nigdy nie był odpalany po przeróbce. Na gaźniku jest jakaś nazwa firmy z USA. Więc teraz poważnym problemem będzie zdobycie pierścienia! Skocze do jakiegoś serwisu w mieście i postaram się popytać, może coś dobiorą. Wiem, że z takimi sprawami może być trudno. Piasta wygląda na dobrze zrobioną. Ktoś kto to składał nie dał nawet podkładek sprężystych po śruby, raczej powinny być. Już sobie dobrałem odpowiednie nowe śruby ( były jakieś docinane ) i podkładki. Sama pojemność silnika jest pod znakiem zapytania, wygląda na raczej mniej jak 35ccm. Może to tylko wygląd odchudzonego silniczka? Gaźnik jest mocowany bezpośrednio do komory korbowej, ma zaworek blaszkowy ( podobnie jak to było w silnikach skuterów, mogą więc wystąpić problemy gdy będzie już nieszczelny ). Tu widać właśnie ten nie zatkany otworek ( od podciśnienia pompki / dozownika oleju ). A oto cały obecny problem ( stwierdzony w tym momencie, oprócz gaźnika i zapłonu ).
Konrad Opublikowano 6 Marca 2009 Opublikowano 6 Marca 2009 Pierścionek na tłok bezproblemowo dobierzesz w serwisie Husqvarny :mrgreen: W Shtilu również warto zobaczyć,bezproblemowo dobierez zamiennik z jakiejś piły,niestety kosztują one około 40zł/szt :x
szymon_wolebez Opublikowano 6 Marca 2009 Opublikowano 6 Marca 2009 Dobrze wiedzieć, że jest jakaś szansa na dobranie pierścionka. To i pewnie warto poprosić od razu o założenie, bo czasem lubi pęknąć a szkoda tych 40zł. Troszkę drogo za taki pierścień. Natomiast zastanawiam się czy ten silnik był odpalany jako kosa czy też piła. Zupełny brak nagaru na tłoku i głowicy. Wygląda jak nówka. Odnośnie pakietu zasilającego zapłon to raczej już trup. Po 1 cyklu formowania nabiło ok. 1300mA. Teraz ustawiłem jeszcze 2 cykle i już widzę przy rozładowaniu 500mA ma napięcie 4,43V. Pakiet jest dość ciężki i myślę, że powinien mieć większą pojemność. Czy takie pakiety tak mają, brak danych odnośnie pojemności. A jak z tym zapłonem, co z ta masą na silnik? Jak najlepiej ustawić zapłon z jakim wyprzedzeniem?
olo Opublikowano 6 Marca 2009 Opublikowano 6 Marca 2009 Masa poprzez fajkę świecy wystarczy,czy masz wklejony magnes do wyzwalania czujnika?
szymon_wolebez Opublikowano 6 Marca 2009 Opublikowano 6 Marca 2009 Tak mam wklejony magnesik i na silniku jest zrobione mocowanie czujnika halla. Zakres regulacji wyprzedzenia zapłonu jest tylko na " otworach / fasolkach " czujnika. Chcę wiedzieć jak dokładnie powinienem to ustawić. Zazwyczaj w silnikach ustawiałem tak 3-2 mm przed górnym martwym położeniem tłoka ( pozostałości po zabawie z silnikami typy WSK'a, romet, itp. tylko to wszystko na przerywaczu było ) . Czyli moduł mogę sprawdzić z włożoną świeca do " fajki " , pakietem zasilający i magnesikiem. Czy jeszcze na coś trzeba uważać aby nie uszkodzić modułu. Na co mam zwrócić uwagę podczas sprawdzania modułu. Wiadomo sama iskra nie oznacza poprawnego działania modułu, dopiero wyjdzie przy odpalaniu.
olo Opublikowano 6 Marca 2009 Opublikowano 6 Marca 2009 Pilnuj tylko żeby zawsze była dobrze założona fajka na świecę. Jak będziesz sprawdzał zapłon to zwróć uwagę jak zmienia się punkt wyzwalania czujnika w zależności który biegun magnesu zbliżasz do czujnika.Potem możesz sprawdzić czy masz właściwym biegunem w kierunku czujnika wklejony magnes.
Konrad Opublikowano 6 Marca 2009 Opublikowano 6 Marca 2009 Silnik jest na 100% z piły,silniki z podkaszarek mają prawie zawsze jednoczęściowy karter i zespolony z nim pierścien pomiędzy cylindrem a magnetem.Silniki takie jak twój najczęściej są stosowane w większych pilarkach "z hipermarketu" oraz z tego co się orientuję widziałem coś podobnego w jakimś Shtilu.
szymon_wolebez Opublikowano 7 Marca 2009 Opublikowano 7 Marca 2009 Sprawdziłem zapłon, i jest iskra. Liczyłem na dość mocną iskrę a widzę, że jest taka cieniutka jak to w zapalniczkach bywa ( może ten pakiet jest za słaby ). Oczywiście przytykając do magnesu. W pewnym momencie testu zapłon zaczął sam wyzwalać iskry, wyglądało jak by się zawiesił. Po odłączeniu pakiet ( resecie ) znowu działa normalnie. Jak złożę silnik to sprawdzę ponownie obracając wałem, takie przytykanie nie jest adekwatne. Wyczyściłem gaźnik, był prawie czysty. Do gaźnika idzie jeden przewód zasilający w paliwo ( w gaźnikach walbor są zazwyczaj dwa przewody, jeden zasilanie paliwa drugi jak mi się zdaje powrót nadmiaru paliwa z pompy ). Więc jak przygotować odpowietrzenie zbiornika i czy zbiornik może być w dowolnym miejscu, a pompka będzie ssała paliwo.
szymon_wolebez Opublikowano 7 Marca 2009 Opublikowano 7 Marca 2009 Pierścionek na tłok bezproblemowo dobierzesz w serwisie Husqvarny :mrgreen: W Shtilu również warto zobaczyć,bezproblemowo dobierez zamiennik z jakiejś piły,niestety kosztują one około 40zł/szt :x Znalazłem taka ofertę z pierścionkami pierścienie do pił i kos spalinowych Więc ceny poza serwisem wyglądają normalnie. W poniedziałek wybiorę się do serwisu i zapytam. Jak poznam dokładny rozmiar pierścienia bądź nr. katalogowy to będę mógł zamówić na własna rękę. Chyba, że dostanę od ręki za rozsądne pieniążki. Planuję ten otwór ( w komorze korbowej ) nagwintować i wkręcić śrubę w celu zatkania. Do prze gwintowania są jeszcze otwory mocujące karter do łoża ( obecnie jest tam gwint tylko inny standard i nie ma co się bawić w dorabianie śrub ) . Cały silnik będzie mocowany na 4 śrubach M5. Myślę, że powinny wytrzymać tylko czy wytrzyma karter? Jest tam dość mało materiału, sporo odchudzone fabrycznie. Odnośnie zapłonu, czy ten model co mam XYZ made in china ma jakąś procedurę odpalania. Jeden obrót na pusto czy coś w tym stylu?
szymon_wolebez Opublikowano 9 Marca 2009 Opublikowano 9 Marca 2009 Bez problemu kupiłem pierścień w serwisie. Zapłaciłem 15zł, i musiałem tylko pod szlifować miejsce na zamek. Pierścień jest dobrze spasowany i dlatego będzie trzeba lekko docierać. Sprężanie bardzo dobre :!: . Nie mogłem się powstrzymać i musiałem złożyć. Przygotowałem stanowisko do odpalenia. Teraz po wielu próbach odpalenia odpoczywają nadgarstki ( nie mówiąc o odcisku na palcu ). Śmierdzę paliwem :rotfl: . Więc tak: Gaźnik zasysa paliwo, jest wbudowane ssanie ( jak kręcę na zamknięty ssaniu to są specyficzne wybuchy ). Zapłon ma iskrę ( lecz coś mi się w nim nie podoba, czasem się zacina i sam robi wyładowania ! czy to uszkodzony czujnik halla, słaby pakiet, moduł ) . Zobaczę jeszcze z innym zasilaniem 6v, bo iskra taka cieniutka ( czy taka ma być, jestem przyzwyczajony do pewnego i stabilnego wyładowania na elektrodach, gdy jest zapłon elektroniczny ) Więc gdybym miał magneto ( i ładna iskrę ) to czepiał bym się gaźnika. Teraz z lekka winię zapłon, może wyprzedzenie albo nie zawsze dostarcza iskrę. Czy ktoś już może robił własny zapłon na halloronie " tranzystorowy " bez wyprzedzenie i tp. Taki zapłon co ma stały punkt wyprzedzenia ( podobnie jak magneto ). Kiedyś taki zrobiłem na kontraktonie z licznika rowerowego i tranzystora mocy. Tylko cewka zapłonowa z żuka była za wielka. Zapłon działał, silnik palił. Tak pytam jako tańszą alternatywę zamiast nowego modułu. Są strzały i wybuchy, nawet zrobi z dwa obroty. Mam rozrusznik, tylko brak kołpaka i nie zakręcę :cry: A tak ręcznie to sił brak. Wkręcona śruba w otwór do komory korbowej. I nagwintowane otwory do mocowania. Hamownia na pieńku do rąbania drewka, jest dość ciężki więc może nie odleci. PS. Ten silnik to jednak malutki, coś koło 26ccm a nie 35ccm jak to było wspominane. Pytałem w serwisie i tak od razu ocenił może 28-25ccm. I stąd te śmigło 18x6.
Bobo Opublikowano 9 Marca 2009 Opublikowano 9 Marca 2009 Hallo Szymon.W miejsce tej sruby musisz wkrecic (nipel).Taki sam do gaznika (aluminiowy dekiel z otworem)i polaczyc wezykiem .
Konrad Opublikowano 9 Marca 2009 Opublikowano 9 Marca 2009 Czyli po prostu czerpanie cisnienia z karteru :wink:
szymon_wolebez Opublikowano 9 Marca 2009 Opublikowano 9 Marca 2009 Jak sadze to było do dozownika oleju. Silniczek powinien i bez tego odpalić. Bo gdzie ja mam ten koniec wężyka podłączyć? Do gaźnika dochodzi tylko jeden wężyk zasilający w paliwo. Tak tez zrobiłem w innym silniku z piły ( zatkałem ) i palił ładnie, tylko miał magneto i cały problem z zapłonem odpadł. To raczej nie jest winą. Wiem co nieco o silnikach 2T pracowałem przy skuterach a to podobnie działa. I tam też jest gaźnik bez pośrednio do komory korbowej poprzez zaworek jednokierunkowy z blaszki. Nie spotkałem się a jakimś dodatkowym wyprowadzeniem z komory korbowej. Raczej powinna być szczelnie zamknięta. Jednak jeszcze nie znam się dobrze na przeróbce na lotniczy. Więc mogę się mylić i tu poproszę o konkretne sprostowanie. Dokładny opis dlaczego i do czego, oraz jaki ma to wpływ na prace motorka.
Bobo Opublikowano 9 Marca 2009 Opublikowano 9 Marca 2009 Halo Szymon napisalem od karteru do dekla gaznika wezyk.To bezplywakowy gaznik awiec potrzebne jest pod i nadcisnienie z karteru do poruszania membranki ktora papuje paliwo.
Henryk S. Opublikowano 9 Marca 2009 Opublikowano 9 Marca 2009 Miałem ten sam problem z nowym silnikiem SV50cm3 bokser. Ręka mi odpadała od kręcenia i miał tylko czasami pojedyncze wystrzały. Przyczyna była zbyt duża przerwa na świecy i przez to słaba iskra,po zmniejszeniu przerwy silnik pali bez żadnego problemu.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.