AudioTone

Zgodnie z obietnicą zdjęcia zwichrowania na płatach Evolution. po 11 latach intensywnej eksploatacji to może 0,3 mm, ale to bardziej od sposobu przechowywania . Dla porównania zwichrzenie po kilku latach na płacie modelu F5B jednego ze słowackich producentów - 3 mm :-( A i tak model super lata :-)

Zapraszam Wojtka do kontaktu :-) Chętnie z nim polatam :-)

Witaj Piotrze, Prawdopodobnie po nacięciu lotek nie zabezpieczyłeś końcówek lotki. ja zalewam je żywicą z mikrobalonem. Mój Evolution ma blisko 11 lat i żadnego zwichrzenia nie mam , są tylko małe pęknięcia na fornirze z mojej winy - ponieważ latałem w deszczu i niedokładnie je wysuszyłem. ( jutro wrzucę zdjęcia.) Skrzydła a w zasadzie centropłat, są standardowo łączone kevlarową tkaniną na środku , ja przesączam ją niemiecką niebieską żywicą ponieważ jest rzadka i dobrze penetruje fornir.a na to jeszcze warstwa cienkiej 80 g tkaniny. W skrzydłach są węglowe dzwigary i połówki centra dodatkowo wzmocnione dwoma sosnowymi wzmocnieniami pod śruby. To nie są modele F3J do wyciągarki i startu dynamicznego. Budując w tej technologii kilkadziesiąt modeli ani jeden nie pękł w miejscu łączenia kevlarem. (Nawet ogromny 4 m Grifter którego przesadnie pociągnełem na wyciągarce połamał skrzydła w wolnych przestrzeniach a nie w miejscu wzmocnionym tkaniną.) Za zawias robi wklejony delaminaż co powoduje że jest on wieczny i przyspiesza budowę modelu w stosunku do konstrukcji z przed kilku lat. Samostateczność poprzeczna dla mnie w klasie F5J jest bardzo pożądana. (Jak to ładnie ująłeś " Ładnie termikę łapie" ) Te modele mają wylatać 10-15 min z około 200 m maksymalnie. Do akrobacji i wywijania fikołków w powietrzu mam Evolution. Pozdrawiam Tomasz

Ja osobiście lubię modele samostateczne poprzecznie. Na wyższych wysokościach jak jest dobrze wyważony, można puścić drążki a model ustawia się pod wiatr jak A1 i dokładnie widać działanie termiki

Super , wreszcie coś się zaczyna dziać w F5J :-) Ja szukam chętnych do wspólnych treningów w okolicach Poznania. Ale ani widu , ani słychu :-(

Wojtku, macie już wybrany Hotel ?

439 EUR - jest na stronie http://gliders.arthobby.pl/index.php?page=item&category=30&sub_category=50&item=489

Dziękuję Wojtku, postaram poustawiać zajęcia tak aby się tam z Wami spotkać :-) Masz może linka do rejestracji ? A może Kravi Hora ? - jeden mistrz mniej :-) Pozdrawiam

Staszku ten na zdjęciu model który oglądałeś miał już nacięte lotki ? Ja dopiero sam nacinałem skrzydła aby ustalić wzniosy i wycinałem lotki po malowaniu . Statecznik poziomy i pionowy są wykonane na gotowo - przynajmniej ja takie dostałem pokryte tkaniną 25 g z wysączoną żywicą. Na zmontowanie kadłuba potrzebowałem 2 dni (wklejenie duralowej wręgi do mocowania silnika, wycięcia otworu pod serwa i odbiornik pod skrzydłami, podklejenie wzmocnienia pod serwa. Przyklejenie bowdenów do pomocniczej balsowej deseczki którą wsuwa się do rury, wklejenie kadłuba z rurą wcześniej trzeba wypiłować poziomy otwór pod cięgno steru wysokości i kierunku, przykleić wspornik statecznika poziomego i na koniec wkleić kierunek :-) ) Więcej pracy i dokładności wymagają skrzydła - mi to zajęło około 7 dni. Bez pośpiechu systematycznie codziennie poświęcając 3-4 godziny w dwa tygodnie model gotowy :-) Łukaszu , jesienią będę robił drugi komplet skrzydeł na SD 7080 to zrobię dokumentację zdjęciową i ją opiszę :-) Teraz trzeba wykorzystać warunki i latać , może jeszcze wybiorę się na zawody do Słowacji ?! Pozdrawiam Tomasz

Witaj Wojtku, Kiedy są zawody w Holicy i Kravihorze ? Chętnie bym się z Wami tam wybrał na zawody :-) Pozdrawiam Tomasz

