Jacht balastowy

[emkd]

Dawno temu popełniłem jacht RC. Powstał na podstawie planów  książki Mieczysława Plucińskiego "Pływające modele żaglowe". Pierwsza wersja miała poszycie słomkowe z sosny na sklejkowych wręgach, pokład klepka. Balast ze śrutu ołowianego. KLW - 1.9 m, wysokość masztu - 2m.

Grot, fok oraz spinaker - stawiany i zrzucany na wodzie. Niestety pierwsza wersja zgodna z dokumentacją posiadała relatywnie małą płetwę sterową za ostrogą (na przedłużeniu balastu) i w przechyłach traciła sterowność. Wersja druga poprawiona poprzez likwidację ostrogi oraz dołożenie długiej częściowo zrównoważonej płetwy - sterowność pojawiła się, natomiast odezwała się słabość powłoki lakierniczej : po godzinnym pływaniu puchły listewki poszycia.

Powstałą trzecia wersja : kadłub, ponieważ nie rokował został przeznaczony na kopyto - sporządzono na nim formę oraz wylaminowano nowy super lekki i super wytrzymały kadłub ze szkła węgla i kewlaru. Napęd śrubowy - awaryjny - istniejący w dwóch wersjach został zarzucony, zostały tylko żagle.

I ta wersja jest ostateczna.

kilka fotek :

 

tworzymy formę:

a tak pływa :

 

[Osa]

Czegoś takiego szukałem.  Dzięki, że napisałeś o tym modelu i wspomniałeś o książce. 

 

[emkd]

Celuj w stare wydanie - w nowych są chyba współcześniejsze plany ... to co miałem to lata 50/60. Był m.in.

Finn i ten mój - później chyba go nie było ... O ile pamiętam balastowy nazywał się Brylant. Książka musi mieć wkładkę z planami.

[emkd]

znaczy ponieważ książka jest dość wiekowa, nie ma tam nic o RC...

cały system sterowania żaglami oraz stawianie/rzucanie spinakera jest autorski - mój ...

[BartK]

Czy mógłby Kolega jakoś rozrysować mechanizm stawiania/zrzucania spinakera?

[emkd]

O, przegapiłem wpis pytanie. System jest prosty, ściągnięty od kolegów zza oceanu. 

Po pierwsze fał wewnątrz masztu wyciągający żagiel - oraz kontrafał do zrzucania, kontrola za pomocą dwóch brasów.

Żagiel magazynowany jest w sztywnej tulei (tubie). Fał zaczepiony w rogu  ale kontrafał w osi żagla ...

Do obsługi są przerobione na kabestany serwa.

[CrazyTomas]

Tak na oko sądząc po kadłubie to Dragon jest. Może dasz Jej na żaglu D z falką.

[emkd]

W dniu 19.01.2025 o 13:44, CrazyTomas napisał:

Tak na oko sądząc po kadłubie to Dragon jest. Może dasz Jej na żaglu D z falką.

nie, zupełnie inna linia balastu - obciążenie przesunięte do tyłu bardziej. U Plucińskiego projekt nazywał sie Brylant - nie wiem, czy to konkretny jacht czy jego projekt ... w tej samej książce był m.in. FIinn i jakaś inna mieczówka.

[CrazyTomas]

No tak Dragon w tych latach jako olimpijka był pewnie obstawiony prawami autorskimi. Ale idea ta sama. Marchaj w "Dzielności Morskiej" pewnie by mu dał 4,5/5.