Skocz do zawartości

Mav309

Modelarz
  • Postów

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

O Mav309

  • Urodziny 08.05.1977

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Bydgoszcz
  • Imię
    Marcin
  1. Witam Kolegów. Dzisiaj byłem na lotnisku i znalazłem małego lipola 1S. Jak ktoś zgubił to niech da znać.
  2. Wczoraj przesunalem ŚC z 78 na 74mm i dzisiaj rano z duszą na ramieniu poszedłem sprawdzić jak ta zmiana wpłynia na easy stara. Najpierw wyrzut bez silnika - zaczal dużo lepiej szybować. Wcześniej mimo płaskiego wyrzutu równolegle do ziemi zdecydowanie się wznosił po czym przepadał. Teraz równo leci aż do ziemi spokojnie lądując. No to stery na zero i w górę. Rewelacja. Spokojny lot na silniku bez nerwów wznosił się potem szybowanie. Zero pompowania ładny ślizg. Rewelacja. Nawet były takie chwilę że wyciągnąłem telefon i zrobiłem kilka fotek.Po trzydziestu minutach syn zaczął mi się nudzić i trzeba było wylądować. Bez problemów i stresu.
  3. Szybuje dobrze gdy na trymach oddam drążek. Jak tego nie zrobię to pompuje. Na SW odpowiada to ok 0.5-1mm w dół. Skok steru to ok. 4mm w kazda strone. Stad moje pytanie czy przesuwać ŚC tak długo aż będzie szybował ze sterami na zero?
  4. 80-85mm? Multiplex w instrukcji podaje 78mm, wyważenie na ŚC 80mm i więcej będzie wymagać przesunięcia pakietu w kierunku ogona. Tak ja to rozumiem. W tym kierunku iść?
  5. 20-30 metrów? Nie spodziewałem się doskonałości na poziomie 10-15 po "tęponosym" piankowcu Próbowałem rzucać z kilkukrokowego rozbiegu zdecydowanie, ale nie mocno - na pewno ten element poćwiczę, bo pomimo wszystko widać, że na starcie Easy Star lubi prędkość... Pomagam sobie leciutko zaciągniętym SW na trymie (kilka ząbków na apce 4kanałowej FlySky) i start jest taki, że po wyrzucie model rozpędza się z lekkim przepadnięciem (może pół metra) po czym leci idealnie prosto wznosząc się dość zdecydowanie do góry. Robi to na tyle spokojnie, że mu w tym drążkami nie przeszkadzam skupiając się jedynie na powrocie trymami do zera. O SK myślę intensywnie,możliwe że go powiększę balsą, aczkolwiek zdaję sobie sprawę (na tą chwilę), że w większości sytuacji, to ja za spokojnie reaguję skupiając się by nie machać drążkami za mocno. Każdy manewr skrętu przygotowuję odpowiednio zwiększając obroty a w trakcie skrętu leciutko zaciągam SW do siebie. Wydaje mi się że muszę nabrać w tym wszystkim ogłady żeby robić to płynnie, co w tej chwili mi jeszcze nie wychodzi i manewr skrętu jest "wieloetapowy". Dlatego przy bocznym wietrze, gdy mnie spycha z kursu, promień zawracania mam niczym Mig21 na dopalaczach - pół województwa Zanim zamówiłem model, przeczytałem cały wątek 130 stronicowy na rcgroups stąd pewne rzeczy udało mi się pewnie poprawić w trakcie składania. Latanie z lotami rezerwuję sobie na przyszły sezon - w tej chwili sam lot dostarcza tyle emocji że jak będę umiał się zrelaksować w locie (jak obiecują napisy na pudełku ES2 ) to założę lotki. Na symulatorze latałem już jakiś czas modelami z lotkami, ale tam one latają bardzo "po sznurku" w realu jest zupełnie inaczej. Dlatego się nie spieszę. @bart07 Dobry pomysł - spróbuję zoptymalizować pudło na model. Jak coś ciekawego i wnoszącego do tematu wyjdzie to się pochwalę.
  6. Polecam spacery po lesie. Nic tak nie trenuje orientacji jak umiejętność określenia w każdej chwili gdzie znajduje się nasz samochód.
