Slawomir Opublikowano 1 Kwietnia Autor Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia Witam. Niewiele ale zawsze. Kadłub wstępnie oszlifowany. Otwory zaklejone. Teraz szlifowanie przed laminowaniem mnie czeka. Drukarka znowu mi pomogła. Przymiar do nawiercania pod uszy bloku. Nasadzamy do góry i wiercimy przez wzorzec. A do równego wklejania poprzeczki wydrukowałem taki przymiar. No i wyszło otwory pod ucho we wszystkich kostkach nawierciłem z drugiej strony. Frezuje od nowa, na szczęście mam jeszcze kawałek sapeli. Pozdrawiam Sławomir. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 10 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia Ja zrobiłem dziś do końca napęd steru. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 15 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia Cztery drobne uwagi: Gorny wylot rurki, w ktorej znajduje sie trzpien steru, powinien byc umieszczony jak najwyzej, a najlepiej wychodzic ponad poklad (nie zawsze jest to mozliwe, szczegolnie w modelach redukcyjnych), zeby przy wiekszej fali i przechyle woda nie dostawala sie do wnetrza kadluba. Mianowicie ten element nigdy nie jest absolutnie szczelny. Umieszczony w pletwie trzpien steru trzeba bylo zabezpieczyc przed obroceniem, na przyklad poprzez zagiecie badz splaszczenie jego koncowki. To tylko przyklady, bo istnieja tez inne rozwiazania. No i ta szczelina pomiedzy stepka i gorna krawedzia pletwy steru troche przyduza wyszla. Im mniejsza szczelina, tym efektywniej dziala ster. Dla przykladu w modelach zawodniczych te szczeline robi sie okolo 0.2mm. Naturalnie w modelach rekreacyjnych moze byc troche wieksza, ale na zdjeciu wyglada na sporo za duza. Os obrotu steru umieszcza sie tak, by przed nia znajdowalo sie okolo 25% powierzchni steru. Takie usytuowanie wydatnie zmniejsza onciazenia serwomechanizmu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 18 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia Cześć Jarek, na pewno Twoje uwagi są słuszne, ale ten model przynajmniej mój egzemplarz jest robiony ściśle na podstawie planów, o których mowa na 1 stronie wątku. W związku z tym, długość osi steru, wielkość odcinka gwintowanego, czy miejsce w jakim przebiega oś w płetwie wynika z tych planów. Co do drugiej uwagi to zastosowanie tego o czym napisałeś spowoduje, że ster przestanie być demontowany. Teraz można odkręcić motylek, zdjąć orczyk, odkręcić drugą nakrętkę i wyjąć do dołu cały ster. To też wyniki z zamysłu projektanta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebka34 Opublikowano 21 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia Jarkowi chodziło o oś steru część wlaminowanej w płetwie sterowej siłą spowodowana pracą steru oraz różnicą temperatur. Istnieje możliwość odklejenia się steru od osi. W tym położeniu procentowym osi steru do jego płaszczyzny. Który wykonałeś serowmechanizm będzie bardzo obciążony przy wykonywaniu zwrotów jak i przy utrzymywaniu kursów. Im oś bliżej środka pletwy sterowej tym mniejsze obciążenia tzn siłą na natarciu w w Twoim przypadku to taka ile mm jest od osi do natarcia oraz siłą przeciwna ile mm jest od osi do spływu płetwy sterowej. W przybliżeniu zamień mm na % Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 21 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia Mogę tylko powtórzyć, że wierzę w autora projektu, wg. którego budowany jest model. Na zdjęciu tego nie widać, ale w osi steru o średnicy 6 mm są trzy poprzecznymi o średnicy 3 mm więc moim zdaniem nie istnieje możliwość odklejenia się osi od płetwy. Serwo też jest zgodne z projektem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia W dniu 18.04.2024 o 23:14, robas69 napisał: Cześć Jarek, na pewno Twoje uwagi są słuszne, ale ten model przynajmniej mój egzemplarz jest robiony ściśle na podstawie planów, o których mowa na 1 stronie wątku. W związku z tym, długość osi steru, wielkość odcinka gwintowanego, czy miejsce w jakim przebiega oś w płetwie wynika z tych planów. Co do drugiej uwagi to zastosowanie tego o czym napisałeś spowoduje, że ster przestanie być demontowany. Teraz można odkręcić motylek, zdjąć orczyk, odkręcić drugą nakrętkę i wyjąć do dołu