dlmtb

zgodnie z GPS to 52°14'58.1"N 21°17'23.5"E Jest to teren dawnych glinianek które jeszcze nadal widnieją na mapach Google. W rezultacie jest to całkiem ładny nowy park z dwoma jeziorkami. Teren zawiera się między ulicami: Gdańską, Reymonta, Okuniewską i Szosową.

Jeżeli mieszkasz w Tarczynie to faktycznie wyprawa na cały dzień. ☺

Witam Panowie ! W Sulejówku pod Warszawą powstał bardzo fajny park a przy okazji klimatyczne jeziorka. Byłem tam w zeszłym tygodniu przetestować je moją zagłówką i jest nieźle. Mimo ze park powstał na swego rodzaju leśnej polanie to wiatr od zachodu całkiem dobrze wieje i pozwala żeglować. Czy znajdą się chętni do wspłonionych pływań? Kiedyś pływałem na jeziorku Balaton na Gocławiu ale tam zawsze jest wielu gapiów a to mi jakoś nie odpowiada.

Też się wybieram.

Czy jest jakaś opcja żeby kosić kawałek tej pięknej łąki kosiarkami? Sam nie mam takiego sprzętu ale mogę zaoferować się do takiej roboty. Byłem tam w zeszły weekend z dużym modelem i choć start i lądowanie na wyjeżdżonej ala drodze udało się bez przeszkód to w przypadku gdy ziemia rozmięknie a samochody dalej będą tedy jeździć stanie się to niemożliwe.

Lotnisko podobno działa (choć jak byłem tam przejazdem na wiosnę to wyglądało na zaniedbane) lecz ja nie mam kontaktu z obecnie zarządzającym. Najlepiej jechać tam w sobotę po południu a na pewno ktoś powinien się pojawić.

W najnowszej dostawie uzupełnienie serii myśliwców z II Wony o rozp. 800mm o Spitfira, FW 190, P-51 w malowaniu FF oraz ponowne F4U Corsair. Modele w wersji ARF i RTF. Ponadto w dostawie Cessna 182 o rozp. 1400mm w nowym malowaniu czerwonym i niebieskim. Modele z oświetleniem !!! A także dwa szybowce FOX i ASK 23 o rozp. 2300mm Na deser coś fajnego F4U Corsair ze składanym podwoziem o rozp 1700mm. Ale na ten model cena jest już promocyjna i nie możemy dać dodatkowej zniżki Dla wszystkich forumowiczów do końca maja zniżka 10% na modele FMS. Przy składaniu zamówienie wpiszczie w uwagach hasło Forum RC a wtedy skorygujemy wartość zakupów o 10 %. Zapraszam na www.4i5rc.pl

Ja równie uważam że żyro to naturalna kolej rzeczy która niebawem stanie się standardem w modelarstwie. Walka z tym trendem przypomina mi tę którą toczyli modelarze w czasie kiedy do użytku wchodziły radia umożliwiające ustawienie expo. Nie są to czasy które pamiętam ale nasz lotniskowy kolega już tak. Opowiadał mi ze na zawodach tych którzy mieli radia z możliwością włączenia expo traktowano jak tych co to nie umieją latać i wspomagają się techniką. Postrzegano ich jak cwaniaczków którzy odbierają punkty tym którzy muszą naprawdę wykazać się umiejętnościami pilotażu. I co? I dziś słucham kto nie stosuje expo czy dual rate? . Tak panowie postęp jest nieubłagany i być może już za dwa trzy lata ten kto nie będzie latał z żyro będzie postrzegany jak dziwak czy "dinozaur" modelarstwa RC. Teza o braku przyrządów ułatwiających sterowanie modelem jak ma to miejsce w prawdziwym samolocie ma jak najbardziej uzasadnienie. Ale modelarzom jest jeszcze trudniej. Ci którzy latają prawdziwymi samolotami zapewne potwierdzą ze pilot ma jeszcze jedną przewagę, on porostu czuje maszynę. Koryguje jej lot na wyczucie czuje wiatr i turbulencje. Czuje też prędkość i rzadko patrzy na prędkościomierz podczas startu i lądowania. Jego doświadczenie i wyczucie maszyny umożliwia mu jej bezpieczny pilotaż. I właśnie namiastkę tego ma dać nam żyro bo takim żyro w prawdziwym samolocie jest pilot który tak jak żyro w modelu reaguje na dynamicznie zmieniające się warunki .

To bardzo częste zjawisko w chininie nie jest to raczej odpalona faza . Miałem to prawie zawsze w silnikach i regulatorach kupowanych w Hobby King. Radziłem sobie w ten sposób że w chwili gdy śmigło trzęsło się po prostu popychałem je energicznie we właściwą stron i silnik kręcił. Innym sposobem było gwałtowne dodanie gazu i też pomagało.

Ja osobiście używam dwóch silników SAITO. Pierwszy który lata już dwa sezony to FG-57 a drugi to właśnie FG30B. Sam zastanawiałem się nad kupnem FG20 a później FG21 ale po niepochlebnych wypowiedziach na forach oraz po spotkaniu z właścicielem FG20 zrezygnowałem na rzecz FG30B. Problem FG20 i ego następcy FG21 to gaźnik. W obu silnikach jest to patent wywodzący się wprost z gaźnika do silnika żarowego i prawdopodobnie to jest przyczyną problemów z którymi nikt sobie nie radzi. Mając to na uwadze i bardzo pozytywne doświadczenie z FG-57 świadomie sięgnąłem po motor z gaźnikiem Walbro. Ponadto FG30 również przeszedł kurację odmładzającą. W porównaniu ze starą wersją FG30B otrzymał nowy układ zapłonowy (identyczny jak w FG57 ale na jeden cylinder) oraz nowy czujnik Halla. Modyfikacji uległ też blok silnika. W moim przypadku obydwa silniki spisują się znakomicie choć FG30B już zdemontowałem z modelu bo przesiadam się na większy FG84 no i nowy większy model

Oby ten laminat nie okazał się taki sam jak ten który był stosowany w szybowcach produkcji CMP-ro Discus, ASW28 itd. Kadłub laminatowy w rozumieniu tego producenta to bandaż nasączony wodą z domieszką mąki ryzowa i polakierowany na biało. . Skutek tego był taki że lądowanie z najmniejszym cyrklem kończyło się pękaniem kadłuba za kabiną a przy większych hecach urwaniem ogona.

Fajna i tania alternatywa w HK http://www.hobbyking...&utm_source=EDM Cena powala więc chyba warto zaryzykować i sprawdzić.

Myślę, że oprócz śmigieł bardzo istotne a nawet nie wiem czy nie tak samo ważne są kołpaki. Praktycznie oprócz kołpaków pod śmigła dwułopatowe nie można kupić niczego, co by nadawało się pod śmigło trójłopatowe, że nie wspomnę o czterołopatowych. Ponadto kołpaki, które nadawałyby się do silników elektrycznych mogłyby również współpracować z silnikami spalinowymi.

Dziś spotkałem się z Panem Grzegorzem Bielą właścicielem chyba najbardziej znanej na świecie firmy produkującej śmigła do makiet oraz innych modeli latających. Firma do tej pory zajmuje się wyłącznie produkcją śmigieł do silników spalinowych, i choć ma w swojej ofercie śmigła mniejszego rozmiaru jak np. 14x8 to są to śmigła przeznaczone do silników żarowych. Podczas naszej rozmowy pojawił się temat braku na rynku śmigieł makietowych do silników elektrycznych. Ja osobiście nigdzie nie spotkałem tego typu wyrobów. W zasadzie, jeżeli ktoś lata elektrykiem jest skazany na paskudnie wyglądające śmigła APC lub drewniane Xoary, Fiale itp. Co do śmigieł trzy i cztero łopatowych to oferta w zasadzie nie istnieje. Jak wygląda Mustang czy Corsair z dwułopatowym APC chyba nie trzeba opisywać. W związku z tym zapytałem Pan Grzegorza czy nie rozważyłby uruchomienie produkcji śmigieł makietowych dedykowanych do silników elektrycznych przeznaczonych do modeli o rozpiętości od powiedzmy 1,5 - 2.0 m. Dodatkowo do śmigieł mogłyby być produkowane makietowe kołpaki. Taki zestaw śmigło kołpak stanowiłby komplet i byłby przepięknym dodatkiem do elektrycznej makiety. Tyle pomysł, ale czy produkcja ruszy zależy od odzewu z rynku. I stąd moje pytanie czy waszym zdaniem są potrzebne takie śmigła i kołpaki? Jeżeli uważacie, że tak piszcie a wtedy być może już niedługo będzie można kupić makietowe śmigła i kołpaki do silników elektrycznych.

No cóż skoro uważasz że makiecairze uwzięli się i nie chcą przyjeżdżać. Coś w tym jest. Na Żar jeżdżą zdecydowanie częściej ale tu dla odmiany mniej pilotów akrobacyjnych. Na Radawiec też dopisali i w tym i w ubiegłym roku. Tak na prawdę nie ma pikniku dla makiet. jak np. . Polscy piloci latający modelami makiet to ledwie marny procent w skali kraju. Dla odmiany piloci szybowców mają swoje imprezy i ich też raczej trudno ściągnąć. Tak jak pisałem makiet a w zasadzie 100% makiet w Polsce jest najwyżej kilka wiec skąd miały by się wziąć w dużej ilości na każdej imprezie? Co do umiejętności pilotowania makiety to jak wszystko jest do nauczenia i nie święci garnki lepią ale wiem że łatwość pilotażu modelu akrobacyjnego i makiety to dwie różne rzeczy.