fordson

Jako szkutnik zielony , wybierasz modele trudne i duże. Hermes ma ponad metr długości. Poza tym plan o którym wspomina się w opisie modelu , jest delikatnie rzecz ujmując , bardzo skromny. A do tego jednostka ta ma szemraną przeszłość w Kriegsmarine. Wiem że kusi nostalgicznym kształtem i wykonaniem , zwłaszcza w wersji premium , W.Sz.Pana Stanisława, ale ja bym się nie zdecydował na jego budowę,nawet pod Francuzką banderą. Natomiast wyżej wspomniany W.Sz. Pan Stanisław , ma w ofercie  " zestaw elementów do budowy modelu RC". Jest to motorówka słusznych rozmiarów , bo ma 63 cm długości. I według mnie , jest to lepsza alternatywa dla Falke.

Z tego co pamiętam , to kolega z Bydgoszczy zbudował taki model i relacja była tutaj , albo na " Ich " wątku.

Jeżeli myślisz że pływanie modelem jest bez problemowe , to się rozczarujesz.

Wracając do wyboru modelu , z zestawu. Kalkulując koszta pamiętaj że w zestawach nie ma : silnika , zasilania , regulatora , serwa , że o aparaturze z odbiornikiem , nie wspomnę. Czasem brakuje i innych rzeczy , jak na przykład : wału napędowego, sprzęgła , steru z kolumną , śruby napędowej. 

Dobrze by było byś określił, jaki model najbardziej by Ci odpowiadał. Czy trzymamy się tego Falke ? 

I jeszcze takie małe zastrzeżenie , to są moje spostrzeżenia i moje opinie. Nie każdy musi się z nimi zgadzać . Zapraszam do wypowiedzi , pozostałych kolegów. Mamy już 130 odwiedzających, ten wątek.

Może inaczej, jakie mamy aktualnie alternatywne zestawy modeli pływających ?

Oraz , do czego ma służyć .

Dla jak zaawansowanego modelarza ?

Przy okazji , chciałem zwrócić uwagę , że Falke to duży model i już nieco przez to kłopotliwy w transporcie.

Teraz poczekamy ,na resztę kolegów, by się wypowiedzieli. W końcu wątek odwiedziło 72 osoby ?

Śmiała teoria.Czy aby na pewno jest to zdjęcie monitora rzecznego ?

12 godzin temu, mr.jaro napisał:

Jako nowicjusz ma prawo byc bezradny.

Hm, nie zwróciłeś uwagi na liczbę mnogą. Miałem na myśli szacowne grono, doradców.

Wracając do żaglówki,proponowanie w XXI wieku budowę kadłuba ze słomki sosnowej, to czysty anachronizm.Jeszcze oklejanie kadłuba płótnem i malowanie lakierem olejnym , i mamy technologię z połowy ubiegłego wieku. A i tak po sezonie ,kadłub skręci się w chińskie osiem i popęka.

Czasem powalacie mnie swoją bezradnością.

Proszę link do strony Pana Stanisława Machały http://www.modelmast.de/oferta_pol_redukcje.htm

I krótki opis do kadłuba ,również ze strony Pana Stanisława " Żaglówka klasy NSS standard 650. Kadłub z laminatu epoksydowo - szklanego. Opis budowy modelu można znaleźć w artykule Pana Michała Daranowskiego w numerach 3 i 4 /2009 "Modelarza".

Bardzo dziękuję za merytoryczną odpowiedź.

Z tym spokojem bym nie przesadzał.

Ale mam znajomego,który słynie,z nadużywania napojów alkoholowych . Słabo kontaktowy i generalnie zniszczony przez swój nałóg. Poprosiłem go o kilka butelek. Co odpowiedział ,  mnie zaskoczyło : alpag ( wino, prawie . . ) nie piję, a po piwie, są za małe. I nie chodziło o napój wino podobny, i nie uprzedziłem do czego te butelki mają służyć.

à propos   jakie zagęszczacze można użyć,obok styropianu . . .

Cieszę się że : wróciłeś do modelu,wróciłeś na forum i z postępu prac.

Jak byś miał czas to zapraszam   http://modelarz.org.pl/images/Sekcja_M/Informatory/INFORMATOR_NowaWola_5_6_05_2021.pdf

11 godzin temu, kulfon250 napisał:

A ja myślę, że nie zawsze w budowaniu chodzi o to by to zrobić jak najszybciej, dla mnie na przykład samo budowanie to ogromna frajda a w drewnie szczególnie

Choć ostatnio niestety coraz więcej "modelarzy" co kupują gotowce tylko do zbindowania

Ciekawa filozofia.

