Skocz do zawartości

Luźne dyskusjie o FunCubie i Funcubie XL - wątek wydzielony


TeBe
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 66
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

skoro masz dwa to znaczy że reklamacji nie uznali  pochwal sie co będziesz w nim montowal

Co do tego z Alledrogo, to uznali bez mrugnięcia, tylko okrężną drogą przez znajomą Panią z Niemiec. Tego kupionego w sklepie odesłałem, odbył podróż "poznajemy Europę" i wrócił kompletny. Jest OK., było miło i bez niemiłych rozmów - i niech tak zostanie. 

Co będę w nim montował ?

Po dzisiejszym wyjątkowo radosnym lataniu Park Flyer'em o zmierzchu we mgle wyzbyłem się resztek wątpliwości co do celowości instalowania silnego (czytaj : bardzo silnego) oświetlenia rozpoznawczego w modelu. Poleciałem nieprzyzwoicie wysoko, bo do góry to był jedyny kierunek, w którym było coś widać. Na lotniskowej łączce niepostrzeżenie usiadła gęsta mgła, tak do 10 ... 15 m wysokości, a wokół mnie 30-to metrowa czystsza "polanka" bez mgły. Niespełna metrowy samolocik był już prawie niewidoczny nade mną, nie mam pojęcia jak wysoko był - może 600m , może więcej ? Ale cały czas dobrze widoczne były jego dwie skierowane ku dołowi białe LED-y, nie takie znowu bardzo silnie świecące. Dziwne, ale bardzo mnie to uspokajało i dodawało pewności, nie niepokoiła mnie ta wysokość, choć żadnego modelu samolotu dotąd tak wysoko nie wyciągnąłem. Nastawiałem tylko uszu, czy ktoś nie wraca o tej porze IFR-em na Babice, żeby zdążyć znurkować, jakbym coś usłyszał. To małe, ale wyrażne białe światełko tam hen, hen wysoko - dziwne, ale bardzo miłe odczucie. Jak już niebo pociemniało na granatowo, to ocknąłem się z tego zauroczenia posłusznym światełkiem. Jeszcze pomogło mi wrócić na Ziemię, bo tu było już prawie całkiem ciemno i mglisto na dokładkę. Już kiedyś pisałem, kto miewa szczęście...

Tak więc FunCuby na pewno dostaną dobre światełka, może nie aż tak zachciankowo-ciekawościowo wypasione jak Twin Star, ale skuteczne. I z możliwością wyłączenia/włączenia "dyskoteki" z nadajnika, żeby nie dostać oczopląsu od błysków i nie spłoszyć spokoju lotu.

Fun Cub to nie Extra, ale pofikać czasem chętka przychodzi, więc 1000-watowy Pulso już czeka, pakiety 4S 5200 Multistar też, wspomaganie z Li-ion do poskładania - ogniwka też już są. Mierzę w 20 minut spokojnego lotu, zobaczymy, co z tego wyjdzie, te deklarowane w opisie 6 minut to troszkę krótko byłoby, ze trzy duże rundki i pakiecik "- Następny proszę!...", o ile jest taki...  Pewnie "telemetria dla ubogich", czyli sygnalizacja napięcia akku kolorem kontroln-ej/-ych LED na zewnątrz kadłuba, ale też wyłączalnych z nadajnika - w końcu samolot nie choinka. Nie wiem jeszcze, czy zmienny środek ciężkości, zobaczymy co dadzą próby z Twinkiem, czy gra warta świeczki, czy też nie.

Serwa SK, SW i lotek - Hitec HS 225 MG , klapy na HS 225 BB, hak i komora ładunkowa też.

Monstrualnie wielgachne koła podwozia mają swoje zalety, ale też i wady, więc pewnie dam nieco mniejsze i pomyślę nad jakimiś gustownymi osłonami - sądzę, że będzie Mu do twarzy, na pływakach wygląda OK.

Tak, jak pisałem, zamierzam jednego pomalować, a drugiego na razie nie, aby porównać czy tak samo latają. Na biało, czy na żółto ? Fabryczne naklejki nie wszystkie mi się podobają...

