



-
Postów
132 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez willyams
-
To może i ja (jeśli rodzina pozwoli) w końcu na zakończenie sezonu ulotnię swoje Diablo ? A da się już dojechać na lotnisko ? Bo jakiś czas temu ktoś zostawił na środku drogi straaaszną kupę kamieni i ziemi i nie bardzo dało się przejechać stockową osobówką ?
-
Bardzo wszystkich przepraszam za nieobecność ale aktualnie latam na londyńskim niebie - tutaj dopiero mają lotniska modelarskie Prawdziwy raj dla modelarzy. Miejsca tyle że raktycznie w każdym parku można latać.Wysokość trawy średnio około 2-3 cm. Rewelka. Wracam końcem tygodnia więc jeśli pogoda będzie taka jak tutaj (jest pięknie , sucho i cepło) to będę gęsto nadrabiał zaległości Przy okazji pozdrowienia dla Witka. Lata super.Czekamy na końcową wersję.
-
No widzisz a ja w tygodniu latam a weekendy rodzina nie pozwala Żartowałem że nie pozwala , ale wiesz jeszcze mam działkę, motor, remontuje jeszcze hangar (piwnica na modele). Poza tym ostatnie dwa tygodnie miałem straaaaszny zajob w pracy i wogóle nie latałem. Od czwartku znów mnie nie będzie ponad tydzień. Jadę do UK sprawdzić jak sobie radzi moja Wilga Diablo jeszcze nie oblatane bo nie mam odbiornika "full range" same park flyery i trochę się obawiam. Co prawda kupiłem tą SANWĘ ale ustawić ją to naprawdę wyzwanie. Chyba opchnę i kupię coś prostszego. Na razie zabawiam się elektrycznym Fun Flayem. Pianki już poszły w niepamięć. Poza tym dostałem następnego O.S.Maxa 46 i zbieram na YAKa-54 1440mm z Black Horsa ale to dopiero ulotnię w przyszłym sezonie. Diablo jak dobrze pójdzie ujrzy niebo początkiem października. Pozdroovka for everyone.
-
No widzisz a jak tak liczyłem że ktoś potrzyma kamerę jak będę oblatywał brzydala. Dziś to może nawet lepiej że nikogo nie było. Nie będzie obciachu. Swoją drogą może ktoś pomoże. Nie wiem o co mu chodzi ale zaraz po starcie tarmosi na maksa do góry i w lewo mimo skrajnie ustawionego trymeru lotek i steru wysokości na dół. Pierwsze loty odbyły się na aku 2600 i jakoś poszło choć zachowania były podobne ale opanowywalne. Dziś zgodnie z sugestią autora projektu dałem lżejszą baterię i tragedia.Model nie do opanowania. Środek ciężkości raczej prawidłowy.
-
Piątek, piękna pogoda, wiatru brak , a Was nie ma. Potrzebowałem dziś jednego chętnego do oblatania PIONEERA 1400 w MODE 2 i znikąd pomocy. Jakoś dałem radę sam. Na szczęście bo model klienta , a klient patrzy W każdym razie jakoś poszło. Z dzisiejszych sukcesów to to że nauczyłem się w końcu startować z ziemi. Na razie elektykiem (Fun Fly) , ale konstukcją żeby było trudniej. Na koniec dromader za skarby świata nie chciał lecieć i skończył w bagażniku. Potem dojechał Boguś i już było raźniej. Pozdro dla wszystkich. Aha z nowości - zakupiłem heli KDS 450 i będę ćwiczył więc uwaga na głowy
-
W końcu pogoda popołudniem dopisała i odbyłem lot testowy Dromadera Wrażenia : Lata jak wygląda Ale oceńcie sami. Niestety nie było nikogo ani z kamerą ani wogóle żeby uwiecznić na filmie. Trudno. Może następnym razem. Startować z płyty też się niestety nie nauczyłem ponieważ trawa dla niego okazała się barierą nie do pokonania.
-
Jak pogoda będzie "średnia" to dołączę bo jak będzie ładnie to chciałbym przeprosić się z motorem, natomiast jak będzie brzydko to kończę "Dromka" Zależności są zawiłe ale nikt nie mówił przy narodzinach że będzie łatwo
-
Co tam Panowie na lotnisku ? Jakaś cisza zapanowała. Jak ja nie napiszę to nikt się nie odezwie. Krzysiek miał oblatywać U CAN DO, Bogdan EZ-Hawka. Nic nie wiem. Nie byłem dziś choć miałem straszne ciągi , ale zaległości na działce wstrzymały moje loty. Gdyby ktoś był zainteresowany to mam do sprzedania 1.5 roczną sanwę SD-10G z 9 kanałowym odbiornikiem (albo 10) nie pamiętam za 500 zł. Sam bym wziął ale zbyt skomplikowane radio jak dla mnie a jadą do mnie z chin 4 odbiorniki full range do mojego wysłużonego DX6i.
-
Jak zobaczyłem ryjek zaraz po przyjeździe na lotnisko to szczerze mówiąc - sparaliżowało mnie. Jeśli to się zdarza takim fachurom to może zajmę się jednak chodowlą marchewki lub handlem majtkami na bazarze. Do tej pory latałem piankami (tylko i wyłącznie) i naprawdę nie zdawałem sobie sprawy co to znaczy stracić model. Trochę CA działało na nie jak eliksir życia. Dziś przybyłem w końcu jak prawdziwy modelarz (to chyba ta naklejka klubowa podziałała) modelem konstrukcyjnym (nie ważne że za 300 zł) i ten widok mnie sparaliżował. Nie uwierzycie ale połowę popołudnia zajęło mi ściemnianie i wymyślanie sprytnych odpowiedzi na pytanie czemu nie startuję ? Dopiero jak się wyludniło (sorry chłopaki) powiedziałem sobie "one kozie death" lub "albo wóz albo przewóz" i jakoś poszło. wystartowałem , Krzychu i Seba mi trochę pomienszali w ustawach (był moment , kiedy pomyślałem że ognisko przygasa i trzeba dorzucić balsy) , ale uratowałem sytuację dzięki przerażającym krzykom Krzycha i Seby i osiągnąłem sukces :Model przeżył swój dziewiczy lot i wylądował tyle razy ile wystartował (3). Jak by jeszcze Seba tak nie nadymił to pewnie polatałbym dłużej, ale jednak "angielski klimat" przyspieszył finał dzisiejszych lotów.
-
No czarny dzień dziś na lotnisku, ale na szczęście nie dla wszystkich. Chyba jako jedyny uszedłem przed dzisiejszym dniem bez strat (nie licząc straty na sprzedaży dwóch modeli, ale co tam) FUN WORLD oblatany - dzięki chłopaki za pomoc. Zdjęcie profilowe nieaktualne - "Funtana" sprzedana, Teraz Bogdan będzie ćwiczył, a dla mnie zrobiło się miejsce na ścianie na "Acro Mastera" Dzięki jeszcze raz za wszystko i pozdroovka.
-
Wreszcie na legalu jestem członkiem klubu. Duma mnie rozpiera, a moja astra jak wracałem z lotniska jeździ 20% szybciej. Czyżby też dostała skrzydeł ? Z tego miejsca jeszcze raz bardzo gorąco chciałbym podziękować naszemu kochanemu "Zarządowi" za wspaniałomyślność i wyróżnienie w postaci aż dwóch (do wyboru ) naklejek klubowych. Ku chwale lotniska !! "Łubu dubu , łubu dubu nich żyje nam Prezes naszego klubu, niech żyje nam" To śpiewałem ja Willyams
-
Aż się wzruszyłem oglądając filmik. Rzeczywiście zwracam honor dzieje się tam że ho ho. Dzięki Rafi Wobec powyższego obiecuję że będę się starał uczestniczyć w spotkaniach klubowych o godzinach i terminach wyznaczonych przez "Zarząd" a komplet materiałów klubowych będę woził(nosił) z dumą. Ku chwale Lotniska !! Zgłoszę się osobiście jutro lub najpóźniej w sobotę. Może już nie z badziewną pianką Chyba że będzie ktoś kto lata na nietypowym i "mało popularnym" MODE1 to wezmę diabełka i oddam do oblatania. Paweł pięknie naprawił podwozie i ustawił silnik a ja okleiłem krzydełka więc dobrze by było żeby jeszcze w tym sezonie zasmakował wiatru, bo ja jeszcze chyba mam stracha Wstępnie umawiam się na jutro bo w sobotę ponoć ma deszczyć.
