Skocz do zawartości

Patryk Sokol

Modelarz
  • Postów

    3 200
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Ostatnia wygrana Patryk Sokol w dniu 7 Lipca

Użytkownicy przyznają Patryk Sokol punkty reputacji!

Reputacja

1 120 Excellent

O Patryk Sokol

  • Urodziny 17.06.1991

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Warszawa/Nysa
  • Imię
    Patryk

Ostatnie wizyty

8 728 wyświetleń profilu
  1. Dziś ogarnąłem kwestię geometrii baldachimu i długości zastrzałów/odciągów (na zdjęciu RWD w garażu, z liniami z poziomicy laserowej), Wszystkie kąty są poprawne, wszystko równoległe, albo prostopadłe Kąt zaklinowania skrzydła wyszedł mi na jakieś 2-2,5st. Po ustaleniu długości zastrzałów skleiłem wkładki laminatowe w rurkach na klej metakrylanowy (który j@#$% jak żabę w stawie, ale jest absurdalnie mocny). Jutro, jak się całość dotwardzi to wstawiam wkręty M2,5 na przestrzał przez alu i laminat, i będzie nie do ruszenia Do oblotu rury zostają jako gołe alu, po oblocie będę się bawił w oprofilowanie tego balsą. No i jutro, w końcu, dotrą do mnie serwomechanizmy. Może w weekend porobię napędy sterów.
  2. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    Z trekkingami jest ten problem, że występują jedynie w budżetowych segmentach. Z tego powodu żaden typowy producent nie ma węglowych ram w trekkingach.
  3. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    Kilkaset gram zawodowcom nie robi, bo profesjonalne rowery i tak są za lekkie i trzeba je balastować Sport zawodowy to tylko reklama dla firm robiących rowery, nic mniej nic więcej, więc jeżdżą na tym co im dadzą. Ale tak - infrtastruktura rowrerowa w trójmieście jesy wypas Fantastyczne są też rowerostrady wzdłuż wybrzeża, byłem w szoku jak to jest zoorganizowane, jak jechałem maraton ze Szczecina do Gdańska
  4. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    Trekkingi mają około 50mm skoku amortyzatora z przodu, fitnessy są sztywne
  5. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    Coś jak gravel, ale z płaską kierownicą, szerszym oponami, szerszym zakresem prze) ożeń i masą punktów do montażu bagażników. Takj sprzęt do jeżdżenia długich dystansów, z bagażem.
  6. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    Rama stalowa jest super pod bikepacking. Dobrze znosi boczne uderzenia i mają od cholery punktów do zaczepiania sakw (bo producenci spawają ich na potęgę) Ale tak w kategorii sztywność do wagi, to neistety jest z tyłu za alu/węglem
  7. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    Ale tę różnicę w masie robi osprzęt Sprawdź sobie ile można urwać na wadze kół i opon. A co do jazdy - jak mówiłem wiele razy - geometria jest najważniejsza. 0,5st w kącie główki ramy zmienia więcej niż 2kg w wadze. Jak ma się okazję porównać różne rowery, to można być w ciężkim szoku jak małe różnice w kątach zmieniają prowadzenie.
  8. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    Wow, Marcin, spokojnie, nie będę Ci zabierał frajdy z roweru Niestety jest tak jak pisze @FockeWulf Bo widzisz, ja nie chciałem grać tą kartą, ale co poradzić.... Rzecz polega na tym, że moja praca magisterska, była o włóknie węglowym w zastosowaniu rowerowym ("Trwałość zmęczeniowa kompozytu epoksydowo-węglowego, pracującego w ustrojach o wysokim odkształceniu sprężystym". Analizowała on zastosowanie kompozytu w ramach jako opcji do amortyzowania drgań, przez zastosowanie elementów, które się poddają) Bo mało kto o tym wie, ale tak w sumie to mam magistra z Inżynierii Materiałowej W ramach tej pracy zmęczyłem na maszynie zmęczeniowej dwie ramy węglowe, dwie ramy aluminiowe. Tu akurat na zdjęciu biedny Giant, tuż przed tym jak się okazało ile znosi na rozrywanie (i wiem, że nędzna jakość, nie było mnie wtedy stać na lepsze zdjęcia) Więcej - w życiu zaprojektowałem dwie formy na ramy do rowerów, jedną nawet wykonałem osobiście, kiedy jeszcze zajmowałem się klepaniem kompozytów Nawet zdarzało mi się naprawiać pocrashowe ramy znajomym. I teraz po kolei: Do tego, że rama z włókna węglowego oferuje niewiele więcej (a w sumie to niewiele mniej, bo 200-500g mniej) względem aluminiowej. To też nie to. Kompozyt węglowo-epoksydowy to jedynie materiał. Nie jest na tyle charyzmatyczny, żebym go lubił, bądź nie lubił. Znaczy wiesz, znam się z nim długie lata, ale jakoś emocji u mnie wciąż nie wzbudza. A widzisz, ja się tutaj nie zgadzam. Z tego prostego powodu, że zysk jest stosunkowo niewielki, bo używamy tego bidnego węgla w sposób iście durny. Tzn. przez przepisy unii kolarskiej, mówiące, że rama musi posiadać dwie rury, górną i dolną, to mamy kształt ramy całkowicie niezoptymalizowany pod kątem struktury z kompozytu. Więc to co mamy teraz, to nędzne 200-500g mniej, a za to za naprawdę dużą kasę. Kiedyś jeszcze moglibyśmy podyskutować o kształtach, ale obecnie mamy tak wypasiony hydroforming aluminium, że co można zrobić w węglu, to można i w aluminium. Opinie to niestety śliski temat. Bo opinie są bardzo często guzik warte. Ludzie się strasznie przywiązują do swoich rzeczy, znajdują nieistniejące związki przyczynowo-skutkowe (i tutaj wiem, że Ty wiesz o czym mówię ), a przede wszystkim człowiek to nędzny instrument pomiarowy. Opinie są słabe, gdy można coś zmierzyć, prawda? I tu jest kolejna kwestia, bo w sumie to nie mamy jak pojeździć. Kółko wokół sklepu rowerowego, to niestety trochę mało. No i często przychodzi się kupić nowy rower, jak stary to szrot. Wtedy zawsze jest amazing. Doskonale wiesz, że to nie jest kwestia szanowania, to jest kwestia merytoryczna. I teraz żeby była jasność - nie chcę Ci powiedzieć, że Twój rower jest zły (przecież sam na węglu jeżdżę, prawda? A jakby kto chciał mi zabrać mój rower, to bym go zaciukał na miejscu ). Nie próbuję i też zabrać frajdy z jazdy, nic z tych rzeczy. Dążę tylko do tego, żeby ludzie decydujący się na ramę z włókna węglowego, świadomie wiedzieli za co płacą. A to płacenie sprowadza się do kilkuset gramów mniej, kosztem wymagania większej kultury technicznej (pasta montażowa, nie można zaciskać ramy żadną punktową siłą, trzeba pilnować momentów na wkrętach, a nie dokręcać na pałę itp.) i znacznie większych pieniędzy. Oba materiały są za to jak najbardziej OK. Oba dużo znoszą, oba są trwałe i oba są bezpieczne. I oba mogę pęknąć pod dupą, bo połamać ramę też w życiu zdarzyło I to, że masz teraz lepszy rower niż kiedykolwiek to ja Ci naprawdę wierzę. Tak samo wierzę, że Ci że masz kupę frajdy z niego itp. To tylko do czego Cię przekonuję, to do tego, że materiał ramy tu najmniej na tę radochę wpływa. I chciałbym, żeby tę świadomość miał każdy wybierający rower dla siebie i wiedział za co dopłaca. Bo smutna/radosna prawda jest taka, że dopłacenie 200zł do kompletu opon poprawi jakość jazdy bardziej niż dopłacenie 2000zł do ramy z włókna węglowego.
  9. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    Marcin come on... Milion rzeczy się zmieniło między rowerami, a Ty konkretnie twierdzisz, że wszystko to różnica materiału ramy... Wyobraź sobie coś takiego - "Nikt mi nie powie, że Rutinoscorbin nie jest najlepszy, bo wcześniej go nie jadłem to chorowałem. A odkąd jem Rutinoscorbin, regularnie ćwiczę i się wysypiam to nie choruję" A dla porównania - kolega ma prawie taki sam rower jak ja, ale kupił wersję z tańszym osprzętem (jest lżejszy, to mu tak nie zależało na droższych hamulcach). Tańsza wersja ma aluminiową ramę. Jeździ to identycznie, tylko gorzej hamuje.
  10. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    A widzisz... Ja po prostu kupiłem rower patrząc po geometri ramy (bo geometria ramy jest szalenie istotna!) i osprzęcie. Przy odbiorze odkryłem, że rama jest węglowa (swoją droga - mina sprzedawcy, gdy przy nim zacząłem opukiwać ramę, żeby zobaczyć gdzie forma ramy ma powierzchnie rozdziału - bezcenna) Główna różnica, że muszę pamiętać o paście montażowej, kiedy coś dłubie przy sztycy. A to, że nia padam na twarz przed rzeczami, na które wydałem dużo pieniędzy, to kwestia zawodu. Spora część zawodu inżyniera, to widzieć kiedy ktoś próbuje wcisnąć marketingowe bzdury (a marketingowymi bzdurami rowerówka od zawsze stoi)
  11. Patryk Sokol

    Nasze Pedałowanie ...

    Meh... Ramę węglowe to najgorsza strata kasy. I mówię to jako posiadacz ramy węglowej. Szczeólnie, ze różnica w masie między ramą węglową, a aluminiową to może z 200-500g, to nie to robi taką róznicę.
  12. Przecież to się programuje tak samo jak Radiomastera...
  13. To nie do komoutera, wrzucasz do folderu z modelami na karcie SD Tandema
  14. Spowolnienia? Próbujesz zrobić butterfly'a na pstryku? Jeśli tak, to nie rób tego, bo będziesz model zmiotką zbierał. Butterfly hamuje tak mocno, że powinien być na drążku. W załączniku masz mój program do szybowca z klapami i lotkami, gdzie butterfly jest na drążku. vela.bin
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.