Wytłumacz mi ,bardzo proszę,czym różnisz się  od   "modelarzy co kupują gotowce tylko do zbindowania" , zamawiając gotowe elementy do klejenia.

Wiem że przed nowym nie ma,ucieczki,ale nie podoba mi się to. Proszę sobie przypomnieć ,jakie wywołałem oburzenie ,pisząc że drewno to przeżytek w modelach pływających, że tylko laminat,że PCV że Hips.

Marcinie napisz proszę jak ze szczelnością , jakie możliwości wykończenia powierzchni.Bo na zdjęciach wszystko piękne, kolorowe i gładkie.

To zobaczymy się w Nowej Woli ,chyba że wybierzesz inny akwen.Na razie mamy zakaz pływania z powodu pandemii.

Skup się na maturze.

Zajmij się maturą , model ten jak i inne Ci nie uciekną.

U nas też zamknęli modelarnie i zakazali pływania.A Twoja pracownia w PM ?

Szpital nic przyjemnego. Dużo zdrowia życzę . . .

Fajnie że odratowałeś jachcik.Przykro było go widzieć, w "deskowaniu".

Bierzesz pod uwagę że styropian ciągnie wodę ?

Nie zastanawiałeś się nad pianką niskoprężną ? Spece od modeli kartonowych,stosują ją by wyeliminować tzw krowie żebra,czyli zapadające się poszycie,między wręgami.

Ta druga warstwa, mokro na mokro,czy będziesz czekał aż stężeje pierwsza,poprawki , ewentualne szpachlowanie i ostatnia warstwa "na gotowo " ?

W dniu 13.02.2021 o 19:46, piotrp napisał:

 

Koniecznie przed sklejeniem pokładu z kadłubem,sprawdź wyważenie modelu.Przy tak usytuowanym zasobniku na pakiet , łódka ma spore przygłębienie na dziób.Wiem że tak jak zrobiłeś,jest w instrukcji/planach , ale łódka stoi równo na wodzie dopiero jak pakiet jest na wysokości serwa i odbiornika.

Za to pływa wręcz idealnie.

Poszycie szkieletu kadłuba z czego planujesz zrobić ?

Dziękuję za odpowiedź.

I gratuluję wnuka.Taki wnuczek to marzenie każdego modelarza.Bardzo proszę go uściskać i pozdrowić.

Dzięki za szybką i rzeczową odpowiedź.

Jakiego silikonu używałeś ?

Czy jest duża różnica w głośności modelu po zastosowaniu silikonu ?

Czemu zrezygnowałeś z wodnego chłodzenia ?

W dniu 11.02.2021 o 15:06, olador napisał:

Krzysztof zobacz ile jest wewnątrz miejsca na wodę

Żeby nie było, że tylko marudzę.

Podoba mi się rozwiązanie napędu sterów.

Podoba mi się że w modelu jest czysto.

Zastanawia mnie : 

czemu na mocowanie kolumny steru użyłeś takich klocków,

pancerne mocowanie serwa sterów,

do czego służą te metalowe płytki nad przejściem wałów przez dno,czyżby wały wklejone na silikon,

czy przyklejone wsporniki silników nie przenoszą drgań na kadłub,

czy jak przepłyniesz dłuższy czas na pełnej prędkości , silniki się nie grzeją,

co to za żółty dynks , na przewodzie od regulatora.

Martwi mnie : 

odbiornik na dnie kadłuba ( woda ! )

antena pod wszelakimi przewodami (zakłócenia)

brak włącznika 

brak zabezpieczenia prądowego

Nie przekonałeś mnie,zbyt duże ryzyko zalania modelu. Wysoka burta ,to trochę mało. Na zdjęciu wyraźnie widać wodę na pokładzie.Z tego co pokazałeś na poprzednich zdjęciach,nic nie stoi na przeszkodzie by spłynęła na łączeniu pokładu, do kadłuba. A kadłub masz drewniany.

24 minuty temu, olador napisał:

modlę się..

To by się wpisywało w ogólny trend, ale czy aby na pewno to jest skuteczne ?

Zgadzam się z Tobą .

W dniu 9.02.2021 o 09:34, olador napisał:

Nie ma opcji by woda dostawała się do wnętrza modelu.

A teraz bardzo proszę opisz jak tę kwestię rozwiązałeś z wodą , negocjacje , perswazja, a może czary . . .