Skocz do zawartości

kojot92

Modelarz
  • Postów

    105
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana kojot92 w dniu 27 Marca 2023

Użytkownicy przyznają kojot92 punkty reputacji!

Reputacja

76 Excellent

O kojot92

  • Urodziny 15.09.1992

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Białystok
  • Imię
    Łukasz

Ostatnie wizyty

538 wyświetleń profilu
  1. Tak, wyważałem go na tych otworach w kadłubie. Jako, że nie dawało mi spokoju czemu, aż tak był przeciążony na ogon spróbowałem sam znaleźć środek ciężkości. Wykorzystałem pewną metodę którą podpatrzyłem na forum. Według niej wyszło, że ŚC jest o jakieś 22mm bliżej krawędzi natarcia. Następnie powiesiłem model w nowych punktach i okazało się, że model bardzo ładnie się poziomuję. To by się zgadzało z tym jak model zachowywał się w powietrzu po wyjęciu całego balastu z ogona. Czerwone kółeczko to fabryczny otwór.
  2. Hej. W zeszłą niedzielę oblatałem Popylacza. Jakiś czas temu próbowałem też uruchomić silnik, ale fabrycznie nowy DLE 35RA w ogóle nie chciał zassać paliwa. Zastanawiałem się co może być nie tak. Postanowiłem, że rozbiorę gaźnik i pomoczę go w benzynie ekstrakcyjnej. Membrany też wrzuciłem na chwilę. Pomogło, po 2-3 obrotach śmigłem na ssaniu widać było w wężyku, że paliwo jest już przy gaźniku. Silnik bardzo ładnie zapalił, dosłownie po kilku obrotach śmigłem. Pracuję też elegancko. Co do oblotu. Wyważyłem go tak jak to zrobił Pioterek w tym wątku. Z silnikiem spalinowym wyszło na to, że muszę na ogon wrzucić 210g balastu. Po starcie trochę się zdziwiłem bo model był tak przeciążony na ogon, że ledwo go kontrolowałem. O normalnym wylądowaniu nie było mowy, wiec posadziłem go w wysokiej trawie. Na szczęście nic się nie stało. Druga sprawa to to, że nie miałem ustawionego żadnego expo ani na lotkach ani na sterach, więc model był strasznie nerwowy. Po wyjęciu całego balastu z ogona to w ogóle inne latanie. Prowadzi się naprawdę bardzo dobrze, przewidywalnie. Jako, że nie robiłem ani skłonu ani wykłonu domku silnika będę musiał to jakoś zrobić na tulejach. Model na jałowych obrotach leci prosto, ale gdy wejdę na średnie obroty wznosi się i skręca w lewo. Na razie nic nie nagrywałem. Jak model będzie jako tako latał postaram się coś wrzucić. Napotkałem także na dziwne zachowanie silnika. Nie jestem go w stanie odpalić prawą ręką od góry. Słychać, że jakby zaskakuję, ale jednak nie pali. A lewą ręką od dołu pali zawsze. Zanim to odkryłem trochę się namachałem śmigłem bo jestem praworęczny i były już plany żeby go rozbierać. O co tu chodzi?
  3. Hej. Model w zasadzie skończony. Muszę jeszcze dorobić klosze do świateł lądowania i zobaczyć ile balastu rzucić na ogon, żeby prawidłowo się wyważał. W tygodniu spróbuję odpalić silnik. Przepale 1-2 zbiorniki i będzie można sprawdzić czy to w ogóle lata.
  4. Hej. Dokończyłem oklejanie kabinki. Wstawiłem też szybki. Pomalowałem maskę silnika. Po pryśnięciu podkładem wyszło sporo dziurek, więc po szpachlowałem maskę i jeszcze raz pomalowałem podkładem. Kończę oklejać kadłub.
  5. Ostatnio mało siedziałem przy modelu, ale coś tam udało się zrobić. Półki pod zbiornik paliwa serwo od gazu i inne duperele. Główny hebel zrobiłem na złączu XT60 plus obok dioda od zapłonu. Balast w kształcie płaskownika umieszczę w ogonie. W płaskowniku zrobię dwa otwory z gwintem M3 a będę go przykręcał od spodu przez podwozie ogonowe.