Masz rację - pomyliłem Piotrów. Ale to "Bajer" powinien się Sam do tego przyznać :-) Tomku, u mnie w Poznaniu Leje jak z cebra :-( a modele chętne do latania leżą w samochodzie :-)

Po części masz Łukaszu rację ale ceny czeskich producentów są porównywalne do Art Hobby i niestety znacznie cięższe i delikatniejsze. To chyba też trochę inna półka jakościowa. Sam Stan wspomniał że dopiero jak zobaczył model Silenta na żywo docenił jakość wykonania tego modelu. Ponieważ w Poznaniu wielu młodych szybowników nauczyło się latać dwumetrowymi modelami klasy F3J/M (Już nie pamiętam jak się nazywały bo nie są produkowane), a ja sam miałem możliwość pomagać w oblataniu wielu konstrukcji czeskich. To z ręką na sercu modele Art Hobby wytrzymywały i wybaczały wiele - te w podobnych cenach innych producentów już nie do końca. ja mam oprócz Silenta jeszcze Evolution, Odysey - szybowiec i Fidelity, który przy rozpiętości 2m waży ok 490g. Przepięknie lata i właściwościami lotnymi przy niewielkim wietrze przebija znacznie większe modele. Troszkę odeszliśmy od tematu. Stana interesowała alternatywa do Jantara i nauki latania w F5J. Dlatego z czystym sumieniem mogę polecić Seilent-a. Mam satysfakcję ponieważ w Radawcu rewelacyjne modele węglowe były na ziemi a ja jeszcze latałem. Jedynie nie miałem szans z Wojtkiem i Tomkiem a Oni wlatani są w Jantary jak nikt inny :-)

Łukaszu, poproszę rozszerz swoją pierwszą wypowiedź. Sam przecież latasz Solarisem produkcji Art Hobby.

Powodzenia w zawodach. Trzymam za Was kciuki. Odpowiadając na twoją uwagę łączenia skrzydeł. Wytrzymują podobne obciążenia jak skrzydła węglowe. A co najważniejsze nawet w wypadku uszkodzenia są bardzo łatwe w naprawie. węglowe w wielu wypadkach jednorazowe. Podobnie z kadłubami. Walka z wagą w F5J spowodowała produkcję bardzo delikatnych kadłubów. I tak jak kolega powiedział nie wytrzymują "dzidowania". Konstrukcje Pana Jasińskiego są przeznaczone dla budżetowej polskiej kieszeni. Chociaż cieszą się bardzo dużą popularnością w USA oraz zamawiane przez Multiplex-a czy swego czasu Simpropa i to nie w małych ilościach. Dwie wygrane prze zemnie Rundy w Radawcu wskazują, że tym modelem można rywalizować z 3-4 krotnie droższymi modelami węglowymi. Jak wygospodaruję trochę czasu pojeżdżę na zawody organizowane w Słowacji i w Niemczech. Obecnie wprowadzam jeszcze kilka zmian i mam nadzieję, że Pan Krzysztof wygospodaruje trochę czasu na ich zrealizowanie pod moją prośbę . Te płaty nie mają profili klapowych , które są stosowane przez większość producentów modeli F5J, ale profile samostateczne termiczne Latanie na nich trochę się różni. To bardziej powiększone A1. To tylko kwestia systematycznego treningu i umiejętnego wykorzystywania termiki i ustawień oraz wyważenia.(jak napisał w innym wątku Wojtek Byrski zajęło mu wyważenie modelu około 5 lat a praktycznie lata co dziennie). Nie ma problemu z przepalaniem klap - bo w ferworze walki i emocji zapomniało się je wycofać. Latając w zawodach F3E mojego 2,5 m Evolution próbuję skatować i się nie daje. Mocowanie na tkaninę kevlarową trzyma, zawiasy nie chcą pęknąć , trochę popękał kadłub od dynamicznych punktowych lądowań czy lądowania na asfalcie ,ale trzyma fason :-) i lata dalej. Tak obserwując neutralnie rozwój F5J to tylko odciążono F3J i zamontowano silnik. W F3J start bez silnego dźwigara i klap żeby konkurować był niemożliwy. Tak latanie w F5J to inna bajka i tu można popuścić wodze fantazji i poeksperymentować :-) A tak z sentymentu Evolution oblatywałem na Górze Żar, kiedy Ty je organizowałeś , będzie to już 10 może 11 lat. I bardzo doceniam Takie osoby zaangażowane społecznie jak Ty. Jeżeli uzbieram jakąś większą gotówkę to może też skorzystam z Twojej propozycji pomocy. Pozdrawiam Tomasz Proszę bardzo :-) od początku do krawędzi natarcia 340 mm Od początku do początku rury 557 mm średnica mocowania silnika 35 mm kołpak 35 mm majstersztyk na CNC :-) belka : długość - 985 mm średnica wew - 25/11 mm zew 27/13 mm całość kadłub, rura, ster kierunku waży tylko 178 g