  7. Poleciał! Wczoraj wróciłem z krótkiego oblotu bo o 18 zrobiła się taka szarówka że z 200 metrów raz mi zniknął z oczu - przerażony chciałem już na ziemię wracać . Do tego zaczęło kropić więc 2 loty po 5 minut musiały wystarczyć. Nie obyło się bez błędów zielonego oblatywacza - pierwszy wyrzut zrobiłem z wiatrem - model jak cegła zwalił się na ziemię, a ja przez chwilę nie wiedziałem dlaczego. Potem mnie olśniło i kolejny wyrzut już zrobiłem pod wiatr. W locie lekko trzeba było wytrymować kierunek bo zataczał dość ciasne koła no i oddać trochę trymu steru wysokości bo pompował (ŚC na 78mm wg instrukcji, ale się zastanawiam czy nie przesunąć ze 3mm do przodu bo minimalnie pompuje przy locie bez silnika i obawiam się że lecąc bez dotykania sterów przeciągnie). Generalnie w locie jest stabilny i na tą chwilę jest tak jak tego oczekiwałem. Trochę przy bocznych podmuchach czasem brakuje zakresu SK żeby "skontrować" ale to też może być winą pilota - nie reaguję zbyt szybko. Pojawia się podmuch, model skręca, a ja dopiero spokojnie powracam na poprzednio obrany tor. Oczywiście w głowie miliard obliczeń i ogromne skupienie - za pierwszym razem tak wstrzymywałem oddech, że musiałem otwierać usta żeby oddychać A na koniec euforia że łagodnym ślizgiem wylądował bez żadnych strat. Podsumowując - model waży w tej chwili gotowy do lotu 701g. Sam pakiet 3s3000mAh waży 220g więc myślę, że wyszło dosyć lekko. Wszystko klejone CA, w ogon wklejona rurka węglowa 6mm, w stateczniku poziomym przez całą długość 1.5mm pręt węgla+ taki sam na samym sterze wysokości (wiotki mi się wydawał). Zyskałem na silniku, bo jest lżejszy o 20g od zalecanego i na śmigle - używam stałego APC 7x4. Do tego wymieniłem fabryczny ciężki (32g) dzwigar -8mm rurkę z włókna szklanego na jej węglowy odpowiednik. Mimo że jest dużo dłuższa (70cm a orginał 50) to jest od niej o połowę lżejsza. Ziarnko do ziarnka. Co do silnika - mieliście rację - lata bez problemów na cf2812 - start na 80% a spokojny lot na 40-50% drążka. Nic więcej na tą chwilę mi nie trzeba. Skróce tylko orginalna oś, bo nie dość, że dzwonek wystaje poza gondolę do jeszcze śmigło jest o ok. 5mm odsunięte od silnika. P.S. Mimo że odpinanie statecznika poziomego jest fajne, to już odpinanie za każdym razem SW dużo mniej (istnieje spora szansa że wytrymowanie z poprzedniego lotu zostanie zniweczone po rozpięciu bowdena i spięciu go z powrotem). Chyba zrobię jakąś skrzynkę żeby kadłub ze statecznikiem poziomym wchodził w całości...
  8. Lotek jak najbardziej nie skreślam, po prostu na tą chwilę i mój poziom, sterowanie kierunkiem i wysokością jest łatwiejsze do opanowania. Dużo ostatnio latam na symulatorze MultiFlight (kilkanaście dni po 2h dziennie) i zdecydowanie pasuje mi na tą chwilę stabilność 3 kanałowego sterowania. Skleciłem sobie prosty modelik STC - dzięki któremu wiem, że w powietrzu lekko panikuję To z pewnością wynik braku doświadczenia no i błędów przy budowaniu (model zbyt ciężki na ogon wyszedł - muszę przesunąć serwa do przodu), a trzeci powrót do domu "na tarczy" uświadomił mi, że trzeba rozpocząć przygodę z "gotowcem"
  9. Witam koledzy, kompletuję sobie zestaw startowy do nauki latania "po taniości". Akurat taki silnik leży u mnie w szufladzie więc obniży koszty - można mieć nadzieję że Emax CF2812 na 3S uciągnie Easy Stara II? http://www.modelemax.pl/images/sklep/silniki/EmaxCF2812strona1.jpg Będzie to nauka latania, więc bez lotek i nastawiam się na maksymalnie spokojny lot (bez akrobacji i zmuszania easy stara do wariacji).
  10. Witam serdecznie, na imię mam Marcin, dotychczas mialem styczność z modelarstwem kołowym - kilka lat temu bawiłem się w rajdy RC, trial itp. Ale zawsze ciągneło mnie na niebo. Kilka dni temu kupiłem dla synka gumówkę i postanowiłem pod tym pretekstem spróbowac polatać Kończę właśnie budowę trenerka "STC" ze skrzydłem kfm3, obkupiłem się w elektryczne drobiazgi (silnik regulator i mikro pakiecik 500mAh). Jeszcze tylko jakąś apkę z drążkami na początek i zaczynam sprawdzać czy to dla mnie Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.