Skocz do zawartości

MaciejP

Modelarz
  • Postów

    68
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MaciejP

  1. Czas na kilka nowych zdjęć. Przyszedł pierwszy silnik, dalej nie jestem pewien jak będzie mocowany, czy do domku będzie przykręcone łoże czy może domek będzie zintegrowany z łożem. Jak wykonam omaskowanie to będę wiedział coś więcej. Dziś rozpocząłem prace nad foremnikami. Już niedługo zobaczymy efekt, Duzo inspiracji czerpie z forum Podjałem decyzje że końcówki wykonam na nowo z pianki XPS, będą miały zwichrzenie geometryczne. Mam problem z zakupem zbiorników, potrzebuje zbiorniki koło 600ml ale takie które będą krótsze niż140mm oczywiście do silników żarowych.
  2. z tego co się zorientowałem to jest czujnik obrotów silników, i różnice niweluje przez jedno serwo. DH 89 to piękny samolot, miałem okazje przelecieć się nim jako pasażer w Duxford w zeszłym roku. Przeraziła mnie trochę próba silników na ziemi bo końcówki dolnego płata wpadały w niezłe drgania Dziś dowiedziałem się od znajomego Anglika który jest członkiem volontariuszem w shuttleworth collection że prawdziwy Comet był bardzo trudny w pilotaży przy starcie i lądowaniu za sprawą kształtu skrzydła i braku zwichrzenia geometrycznego co powoduje przeciągnięcie rozpoczynające się od końcówki skrzydła przy 15st kąta natarcia. To jest powód dla którego tym samolotem startuje się i ląduje zawsze z uniesionym mocno ogonem oraz ląduje na dwa punkty. Mam teraz dylemat czy przebudować końcówki i dodać zwichrzenie geometryczne czy zostawić i mieć podobne trudności przy lataniu. "The real Comet at Old Warden will tip-stall in the 3 point attitude (15 degree angle of attack). It must take off and land with the tail high !" poniżej dwa filmy obrazujące co się dzieje gdy model przeciąga się przy starcie bądz lądowaniu włąsnie od końcówki (następuje dynamiczna autorotacyjna beczka), niestety na Youtubie większość modeli Cometa tak kończy.
  3. Synchronizator i tak będzie bo już został zamówiony u Świętego. Myślę że warto go zamontować dla samego dzwięku. Latam na samolocie dwusilnikowym Piper Seneca V i nie ma nic lepszego niż dźwięk silników po włączeniu synchronizatora. Założenia jakie zrobiłem są następujące, samolot ma być szybki bo w realu też był szybki myślę że waga wyjdzie koło 10-11Kg więc będę potrzebował długiego pasa Pytanie do znawców tematu, jakie śmigła powinienem zamówić aby była na prawdę szybki, długość rozbiegu mnie nie interesuję. do modelu zmieszczą mi się smigła 16 cali. pytanie jak duży skok można w takich śmigłach zastosować aby wykorzystały maksymalnie silnik, a może mniejsza średnica i większy skok ?