Zgodnie z obietnicą w załączeniu porównanie mojego obecnego kadłuba z nowym kadłubem Silent-a

Darku, jutro zrobię zdjęcia porównawcze obu kadłubów. Standardowo Silent robiony jest w rozpiętości 3,40m Problem z dobraniem forniru :-( przy większej rozpiętości Ja mam kadłub od Odysey -a , ale pierwotnie przy tak dużej rozpiętości, powierzchnia statecznika pionowego była za mała i zamówiłem u Pana Jasińskiego o większej powierzchni. co spowodowało również większą masę i potrzebę mocnego doważenia przodu, a co za tym idzie zwiększenie masy modelu o kolejne 120g W tej konfiguracji brakuje mi 2-3 mm przesunięcia śc do przodu. Na zawodach w Radawcu po zeszłorocznych telefonicznych rozmowach z Panem Jasińskim zaprojektował nową dłuższą rurę i nowy dłuży kadłub co ułatwi wyważenie i znaczne zmniejszenie ogólne masy. Model Pana Jasińskiego na zawodach był już wyposażony w nowy kadłub a masa gotowego do lotu wyniosła tylko 1100 g Dokładnie taki sam zamówiłem na zawodach, w zeszłym tygodniu do mnie dotarł. Pan Krzysztof latał na profilu sd 7080 ja na OP 0830 Oba profile się sprawdziły na zawodach Pozdrawiam Z tego co pamiętam Solaris ma większą średnicę rury i inny kąt zaklinowania oraz głębszy płat z profilem Nasa Ogólnie bardziej pękaty. Nowy kadłub Silent jest zrobiony pod silniki Mega dzięki czemu jest smuklejszy

Piotrze z Monachium. Zajmuję się modelarstwem od ponad 40 lat. I będę w pierwszej kolejności promowa polską produkcję ponieważ w wielu wypadkach przewyższamy technologicznie i wytrzymałościowo produkty renomowanych producentów. Wymienione przez Ciebie modele bardzo dobrze latają. Miałem okazję polatać na Słowacji Inside F5J który wygrał kilka kolejek w Mikulaszu. Ale to fajny produkty na długie zimowe wieczory - konstrukcyjnie delikatny i nie wytrzyma "dzidowania" :-) Cudze chwalicie swego nie znacie.... Tak wytrzymałych kadłubów jak produkcji Art hobby za tak niewielkie pieniądze w całej Europie nie znalazłem. Przyjżyj się tym produktom bo są warte uwagi. Moja wersja Silenta jest zrobiona pod moje zamówienie i przy rozpiętości 3,6m uzyskałem wagę 1270g Obecnie zamówiłem nowy dłuższy kadłub który ułatwi rozłożenie wyważenia i powinienem przy 7% termicznym profilu uzyskać masę gotowego do lotu modelu w granicach 1100-1150 gram. Model sam lata, jest bardzo samostateczny co przy wysokich termicznych lotach jest bardzo ważne, przepięknie krąży w kominie. I ma bardzo szeroki zakres prędkości.Nie ma klap tylko hamulce aerodynamiczne ,bardzo skuteczne. Co przy lądowaniu w wysokiej trawie nie naraża serw klap na przepalenie. Co niestety jest dość częstą awarią dla początkujących zawodników. Jantary są rewelacyjne - ale nie produkowane na skalę masową. A w zawodach w F5J najważniejsza jest głowa i nalot. A do tego wystarczy model, który przy neutralnych warunkach jest w stanie wylatać z 200 m 10-15 min. Pozdrawiam serdecznie masz rację Darku

Silenty były na 5 i 9 miejscu. Bardzo dobry model za niewielkie pieniądze do nauki F5J. Wygrałem nim dwie rundy w Radawcu. Jedną przeszarżowałem i będąc tylko z Tomkiem Frąkiem w powietrzu nie doleciałem do 75 m za co dostałem 0 punktów za cały lot. Pan Krzysztof był w finale 5. Poniżej link do zawodów w Poznaniu gdzie byłem drugi (na zdjęciach model z czerwono niebieskimi płatami) https://www.facebook.com/media/set/?set=a.1894769060800032.1073741847.1505979796345629&type=1&l=274bea7ff7 Pozdrawiam serdecznie Tomasz

Witam Was serdecznie. Mieszkam w Poznaniu. Szukam partnerów do wspólnych treningów w klasie F5j Pozdrawiam Tomasz