-
Wiem przepraszam, zarobiony jestem. Ostatnio faktycznie mnie tam nie było. Może jutro się wybiorę. Zasadniczo to mam nawet cztery modele do oblotu:Fun World (Elec.-1000mm),Domader (Elec.-1400mm), AcroMaster (elec-1050), DIABLO 3D (Sal,1400mm) Kończę dromka i funa, Acro do poprawek a diablo czeka aż polatam FunWorldem Będę już kończył z nocnym lataniem bo o 19 to już nie ma się co brać, więc pewnie zacznę pokazywać się w weekendy.
-
Szczegóły imprezy jeszcze nie dostępne , ale bardzo niebawem pojawią się na abc-rc.pl, napolskimniebie.pl i pewnie na stronie UG Andrychów. Pytanie do Zarządu lotniska w Nowej Wsi: Kiedy będą dostępne naklejki klubowe lotniska ???? Od czerwca wszyscy mi obiecują - a ja dalej nie mam. Za każdym razem dostaję odpowiedź że się drukują. Dlatego z tego miejsca zgłaszam protest - jestem członkiem lotniska ,i też chcę się tym pochwalić
-
Rafała nie ma , Kazka nie ma. Lotnisko wymarło. Byłem raz ale strach tam samemu siedzieć ZAWIADOMIENIE !!! W dniu 13.09.2014 odbędzie się u sąsiadów (Andrychów- stadion) pokaz lotniczy RC. Zapraszamy wszystkich z lotniska w Nowej Wsi. Jako coroczna tradycja tejże imprezy będzie "Bitwa o Andrychów" (ESA) Bardzo jednak chciałbym z tego miejsca prosić członków (sorry za określenie ) lotniska Nowa Wieś będących w posiadaniu pięknych , dużych spalin o uczestnictwo w pokazie wraz ze swoimi ulubionymi sprzętami. Celem jest wywołanie maksymalnie głośnego odgłosu opadających szczęk ludziom z poza branży. Nie będę wymieniał tu imion naszych ulubionych lotniskowych "Kamikaze" - zapraszam wszystkich , którzy mają się czym pochwalić.
-
Chłopaki prośba: W nawiązaniu do rozmowy z Kaziem i jego prośbą by Mirek sprowadzał najbardziej potrzebne (nam,Wam) części do dużych modeli i spalin jest temat. Rozmawiałem z Mirkiem i zgodził się bez problemu części sprowadzić bezpośrednio od producenta więc będą tanie. Problem polega tylko na tym że ani Mirek ani ja (jeszcze ) nie wiemy co wam potrzebne. Prośba jest taka żebyście się na spokojnie zastanowili co najczęściej kupujecie (śmigła, przewody, świece itp) i spisali to gdzieś w jednym miejscu. Może nawet tutaj.
-
Cieszy oko i ucho. Piękna zabawka . Gratuluję. Ja też już chyba pomału będę żegnał się z piankami. Byłem w piątek dwie godziny od 19 , ale żywego ducha nie spotkałem Potrzebuję żeby ktoś mnie nauczył zawisu na śmigle i żyletki. Coś mi to nie idzie
-
Dzięki Wojtek za materiał. Teraz wszystko jasne
-
Rany. Przepraszam ! Tak mi się skrzydła rzuciły na oczy. Niestety nie znam historii lotnictwa szczególnie w polsce. Dzięki za info, poczytam i przepraszam jeśli kogoś uraziłem.
-
A czy to czasem nie MINI MOA ? Bo Mariusz chyba miał taką zabawkę tyle że kita z black horsa.
-
Ależ ja żałuję że mnie tam nie było. Dzięki Boguś za piękną fotorelację. Jesteś mistrzem w branży .
-
Marku w przyszłym roku obiecuję dostosować urlop do imprezy Paweł z Kacprem też podobno byli i uszkodzili Edka, więc bez koszenia się pewnie nie obędzie. Ja nie narzekam bo im wyższa trawa to dla mnie lepiej Oczywiście dopóki nie przyjadę z Diabełkiem Jeśli mogę się podzielić swoimi dziwnymi przygodami z modelarstwem to powiem że polatałem nad morzem wbrew radom P&K (pozdro chłopaki, pifko było ekstra),a że ludzi na plaży o 23 więcej niż w dzień postanowiłem nie ryzykować i i polatałem nad morzem. Ludzie się tak zafascynowali jak by w życiu nie widzieli RC. ( w końcu na plaży pojawiło się jakieś inne od lampionów latadło) W każdym razie koniec końców jak tak się bawiłem urwał mi się zasięg i moje Z-84 dało nura na pełnej prędkości do morza. Wiele się nie zastanawiając postanowiłem podzielić jego los (w końcu sam go tam posłałem) Nawet nie uwierzycie jakie było moje zdziwienie kiedy po kilku metrach poszukiwań , kiedy już totalnie straciłem nadzieję i spisałem go na straty, usłyszałem cichutkie pip-pip. Złapałem co pływało wysuszyłem, oczyściłem z niszczycielskiej soli, podłączyłem pakiet i nastała konsternacja i maszyna po prostu zagadała W przyszłym roku biorę coś większego bo było fajnie, ale chyba trzeba będzie wziąść aparaturkę jednak na stare sprawdzone FM. To tyle niebawem będę kogoś prosił o oblot diabełka - tylko się odrobię po wolnym.
-
Jak tam na Żarze po imprezie ? Był ktoś na miejscu ? Ja niestety wróciłem dziś nad ranem i musiałem odespać podróż przez Polskę
-
NOWOŚCI: Kaziu dzisiaj tak skosił łąkę , że spokojnie mógłbym wystartować swoimi piankami na niskim zawiesiu Nie doprowadźcie do marnotrawstwa takiej sumiennej pracy i korzystajcie póki nie odrośnie. Nie wiem czy zrobił to kosiarką czy za pomocą owiec , ale widziałem tylko kosiarkę Kaziu SZACUN ! Ja dołączę do was po imprezie "Żarowej " niestety Jak wrócę to odpalam diabełka. Już się nie mogę doczekać. Pozdroovka dla wszystkich
-
No i stało się EASY GLIDER odbył swój dziewiczy lot. Dzięki radom i bezcennym wskazówom dwóch naszych niezastąpionych Marków lot odbył się w spokoju i bez nerów. Dowiedziałem się że szybowiec to nie taka sobie samolatająca krowa - tu też potrzebna jest odpowiednia wiedza. Gdybym był na lotnisku sam w pierwszej kolejności zmieniłbym skłon silnika , bo nienormalnym dla mnie jest fakt że po dodaniu gazu model automatycznie ustawia się w pion w potem na plecy. Chłopaki powiedzieli że tak ma być więc póki co zostawię choć pewnie niebawem spróbuję to zmienić. Z drugiej strony nie bardzo chce mi się wierzyć żeby taka firma jak MUL....X popełniła taką gafę i nie dała możliwości regulacji. W każdym razie odkryłem nowy wymiar modelarstwa. Cuś cudnego Lata pięknie, bardzo majestatycznie i praktycznie bez mojej ingerencji. Po ustawieniu trymerem lotek model krążył sam. Gdybym jeszcze podciągnął na wysokości to pewnie stałbym się tam zbędny i mógłbym spokojnie skoczyć do domu na kolację