Skocz do zawartości

Robbe Arcus Supra - początkujący


Kiso
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

 

Na wstępie jak każdy początkujący napiszę, że wiem niewiele i zaczynam dopiero przygodę z modelarstwem RC. Nie licząc modelarni za czasów podstawówki i helikoptera ze sterowaniem IR nie miałem kontaktu z modelami RC.

 

Czytając forum i opinie wielu użytkowników na pierwszy model wybrałem mały motoszybowiec, Robbe Arcus Supra.

Specyfikacja:

- Rozpiętość skrzydeł ok.: 700mm,

- Długość ok.: 510mm,

- Masa do lotu: 90g.

 

Wersja RTF, wyrwałem go na allegro za 200zł więc to głównie cena zadecydowała i trochę przypadku, bo szukałem motoszybowca na początek. Nie mam pojęcia jaka aparaturę chciałbym w przyszłości więc kupiłem zestaw raczej do nauki i zabawy. Trochę polatałem na symulatorze w wersji na telefon :) Wiem, wiem to nie prawdziwy symulator ale na pewno lepsze niż latanie na klawiaturze...

 

Kilka fotek tego modelu:

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Jak widać odbiornik jest zintegrowany z serwami, które pracują dość dziwnie.

Moje pytania:

1. Czy do widocznej aparatury można dokupić inny pracujący z nią odbiornik?

 

2. W czasie spoczynku servo od wysokości ciągle buczy i lekko próbuje pracować, trymowanie pomaga tylko do momentu poruszenia drążka i znów buczy. Czy da się to jakoś poprawić ?

 

3. Wypadałoby dokupić jakiś akumulatorek lub dwa czy mogę użyć np takiego ? Jakiś mały balanser i ładowarka jest w zestawie.

http://www.rc4max.co...c,98,20900.html

 

4. Pytanie powiązane raczej z pierwszym, czy da się wymienić te serwa zintegrowane na jakieś normalne? gdyby nie dało się wymienić odbiornika mogę wlutować inne serwa poprzez kabelki do płytki ?

 

5. Wychylenie sterów wydaje się być dość mizerne, to moje subiektywne odczucie czy faktycznie wystarcza drobny ruch, żeby model zaczął skręcać i zmieniać wysokość ?

 

 

Jeśli ktoś będzie tak miły i odpowie na pewno będę miał zaraz kolejne pytania :)

Z góry dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że Robbe to dość przyzwoita firma a tu się okazuje, że kilka firm kupuje pewnie od Chiniola ten sam model i zmienia tylko naklejki.

Ciężko mi będzie znaleźć odbiornik do nadajnika jeśli nawet nie ma on konkretnej marki :)

Zastanawiam się tylko jak paruje się takie odbiorniki z nadajnikami. Muszą być tej samej marki, typu ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Pietuh, dzięki za podesłanie tych modeli bo okazało się, że z tym samym modelem pod inną nazwą ktoś już miał podobny pomysł i wymieniał serwa.

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/28264-montowanie-serw-w-malym-modelu/

 

Co nie zmienia faktu, że część moich pytań jest dalej aktualna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Model okazał się być trochę kiepsko wykonany, musiałem poprawić kilka rzeczy:

- wyciąć i na nowo wkleić statecznik pionowy. Był krzywy co powodowało lekki skręt modelu podczas szybowania.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

-wyjąć wklejone łoże silnika, silnik był skierowany w lewo i zbytnio do góry, co powodowało że podczas lotu na silniku model leciał lekko w dół i skręcał szerokim łukiem w lewo. Niestety nie udało się mi tego dokonać bez uszkodzenia łoża. Teraz silnik wsadzony w kawałek gumowego wężyka i wklejony na stałe.

Dołączona grafika

 

 

-popychacze żłobiły w piance rowek, przez co ster kierunku i wysokości potrafił się zaciąć na chwilę, wkleiłem pod popychacze plastik.

Dołączona grafika

 

Dodatkowo zgodnie z wcześniejszymi postami został zakupiony i wsadzony prawie dwa razy pojemniejszy pakiet. Gdyby ktoś zrobił to samo, to uwaga model zaczyna lekko nurkować, trzeba o tym pamiętać szczególnie przy starcie.

 

Prawdopodobnie zanim sprawdziłbym czy te zmiany przyniosły skutek rozwaliłbym model gdyby nie kilku użytkowników otwartych na nowych zapaleńców.

Serdecznie dziękuję modelarzom z Chorzowskiego lotniska :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie przyklej śrubkę na ogonie.Po przeróbkach środek ciężkości nie powinien się zmienić bo samolot przestanie latać.

 

Jeśli chcesz zmienić odbiornik to i niestety aparaturę, to są powiązane elementy. Jak będziesz miał normalny odbiornik to możesz użyć zwykłych lekkich serw.

Jednak przy tej wielkości modelu, czy tez jego niewielkości koszty mogą być spore z racji miniaturyzacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedź, koledzy z forum i Chorzowskiego lotniska pomogli mi z modelem. Wszystko lata jak należy.

Co do aparatury to przesiądę się na coś normalnego, bo model do nauki wciągnął mnie na tyle, że na pewno zostanę w modelarstwie RC.

 

Pewnie kiedyś ktoś będzie szukał informacji na temat tego modelu Robbe, dlatego po rozpakowaniu i złożeniu proponuje sprawdzić czy wszystko sklejone przez Chińczyków jest proste.

U mnie były pewne problemy, tak jak pisałem wyżej. Generalnie uważam że model nie wart swojej sklepowej ceny sięgającej nawet 430zł, ja kupiłem za 200 i to jest góra co można za to dać z aparaturą i elektroniką bez przyszłości.

Natomiast daje tyle radości z latania, żeby zarazić kogoś do tego hobby, jest na tyle odporny i łatwy do naprawienia że nawet ja sobie poradziłem ze załamanym w pół kadłubem po nieudanej pętli :)

Wracając do latania gorąco zachęcam albo do symulatora z aparaturą albo do pomocy starszego stażem (nie koniecznie wiekiem) modelarza :). Latając sam straszyłem wszystkie krety w okolicy, po dwóch popołudniach z kolegami z Chorzowa potrafię robić pętle i lądować bo chce a nie bo muszę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zimowe latanie z tym właśnie modelikiem, jak widać jestem początkujący :)

Model spisuje się bardzo dobrze przy bezwietrznej pogodzie, w czasie wiatru dokładam klucz do drzwi (jako balast) i da się polatać. Na pewno mogę polecić do nauki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś je testowałem, pożyczyłem od mamy jakieś stare liche rękawiczki i skróciłem palce. Jest lepiej ale i tak nie jest to przyjemne doświadczenie.

Pewnie założę ze dwie albo trzy pary i tak jakoś będę się uczył. Zależy mi bo kompletuje Bete i nie chciałbym jej rozwalić od razu.

 

Model znosi zimno lepiej niż ja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.