cały ster. To też wyniki z zamysłu projektanta. Istnienie planow jeszcze dlugo nie musi oznaczac, ze model jest calkowicie dobrze skonstruowany tym bardziej, ze wbrew pozorom prawidlowe skonstruowanie modelu zaglowego wcale nie jest latwe. ? Ot, zeby dlugo nie szukac, na planah z jakich korzystasz trzpien (os obrotu) jest umieszczony zbyt blisko krawedzi natarcia pletwy steru, a takie usytuowanie niepotrzebnie zwieksza obciazenie serwomechanizmu. Przed osia obrotu powinno znajdowac sie okolo 25% calkowitej powierzchni pletwy steru. oczywiscie 1-2% nie zrobi w modelu rekreacyjnym wielkiej roznicy, ale na zamieszczonym przez Ciebie rysunku jest wyraznie mniej - z grubsza szacuje jakie 15%. Takze mocowanie steru za pomoca nakretki motylkowej bez stosownego zabezpieczenia przed obrotem dzwigienki na trzpieniu nie jest do konca przemyslane. To mozna rozwiazac w bardziej subtelny sposob, stosujac specjalnie w tym celu skonstruowane i dostepne w handlu dzwigienki z kolnierzem i umieszczona w kolnierzu sruba mocujaca. Trzpien steru musi byc wowczas w miejscu sruby mocujacej splaszczony (wystarczy nieco napilowac pilnikiem). Takie rozwiazanie zajmuje najmniej miejsca oraz stanowi jednoczesnie mocowanie steru i jedoczesnie nie mniej wazne zabezpieczenie dzwigni przed obroceniem na osi steru. Takie rozwiazanie zajmuje najmniej miejsca, a to pozwalaloby sporo wydluzyc tuleje, w ktorej znajduje sie trzpien steru. To bardziej uwagi na przyszlosc, bo teraz i tak juz musztarda po obiedzie. 12 godzin temu, robas69 napisał: Mogę tylko powtórzyć, że wierzę w autora projektu, wg. którego budowany jest model. Na zdjęciu tego nie widać, ale w osi steru o średnicy 6 mm są trzy poprzecznymi o średnicy 3 mm więc moim zdaniem nie istnieje możliwość odklejenia się osi od płetwy. Serwo też jest zgodne z projektem. Na Twoim zdjeciu pletwa steru jest dosyc przejrzysta i trzpien steru dokladnie widoczny, a owe poprzeczki nie. A to nasuwa przypuszczenie, ze ich tam po prostu nie ma, gdyz inaczej takze bylyby widoczne. Nota bene trzy sztuki to przesada - w zupelnosci wystarczylaby jedna i niekoniecznie taka dluga, jak na planie. ? W sumie nie moje malpy i nie moj cyrk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 22 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 59 minut temu, mr.jaro napisał: I Na Twoim zdjeciu pletwa steru jest dosyc przejrzysta i trzpien steru dokladnie widoczny, a owe poprzeczki nie. A to nasuwa przypuszczenie, ze ich tam po prostu nie ma, gdyz inaczej takze bylyby widoczne. Nota bene trzy sztuki to przesada - w zupelnosci wystarczylaby jedna i niekoniecznie taka dluga, jak na planie. ? Jarek, gwarantuję Ci, że poprzeczki są wykonane zgodnie z planem, mimo tego że ich nie widać. Masz może link do polskiego sklepu gdzie dostępne są takie orczyki z zabezpieczeniem na inbus? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia Mnie nie musisz nic gwarantowac - to Twoja lodka, wiec buduj dla siebie najlepiej, jak potrafisz. ? Ja w Polsce nic nie kupuje, wiec linkow nie mam. Postaraj sie szukac tam, gdzie sprzedaja osprzet do jachtow zaglowych RC. Mysle, ze najpredzej znajdziesz cos pasujacego wsrod osprzetu do wiekszych jachtow zawodniczych, na przyklad klasy 1m (u nas powszechna jest IOM, ale w Polsce panosza sie klasy Naviga, wiec nazwa jednometrowek inna bedzie). Jak pisze w wyszukiwarce po polsku "orczyk steru do jachtu rc", to mi Google wyrzuca bzdurne trafienia z Niemiec i Europy Zachodniej. Nic sensownego. O tutaj cos, ale dla srednicy 4mm (trzebaby rozwiercac i pomierzyc, czy wowczas gwintu dla srubki wystarczy), caly z aluminium i dosyc fajny: https://k2sea.pl/produkt/metalowy-orczyk-steru-4-mm-dlugi-mp-jet/ Tutaj tez: https://sklep.modelarnia.pl/p16362,orczyk-fi-4mm-or10.html Z pewnoscia cos znajdziesz, moze na Allegro. Ale pamietaj, zeby rozstaw otworow w dzwigience serwomechanizmu byl identyczny z rozstawem otworow w orczyku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 22 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia Cześć, znalazłem w modelarnia.pl orczyk fi 6 mm. Napisałem do sklepu w Wwie. Dostałem odpowiedź, że rozstaw otworów to 49/50 mm. No jak na sklep