Skocz do zawartości

madrian

Modelarz
  • Postów

    5 478
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Odpowiedzi opublikowane przez madrian

  1. Nie wiem jaką masz aparaturę, ale sprawdź ustawienia. Prawdopodobnie masz włączony program dla modeli z hamulcem aerodynamicznym. Gaz od połowy w górę to silnik, od połowy w dół - hamulec.

    W moim Graupnerze MX-16, przy ustawianiu nowego modelu w pamięci, taki właśnie program jest ustawiany jako domyślny i muszę pamiętać, żeby go zmieniać na inny tryb.

     

    Nie wspomniałeś jaką masz aparaturę, lecz jeżeli jest to aparatura programowalna, warto sprawdzić ustawienia programów dla przepustnicy.

    Pamiętaj, że jeżeli nie udzielisz nam informacji, nie domyślimy się o co ci chodzi i co posiadasz.

    Dlatego zacznij od typu posiadanej aparatury, jaki masz odbiornik do niej, oraz w jakim modelu to wszystko pracuje.

  2. Takie duże prądu bardzo ciężko się mierzy metodami bezpośrednimi.

    Stąd i mały wybór takich przyrządów.

    Polecałbym miernik cęgowy. z możliwością pomiaru prądu stałego.

    Ale nie są tanie... 

     

    Albo - zastosuj bocznik lub przekładnik i mniejszy amperomierz. Wystarczy coś o przełożeniu 20:1 i zmierzysz taki prąd nawet zwykłym amperomierzem 10 A, za 20 zł.

    Wynik wystarczy pomnożyć przez wartość przetwornika i wszystko jasne. 

  3. Kopterem o wadze pow. 0,6kg  w mieście nie polatasz . A przynajmniej nie powinno się latać .

     

    ŻADNYM dronem nie polata w terenie zabudowanym, bez licencji i odpowiednich zezwoleń. Przynajmniej oficjalnie i legalnie.

    Nigdzie też nie ma rozróżnienia na modele o masie do 0,6 kg czy większej.

     

    Sama licencja bynajmniej na "samowolkę" nie pozwala. Jest jedynie przepustką  do prowadzenia działalności komercyjnej z użyciem dronów.

     

    Są konkretne przepisy, nie tak dawno zaktualizowane, warto je przeczytać. A do latania jeździć za miasto, na szerokie łąki i pola, bez domów, drzew i innych przeszkód.

    Bez licencji można:

    W zasięgu wzroku, model do 25 kg, minimum 100 metrów od zabudowy, separacja pionowa co najmniej 30 metrów od ludzi, pojazdów i innych przeszkód terenowych. Nie wyżej niż 100 metrów nad poziomem ziemi.

    Nie wolno latać w strefach zamkniętych i w pobliżu obiektów chronionych - wykaz tych obiektów w odpowiednich rozporządzeniach.

    Miasta z reguły są strefami zamkniętymi, a jak w pobliżu jest jeszcze lotnisko, to czeka nas wycieczka do najbliższej przestrzeni "G".

     

    Z licencją - trzeba najpierw załatwić sobie odpowiednie zezwolenia i spełnić postawione warunki. Wtedy można legalnie latać w strefie, gdzie otrzymało się zezwolenie.

    I technicznie, można latać modelami cięższymi niż 25 kg. Albo - uprawiać legalnie FPV i LRF poza zasięgiem wzroku.

     

    Są aplikacje i strony, pokazujące "legalne" strefy gdzie można latać.

     

    Co prawda nikt tego się nie czepia ani nie sprawdza  jakim kto dronem lata ? 

     

     

    Co prawda nikt tego się nie czepia ani nie sprawdza  jakim kto dronem lata ? 

     
    Jak coś wywiniesz - sprawdzą. I wierz mi, bardzo dokładnie.
  4.  Śmigła większego niż 6" nie mogę zamontować ze względu na szerokość komory w której się znajduje.

     

    W takim razie spróbuj zwiększyć ilość łopat. To najprostsza opcja przeniesienia większej mocy, przy ograniczonej wielkości montowanego śmigła.

    Jeżeli silnik daje radę typowemu śmigłu 7" to 6" trójłopatowe powinno być ok.Pozostaje sprawdzić jak sobie radzi silnik z takim śmigłem i czy jest możliwość np. zwiększenia skoku śmigła.

  5. Najlepszym rozwiązaniem było by połączenie tych 2 rodzaji, troszkę fotografi ale i szaleństwa.

     

    Jak połączyć samochód sportowy z ciężarówką?

    Taki pojazd nie nadaje się ani do jazdy po torze, ani do wożenia ładunku.

     

    Proponuję najpierw dobrze się zastanowić czego chcesz.

    Usiądź, poczytaj, pooglądaj filmy z dronów i z dronami. Także te z tagiem "crash".

