Skocz do zawartości

Kry

Modelarz
  • Postów

    130
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kry

  1. Od ok. 1,5 roku posiadam FX059. Lata ladnie i stabilnie. Minusem jest zębnik kola atakującego, zużywa sie b. szybko. Z kolei zęby kola wirnika przezywaja 3-4 silniki napedowe! przekladnie Silnika ogonowego trzeba, jak w kazdym heli, oczyszczac z ziemi i zwiru. radio b. dobrej jakosci, intuicyjne w obsludze. Minusem jest miejsce na bataterie, trzeba pokombinowac, aby wsadzic pakiet 1Ah. Zdecydowanie najlepszy czterokanalowiec za 200zl;)

    czesci dostepne w kazdym wiekszym polskim sklepie.

     

    Pisane z komórki, proszę o wyrozumiałość:)

  2. Myślę, że opory aerodynamiczne są pomijalne, rzędu 100N. Moja masa plus jakieś 10 kg bagażu da ciężar ~1000N (ps. moje BMI wskazuje że powinienem lekko przytyć :) ). Największe stary będą pochodziły od łożyskowania, tarcia, bezwładności, pokonywania zakrętów, no i wzniesień Na razie luźno kalkuluję. Moc wziąłem z dużym zapasem, silnik zamierzam w przyszłości użyć do konwersji małego pojazdu. Obecnie moc ograniczę do jakiś 50%. Jeździłem z rowerem posiadającym silnik 500W i powiem, że na drodze silnik ten spisywał się dobrze, ale poza utwardzoną nawierzchnia trzeba było go mocno wspomagać mięśniami. Taki silnik 1 kW spokojnie rozpędzi się z przytoczonym bagażem do 40km/h, co jest lekką przesadą! Najbardziej martwią mnie te akumulatory. 

     

    Dziękuję bubu2 za radę, poszukam na ibeju :)

  3. Witam szanownych Kolegów i Koleżanki.

     

    W ostatnim okresie miałem sporą przerwę w udzielaniu się na forum. Było to spowodowane nowymi obowiązkami i brakiem czasu na realizację hobby. Jednakże w nowym roku udało mi się zrealizować postanowienie noworoczne i uporządkowałem swój czas, tak by wydzielić z niego kilka godzin na techniczne zabawy:)

     

    Kilka dni temu pojawił się w mojej głowie szalony pomysł przerobienia hulajnogi z marketu (nie wiem którego, znalazłem ją w piwnicy kuzynostwa) na silnik elektryczny BLDC. Zastanawiam się nad zastosowaniem silnika mocowanego w piastę koła- eliminuje to zbędne elementy zawieszenia i układ przeniesienia napędu. Zredukowanie masy nieresorowanej polepszy komfort z jazdy. 

     

    Pomysł pojawił się w skutek przemyśleń, aktualnie dojeżdżam do pracy ok. 5 km. Niestety czasami ktoś musi zostawać po godzinach, co przekłada się na czekanie na osobę, z którymi się dojeżdża. Jako ze jazda w pojedynkę jest nieekonomiczna, zacząłem szukać alternatywy. Rower czeka na naprawę, do której coś nie mogę się zebrać :) Stąd pomysł- 5 km dziennie zelektryfikowaną hulajnogą. Brzmi fajnie i przyjemnie:)

     
    Jednakże podczas moich teoretycznych rozważań okazało się, że opory ruchu związane z stromymi drogami asfaltowymi, po których się poruszam wymagają dużej mocy silnika. Ze wstępnych szacunków będzie to impuls do 300 A prądu. Wybrałem zastosowanie silnika o mocy 2 kW. Wiem, że spokojnie wystarczy mniej, ale do rozważań przyjąłem taki wariant. Pewnie w miarę ekonomizacji pomysłu zejdę z tych wymagań :)
     
    Moje główne pytanie brzmi, czy ktoś z Kolegów korzystał lub korzysta z ogniw wysoko-prądowych? Przeglądając sklep Mandaryńczyków znalazłem takie rozwiązania: http://hobbyking.com/hobbyking/store/__1301__85__Batteries_Accessories-90C_Discharge.html . Niestety nigdy nie potrzebowałem aż takich mocy i nie wiem, czy parametry deklarowane przez producenta są rzeczywiste. Czy ktoś z Was mógłby zrecenzować podlinkowane ogniwa lub podać jakaś pewną alternatywę? Jak z grzaniem takich pakietów, czy trzeba inwestować w dyssypację energii cieplnej? No i jak ze wskaźnikiem mocy/masy- istnieje jakaś korzystniejsza marka?
     