  6. Tak jak wcześniej mi zasugerowano wzmocniłem boki kadłuba i podłogę, lotniczą sklejką brzozową 1,5mm. W fabryczne podwozie ogonowe wbiłem mosiężną tulejkę bo w aluminium słabo to chodziło, a poza tym były spore luzy. Dzisiaj chciałem sprawdzić jak się wyważa i ile waży model. To co na zdjęciu waży 5820g, ale żeby w ogóle zaczął się wyważać na ogon trzeba wrzucić 170g. Na przodzie dojdzie jeszcze układ zapłonowy, śmigło, serwo od gazu i zbiornik paliwa więc myślę, że to będzie w okolicach 190-200g.
  7. Ta 6mm to ma chyba 10 warstw a 1,5mm ma 3 warstwy. W MX2 z silnikiem DLE55 domek mam klejony z dwóch warstw sklejki lipowo balsowej 3mm. Model ma już kilka lat. Nic się nie rozwarstwia, nic nie pęka a przecież sklejka lipowa to próchno. Czyli co te modele spalinowe ARF to są na kilka lotów i kaplica. Silniki się urywają?
  8. Nie wiem nie znam się. Jestem tylko sklejaczem gotowych zestawów KIT. Zastosowałem lotniczą sklejkę brzozową i sklejkę lipową. Coś nie tak? Domek zostanie przecież polakierowany więc co ma paliwo do kleju? Przed budową domku przejrzałem trochę zdjęć jak wyglądają pod silnik DLE35 i nie tylko. Jakim cudem te domki wytrzymują jak są zrobione w większości jak na moje oko ze sklejki 3mm?
  9. Trochę się zeszło, ale w końcu uporałem się z tym domkiem. Wręga silnikowa to sklejka brzozowa 6mm, a reszta to sklejona ze sobą sklejka lipowo balsowa 3mm i sklejka brzozowa 1,5mm. Wyszło tak:
  10. Hej. Dzisiaj zrobiłem prototyp domku z balsy. Tak jak przypuszczałem maska się o niego opiera i nie da się jej zamknąć. Jutro spróbuję zmienić zarys wręgi silnikowej na kształt trapezu tak żeby zwężała się ku górze.
  11. Z balsosklejki na pewno nie bo warstwy są o wiele ciemniejsze. Chyba sklejka brzozowa 6mm.
  12. Co do sterów to pierwszy raz robię je na bowdenach. Bowdeny są podparte w kilku miejscach. Gdy próbowałem ręcznie napierać na stery to są sztywne. Ta silnik będę raczej docierał na modelu. Modelu nie robię z planów to zestaw KIT. No dobra to rezygnuję z tych tulei i zbuduję domek. Sławek jeśli dobrze rozumiem to chodzi o wzmocnienie boczków tak jak zaznaczyłem na zdjęciu. Dokleić od wewnątrz jeszcze jedną warstwę sklejki?
  13. Dzięki Krzysztof za sugestie. Też nie jestem do końca przekonany co do takiego mocowania silnika, choć wydaje się być sztywno. Jak nie spróbuję to się nie dowiem. Odpale silnik i zobaczę jak się zachowuję. Jeśli będzie się coś działo niepokojącego no to będzie trzeba budować domek. Dokończyłem ażurować maskę i myślę, że powinno być dobrze. Od przodu praktycznie cały cylinder jest widoczny. Zacząłem oklejać stateczniki i stery. Chce go okleić tak jak malowane są AirTractory czyli coś takiego.
  14. Hej. Postanowiłem, że rezygnuję z domku a silnik mocuję do pierwszej wręgi. Muszę tylko dorobić nowe dłuższe tuleje. Myślę, że powinno być OK. Na razie prowizorycznie zrobiłem je z drewnianych kołków. Następnie przeszlifowałem maskę i wykonałem w niej otwory pod cylinder i piastę. Na górze maski musiałem wyciąć takie fasolki jak na zdjęciach, żeby w ogóle ją jakoś założyć i zdjąć. Otwory zakryję jakimiś przetłoczeniami. W masce zostało jeszcze wykonać otwór pod tłumik.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.