    Zobacz co ci się podoba. Czy ładne filmy z lotu ptaka - wymagane są także dobrej jakości kamery i gimbale do nich. Nudne jak flaki z olejem, jeżeli mówimy o lataniu. Bo to tylko wożenie kamery z punktu A do B.

    Czy szybkie przelotu między bramkami - tu trzeba dodatkowo zainwestować w osprzęt do FPV. - Tu można liczyć na prawdziwy fun. Choć bywa kosztowny.

    A może po prostu latanie dronem, do czego wystarcz większość bardziej dynamicznych zabawek, bez żadnych bajerów. Tu będzie taniej, ale tak naprawdę możliwości takich dronów są dość ograniczone. Nudzą się.

    Nie warto schodzić poniżej 4-ro kanałowego drona z silnikami BLDC. Chyba, że potrzebujesz czegoś wielkości dłoni, do latania po pokoju (co też jest tak naprawdę nudne na dłuższą metę).

     

    Nie jest to jakiś hejt z mojej strony na drony. Po prostu te konstrukcje powstały jako "konie robocze" do realizacji konkretnych zadań. Połączenie dźwigu i śmigłowca.

    Jak byś potrzebował zrobić pomiary optogeodezyjne z wysokości 3 km, a śmigłowiec jest za drogi. Gdy potrzebujesz na pięć minut umieścić kamerę w konkretnym punkcie, a podnośnika nie ma. Jeżeli potrzebujesz szybko sprawdzić jakość dymu z komina fabryki i trzeba zawieźć czujniki na szczyt komina. Jak potrzebujesz sprawdzić, czy w wiosce z wzgórzem są zwykli ludzie czy oddział Talibów - Do tego wszystkiego drony są ok.

     

    Do innych zadań, to już trochę adaptacja na siłę. Trzeba przyznać, że popularyzacja dronów jako zabawek, znacznie pchnęła rozwój branży. Nie mniej to są nadal platformy do wożenia ładunku.

    Dlatego warto się zastanowić, do czego chcę takiej platformy używać.

  6. "Satelita" w tym wypadku oznacza drugi (towarzyszący czyli satelitarny) zestaw odbiorczy, nie technologię kosmiczną.

     

    Satelitę umieszcza się w innym miejscu modelu, zwykle tak by jej największa czułość niwelowała najmniejszą czułość (martwe pole) głównego odbiornika.

    Odbiornik porównuje oba sygnały jakie odbiera i wybiera z nich najsilniejszy.

    Dzięki temu znacznie zmniejsza się martwe pola i zwiększa czułość odbiornika.

    Każda antena ma martwe pole, zwykle w osi podłużnej dipola. Mając dwa, różnie ustawione dipole, niwelujemy ten efekt, uzyskując pełny zasięg w całej przestrzeni.

     

    Tak w prostych słowach.

  7. Najpierw zadecyduj co ci się w dronach spodobało.

    - Czy to możliwość filmowania.

    - Czy to zabawa dronem.

    - Czy to autonomiczność lub łatwość pilotażu.

     

    Określ najpierw co chcesz dronem robić, potem się zastanawiaj, która część oferty rynkowej pasuje do twoich wymagań.

    Bo na razie widzę fascynację kosztowną zabawką i etykietką ze znaną nazwą.

     

    Powiem tak - drony do filmowania, takie jak Phantomy, są po prostu nudne i szybko się nudzą.

    Muszą takie być, by bezpiecznie realizować postawione im cele.

    Jeżeli nie masz zamiaru kręcić wielu filmów w różnych okolicznościach - to bardzo szybko dron wyląduje w szafie. Fascynacja fascynacją, ale warto się zastanowić co się stanie jak fascynacja opadnie.

     

    Drony, które sprawiają frajdę, to już zupełnie inne konstrukcje, które z kolei nie bardzo się nadają do efektownego filmowania z powietrza.

    Dają frajdę z latania, często na tak zwanej "bandzie", za co zdarza się im zapłacić wysoką cenę przy spotkaniach z różnymi przeszkodami.

    To zaś generuje koszty i zmusza do spędzania czasu w warsztacie.

     

    Zastanów się dobrze, czego chcesz.

  8. Widzę że często przewija się tutaj słowo 4K . Po co mi nagrywać w 4K skoro później nie ma na czym tego odtworzyć ?

     

    Video dobrej jakości zawsze odtworzysz na gorszym sprzęcie. Gorszego video na lepszym - nie.

    A kiedyś może będziesz miał okazję wykorzystać lepszy sprzęt i obejrzeć dawne video w jego nominalnej jakości.

  9. Z tymi zabawkami za 200 zł bym polemizował. Mnóstwo jest osób rozczarowanych takich nabytkiem i to nie tylko na naszym forum.

    Mój brat jest droniarzem i zaczynał właśnie od "zabawek". Teraz bawi się "samoróbką".

    W każdym razie, żaden z kilku dronów z WiFi, jakimi się bawił, nie spełniał nawet podstawowych wymagań co do jakości i szybkości przesyłu obrazu.

