Skocz do zawartości

Katana 1400


Rekomendowane odpowiedzi

Marek, ja bym powycinał co drugie żebro od dźwigara do tyłu pozostawiając półżebra pod kesonem, natomiast listwę spływu przedłużyłbym do żebra przykadłubowego.

Można i tak, lepiej byłoby mocować zawiasy do żebra mniej wyażurowanego. Ale jeżeli Krzysiek ma trochę zapału i chęci to może też zrobić coś w tym stylu:

 

 

Dołączona grafika

 

Uploaded with ImageShack.us

 

 

Tak robię w swoim nowym modelu. Kreski w środku oznaczają kierunek włókien balsy. W takiej konfiguracji jest to zarówno wytrzymałe jak i lekkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 108
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Całkiem fajna dyskusja na temet mojej konstrukcji się rozwinęła, oby tak dalej.

Jeżlei chodzi o odchudzenie skrzydeł to w weekend zabieram się do odchudzania najpierw wywalę co drugą końcówkę żeber tak jak radzi Sławek, a i w między czasie postaram się odchudzić pozostałe.

Nastepnym problemem jest bagnet do skrzydła. Zastanawiam się nad rurą węglową 14mm co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w swojej Katanie 1400 miałem węglową 14mm ale to drogie rozwiązanie. Moze wystarczyła by 12mm, w mniejszej Funtanie 125cm mam 10mm -węglową i wystarcza spokojowo ( udowodniło to dwóch oblatywaczy)

 

 

EDIT: poniżej render skrzydła mojej funtany-wersja rozwojowa. Okazało się że lipowo balsowy dźwigar i spływ jest wystarczający. Żebro przykadłubowe i końcowe jest ze sklejki lipowobalsowej ( dlatego sklejkowe bo są tam mocowane nakrętki kłowe do przykręcania wingletów) . Wersja ostateczna pozbawiona jest wykrzyżowań , pokrycie to balsa 1,5mm. Jest lekko i bardzo sztywno.

Dołączona grafika

 

Jak będziesz chciał więcej materiałów na temat tego skrzydła to mogę Ci wysłać link na PW , gdybym podał tu zapewne nie spodobało by się to paru osobom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sorry że tak post pod postem.

Dalsza część prac to robienie kieszeni na bagnet, niestety ze względów finansowych bagnetem jest rura węglowa 10mm.

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

i oklejanie skrzydeł balsą czyli keson:

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Wybrałem już malowanie na 80% będzie wyglądała tak, no chyba, że mnie przekonacie do jakiegoś innego.

Dołączona grafika

 

PS. jaką folją oklejić spód modelu ( może złota transparentna)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Gość slawekmod

Szczerze? Bez sensu, chyba że kesony zrobiłeś z twardej balsy. Wycięcie tych ażurów ujmie Ci wagi z całości może z 5-10g . Przerabiałem takie akcje u siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysiu źle masz zrobione mocowanie rury w skrzydle.

Pochwa jest fajnie wklejona, ale niestety osadzona w cieniutkich żeberkach. Żeby to miało sens, to to sklejkowe wzmocnienie powinno być przedłużone do dźwigarów i na nie przenosić siły pochodzące od rury. Tak, jak to jest teraz zrobione to się poskłada przy pierwszym ostrzejszym zaciągnięciu wysokości przy większej prędkości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość slawekmod

.. Żeby to miało sens, to to sklejkowe wzmocnienie powinno być przedłużone do dźwigarów i na nie przenosić siły pochodzące od rury. Tak, jak to jest teraz zrobione to się poskłada przy pierwszym ostrzejszym zaciągnięciu wysokości przy większej prędkości.

Dokładnie tak jak piszesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja dobrze widzę, że nie przeciągnąłeś wzmocnienia mocowania rury do dźwigara?

Tak jak to teraz zrobiłeś to jedynie zwiększyło masę skrzydła, bo słabe punkty pozostały dokładnie w tym samym miejscu. Rura jak i jej pochwa pracuje w skrzydle głównie w pionie. Podpieranie rury z boku tutaj niewiele daje.Najsensowniejsze było przyklejenie kawałkiem drewna istniejące wzmocnienia do dźwigara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, fredzio ma rację. Ja osobiście tak staram się projektować modele, żeby rura była między dźwigarami - wtedy jest najprościej. Oprócz kawałka sklejki który na końcówkach spaja dźwigary z rurą, wstawki pomiędzy rurą a dźwigarem dodatkowo ją usztywniają. Mówi się trudno i przy następnym modelu tego błędu nie popełnisz, miejmy nadzieję, że się nie rozleci :) Tak najprościej mówiąc np. przy beczce rura "chciałaby" wyjść ze skrzydła, ponieważ skrzydło stawia niemały opór powietrzu. Wtedy Twoje pionowe klocki opierają się na kesonach, a nie dźwigarach co byłoby najmocniejsze. Zwróć uwagę jak zrobił to budowniczy owego modelu(lekkiej katany, na której się wzorujesz):

 

Dołączona grafika

 

Zwróć uwagę na ułożenie włókien wzmocnień i to, że siedzą pomiędzy dźwigarami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok już rozumiem o co wam chodzi. Faktycznie mogłem to zrobić tak jak na zdjęciu powyżej, ale teraz to już musztarda po obiedzie. Przy następnym modelu na pewno nie po pełnie tego błędu, a teraz pozostaje mi się modlić przed każdym lotem i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość slawekmod

A ja robię tak że kieszeń rury styka się z wstawkami międzydźwigarowymi , wtedy łącznik skrzydeł nie jest w stanie rozerwać żeber .

Mniej więcej widać na poniższej fotce w/w sposób

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.