Skocz do zawartości

Fuzzy

Modelarz
  • Postów

    54
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Fuzzy

  1. 9 godzin temu, Cybuch napisał:

    Patryku , dzięki za zainteresowanie moim problemem.

    Wyślę fotki w przyszłym tygodniu. W chwili obecnej latam tym modelem , jakoś w miarę sie sprawuje.Nie chcę rozkalibrować gwintów częstym wykręcaniem śrub mocujących śmigło. Krótki opis dzwigni serwo gaźnik. Jest na lince. W pierwszej chwili myślałem , że to jest powodem problemu , źle się układa itp..

    Ale , nie. Po wypięciu linki i ręcznym sterowaniu problem pozostał bez zmian.

    Pozdrawiam.

     

    Pytam, ponieważ miałem podobny problem w mojej wildze (RCGF26). Nie trzymała prawidłowo IDLEDOWN do lądowania, oraz problem był też po stronie wolnych obrotów. 

    Problemem okazał się gaźnik - a raczej jego dźwignia.. Była za krótka, przez co serwo miało małą rozdzielczość. Silnik robił co chciał, objaw był bardzo podobne do twoich. 

    Na ziemi wolne obroty skakały, podczas lotu "ciężko" było latać na średnich. 

  2. Ty tak serio czy ktoś Ci zapłacił?

    To tak jak byś robił poradnik jak włączyć nadajnik lub jak zamówić model. 

     

     

    Oczywistym jest, że początkujący szuka OTWARTEJ przestrzeni, bez drzew, ludzi i innych elementów infrastruktury która może wpłynąć na swobodny lot modelem, nie - wspominam tu już o początkowej nauce odruchów na symulatorze. 

    Osoba która juz trochę lata,  jest już w stanie ocenić czy drzewo lub coś innego będzie mu przeszkadzało w starcie, locie czy lądowaniu, i wybierze odpowiedni teren.

  3. Godzinę temu, mr.jaro napisał:

    Patryk, ja Ciebie bron Boze nie chce zniechecac, ale  jesli dobrze zrozumialem, usilujesz jedynie likwidowac symptomy, a to moze pomoc na krotko. Wilgoc w pomieszczeniu nigdy nie bierze sie bez przyczyny, wiec jesli chcesz pomieszczenie trwale osuszyc, znajdz i usun przyczyne zawilgocenia. Czasem jednak takich przyczyn moze byc wiecej i moga sie one na siebie nakladac, wiec ich zidentyfikowanie nie zawsze jest latwe (szczegolnie na odleglosc, z pozycji internetowego forum - dlatego ja sie tego nie podejmuje), a likwidacja stosunkowo kosztowna.

     

    Teraz odnosnie likwidacji symptomow. Otoz najskuteczniejszym sposobem likwidacji zawilgocenia w pomieszczeniach jest czesta i intensywna wymiana powietrza, wspomagana ogrzewaniem. A to dlatego, ze ogrzane powietrze jest w stanie przyjac wiecej wilgoci, anizeli zimne powietrze. Wniosek jest wiec bardzo prosty: trzeba grzac i wietrzyc na zmiane i to czesto oraz intensywnie. Natomiast intensywne wietrzenie polega na jednoczesnym otwarciu okien i drzwi prowadzacych na zewnatrz, czyli zrobieniu tzw. przeciagu. W pomieszczeniach mieszkalnych, zaleznie od wielkosci pomieszczenia i okien, wystarczy zwykle wietrzyc kazdorazowo jakie 5-10 minut. Byc moze w piwnicy, zaleznie od warunkow, potrzeba na to troche dluzej.  Permanentne utrzymywanie okien w zamknieciu jest zdecydowanie kontraproduktywne, gdyz wowczas znajdujaca sie w pomieszczeniu wilgoc nie ma mozliwosci wydostania sie na zewnatrz. Typowe urzadzenia wentylacyjne w budynkach posiadaja zbyt mala przepustowosc, by podolac osuszeniu juz zawilgoconych pomieszczen. Podobnie kontraproduktywne jest pozostawianie w zawilgoconych pomieszczeniach otwartych okien na wiele, wiele godzin lub dni, a szczegolnie na noc (nizsze temperatury na zewnatrz anizeli wewnatrz), bo wowczas do pomieszczenia dostaje sie wilgoc z bedacego na zewnatrz powietrza i skutek takiego "osuszania" jest mierny lub wrecz odwrotny. Jesli zawilgocone sa sciany, podloga, sufit, ich osuszenie wymaga stosunkowo dlugiego czasu nawet po usunieciu przyczyny zawilgocenia. Zaznaczam - mowie jedynie o likwidacji symptomow w pomieszczeniach juz zawilgoconych, a nie o likwidacji przyczyny zawilgocenia. Powyzsze nie dotyczy takze normalnego wietrzenia pomieszczen niezawilgoconych - tutaj dluzsze interwaly wietrzenia nie musza bezwarunkowo prowadzic do zawilgocenia.