    Zważywszy, że dziś można kupić mikro kamerę z transmiterem 5,8 GHz za 50zł (plus pakiet 1S od 50 mA w w górę) i gogle z odbiornikiem za 150 zł, w tej samej cenie co zabawka z WiFi, można mieć pełnoprawne FPV, w wersji mocno budżetowej.

    Wiadomo, że nie będzie to 4K, ale te 300-500 m jest gwarantowane i bez opóźnień. Dla większości amatorów FPV to wystarczające osiągi.

  10. Tam gdzie "prawe". Dziś co prawda są dużo łatwiej dostępne, ale za to w kompletach... Jako śmigła do dronów.

    Po prostu trzeba sprawdzić oferty najpopularniejszych sklepów i czy mają coś w potrzebnym ci rozmiarze.

     

    Zasadniczo jak dobrze ustawisz dwusilnikowca i nie będzie wielkich różnic między prędkościami napędów, to będzie latać nawet lepiej niż jednosilnikowiec.

    Odejdzie moment skręcający od śmigła.

  11. Na pierwszym filmie piłeczki są DOKŁADNIE w osi strumienia zaśmigłowego.

    Byłoby dziwne gdyby NIE DRGAŁY. Wpadają w typowy flatter.

     

    Na drugim filmie piłeczki są na znacznie dłuższych ramionach i są poza strumieniem zaśmigłowym.

    Ot i cała tajemnica. 

     

    Rada jest prosta - wywal te piłeczki razem z ich mocowaniem.

    Dron to nie helikopter w układzie klasycznym, żeby potrzebował w fazie nauki podwozia treningowego.

    Właściwie jakiej nauki? Drony latają same, Trzeba ogarnąć tylko sterowanie kierunkowe i precyzję operowania ciągiem, żeby nie reagować za nerwowo.

     

    Tanio, to najlepiej zbudować drona samemu. Kupić ramę 450 lub nawet większą. Jakieś porządne silniki BLDC współpracujące z większym śmigłem, co najmniej 10".

    Kontroler lotu z czujnikami i GPS, pakiet. Taką platformę możesz potem rozbudowywać.

    Ewentualnie przełożyć wyposażenie swojego drona na większą ramę - będzie stabilniejszy. A potem kombinować z rozbudową platformy.

    Właściwie sprowadzi się to wymiany napędu i pakietu, żeby dron był w stanie unieść więcej.

     

    Tanie drony fabryczne są zestrojone zawsze "na styk". Nie ma za bardzo co w nich poprawić, bez wymiany reszty podzespołów.

  12. EV800 będą działać z każdym transmiterem video 5,8 GHz.  Jeżeli nie masz transmitera, to można zakupić chińską kamerkę płytkową  z zintegrowanym transmiterem 5,8 GHz 200 mW i przykleić do własnej kamerki nagrywającej na hot gluta. Będziesz widzieć gdzie się kamera patrzy...

     

    Kamerka jest dość typowa, odpowiada wielkością Go Pro Hero 3. To obecnie popularny standard wielkości kamer sportowych.

    Phantom uniesie bez problemu kamerę tej wielkości.

     

    A Gimbala Pahntom 2 ma swojego. Po co go zastępować chińskim i gorszym?

  13. Po prostu znajdź inną metodę nagrywania.

    Sugeruję jakąś mini kamerkę sportową z kartą micro SD class 10.

     

    Ja w Sky Surferze mam dorobiony koszyk zastępujący kabinkę, w którym umocowany jest klon kamerki Sony SJ4000, służący do nagrywania.

    Wcześniej używałem jeszcze do tej kamerki kabla AV z transmiterem 200 mW 5,8 GHz, ale obecnie kamerka tylko nagrywa, a do FPV, do orientacji i nawigacji służy zwykła Eachine TX02 200 mW.

    Wcześniejsze rozwiązanie było trochę ciężkie, bo wymagało drugiego pakietu 3S, a i transmiter i antenka swoje ważyły i miało to wszystko spory wpływ na własności lotne mojego skromnego 1,4m.

    Dzięki temu nie ma kłopotów z mieszaniem sygnałów czy przesyłem. Kamera o wyższej rozdzielczości ładnie kręci film, a słabsza jakościowo kamerka przesyła obraz na ziemię.

    Na ziemi mogę ewentualnie albo nagrywać też ją w goglach, albo podłączyć zewnętrzny odbiornik z monitorem i osobnym DVR - np. do celów pokazowych lub jako "czarna skrzynka".

    Zaś nagranie "do oglądania" zgrywam z głównej kamerki.

     

    Do szczęścia brakuje mi jeszcze tylko OSD z GPS...

    No i kamerka 4K by się przydała... I większa platforma... i Autopilot z LRS-em... i .... mnóstwo kasy na to wszystko. :D

    • Lubię to 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.