  4. Są modelarze i artyści, zdecydowanie należysz do tych drugich !! pozdrawiam i obserwuję z uznaniem.
  5. Nigdy nie latałem na Jastrzębiu ale mam bardzo duże doświadczenie w lataniu na akrobację szybowcową więc postaram się dodać kilka słów od siebie, tym bardziej że jako że jestem zakochany w starych szybowcach buduję własnie makietę Jastrzębia z zestawu Oldgliders. W swojej karierze miałem okazje latać na akrobację np czeskim szybowcem Letov LF-107 Lunak, jak również Swiftem, Foxem, Perkozem, Cobrą i innymi szybowcami dopuszczonymi do akrobacji podstawowej. Moim zdaniem próba zrobienia beczki sterowanej z prędkości 120km/h niezależnie od tego czy był to Jastrząb czy współczesny Swift zawsze zakończy się niepowodzeniem. Jak wiemy skuteczność sterów rośnie wraz z prędkością, co powoduje że nasze lotki ale również i ster kierunku jak i wysokości przy prędkości większej będą lepiej działać. Zwiększenie prędkości wykonywania beczki sterowanej jest najprostszym sposobem na wykonanie jej łatwiej, bez użycia pełnych wychyleń sterów (kierunku i wysokości). co więcej, prawie pełne wychylenie drążka po przekątnej od siebie we współczesnych szybowcach akrobacyjnych może spowodować zerwanie dynamiczne i przejście z beczki szybkiej odwróconej do odwróconego korkociągu (nie wiem jak zachowałby się Jastrzą. Generalnie w akrobacji najtrudniejsze są wszystkie beczki wykonywane na górze pętli własnie z tego powodu że jest tam mała prędkość i skuteczność sterów jest zbyt niska. cała sztuka wykonania takiej beczki polega na odpowiednim zabezpieczeniu prędkości na górze figury (duża prędkość początkowa, oraz pętla na dość dużym przeciążeniu, szczególnie w początkowej fazie półpętli, co spowoduje najmniejszą utratę prędkości) Przykładem jest np Imellman lub pętla z beczką sterowaną na szczycie.
  6. Kolejny dzień i trochę pracy poszło do przodu. Dziś wykonałem mocowanie drugiej rury w centropłacie, oraz zamknąłem centropłat sklejkowym żeberkiem. Do tych rzeczy użyłem żywicy. Kolejna rzeczą, którą zrobiłem było wycięcie otworu we wrędze w gondoli. przez otwór ten będzie wchodził zbiornik paliwa, który będzie częściowo w domku. Zamówiłem już zbiorniki o pojemności niespełna 600ml. Jutro powinien też przyjść pierwszy silnik ASP FS180AR. zacząłem również szpachlowanie kopyta osłony silnika oraz kabiny. Zastanawiam się też nad uzyciem poduszek pod silnikiem które zmniejszą drgania przenoszone na konstrukcję.
  7. Czy ktoś wie gdzie można kupić synchronizator do silników ?
  8. Prace przy idą powoli do przodu, dziś wykonałem wzmocnienie rury duraluminiowej w centropłacie. Obudowałem ją skrzynką, którą zamknąłem sklejką. drugą rurę umocuję podobnie. Wykonałem również żebro zamykające centropłat ze sklejki. Następnie zamocuję drugi koniec rur w kadłubie. Wykonałem też kopyto masek silnika oraz kopyto do osłony kabiny które dziś oblaminowałem, na laminat pójdzie żywica z mikrobalonem i potem obrubka. Dalej w planiach zajmę się otwarciem ogona i kontrolą napędu steru wysokości, który jest na jakimś słabym bowdenie (zamierzam to zmienić na bardziej pancerne). Zacząłem też rozmyślać na konstrukcji temat podwozia. tu jest całkiem ciekawe rozwiązanie
  9. kombinuje własnie jak umocować tą przednią rurkę ona idzie nierównolegle do podłużnic, nowe żebro nasadowe będzie ze sklejki bo to balsowe to był jakiś żart. Myśle co zrobić z tą tylną rurką, czy myślicie że wystarczy pomiędzy poszycie a rurkę wstawić jakieś klocki z twardszego materiału ?
  10. dziś otworzyłem centropłat i zająłem się wzmocnieniem konstrukcji.
  11. Cóż, trochę czasu minęło, robota idzie do przodu. Nadal jednak nie jestem przekonany w 100% do robienia kompozytu. tak się zastanawiałem dużo i doszedłem do wniosków że: 1. Nigdy tego wcześniej nie robiłem, 2. Oryginalny Komet to samolot zbudowany w większości z drewna a w dużym lotnictwie uważamy że takie samoloty czy szybowce mają duszę więc model z plastiku tej duszy już nie będzie miał. 3. Mam dość niską temperaturę w mojej modelarni w zimę do laminowania a nie chce czekać do wiosny. 4. i wiele innych wątpliwości wszystko to oraz analiza konstrukcji powoduje że chyba jednak postaram się ulotnić drewnianego Kometa po pewnych zmianach konstrukcyjnych. 1. Rura duraluwowa w skrzydle ma średnicę wewnętrzną 8mm i zamierzam włożyć w nią pręt węglowy. 2. żeberka w centropłacie są z balsy, zamierzam wyciąć żebro nasadowe i zastąpić je sklejkowym, do tego połączę podłużnice w skrzydle sklejką tworząc tam gdzie się da dzwigar Ceowy lub skrzynkowy, który zapobiegnie rozejściu się skrzydła przy obciążeniu pomiędzy rurę duraluminiową a pokrycie wkleję wzmocnienia które ustabilizują rurę w centropłacie. 3. Zamierzam otworzyć kadłub i obejrzeć napęd steru wysokości bo nie wzbudza on zaufania. 4. oblaminowanie całego modelu cienką tkaniną modułową. 5. Zastanawiam się nad zastosowanie silników Os Max FS- 155, wymiarowo pasują w gondole silnikowe które własnie robię 6. Aktualnie robie kopyto gondoli silnikowej, wersja 3cia prawdę mówiąc próbowałem na różne sposoby obliczyć długość gondoli ale mój model nie trzyma za bardzo proporcji, stąd trzy podejścia do gondoli, wydaje mi się że to ostatnie kopyto jest najbliższe oryginałowi. poniżej parę zdjęć z prac przy kopycie osłony silnika oraz osłonie kabiny. gondola wymaga jeszcze dopieszczenia ( i tu pytanie do was jaką byście polecili szpachlę do wypełniania drobnych ubytków i niedokładności.)
  12. W sumie przekonaliście mnie do zrobienia foremników choć nigdy tego nie robiłem. Z kompozytami jednak trochę miałem styczności. Pomożecie to ogarnąć ? po pierwsze chciałbym jak najwięcej informacji co jest ważne przy kopycie oraz jak podzielić te foremniki ponieważ centropłat jest razem z gondolami silników. Jak podzielić model na kilka form ? czy skrzydło podzielić góra dół ? itd... Z góry dzięki za podpowiedzi
  13. widok tylnej rury w kadłubie, jedyne żebro które jest ze sklejki to żebro centalne poniżej żebro centralne w kadłubie poniżej gondola silnikowa z dość solidnymi wręgami do mocowania silników. widok spodu kadłuba z otworami na serwa sterujące klapami i jeszcze dwie foty gondoli silnikowych. nie mówię nie, jeśli chodzi o wagę to model w brew pozorom nie jest taki ciężki, ja bym powiedział że nawet jest lekki. jutro postaram się go zważyć.
  14. Dziś szlifowałem i szlifowałem i tak szlifowałem i końca nie widać... po krótkiej analizie skrzydło jest bez dzwigawa jako takiego (w dużym lotnictwie można to nazwać konstrukcją wielopodłużnicową) funkcję dźwigara w tym modelu teoretycznie pełnią rolę rury duraluminiowe, piszę teoretycznie ponieważ wszystkie żebra w skrzydle jak i w końcówkach są z balsy i to niezbyt grubej. pokrycie skrzydeł to cieńka sklejka, bardzo mocna, problem w tym że na mój gust przy pierwszym lepszym obciążeniu skrzydło rozejdzie się na dwie części bo podłużnice nie górne i dolne nie są ze sobą połączone. do tego rury są wklejone tylko i wyłącznie w żebra. wszystko to skłania mnie do otwarcia skrzydła celem połączenia podłużnic górnych i dolny co stworzy z nich dzwigar C-owy, dalej pozostanie problem rur które należy również jakoś lepiej umocować. Samolot zacny i rasowy więc projekt będę kontynuował. Widziałem na żywo i robi ogromne wrażenie (jest wielki !!!) kolor jedyny słuszny załączam w zdjęciu powinny być duralowe ale jak jest to głowy nie dam... tak jak pisałem, dzwigara jako takiego nie ma ale są podłużnice zarówno w centropłacie jak i w końcówkach. są otwory na serwa w końcówkach i wszystko widać, w centropłacie widać wszystko przez gondole silników i kadłub od środka. nie bardzo mam się dowiedzieć od kogo, sprzedający nie wiedział nawet co to za samolot, prawdopodobnie przejął po jakimś zmarłym modelarzu jego kolekcję bo wystawiał dużo modeli o których nie miał pojęcia. z chęcią przygarnę plany Samolot piękny to się zgadza o węglowych prętach własnie myślałem problemem bardziej może być umocowanie rur w końcówkach tak żeby to się nie rozpadło... Rozważę takie rozwiązanie choć nigdy tego jeszcze nie robiłem
  15. Cześć, oczywiście spalina, zastanawiam się jak wzmocnić konstrukcję, zamierzam pokryć model tkaniną szklaną jednak martwi mnie konstrukcja mocowania skrzydeł która nie wzbudza mojego zaufania, dwie rurki aluminiowe to może być trochę mało jak na tą rozpiętość.
  16. Witam kolegów modelarzy, chciałbym rozpocząć wątek o moim nabytku De Havilland 88 Komet ? tak się jakoś złożyło że jakieś dwa lata temu byłem w Anglii i oglądałem ten samolot na żywo i zrobił on na mnie ogromne wrażenie. Zupełnie przypadkiem niedługo potem na allegro zobaczyłem wystawiony model Me 262, szybko jednak rozpoznałem w nim sylwetkę Kometa, zalicytowałem i zostałem posiadaczem niedokończonego modelu o rozpiętości 2,7m model jest dość nietypowy, wręgi są głównie z balsy i to zazwyczaj z kilku kawałków, kadłub w większości kryty listewkami z balsy. skrzydła kryte cieniutką sklejką nie mają jako takiego dźwigara a jedynie podłużnice. rolę dźwigara pełnią rurki aluminiowe które są zarówno w centralnym odcinku skrzydła jak i w końcówkach. Model jest pokryty sporą ilością szpachli. gondole silnikowe pokryte są paskami z cienkiej sklejki. wydaje mi się że model będę musiał wzmocnić, na razie próbuje pozbyć się nadmiaru szpachli. poniżej zdjęcia modelu oraz szczegółów jego konstrukcji. liczę na waszą pomoc przy budowie.
  17. Witam, nazywam się Maciek, modelarstwem zajmowałem się w młodości ale raczej amatorsko i głównie plastikowym, obecnie na nowo odkrywam tą pasję. Oczekuję że znajdę tu dużo porad przy projektach które aktualnie realizuję. Posiadam model szybowca akrobacyjnego S-1 Swift, który dostałem od kolegi modelarza, niedawno oblataliśmy ten szybowiec. Buduję również u niego model szybowca Jastrząb. Jakiś czas temu nabyłem również model samolotu De Haviland 88 Komet w dość zaawansowanym stadium budowy. Samolot powstał najprawdopodobniej z planów, dość dawno temu, liczę że pomożecie mi dokończyć ten model, samolot ma rozpiętość ok 2,7m, sprzedający na allegro wystawił go jako Me 262. Oryginalnego Kometa oglądałem w Anglii dwa lata temu. Oprócz tego latam również modelami śmigłowców. Na co dzień latam zawodniczo na akrobację oraz jak mam czas jako instruktor szybowcowy. Posiadam licencje szybowcową oraz licencje samolotową zawodową. Z chęcią mogę pomóc w zagadnieniach powiązanych z moją pracą. pozdrawiam Serdecznie Maciek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.