    Pozdrawiam! :)

     

    Poglądowo z images google:

    JAC-electric-Scooter-2.jpg

  4. Nie posiadam jeszcze żadnego spalinowca w kolekcji, ale dużo czytam na ten temat i przymierzam się do pierwszych zakupów. Z mojego doświadczenia z układami hydraulicznymi, wymyśliłem takie coś... Problem uciekającego ciśnienia ze zbiornika do wydechu/cylindra nie pracującego silnika można rozwiązać zaworem zwrotnym, jednakże jest to wprowadzanie zbędnej masy do układu. Więcej: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zaw%C3%B3r_zwrotny

  5. Instrukcja, która zamieścił Bart07 jest uproszczeniem momentów dokrecania świecy. Po pierwszym wyraźnym oporze świecy musisz wykonać jeszcze pół obrotu kluczem (180°). Testowałem to kluczem dynamometrycznym i porównywałem z tablicami dla świec samochodowych i motocyklowych. Różnica w momencie wynosi od 5 do10%, a więc w granicy błędu popularnych kluczowe dynamometrycznych:)

     

    Przy kolejnych dokręcaniach miej na uwadze inne wielkości obrotu, że względu na plastyczność gwintu.

     

     

    Edit: Andy był szybszy: )

  6. Gdy rządzący zorientują się, jak dochodowe mogą być mandaty za przekroczenie mocy dopuszczalnej n*2,4GHz lub zajmowanie pas wzbronionych, będziemy mogli zaobserwować wzmożone kontrole. Podobnie jak dla nieplacacych abonamentu RTV.

  7. Poczytaj jak wygląda proces łądowania LiPo. Limitem nie jest 4.2V tylko 4.2V i prąd poniżej 0.8A (chyba, że użyłeś skrótu myslowego). Czym to łądujesz, że ten prąd tak sakcze? Oś X to czas? O jakim limicie pojemności piszesz?

    Z tym prądem to chyba trochę przesadziłeś? Pojedyncze cele słabej jakości ładuję prądem 0,3 A, a w końcowej fazie natężenie spada do 0,025A ;)
  8. Tak, ale tłok nie ma pierścieni. W takich silnikach używa się tłoków z aluminium? Jak są pierścienie to oczywista sprawa ale bez to się nie spotkałem. Może jakiś konkret, bo dispali to jest sporo gatunków, z tego co spojrzałem. Podobnie z brązem, jakiś konkret.

     

     

    Jest taki opis w książce W. Schiera na temat połączeń tłok-tuleja, tuleja tłok. Wydaje mi się to aktualne

     

    Odpowiedzi znajdziesz we wcześniej przytoczonej, przeze mnie, literaturze. Generalnie można powtarzać w kółko: siluminy, siluminy... Generalnie każdy nadeutektyczny stop Siluminu lub Cu- Al, no prawie każdy. Wynika to z właściwości tych stopów. Kolejne pytanie, na które powinieneś znać w  jakimś stopniu odpowiedź. Tyle jeżeli chodzi o tłok. 

     

    A co do tulei, to zależy, o której mówimy. Jeżeli chodzi o tuleję w tłoku, to zależy od mocowanie jakie wybierzesz dla węzła sworzeń- tłok. Ale to wydaje mi się, że też znasz, jeżeli projektowałeś silnik. Widzę, że obróbka elementów na frezarce jest jeszcze mało doskonała, więc proponuję wybrać połączenie ze sworzniem pływającym. Jeżeli zdecydujesz się na połączenie z zaciśniętym sworzniem w korbowodzie to generalnie polecam jak wszyscy brąz na tuleje. Np.: Brąz cynowo- fosforowy.