 

P.S.: Nie znacie aktualnego nr. tel. do zgłoszenia/zgody na tak wysoki lot ? Metoda "na słuch" wydaje mi się jakoś mało profesjonalna... ;)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakże skuteczna :-)

:D !!!

 

Andrzeju, powiedz mi w jakim stanie przychodzi ten FC XL ARF... Interesuje mnie, czy naklejki są w pudle czy już naklejone na modelu?

Fotki prawie wszystkiego, co było w kartonie gdzieś wstawiałem w tematycznym wątku, tylko wiesz, co nie boli, ale wku... rza czasem... Naklejki są osobno - na szczęście, chociaż widywaliśmy cudaczniejsze dokonania studentów I-go roku ASP na ziołach  ;).

W zestawie jest śmigło, mocarne podwozie i koła od Biełaza. Rurki węglowe, które mają zwiększyć sztywność nośną skrzydeł, wsuwane jedna w drugą, mają precyzyjne pasowanie wiaderka do studni ;). Obandażuj taśmą teflonową, jedna warstwa 0,05 na zakładkę (wtedy przybywa 0,2 na średnicy) i z głowy. Poza tym nie zauważyłem niedociągnięć wykonawczych lub design'owych, ale nie wszystko miałem pod lupą. Oświetlonko zamówiłeś Sobie ? Są kanały na przewody i stosowne miejsca na nie na szczytach skrzydeł.

Może ten Gość - stolarz i słynny wędzarnik przysmaków - w lotniczym audio zestawie zna nr. tel. o który pyta koleś w #42 ?

 

EDIT : Supeł na trąbie : http://pfmrc.eu/index.php?/topic/57528-multiplex-fun-cub-xl/page-2    #37.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Witajcie

 

Jako, że i ja zamówiłem FC XL i dosłownie przed chwilą rozmawiałem z miłą Panią z Riku to mam kilka pytań technicznych:

1. O co chodzi z tym kablem od oświetlenia co ponoć zakłóca pracę serw (z rozmowy wynikło, że mają na stanie jakąś wczesną wersję, która ma wadę ułożenia (?) kabla od oświetlenia co ponoć zakłóca pracę serwa (serw?). Ponoć w późniejszych wersjach Multiplex to poprawił.

2. Pani zaklinała się, że model RR ma już fabrycznie naklejone naklejki a tylko kit ma je oddzielnie - to jak to jest, bo ja chciałbym swego pomalować, a odzieranie go z tych naklejek nie bardzo mi pasuje...

3. Fabrycznie dodawany silnik Permax daje radę? Czy lepiej coś samemu dobrać?

4. Następnie zaskoczyła mnie tym, że wersja RR ma ponoć fabrycznie zamontowane oświetlenie (co ma poniekąd zwiazek z pkt. 1) - prawda li to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Lata już u kogoś XL? Temat trochę zamarł :( .

Troszkę zamarł, ale nie umarł. Wskazane było poświęcenie czasu celom wyższym, czyli propagowaniu modelarstwa poprzez wciąganie nowicjuszy w te klimaty. Tak wyszło, że w kolejce do montażu i oblotu na pierwsze miejsce wcisnęła się Wilga2000 z Reely, na której zakup (bez trudu) namówiłem kolegę i wypadało ją przygotować do lotu. Było nadspodziewanie dużo pracy przy tym, włącznie z takimi zabawami jak np. zaprojektowanie i wytoczenie nowej piasty śmigła, bo ta z zestawu była niezadowalająco niedokładna - niewspółosiowość wał silnika / oś wirowania śmigła dochodziła do 0,5 mm. Silnik z zestawu, nie wiadomo jakiego wytwórcy, trochę podobny do Axi Silver też trząsł się za bardzo i trzeba było to poprawić. Dodatkowa elektronika przeciwzakłóceniowa zajęła najwięcej czasu, ale to już zrobione.

