Kółeczka śmieszne są ale głownie o lądowaniu myślałem je instalując, a start z ręki(już wyprostowałem). Po oblocie bardziej go dopracuje bo jest parę baboli np. mało estetycznie wyglądające klejenie pokrywy silnika i lotki jeszcze nie oklejone bo jak mówił Robert może trzeba będzie powiększyć, no a jak wszystko będzie ok to jakiś napis dorzucę na kadłubie i dokoła silnika dam opływowy nosek żeby było ładniej I na tym poprzestanę bo to tylko trenerek ma być