    Dalej, tłok, który projektujesz jest malutki. Nie wymyślaj tutaj dzielenia na część nośną i denko (mniemam, że to nazywasz dnem i tuleją), zrób tłok jednolity.

    Tłok nie ma pierścieni, dlatego powinieneś wcześniej wyliczyć zasięg strefy ogniowej i jej rozszerzalność w trakcie pracy pod obciążeniem. Pisałem o tym wyżej. Teraz będzie ciężko to skorygować.

     

    Aha materiał na sworzeń to stal do ulepszania przez azotowanie lub nawęglanie. 

  9. Z większych szybowców polecam, widzianego w akcji, pioniera xl. 2000 rozpiętości, dużą masa własna i nośność. Pakiet 4Ah wchodzi bez problemu. Jedyny minus, o ile dobrze pamiętam, brak klap i większy promień skrętu minimalnego od bixlera.

  10. Wszyscy czepiacie się obróbki, okej. Widać różnego typu kratery, ale bez przesady. Dajcie chłopakowi działać, wyłączcie ten nieuprzejmy ton. Chcielibyście, żeby do waszego syna ktoś tak wyskakiwał? Albo do was, w czasach waszej młodości, gdzie robiliście większe głupstwa? Wasze zachowanie śmierdzi cebulą, opanujcie się.

     

    Ale mnie ciekawi coś innego, pozwól spytać, Autorze. Skoro robisz tłok ze stopu aluminium PA6, czyli duraluminium- co ciekawe, początki masowego stosowania tych stopów sięgają lotnictwa- to powiedz mi, czy uwzględniłeś wpływ rozszerzalności termicznej tegoż materiału? Dural ma kosmicznie dużą rozszerzalność cieplną, rzędu 20um/1mK (konkretne wartości sprawdzisz w karcie charakterystyki materiału)! Z tego co widzę, tłok jest wykonany jak zwykły walec, czy dobrze odczytuję to z tych nieostrych zdjęć? Jeżeli tak, to popraw to szybko.

     

    Swoją drogą jest mnóstwo dobrej, fachowej literatury nt. projektowania silników szybkoobrotowych w ojczystym języku. Wystarczyłoby przeczytać 2- 3 rozdziały maszynopisu od pana Wajanda, Kozaczewskiego lub Wernera i uniknąć dużej liczby wytyków na forum. Jakkolwiek, niektóre, szczególnie te brutalne: dotyczące zasady ABC, która nie jest stosowana od początków silnika spalinowego (ba, można znaleźć silniki z lat 90 z tłokiem żeliwnym), tak samo inne dotyczące obróbki. Szczerze sam potrafię robić tylko podstawowe rzeczy na tokarni, czy frezarce, ale gdy mam zagwozdkę jak coś lepiej zrobić, to schodzę na halę i rozmawiam o tym z operatorami. Nikt lepiej nie będzie wiedział, ot prawda! Oczywiście są to odpowiedni wyedukowani i doświadczeni panowie, których wiedza jest bardzo wąsko specjalizowana, co się im opłaca każdego 10. miesiąca :)

  11. Hio hio, jakbyś trzymał tak jak ja regulator w ręce to każdy wybuch jest mocny. Tak walnęło, że rodzice przylecieli z piętra niżej bo myśleli, że coś w kuchni wybuchło. Jak porządna petarda. Możesz zresztą spróbować takowy wysadzić jeśli masz parę metrów przewodu i najlepiej kilka cegieł dla bezpieczeństwa, polecam na ogródku jeżeli już ;)

    Kiedyś wyrzucało się kondziaki elektrolityczne do ogniska, efekty dźwiękowe były dość podobne :)
  12. Żywica absolutnie odpada, wiele z nich ma w swoim składzie rtęć lub paskudniejsze metale ciężkie. A te podczas procesu blendowanią będą się ścierały do pożywienia i odkaładały w układzie nerwowym lub watrobie! Kleje również odpadają, to co nie szkodzi przy użytku zewnętrznym- klej CA reaguje z sokami trawiennymi- szkodzi od wewnątrz! Najbezpieczniejsza będzie obróbka termiczna lub kleje z atestem do stosowania z żywnością.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.