Teraz na ukończenie czeka TwinStar II, potrwa to pewnie z tydzień albo trochę dłużej - będzie mała relacja. Potem dwa FC XL na raz. Bardzo mnie interesuje, ile taki FC XL może udżwignąć, żeby jeszcze nie sprawiał trudności upodobnieniem do rakiety, tzn. powiedzmy 14...15 m/s to jeszcze nie rakieta. Jakoś tak mnie ciągnie, żeby spróbować połączyć frajdę z pożytkiem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co masz zamiar pożytecznie dźwigać?

Podejrzane cargo nie dopuszczone do kontaktu z dziećmi  :D , w celach nie całkiem pokojowych  :angry:, ale nie kolidujących z prawem ani ludzkim, ani Natury. 

Nie znasz może jakiegoś profesjonalnego poznańskiego plantatora ?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Podejrzane cargo nie dopuszczone do kontaktu z dziećmi  :D , w celach nie całkiem pokojowych  :angry:, ale nie kolidujących z prawem ani ludzkim, ani Natury. 

Nie znasz może jakiegoś profesjonalnego poznańskiego plantatora ?  

Pierwszy FC XL już poskładany. Założę króciutki temacik, tak w uproszczeniu  ;) .

 

EDYTKA : umieściłem skrót w istniejącym już temacie "Multiplex Fun Cub XL" , aby nie mnożyć zbędnych bytów  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

 Jako że w tytule jest też i FC postanowiłem dodać moje nowe doświadczenie dotyczące starszego lecz mniejszego brata, Otóż przypadkiem dostała się w moje brudne paluchy bateryjka 3 S 5200 mah o wadze 360 g. Postanowiłem sprawdzić czy Fun CUB uniesie taką elektrownię. Byłem sceptycznie nastawiony ,lecz o dziwo nawet rozbieg niewiele się wydłużył ,pomimo że model przytył do 1440 gram, Za to spokojnie latałem przez 32 minuty a wylądowałem tylko dlatego że już mi się znudziło a i słoneczko zaszło za lasem.

Pozdrawiam miłośników starego MPX-a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jako że w tytule jest też i FC postanowiłem dodać moje nowe doświadczenie dotyczące starszego lecz mniejszego brata, Otóż przypadkiem dostała się w moje brudne paluchy bateryjka 3 S 5200 mah o wadze 360 g. Postanowiłem sprawdzić czy Fun CUB uniesie taką elektrownię. Byłem sceptycznie nastawiony ,lecz o dziwo nawet rozbieg niewiele się wydłużył ,pomimo że model przytył do 1440 gram, Za to spokojnie latałem przez 32 minuty a wylądowałem tylko dlatego że już mi się znudziło a i słoneczko zaszło za lasem.

Pozdrawiam miłośników starego MPX-a

A prędkość minimalna - tak spoko jeszcze od przeciągnięcia - bardzo wzrosła ?

Nie wiem, jakie masz pozostałe wyposażenie, ale w razie potrzeby FC uniesie jeszcze jedno takie ogniwo - czyli razem 4S 5200. Taki pakiet Multistar 10C waży 433 gramy. Kolejnych 73 gramów prawie nie zauważysz, za to w lewym drążku -  :lol: ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No oczywiście że wzrosła. Kiedyś potrafiłem wylądować na zatrzymanym śmigle. Z tą baterią to już się nie udaje. Za to świetny trening do przejścia na spalinę. No i majestatyczne lądowanie  żaden podmuch boczny nie przeszkadza( co kocham ) ale wymaga przynajmniej 200 metrowego podejścia i pasa minimum 50 metrów. długości

Zresztą AMC co się będę, ja świeżak wygłupiał w opisach jak ty masz dwa FC XXL.

Pozdrawiam  Włodek.

Spróbuję polatać z dodatkowym obciążeniem z tym że moja kamera 4K waży z obudową I mocowaniami  148 gram , a bez obudowy  bałbym się ją podczepić - nie była zbyt tania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zresztą AMC co się będę, ja świeżak wygłupiał w opisach jak ty masz dwa FC XXL.

Pozdrawiam  Włodek.

 

No i żeś mnie zawstydził  :unsure: ... I co z tego, że mam dwa XL ? Czy to ja je zaprojektowałem ? Nie. A może chociaż troszkę się do ich powstania przyczyniłem ? Nie, ani troszkę. To może chociaż je wykonałem ? Nic z tych rzeczy. Ja je tylko kupiłem w sklepie, więc zero zasług z mojej strony. Praca, którą włożyłem w montaż do stanu RTF to pewnie mniej, niż 1 / 100 000 całej pracy, którą włożono w to, żebym mógł te zabawki mieć. Coś tam kontrowersyjnie pozmieniałem, żeby było po mojemu i to tyle z wiekopomnych dokonań  ;)

Jaki świeżak  :huh: ? To raczej ja jestem tu świeżak z małym nalotem. I zachłannie wchłonę Twoje opisy, więc mnie nie głódż, tylko opisuj i nie każ długo czekać  :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha ,aha. coś tam mi się obiło o oczy w temacie przeróbek elektroniki w FC XXL , coś tam o śmigłach  w dziale aerodynamika ,oraz o Wildze 2000.  To tylko te z większych tematów które pamiętam.

Trochę  danych  które pamiętam z trzech lotów z tą baterią -5200 3 s

Dzisiaj wiało dosyć mocno więc sprawdziłem jak zachowuje się z tym obciążeniem, 

Wnioski:

 Ciężki więc nawet spore podmuchy nie przeszkadzają przy starcie . Idzie równo po polnej drodze - nie trzeba zbyt wiele korygować SK -czytaj kółkiem ogonowym

Wyjście na pułap, czy to pod wiatr  - spory - czy z wiatrem tak jak ze standartową baterią - bez problemu.

Wiało solidnie więc testowałem jak zachowa się bez napędy z wysuniętymi klapami.

I tu raczej porażka .

W tak sinym wietrze z baterią 2200  z wysuniętymi klapami na wysokości ok 100 - 150 m potrafiłem wisieć na niebie parę dobrych minut korygując tylko SK ustawienie pod wiatr.

Z tym obciążenie to już nie wychodzi. Model bez pracującego silnika   opada dość szybko i nie ma znaczenia na ile klapy są wysunięte.

Za to lądowanie  jak pisałem wcześniej  pomimo silnego bocznego -45  stopni ,wiatru bajecznie łatwe -ale tylko za pomocą klap.

Jutro spróbuję lądować bez użycia klap- boję się tylko że mi drogi nie starczy na podejście z taką szybkością.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiało solidnie więc testowałem jak zachowa się bez napędy z wysuniętymi klapami.

Mój Cubby na pełnych klapach bez silnika w ogóle lecieć nie chce. Mówię o klapach wypuszczonych 90st. Wtedy są hamulcem.

Bo jak na 20-30 % to tylko kwestia kąta schodzenia do lądowania. A z silnikiem to już w ogóle super, choć trzeba uważać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Cubby na pełnych klapach bez silnika w ogóle lecieć nie chce. Mówię o klapach wypuszczonych 90st. Wtedy są hamulcem.

Bo jak na 20-30 % to tylko kwestia kąta schodzenia do lądowania. A z silnikiem to już w ogóle super, choć trzeba uważać.

Tak samo XL-ka. Wysunięte klapy zwiększają siłę nośną, ale bardzo pogarszają doskonałość i potrzeba zwiększonej siły ciągu. Bartku, czy Twój Cubby ma takie samo rozwiązanie zawieszenia klap, jak XL-ka , czyli duża szczelina pomiędzy skrzydłem a klapą po jej wysunięciu na 90* ?

Lądowałem bez klap ze sporą prędkością na tej mojej pustyni, fajnie się zakurzyło troszkę spod kół. Dobieg gdzieś tak ze 20 metrów na powierzchniowo twardym piasku, ślad kół na głębokość jakieś 5 mm. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.