Janusz P.

Gratuluję udanego oblotu i niewątpliwie satysfakcji, model piękny i bardzo lekko się unosi, terzeba go pewnie zmuszać do lądowania??

Jeżeli by tak było to może by powiedzieli co im leży na wątrobie,tak tylko myślę. Dziś właśnie zjechałem do domu i czytam wątek, jakby co to dajcie znać to zajechałbym na lotnisko w sobotę czyli właściwie już dziś i coś pomógł w naprawie.

Pogratulować modelu,na pewno będzie dużo radochy z latania. Jakie przewidujesz wyposażenie oprócz silnika?

Piotrek dobrze to wszystko wygląda i elegancko prezentuje się odbudowa. Ja też od maja miałem model w podstawce bo miał małe kuku tzn.po kontakcie z ziemią zupełnie zniszczony był domek silnika a na dzień dzisiejszy już jest nowy i zamontowany silnik tak że dawaj do przodu z robota i będzie latał

Nie polecam laminowania skrzydeł bo przybędzie dodatkowej wagi. Miałem kiedyś ten model i do lotu wyszedł 2800g. Oryginalny bagnet był z jakiegoś metalu ale łatwo się wyginął i zastąpiłem go bagnetem ze stali sprężynowej i było dobrze. Ogólnie model szybki i nie lubi niskich prędkości bo przepada.

Model ładny i lekko wykonany ale potem już waga poszła do przodu i przez to stał się trochę pylonem a nie Fun-fly a prędkość przy lądowaniu godna "F-16" poza tym całkiem miły model tylko go trochę odchudź.

Marku ja latam spaliną na lotnisku pod Żarem ale gdy już szybowce są na murawie no to już po lotach bo się nie zgodzą. Rafał co do latania to tylko musimy się dogadać kiedy i po sprawie, myślę że w maju bo będę miał trochę więcej czasu.

Witajcie, tak sobie czytam ten wątek i nie ukrywam że bardzo mnie zainteresował. Szykują się świetne modele a ja póki co mam trochę zaległości jak w budowie tak i w lataniu ale jakbyśmy się kiedyś spotkali u was na lotnisku to byłoby fajnie bo mam blisko, nawet bardzo.???? Sory za małe O.T. w temacie???? Pisałem oczywiście do Rafała.

Wiem że to lakier nitro ale już próbowałem zabezpieczać różne elementy drewniane a głównie wręgę silnika i nic się nie działo, dlatego polecam bo sam już stosowałem.

Możesz to zrobić lakierem do drewna typu capon, schnie szybko zabezpieczając elementy drewniane i paliwo go nie rozpuszcza a wagi przybędzie naprawdę niewiele bądź wcale, zależy ile powierzchni będziesz chciał zabezpieczyć.

No to myślę że zapodasz jakiś filmik z oblotu bo nawet pogoda też się robi właśnie żeby polatać :jupi: a tak na marginesie to z tym motorkiem powinno być zajefajnie. Życzę powodzenia przy oblocie.

Zwalaj ile tylko możesz ale nie wiem czy będziesz miał co bo motorek dobrze dotarty i potem do lotów ustawiony nie robi żadnych problemów a wręcz przeciwnie daje dużo frajdy :jupi: ;D

Jeżeli chodzi o silnik 4T to do półmakiety to jest piękna sprawa (wiem to z mojego doświadczenia). Dzwięk jest piękny odpowiedz z minimalnych obrotów błyskawiczna bez zająknięcia. Jak już będziesz miał silnik i jeżeli byś chciał to daj znać i możemy spotkać się na modelarni to ci wyjaśnię "na żywo" kilka spraw dotyczących silnika, bo mam taki tyle że o 2ccm. mniejszy, chodzi naprawdę jak zegarek. Miałem w moim RV-4 (również półmakieta) wcześniej silnik 2T no i latał ale ten dzwięk to był jazgot nie pasujący do tego modelu ale po zmianie na 4T to już pełny real i tak jest do dziś :jupi:

A w akrobacji nie ma pionowego wznoszenia ?? Nie zawsze je robisz "z rozpędu" Jeżeli model ma robić pionowe wznoszenie bez rozpędu to prawie możliwy byłby już zawis na śmigle ale nie o to chodzi w tym modelu, o czym świadczą wcześniejsze posty. Model po starcie na pewno wzniesie się do góry w pionie na tyle na ile starczy mu rozpędu a potem zrobi jakieś akro i znów do góry tak jak lata oryginalny Zlin bo o to właśnie chodzi autorowi tego tematu. Z silnikiem 4T 15ccm. spokojnie wystartuje z trawy i na pewno będzie się "wdzięcznie" kręcił w powietrzu 8) jak przystało na półmakietę i nie wątpie że tak będzie.

Jeżeli założysz silnik 4-T 15ccm. to pociągnie model 4-kilowy. Mam zamontowany podobny silnik (13ccm.) w modelu o wadze 3.200 kg. i radzi sobie świetnie, więc 15ccm będzie pasować do Zlina.