Ryszard58 Opublikowano 9 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2019 Kolejny pancerny pojazd z serii sprzętu używanego w LWP czyli T-34/76 ICM 1:35 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emhyrion Opublikowano 9 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2019 eee... Można było zrobić takiego z "dziurą jak pięść" spalonego pod Wejherowem. Albo rozbitego na Moście Kierbedzia. Albo z oderwaną wieżą... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ibnexus Opublikowano 10 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2019 Nie znam się na tym modelarstwie, ale na mnie robi olbrzymie wrażenie. Wszelkie niuanse typu rdza, brud, przeszlifowana gąsienica, spawy, detale - cudo. Piękny model. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 11 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2019 Czy wersja z działem 76 mm miewała też kopułę dowódcy? To chyba późny 1943 rok? Bo nie ma już kół bez bandaży gumowych (a tak było w 42) ani włazów typu "myszka Miki". Ponoć znawcy potrafią powiedzieć na podstawie technologii wykonania wieżyczki (spawana albo odlewana) i innych detali w której fabryce był wyprodukowany czołg? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mr.jaro Opublikowano 12 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2019 Zaczac nalezy od tego, ze istnialo kilka (dosyc znacznie) rozniacych sie miedzy soba wiez z dzialem 76mm i jesli sobie dobrze przypominam (pisze bedac w biurze, z pamieci, bez mozliwosci siegniecia do literatury), przynajmniej dwie ich wersje wystepowaly zarowno z, jak i bez kopulki. W prezentowanym tutaj modelu chodzi o wieze typu "mutra", ktora wystepowala takze w wersji z kopulka. Drugim przykladem sa wieze produkowane jedynie w ChTZ. W obu przypadkach te bez kopulki ze wzgledu na wyglad otwartych wlazow zwane byly wlasnie "Myszka Miki". Obecnoscia (lub brakiem) bandazy kol celem okreslenia okresu produkcji T-34 raczej bym sie nie kierowal. Nawet bardzo wczesne T-34/76 (na przyklad wersje z wieza 1942) posiadaly kola z bandazami i odwrotnie, takze w stosunkowo poznych modelach zakladano, choc nie zawsze (najczesciej trzy srodkowe po kazdej stronie, czasem wszystkie) kola nosne bez bandazy. Takie postepowanie uwarunkowane bylo roznymi wzgledami, jak na przyklad wydajnoscia produkcji gumy (kauczuk byl surowcem mocno deficytowym podczas II ws), albo bezposrednia dostepnoscia na froncie takiego lub innego rodzaju kol pochodzacych z robitych badz mocno uszkodzonych (a wiec nie nadajacych sie juz do naprawy) maszyn. Szczegolnie ten ostatni fakt stawal sie czasem przyczyna istnienia stosunkowo dziwacznych skladakow posrod T-34. To raczej obecnosc zeberek i otworow ulgowych w kolach nosnych moglaby wskazywac na wzglednie pozny okres produkcji samych kol. Odnosnie podzialu na wieze spawane i odlewane, najlatwiej odroznic je od siebie w modelach wczesnych (najmniejsze wieze), o ile sobie przypominam, produkowanych do roku 1942. Wieze byly faktycznie w calosci spawane z blach walcowanych i w pelni zasluguja na miano spawanych. Ale juz wersje odlewane o podobnym ksztalcie charakteryzowaly sie wspawanym do scianek wiezy dachem, wiec okreslenie "odlewana" staje sie czysto teoretyczne. W modelach pozniejszych, z wiekszymi wiezami typu "mutra" i ChTZ, granica jeszcze bardziej sie zaciera. A to dlatego, ze odlewane wieze "mutra" posiadaly odlewane sciany z przyspawanym do nich dachem i (tego juz nie jestem do konca pewien) spodem wiezy. Natomiast wieze typu "ChTZ" (okreslenie pochodzi od nazwy miejsca produkcji) charakteryzowaly sie odlewanymi wraz z dachem scianami, ktore przyspawane byly do spodu. Niby odlewane, ale spawane tez. Ponadto wieze typu "mutra", produkowane byly w roznych "zawodach" i ze wzgledu na ksztalt dzielily sie na dwa podstawowe rodzaje, a mianowicie na takie z zaostrzonymi krawedziami spodu przedniej polowy wiezy i charakterystacznym uskokiem na bokach (jak w prezentowanym tutaj modelu) oraz takie, w ktorych te krawedzie byly wyraznie zaokraglone i bez uskoku na bokach wiezy. Byla to jedna z typowych cech, wskazujacych na miejsce produkcji tego rodzaju wiez. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Uszek Opublikowano 12 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2019 To chyba jesień 1943 r z nową kopułą dowódcy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryszard58 Opublikowano 14 Września 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2019 Dokladnie to jest czolg z Brygady Pancernej Im Bohaterów Westerplate Modlin 1945 już po wojnie .Jeśli chodzi o koła to tutaj raczej panowała dowolnosc , .na przykladzie zdjecia widac ze wersja z tak zwaną wieża "myszka miki " ma kola z otworami ,a logika nakazuje aby byly pełne ewentualnie bez bandaży .lub mieszane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cezar65 Opublikowano 14 Września 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2019 Będąc w Berlinie , tam jest mauzoleum , i na wysokich postumentach stoją dwie 76 - tki , i tam właśnie widać że mają różne typy kół nośnych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi