dlmtb

Żeby zakończyć temat motorek już dotarty i wyregulowany. Teraz na śmigle 17x6 przy lataniu z przepustnicą na ? gazu spalam 250ml na 12 minut lotu i jestem zadowolony. Silnik wystarcza do makietowego latania (Taylorcraft ) i pali w sumie niewiele. Zbiornik o pojemności 500ml teoretycznie starcza na 24 min lotu, co jak dla mnie jest bardzo dobrym rezultatem i pozwala na bezstresowe minimum 15-to minutowe przebywanie w powietrzu. :jupi:

Ok. Sprawdzę w locie te śmigła:http://www.ef3m.pl/311,smiglo-drewniane-vess-sport-17x6.html http://www.ef3m.pl/367,smiglo-drewniane-vess-sport-18x6.html Podobno są to śmigła o lepszej wydajności niż czeska konkurencja.

W sumie masz rację najistotniejszy jest ciąg a nie obroty. Najbardziej zależy mi na uzyskaniu takiego ciągu który pozwoli na swobodny lot modelu z przepustnicą otwartą na nie więcej niż 1/2 gazu. Z lektury tego forum wynika, że śmigło 17x6 lub 18x6 daje jakieś 5,9 do 6 kg ciągu i to by wystarczyło, bo model waży 6,2kg. Może podpowiesz, jaka była by różnica w ciągu między 17x6 a 17x8 chodzi oczywiście o teoretyczne wartości. Pytanie jeszcze czy śmigło dowolnego producenta da taki wynik. Z doświadczenia i powyższej lektury wiem, że mimo takich samych parametrów śmigła dają różnie wartości ciągu.

Myślę, że tek deklarowane 9000 obr/min można uzyskać, ale na śmigłach rzędu 16x8 no może jeszcze 17x6. Co do regulacji to wczoraj praktycznie ustawiłem silnik ma maksymalne obroty i kręcenie składem mieszanki dawało już tylko pogorszenie. W poniedziałek spróbuję ze śmigłem 16x8 i 17x8 może tu będzie lepiej.

Dziś ponownie byłem na lotnisku i wykonałem trzy loty. Tym razem założyłem śmigło 18x8. Wrażenia takie sobie. :? Żeby zrobić pętlę trzeba dać gaz na max i jeszcze robić to z nurkowania. Coś słabo ciągnie ten motorek. Na ziemi zmierzyłem prędkość obrotową śmigła,. Na maksymalnie otwartej przepustnicy było 7500 obr/min. Może jakieś inne śmigło? 16x8 z a może 17x8? Przecież ten silnik powinien dać sobie spokojnie radę z modelem ważącym 6,2kg.

Latałem gdzie indziej, ale nie mogę powiedzieć gdzie, bo to prywatne lądowisko dla ultralajtów i umowa z właścicielem była tylko na jeden lot (oblot modelu). :cry: Właściciel nie życzy sobie modelarzy i poniekąd go rozumiem, bo sam to wszystko urządził a właściwie opłacił, równanie, pasa, droga dojazdowa, koszenie itd. :|

Model fakt jest piękny i co tu dużo mówić to majstersztyk z przedziału ARF, czyli samolotów, które nie wymagają wiele pracy, aby znalazły się w powietrzu. Hangar 9 każe sobie za to słono płacić, ale faktycznie dopracowanie konstrukcji w porównaniu z standardowym chińskim wyrobem jest porażające. Tu po prostu wszystko do siebie pasuje. Wystarczy czytać instrukcję i składać. Wszystko, co jest na wyposażeniu jest najwyższej klasy a wszystkie otwory, gniazda itd. są na swoich miejscach. Tak właściwie to piszę to w 20 minut po powrocie z lotniska gdzie odbył się oblot. Model poza trzema kliknięciami trymerem wysokości nie wymagał żadnych dodatkowych korekt. Lata jak po sznurku! :jupi: Lot trwał jedynie 6 minut ( w obawie o paliwo) i trudno powiedzieć coś więcej oprócz tego, że śmigło 15x8 na pół gazu ledwie dało radę dźwignąć model z pasa, ale postaram się zrobić fotorelację i krótki opis w dziale Półmakiety.

No wiesz ja nie narzekam na koszt paliwa tylko na długośc lotu. Co do regulacji to mma lepiej bo tylko jeden gażnik który podaje paliwo na dwa cylindry. Właśnie dla tego zrezygnowałem z zakupu SAITO 182 gdzie tak jak u ciebie trzeba rogulować oddzielnie dwa cylindry.

Myślę o tym, ale z tego, co przeczytałem w sieci to praca silnika po przeróbce to loteria. Jednym pali od pierwszego zakręcenia a inni boją się lecieć, bo gaśnie lub nie równo pracuje. Generalni jest dużo opinii, że prawidłowa regulacja silnika po takiej przeróbce jest bardzo ciężka a często wręcz niemożliwa. Nie chciałbym wtopić 300 stów za moduł i dalej mieć problem z lataniem.

Pojemność nie jest taka duża. To ledwie 25-26 cm. Silnki ASP 180 ma 29,8 cm i pali mniej.

Właśnie skończyłem model i zainstalowałem tego boxera . Zrobiłem wstępne docieranie na ziemi (spalone 5l paliwa 10% nitro) i mam poważne obawy czy ten silnik to nie nitro metanowy alkoholik. :? W modelu mam zamontowany fabryczny zbiornik o pojemności 490 ml i podczas docierani na ziemi silnik ze śmigłem 15x8 wypala go w 10 minut ! :shock: dodam, że silnik pracuje w zakresie 1/3 do 1/2 otwarcia przepustnicy. Z rzadka kręcę go na pełnych obrotach, co trwa najwyżej kilka sekund. Śrubę składu mieszanki w zasadzie ustawiłem na optimum (silnik uzyskuje max obrotów), więc zbyt bogata mieszanka odpada. W instrukcji silnika podają że zbiornik o pojemności 360 ml powinien starczyć na 12 minut pracy przy pełnym otwarciu przepustnicy a przy oszczędnym traktowaniu manetki gazu na 15-17 minut lotu. Co jeszcze zastanawia to to, że silnik straszne „obtłuszcza model” to znaczy, że po każdym takim odpaleniu trzeba nieźle napracować się, aby odczyścić podwozie i kadłub a nawet ogon. Przyznam, że dziwi mnie ta ilość oleju. Wcześniej miałem doświadczenia z innym czterotaktem silnikiem ASP FS180 i ten praktycznie nie brudził modelu wcale. Podobnie z obecnie eksploatowanym ASP 91 ten też jest znacznie czystszy. Czy może coś nie tak z regulacją? Czy może ten typ tak ma?

Do takiego modelu to tylko ten http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=11150