-
Postów
344 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
-
Warto obejrzeć. Mnie poprawiło nastrój : ) czego i Wam życzę!
-
Ja tez czytalem Stary Testament, ale dosyc dawno temu, i tez doszedlem tylko do ~30%. Z tego samego wzglegu; ilosc przelanej krwi i okrucienstwa po prostu przerazila mnie. Jako mlodego jeszcze w tym czasie ojca, szczegolnie przerazila mnie ilosc zabijania/poswiecania pierworodnych synow.
Ale doszedlem tez do innego wniosku czytajac czesc o "chariot of fire", rydwan ognisty? (sorry czytalem po angielsku), schodzacy z nieba a potem zabierajacy do nieba Eliasza. Dla mnie wniosek byl prosty: trudno o lepszy opis wizyty z innej planety widziany oczami ludzi 3000 lat temu. Reszte tzw religii dorobili sami ludzie.
-
Kilka lat temu, podczas kwerendy, którą określiłabym studiami nad tym, dlaczego jest tak jak jest, doszłam do wniosku że nadszedł czas by sięgnąć po stary testament. Nie przeczytałam jego całości, szacuję że udało mi się przestudiować około 30%. Podczas lektury tej księgi odnosiłam nieodparte wrażenie, że brodzę po kolana we krwi.
Historia zatoczyła koło... Od czterech tygodni cywilizowany świat (słowa cywilizowany nie używam w sensie wartościującym, lecz rozumiem pod tym pojęciem dostęp do internetowych środków masowego przekazu), ma możność oglądania obrazów, które wywołują u mnie wrażenia podobne do tych, jakie miałam podczas lektury starego testamentu. Jest to z jednej strony przerażające (wszak mamy anno Domini 2023), jak i fascynujące* (wszak mamy anno Domini 2023)...
*fascynujące – ze względu na rozgrywającą się tragedię, jest to słowo, którego nie powinno się używać w tym kontekście. -
Panel dyskusyjny »Bilans pandemii« – w jakim miejscu obecnie jesteśmy, refleksje/przemyślenia/propozycje.