     

     

    Jeżeli chodzi o przyczyny, to doszło nawet do tego, że odkopałem fundament. Generalnie fundament jest stary, ale "smoła" jest. Problemem mogły być odsłonięte cegły i ziemia przy nich - zostały potraktowane dysperbitem, generalnie nie wiele to dało. 

    Miejsce modelarni nazwałem "Piwnicą" bo generalnie są to pomieszczenia służące jako piwnica, ale de fakto poziom podłogi jest ok. 15-20cm niżej niż poziom gruntu na zewnątrz.

    Wilgoć podejrzewam jest tam dlatego, iż nigdy nikt tam nic nie robił - mieszkam tam od roku, a i na początku sam popełniłem pare błędów, np. wietrzenie cały dzień - zimne sciany plus cieple powietrze daje efekt odwrotny. 

    Ściany nawet nie były malowane, wentylacja była zaklejona - bo przecież ciepło ucieka :D 

    Generalnie dopiero ja zabrałem się za cokolwiek, wydaje mi się że przy zachowaniu kilku zasad, będę w stanie uzyskać 60% stałej wilgotności co mnie by satysfakcjonowało. 

  4. 6 godzin temu, Ares napisał:

    Patryk , skoro nie masz innej możliwości to musisz działać w takich warunkach. Doświadczalnie stwierdzisz z czasem kiedy wilgotność jest najmniejsza ( już zauważyłeś,że wietrzenie zwiększyło wilgotność) i tyle.Najlepiej by było ,żeby modelarnia nie była w piwnicy no ale tego nie zmienisz : wiadomo jak to jest. Chyba zrobiłeś co mogłeś i już. 

    Ja mam to szczęście ,że mam modelarnie na poddaszu jest super sucho ale z kolei nie mam tam ogrzewania więc zimą jak chcę coś robić muszę najpierw nagrzać sobie grzejnikiem . Także jak to śię mówi "zawsze coś":)

    Z pewnością tak duża wilgotność będzie niekorzystnie wpływać na drewniane modele .Jeśli budujesz sam , pewnym rozwiązaniem jest solidne zabezpieczenie drewna lakierem bezbarwnym tak jak to się robi w wodnosamolotach aby drewno jak najmniej chłoneło wilgoć.

     

    Generalnie dziś przez noc działał znowu mój system od wilgoci, spadło na 73, koło 6 rano otworzyłem okna tak na 10min, i pokazało 67% - więc znośnie. Generalnie po pierwsze - nie można wietrzyć w dzień.  Myśle że jak zejde do 60% będzie ok. 

     

    Kolejna sprawa, to znalazłem temat na RCGroups, tam ktoś pisał że ogółem mieszka w takiej części kraju, gdzie wilgoć nie spada poniżej 70%, i generalnie to nie zauważył by coś mu się stało z modelami. 

  5. 8 godzin temu, mihu napisał:

    Problem wynika z nadmiernej wentylacji ciepłym wilgotnym powietrzem zimnej piwnicy, co powoduje wzrost wilgotności względnej (czyli tym czym się posługujemy). Ilość wody, którą będziesz musiał wykroplić z m3 powietrza aby osiągnąć możesz sobie policzyć z różnicy wilgotności bezwzględnej dla optymalnych dla ciebie par temperatura i wilg wzgledna. Kalkulator tu: https://klimapoint.pl/kalkulator-wilgotnosci-bezwzglednej/

    Reasumując: im mniej wilgotnego powietrza schładzasz tym mniej masz wilgoci. Wietrzysz jak powietrze na zewnątrz jest relatywnie chłodne. Bez choć małego osuszacza (elektrycznego) może nie dać rady.

