Podwozie ze zdjęć ma odpowiednią grubość żeby wytrzymać ponad 100 kg nacisku. Oczywiście o ile jest wykonane tylko z karbonu i żywicy epoksydowej. Taka usterka może oznaczać, że w środku jest lekkie wypełnienie jakąś pianką ala styropian, drzewem balsowym lub honeycombem. Ponad to takie pęknięcie może powiedzieć, że ktoś nie przepłacając za epoksyd wybrał poliester który jest dość kruchy i do tej usterki pasuje. Kolejną opcją jest użycie dwóch różnych materiałów w tym przypadku rdzenia z włókna szklanego obklejonego warstwą lub warstwami karbonu. Takie połączenie na elemencie narażonym na naprężenia powoduje rozwarstwienia z powodu różnic wytrzymałościowych tych dwóch materiałów na wyginanie (jedno słabsze od drugiego na sprężystość). Wykonywałem płozy ogonowe do awionetek i były tej samej grubości co detal przedstawiony w temacie, wytrzymywały duże naprężenia powstałe przy lądowaniu także jestem całkiem pewny, że takie podwozie jak tutaj powinno spokojnie wytrzymać dłużej od jakiejkolwiek części w modelu. Sposób naprawy który opisałem powinien załatwić sprawę i dałbym gwarancję skuteczności na lata choć cena takiej usługi może faktycznie przerosnąć sens naprawy.