modelarski to dokładność iście zegarmistrzowska. Jednak kosztuje grosze to zaryzykuję. Oczywiście ten wkręt ze zwykłym łbem zastąpię imbusem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 23 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia Rozstaw otworow sam w sobie nie odgrywa zadnej roli ale musi byc taki sam w orczyku i dzwigience serwomechanizmu. Inaczej kat wychylenia steru nie bedzie odpowiadal katowi obrotu dzwigienki serwomechanizmu. W razie potrzeby chyba latwiej bedzie dobrac odpowiednia dzwigienke serwomechanirmu z pasujacym do orczyka rozstawem otworkow, albo wywiercic w niej dodatkowe otworki. To jest do latwego przezwyciezenia. Wiem, ze bywam drobiazgowy, ale mimo tego pozwole sobie skorygowac. Otoz nie "fi", lecz "srednica" albo po prostu ø (klawisze Alt+0248 na klawiaturze numerycznej). Mianowicie znak srednicy to nie to samo, co grecka literka "fi". Tak wyglada male "fi": φ Tak wyglada wielkie "fi": Φ A tak wyglada symbol srednicy: ø Roznica jest chyba zauwazalna i na calym swiecie srednice okresla sie w danym jezyku slowem "srednica" (ang. diameter, niem. Durchmesser i tak dalej) albo znakiem ø, a nie grecka literka "fi". Tylko w Polsce nie wiadomo dlaczego od dziesiatek lat pokutuje to nieszczesne "fi" dla okreslania srednicy. No i ten rodzaj srubek nie nazywa sie "imbus", lecz inbus. To skrot pochodzacy od nazwy pierwszego producenta: Innensechskant Bauer und Schaurte. ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 23 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia Orczyk zamówiłem. W załączniku zdjęcie z etapu budowy steru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 27 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia Zamontowałem nowy orczyk. Tym razem za radą Jarka z inbusem. Na pewno jest to lżejsze rozwiązanie niż poprzednie bo nie ma dolnej nakrętki i górnej motylkowej. Właz rewizyjne pozwoli na włożenie klucza. Muszę przykleić podkładki z tworzywa. Jedną do półki, drugą do orczyka. Inaczej po naklejeniu podkładu przy wyjęciu steru spadną do kadłuba. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Opublikowano 28 Kwietnia Autor Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia Witam. Ja orczyk wyciąłem z aluminium 2017A. Ster według planów. Przewertowałem już ponad 50 stron na rcgroups.com i nikt nie narzekał na ster. Ja mam serwo 25 kg na ster i takie samo na windę ( mam też 30kg ). Ewentualnie kupie windę. Wywiozłem kadłub do warsztatu, gdzie mogę szlifować, laminować i pomalować. Jedyna wada to w jedną stronę godzina jazdy rowerem. Dzisiaj zalaminowałem kadłub. Tkanina 80 splot skośny ułożył się bez problemu w jednym kawałku na kadłubie. Za dwa dni wyszlifuje, pokryje szpachlówką. Filmik jak zalaminować dla opornych Zacząłem robić włazy. I znowu drukarka dała mi małe kątowniki do sklejania pod kątem. Pokrywy zrobię z forniru, Deskowanie wygraweruje laserem. Na razie pracuje nad plikiem . Mam kawałek takiego orzecha. Na razie się prostuje, potem nakleję na sklejkę 1,2mm szkło 80gram na to fornir. Dach będzie w tej samej technologi grawerowania z orzecha. Pozdrawiam Sławomir Ps. kil mi się nie podoba. Muszę narysować ładniejszy z zachowaniem środka wyważenia i masę 3kg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 29 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 14 godzin temu, Slawomir napisał: kil mi się nie podoba. Muszę narysować ładniejszy z zachowaniem środka wyważenia i masę 3kg. Podoba, nie podoba... Jesli miejsce mocowania pletwy kilu pozostanie bez zmian i zmienisz jej ksztalt, prawdopodobnie z najzwyklejszej nieswiadomosci zmienisz rowniez polozenie srodka oporu bocznego ze wszelkimi tego konsekwencjami. Jesli lodka zostala prawidlowo zaprojektowana pod wzgledem wlasciwosci hydrodynamicznych, a Ty bedziesz sie kierowal jedynie wygladem pletwy i bedziesz mial pecha, mozesz w ten sposob wyraznie pogorszyc jej statecznosc kierunkowa. Srodek oporu bocznego musi pozostac w scislej korelacji ze srodkiem powierzchni ozaglowania. Takie rzeczy trzeba liczyc. Ja sie juz w zyciu naprojektiowalem i nabudowalem sporo zaglowek zawodniczych, wiec odrobine wiem, o czym pisze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Opublikowano 