    Ja do tego doszedłem po wykonaniu wymiany wylewki w piwnicy, izolacji wodnej i termicznej podłogi. Zredukowało to problem minimalnie - główny problem wynikał z ciepłego powietrza w lato. Realnie jestem w stanie osiągać rh na pozionie 50-55%. W zimie bez osuszacza jest 30-40% w zależności od czy mróz, czy nie co potwierdza pochodzenie wilgoci.

    I muszę po części przyznać rację. Dziś po 18 otworzyłem okna by przewietrzyć piwnice. Z 67% wzrosło na 80% :( W takim razie nie pozostaje nic innego, jak poprostu okna nie otwierać, i najmniej wietrzyć w dzień. 

  6. 12 minut temu, mihu napisał:

    Problem wynika z nadmiernej wentylacji ciepłym wilgotnym powietrzem zimnej piwnicy, co powoduje wzrost wilgotności względnej (czyli tym czym się posługujemy). Ilość wody, którą będziesz musiał wykroplić z m3 powietrza aby osiągnąć możesz sobie policzyć z różnicy wilgotności bezwzględnej dla optymalnych dla ciebie par temperatura i wilg wzgledna. Kalkulator tu: https://klimapoint.pl/kalkulator-wilgotnosci-bezwzglednej/

    Reasumując: im mniej wilgotnego powietrza schładzasz tym mniej masz wilgoci. Wietrzysz jak powietrze na zewnątrz jest relatywnie chłodne. Bez choć małego osuszacza (elektrycznego) może nie dać rady.

    Ja do tego doszedłem po wykonaniu wymiany wylewki w piwnicy, izolacji wodnej i termicznej podłogi. Zredukowało to problem minimalnie - główny problem wynikał z ciepłego powietrza w lato. Realnie jestem w stanie osiągać rh na pozionie 50-55%. W zimie bez osuszacza jest 30-40% w zależności od czy mróz, czy nie co potwierdza pochodzenie wilgoci.

    Czyli generalnie fakt, że mam stare okno może znaczyć że właśnie przez nie wlatuje ciepłe powietrze, i następuje efekt o którym piszesz?

  7. 1 minutę temu, Uszek napisał:

    A jak z nawiewem świeżego powietrza? To, że jest instalacja wywiewowa to dobrze ale jeszcze musi być dopływ albo przez okno albo nawiewniki, Jak malowane w sobotę to nie do końca wyschło. 

     

    Okno generalnie pamięta jeszcze czas budowy domu (30lat temu) więc napewno nie jest tak szczelne plastikowe. Sprawdzałem wentylacje to zaciąga ostro. 

  8. To i ja mam dodatkowo mały osuszacz, i wiatrak który miesza powietrze w środku. Generalnie od ponad tygodnia chodzą wszystkie naraz. 

    5 minut temu, Marcin K. napisał:

    Panowie a jak to się ma do garażu? Garaż w rzędzie, z każdej strony mam doklejonego sąsiada(poza frontem rzecz jasna?) wspólne ściany, myślę o ocieplenie styropianem 3-5cm i na to OSB żeby mieć gdzie się wkręcać. Jak bardzo muszę się martwić o wilgotność?

    Po pierwsze, sprawdź poziom wilgotności.

     

    Ja szczerze się zdziwiłem, na forum żadnego tematu o wilgoci w modelarni, a przecież to dosyć istotna sprawa :) 

  9. Godzinę temu, Uszek napisał:

    Optymalna wilgotność to 40 -60 %. Jak masz zrobioną wentylację i kiedy była robiona wylewka, malowanie?

    Wentylacja grawitacyjna, prosto do komina wentylacyjnego - dodatkowo wstawiłem wentylator wyciągowy. Oczywiście kanał tylko do tego pomieszczenia.

     

    Wylewka robiona miesiąc temu, malowanie w ost. sobotę - i ostre wietrzenie w niedziele. 

     

    Edit. Dodam tylko, że te pomieszczenia nie były nigdy malowane - pomimo gruntu, poszło mi 20l farby na pomieszczenie 25m2 :D a i tak są prześwity.

    Godzinę temu, mihu napisał:

    Cześć.

    O idealnej wilgotności nie wypowiem się bo jej nie znam. Co do piwnicy - sam używam pomieszczeń w zaadaptowanej piwnicy i problem największy to wilgoć wytącająca się z powietrza w lato. Ciepłe powietrze, które przechodzi przez piwnicę po schłodzeniu oddaje wodę. Jeżeli temperatury są rzędu 25stC i jest wilgotno, a w piwnicy mam stale 19-20 stC to jest istna masakra. Ostatnio osuszacz wyciąga mi 1l na 2 doby (na 21m2). Generalnie o ile warunki termiczne piwnicy masz zbliżone do mnie to do minimum ogranicz wentylację aby nie wytrącać wilgoci z ciepłego powietrza i postaw na lato mały osuszacz.

     

    Edit: wietrzenie w nocy i o świcie chłodnym powietrzem.

     

    Fakt, że w innych pomieszczeniach w piwnicy mam ok. 20stopni, a w modelarni jest teraz 24. Z tego co wiem, to im większa temperatura, tym większa wilgoć?

    Mam osuszacz 20l/24h 400w, wyciąga mi ok. 5l w dobę. 

     

    Zastanawia mnie tylko fakt, jak wilgotność na poziomie 70-80% wpływa na przechowywanie modeli - a w moim przypadku niestety wilgoć w modelarni, to być lub nie być :D

  10. Cześć.

     

    Szukałem, nie znalazłem - a temat dla mnie, pewnie dla innych również - dosyć istotny.

     

    Jaka powinna być wilgotność w modelarni? Wiem że temat dosyć błachy, ale...

     

    Przygotowałem sobie modelarnie w piwnicy - moja Pani goni mnie z pokoju ze szpargałami, i stąd pytanie.

    Po zrobieniu wylewki i przygotowaniu pomieszczenia, mam wilgotność na poziomie 75% - pomimo wietrzenia, osuszania osuszaczem przemysłowym nie chce bardzo spaść, po wyłączeniu wszystkiego rośnie nawet do 80. Nawet wentylacja grawitacyjna zrobiona. 

    Fakt że ostatnio deszcze itp, - nie ma kiedy dobrze wszystko wyschnąć.

    Czy przy takiej wilgotności dobrze jest trzymać modele czy raczej jest za duża?

     

    Jaką macie u siebie wilgotność?

  11. bez śladów zużycia w stanie fabrycznej nie będzie nigdy kosztować 24% ceny fabrycznej i nigdy nie będzie idealne.. bo jest używane...

     

     

    Cały czas gadacie o cenie fabrycznej radia z.... 2009 roku. Wy tak naprawdę..?

    Fakt, radio fabrycznie nowe w 2019.. Ale to tak niestety nie działa. Technologicznie teraz radia za te kasę (Liczymy 2000.-) oferują o niebo więcej możliwości, niż zakładając fabrycznie nowa Futaba t8fg.

     

    Wiem, wiem, mogłem iść do sklepu, wydać dychę na nową 18MZ. 

     

    Słuchacie. Postanowiłem kupić nadajnik w pewnym budżecie (zwłaszcza w modelarstwie - bo można przepaść). Znalazłem takie a nie inne, za taką a nie inną kase, więc po upewnieniu się u sprzedawcy kupiłem. 

    To czy futaba nowa warta była by 2000, czy 50.000 to już naprawdę mi lata (I tu dodam, że rok temu, kupiłem popularną mydelniczkę T10CP - można powiedzieć fabrycznie nową, za niecałe 850zł, z modułem TM-10, jeszcze miała folie, a zdjęcie jest na forum w temacie MX'a. Jakoś w tedy nikt nie protestował że dałem za mało.).

    Dla mnie takie gadanie, że radio w 2009 było warte 2000, a teraz tez ma być tyle warto bo nie było używane jest jakąś totalną abstrakcja. 

     

    Aczkolwiek do rzeczy. 

     

    Finalnie ze sprzedającym doszliśmy do konsensusu, po kolejnym wezwaniu Allegro, przeprosił, i zaproponował że dośle mi odbiornik.

    Ostatecznie poszedłem na ten układ, gdyż ostatecznie analizując stan innych sprzedanych T8FG na olx i allegro, wraz ze sprzedającym stwierdziliśmy że wartość zestawu się wyrówna w takim, w jakim jest stanie. 

     

    Myślę że temat został już wyczerpany.

     

    A tych którzy chcieli by kupić radio w 2010 roku za 2000, i sprzedać je za 10 lat ponownie za 2000 tylko dlatego że jest "prawie nowe", serdecznie pozdrawiam, i życzę owocnego cebulowego handlu. 

    • Lubię to 3
  12. Fuzzy, kilkanaście lat temu miałem pewne zdarzenie losowe w konsekwencji którego pozwałem pewną instytucję do sądu. Po 6 latach wygrałem sprawę i właśnie wtedy adwokat który prowadził moją sprawę powiedział bardzo ważne słowa które pamiętam do dziś: " Jeżeli ulegnie Pan wypadkowi, jakiemu kolwek w którym będzie Pan poszkodowanym, czy ktoś Pana oszuka itp, to zawsze wezwij Pan straż miejską albo policję albo zgłoś im osobiście taką sprawę. Bardzo ważnym w sprawie sądowej jest protokół ze zgłoszenia zajścia policji lub straży miejskiej"  A powiedział to dlatego że nie zgłosiłem tego zdarzenia tym służbom co utrudniło cały przewód sądowy. Po prostu nie wiedziałem że tak trzeba.

     I tak po prostu zrób.

     

    Dobrze wiedzieć, chyba jednak jutro wybiorę się na policję. Dla samego faktu, iż na innych aukcjach gość piszę kolejne bzdury typu "Jak nowy" "stan idealny". Szkoda by kolejni się na to łapali.

     

    Sprzedający w końcu raczył odpisać Allegro. 

    post-17040-0-32346800-1571421519.png

  13. Właśnie tak czytam z jednej strony te wywody, i nie rozumiem jednej sytuacji. 

     

    Sam wiele razy oddawałem za półdarmo rzeczy, tylko dlatego żeby mi nie leżały, i nie zbierały kurzu. Myślenie w stylu " a bo coś kosztuje 40% ceny nówki, to sprzedający ma prawo nagiąć opis, i kogoś oszukać" jest conajmniej śmieszne i żałosne.

    Dla mnie opis i zapewnienia sprzedającego to rzecz "święta". Niezależnie ile faktycznie przedmiot jest wart - tyle chciał, tak opisał i koniec. 

  14. UWAGA.

    Panowie wydaje mi się, że temat spełnił swoje zadanie i został całkowicie wyczerpany. 

    Jeśli ktoś jeszcze ma coś ważnego do dodania to bardzo proszę bo zamierzam jutro wątek zamknąć. 

     

    Szczerze mówiąc tez mi się tak wydaje. 

     

    Jeszcze słowem podsumowania:

     

    Czytając niektóre wypowiedzi..

     

    Najlepiej, to dać się ru...ć na każdym kroku i udawać że jest ciepło i miło. Z takim podejściem to szczerze się nie dziwie że oszuści czują się bezkarni i jest ich coraz więcej. 

     

    Mnie takie 600zł nie zaboli, ale myślę że znajdzie się wiele osób, którzy na taki nadajnik pozwolą sobie dopiero po wielu odstępstwach.

    Uważałem że sprawę trzeba nagłośnić ale widzę że chyba to był błąd.

    • Lubię to 1
  15. Kolego bubu2. 

     

    Pominę fakt, gdzie ty na zdjęciach widzisz stan nowy tego nadajnika.

    post-17040-0-44966100-1571326287_thumb.jpg

     

    Jak bym chciał, to takich rodzynków więcej jestem w stanie pokazać, tylko po co? by komuś udowodnić że stan nadajnika jest niezgodny z opisem? twoja racja mój spokój.

     

     Uważam, że cena z Allegro, tak niska, w stosunku do ceny nowego radia (powyżej 2000zł. jest naprawdę niezłą okazją. Czy chciałbyś za tę cenę nadajnika zupełnie nowego?Kosztowałby inaczej. Pokazałeś ceny z OLX, ale nie pokazałeś stanu tych nadajników. Żeby coś z tym nadajnikiem zrobić, trzeba go drapać. Zresztą szmatka, trochę zielonej pasty polerskiej i będzie jak nowa (zresztą sam byś ją zaraz podrapał)

     

    Tak jak pisałem, nie szukałem żadnej okazji. To była chwila, postanowienie - szukam nadajnika, znalazłem, telefon - zapewnienia, kupiłem. To wszystko. Ale tu wracam do początku, twoja racja a mój spokój. 

     

    Sprzedający odpowiedział na wiadomość allegro:

     

    post-17040-0-45101900-1571326500_thumb.png

     

    Hmm.. A ja tylko chciałem kupić sobie dobry nadajnik. 

  16. Fuzzy: Zle to odebrales. Ja tylko napisalem jakie chwyty stosuja sprzedawcy. Napisz mu uprzejmie, ze wysylasz mu ten przedmiot a nastepnie poleconym zazadaj zwrotu poniesionych kosztow. Jesli bedzie sie stawial to mozna to podciagnac o probe oszustwa, gdzie z premedytacja wprowadzil Cie w blad abys blednie na swoja niekorzysc rozporzadzil swoim mieniem. Narazil Cie na straty. Jedz z typem do spodu bo to jest ewidentne chamstwo. 

    Mialem kiedys taka sytuacje z pewna kobieta z Allegro, ktora sprzedama mi laptopa gdzie matryca byla pelna kropek, odbarwien. Oczywiscie nie miala zamiaru zwrocic pieneidzy i przyjac tego zlomu. Cisnalem ja parafrafami az zmiekla i oddala kase. Jezeli bedziesz musial isc do sadu to warto bo takich trzeba tepic.

     

     

    Rozumiem :) Sprawę zgłosiłem do allegro, spór trwa - myślę że jutro będzie od nich jakaś odpowiedź. 

     

    Za kilka rysek i przyklejonego rzepa to tylko do sądu. Kogoś poniosła fantazja ułańską ;)

     

    Marku, do sądu nie mam zamiaru z tym lecieć - ja nie z takich, ale...

     

    Co gdyby okazało się, że Futaba ma kilkaset godzin nalotu, co w locie objawi się padnięciem gimbala lub uszkodzeniem czegokolwiek innego? W następstwie może mi to ubić niepotrzebnie model. 

    Mając pełne info, wiedział bym że trzeba coś wymienić, gdyż zazwyczaj takie części padają w najmniej odpowiednim momencie - zwłaszcza że nadajnik 80% czasu pracuje gdy model jest w powietrzu.

  17.  Czy dzwoniac do sprzedawcy zadales pytania odnosnie stanu elementow obudowy? 

     

    Generalnie pierwsze co zrobiłem, to spytałem która jest w lepszym stanie (14SG czy 8FG), na co sprzedający odparł że zdecydowanie 8FG, ponieważ jest jak nowa - stan sklepowy. Myślę że każdy rozumny człowiek zrozumiał by, że aparatura jest w niezłym stanie. 

     

    Rynek wtorny sprzetu modelarskiego jest bezlitosny z jednej strony a z drugiej trzeba miec poprawke na wszelkie "okazje". 

    Ja nie szukałem żadnej okazji. Cena wydawała się OK na mój budżet, więc od razu zadzwoniłem, pozatym niezmienia to faktu, iż opis by jasny i jednoznaczny. Czy jest to przedmiot wart 500 czy 5.000, dla mnie jest to jasna informacja. Rozmowa nawet nie zeszła na tor cenowy. Gdybym szukał okazji, to napewno nie na alledrogo. 

     

     

    4. Zdjecia przedstawiajace przedmiot tylko z najlepszej strony a ukrywajace wady. W tym przypadku wlaczony wyswiatlacz skutecznie maskuje chamskie rysy a pudelko przeslania wady uchwytu nie wspominajac, ze brakuje zdjec polepionej rzepami tylnej czesci obudowy. Ladne opakowanie ma na celu utwierdzic kupujacego, ze jest to bardzo malo uzywany i w doskonalym stanie towar. Drugie zdjecie zdradza zlachanie tego radia ujawniajac jakis syf w zakamarach.

     

     

    Trochę Cie nierozumiem, teraz wszystko jest jasne i klarowne, zupełnie łatwo jest gdybać i analizować. Uwierz mi, że zdjęcia, komentarze, plus zapewnienia sprzedawcy wystarczyły bym dał się oszukać, a pierwszy raz na allegro używki nie kupuje. 

     

    Czytając twoją wypowiedź nasuwa mi się myśl że to ja jestem ten zły...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.