krzysiek1594 Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Jak doprowadzić do sklali 1:1 plany z tej stronki http://forumrc.alexba.eu/zefirek_1.htm. Bo każdą część modelu powiekszałem o 5,13(wyszło mi żę tyle rysunek jest mniejszy od realnego modelu) i ywmiary nie zgadzały się z tymi podanymi na planach np. końcówka sufitu ma napisane: 3,5 ale kiedy zmierze ten odcinek (0,4) i pomnoże przez 5,13 to wychodzi mi 2,5. CO mam zrobić?
Mortez Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Link nie działa a jak jest to w formacie *pdf to u góry jest takie okienko w Acrobacie i wpisz tam 100%. :wink:
krzysiek1594 Opublikowano 26 Lutego 2009 Autor Opublikowano 26 Lutego 2009 to nie link do pdf tylko do strony z relacji budowy to jest dobry link http://www.alexrc.com/zefirek_1.htm
Linux Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Plany Zefirka są tylko takie pomocnicze, samemu na depron je nanosisz dzięki wymiarom podanym na rysunkach, rysujesz oś i od niej mierzysz odległości i nanosisz linie cięcia. Osobiście mam gdzieś jego plany w pdf'ie ale nie mogę znaleźć, Google Ci pomoże.
madrian Opublikowano 26 Lutego 2009 Opublikowano 26 Lutego 2009 Ja robiłem kadłub w ten sposób, że kupiłem duży karton w papierniczym, taki A2. Na nim rozrysowałem wszystkie części wg rysunku i podanych w planie wymiarów. Nie byłow z tym problemów. Potem części opisałem i wyciąłem nożyczkami. Na koniec zostałow ułożyć je na arkuszu pianki, przypięć szpilkami, objechać szablony kartonowe skalpelem i zdjąć papierowe wykroje. Skrzydła są na tyle proste, że nie trzeba do nich szablonów. Papierki schowałem na przyszłe krety... tzn. czasy. :wink: Teraz wystarczy, że przyłoże szablony i mogę wycinać od razu nowe części. Przejrzyj sobie dokładnie forum Alexa. Sporo ludzi budowało tam Zefirki i nieraz wprowadzali różne modyfikacje. Był nawet dwukadłubowy Zefirek :wink: Model z planów Piotra, jest bardzo prosty i przyjazny w budowie, można go od biedy w jeden - dwa dni zrobić. Tyle, że wymaga dokładności, bo jego samostateczność nie zawsze sobie radzi w powietrzu. Mi np. pierwsze skrzydło wyszło ze zwichrowanego arkusza i nie udało się do końca go wyrównać. W rezultacie model kładł się na skrzydło, i choć dało się go podtrzymywać SK, to nie było to komfortowe latanie. Teraz zbudowałem mu nowe skrzydełku, dłuższe, z "uszatymi" końcówkami płata i lotkami, bez wzniosu. Szybuje na skrzydle ładnie, ale nie robiłem jeszcze próby w locie silnikowym.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.