29 Kwietnia Autor Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia Dzięki za konstruktywną krytykę. To moja pierwsza żaglówka budowana od podstaw. Zrobię według planu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 30 Kwietnia Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia W dniu 29.04.2024 o 08:08, Slawomir napisał: To moja pierwsza żaglówka budowana od podstaw. Zrobię według planu. Zmienic mozna, ale jak wyzej wspomnialem, trzeba troche policzyc. To da sie zrobic. Sam ksztalt pletwy kilu w lodkach rekreacyjnych nie odgrywa specjalnie wielkiej roli, trzeba jednak spelnic nastepujace warunki: Niezaleznie od ksztaltu, srodek powierzchni bocznej "nowej" pletwy kilu powinien w odniesieniu do dlugosci kadluba znalezc sie w tym samym miejscu, co srodek powierzchni "starej" pletwy. Wielkosc powierzchni bocznej "nowej" pletwy powinna w przyblizeniu odpowiadac wielkosci powierzchni "starej". Srodek masy balastu powinien lezec dokladnie pod srodkiem wyporu kadluba, w przeciwnym wypadku zmieni sie trym. Jesli masa balastu pozostanie niezmienna, wowczas glebokosc zanurzenia Balastu, a tym samym dlugosc pletwy kilu powinna pozostac bez zmian. A wniosek stad taki, ze dla zachowania przewidzianych przez projektanta wlasciwosci hydrodynamicznych lodki, powyzsze warunki dosyc wyraznie ograniczaja mozliwosci zmian ksztaltu pletwy. W przeciwnym wypadku zachodzilaby koniecznosc wyraznych zmian ozaglowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Opublikowano 11 Maja Autor Udostępnij Opublikowano 11 Maja Witam. Niestety orzech się rozsypał podczas prostowania. Był źle przechowywany, przyszedł nawinięty na rurkę małej średnicy i tak sobie długo leżał. Wiec wykonałem laminat sklejka 1,2mm na to szkło 80 + fornir sapeli 0,6mm. Tą kanapkę cięło się świetnie. Szkło nie przeszkadzało co innego węgiel bo już takie kanapki ciąłem i się węgiel bardzo ciężko tnie. A wycinanie i grawerowanie dachu, suw klapy i dekli klap wyszło tak. I teraz mam dylemat. Mam sklejkę 2,5mm zrobić z tego laminat z sapeli i wyciąć od nowa pokład dodając nowe elementy. Takie jak śruby i obramówkę sztagownika. Bo dach wygląda moim zdaniem świetnie. A do kadłuba przegapiłem i trzeba dokleić listwy. Zrobię z listew 5X2 bo takie mam lub zamówię 3X6 ten wymiar jest najbliższy rysunkowemu. Pisze że lipa jest dostępna tylko 3X5 a sosna 3X6. Nigdy w rękach nie miałem lipy i co kupić ? Pozdrawiam Sławomir Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebka34 Opublikowano 11 Maja Udostępnij Opublikowano 11 Maja Lipa jest fajna bardzo elastyczna i bardzo miękka. Mało widoczne uslojenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawomir Opublikowano 2 Czerwca Autor Udostępnij Opublikowano 2 Czerwca Witam. Grawerowanie dachu wyszło tak że zakupiłem sklejkę lotniczą 1,5mm oraz deski machoniowe szerokości 1,5mm na10 cm na 100cm. Kanapka sklejona w worku do pakowania ubrań. Ręczna pompka starczyła do wypompowania powietrza i trzymało bardzo dobrze ( namiastka pompy próżniowej, której nie mam) Klej E52 i IDA bez żadnego szkła. Wygięło się w U po odpompowaniu co wymusiło dociążenie sklejką i ciężarkami aby było proste. Przerysowałem deskowanie bo kabina nachodziła z przodu na deski. Oraz otwory pod piny przy rufie. I Wyszło to Zrobiłem też nowe boki kabiny grawerowane z dębu. ( kanapka z obłogu 0,6mm sklejona na krzyż, tyle warstw że wyszło około 3mm ) Oraz okna z obłogu machoniowego dwie warstwy 0,6 na krzyż tym razem klejone Soudal A66 ( i to jest strzał w 10 klei się bardzo dobrze i rewelacyjnie tnie laserem ) Składa się z 3 części plus szybka. Zejściówka będzie miała busole. Kadłub dostał dwie cienkie warstwy lakieru. I od razu wyszło gdzie jeszcze muszę podszlifować. Na planie pokładu jest błąd w rozmieszczeniu kołków pod pin liny grota. Widać na filmach jak ma być. Na nowym pokładzie skorygowane. Powinien być w linii prostej z bokiem kabiny A i oczywiście jest nowy dach, który się sezonuje wygięty w łuk na listwie. Pozdrawiam Sławomir. Ps Oddam za darmo grawerowany stary pokład i dach pokryty machoniem jak ktoś chce. Odbiór w Krakowie. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi