Skocz do zawartości

makiladoras

Modelarz
  • Postów

    31
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana makiladoras w dniu 19 Lipca 2021

Użytkownicy przyznają makiladoras punkty reputacji!

Reputacja

21 Excellent

O makiladoras

  • Urodziny 27.10.1983

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Gdańsk
  • Imię
    Jarek

Ostatnie wizyty

550 wyświetleń profilu
  1. Hej, bloczki akurat miałem w zestawie ale generalnie można je zakupić osobno. Tyle że nie w Polsce.... https://aero-naut.de/product-category/zubehoer/schiffszubehoer/bloeckeseilrollen/
  2. Witam wszystkich !! Pingwin ukończony. Będę musiał jeszcze raz zrobić żagle bo sugerowałem się planami i grot odbiega nieco od faktycznej krzywizny masztu. Wodowanie już w przyszłym roku z uwago na pogodę. Jak nagram jakiś filmik to na pewno się nim podzielę. Tymczasem miłego oglądania
  3. Maszt postawiony na razie prowizorycznie. Śruby rzymskie do pływania zostaną zamienione na plastikowe ściągacze ale na razie do "wiszenia na ścianie" będzie to wyglądało zdecydowanie ładniej. Boom foka i grota już w zasadzie gotowy, okucia również. Czekam jeszcze na taśmę dwustronną 6mm i zabieram się za robienie żagli z dakronu. Tu pojawia się pytanie, jak i z czego zrobić remizki? Planowałem wykonać je z oczek kaletniczych ale najmniejsze jakie znalazłem to fi 4mm. Czy jest w ogóle możliwe znalezienie gdzieś takich oczek ale o średnicy np 2-2,5mm? A może istnieje jakiś inny patent by to wyglądało ładnie i spełniało swoją rolę?
  4. Witam. Twoje boje z tym jachtem zainspirowały mnie do zarejestrowania się na tm forum, które znam od więcej niż 10 lat. Ale mam parę uwag. Jesteś z Gdańska a ja z Gdyni. Wiemy jaką mamy pogodę. Twój jacht jest niewielki. Celuj z nim co najmniej w żeglowanie po jeziorze Jasień (tym koło centrum handlowego). Na małych stawach o jakich piszesz przy pomorskiej pogodzie będziesz miał w ciągu minuty przegląd wiatrów z całej róży, zwłaszcza jak są obsadzone drzewami. Ten domek przed masztem (komings, świetlik) jak zrozumiałem ukrywa prowadzenie szotu foka na bomie i jego przelot z pokładu. Ja wiem, że nie ma tego w planie, ale koniecznie dodaj nawet najmniejszy falochron przed tym łapaczem wody jakim są te ścianki drewniane wysunięte w stronę dziobu. Taki łamacz fal jest na okrętach wojennych, na Omedze, Cadecie, na 420 i 470 ledwo wystaje ale robi robotę. No i falszburta. Może być naprawdę niska. Wystarczy balsa bo nie przenosi obciążeń, tylko porządnie nasycona lakierem. Poliuretan jest OK, żadnych caponów bo zacznie gnić w środku. Otwory odpływowe powinny zajmować jakieś 50% długości tej listwy. Jest też inna opcja. Na przełączniku na aparaturze zainstalować (są takie co zastępują serwo, robią on-off) pompkę zęzową włączaną dodatkowym kanałem z wylotem na LB nad linią wody. Będzie udawała wylot chłodzenia silnika. Natomiast kształt kadłuba klasa. Cz. Marchaj byłby zachwycony. Trochę mi to przypomina kształt części podwodnej Stara. Reasumując: woda jest fajna (bo możemy żeglować) ale i wredna (wciśnie się wszędzie)

    1. makiladoras

      makiladoras

      Witam. Dziękuję za sugestię. Co prawda w Gdańsku już nie mieszkam tylko w Pruszczu Gdańskim ale wiem jak wyglądają wiatry na niewielkich zbiornikach w naszym rejonie. Model faktycznie jest mały i raczej nie będzie pływał rewelacyjnie. Nie przeszkadza mi to szczególnie. Buduję go głównie po to, by ładnie wyglądał jako ekspozycja w mieszkaniu a co do pływania to może czasem, przy sprzyjających warunkach podczas urlopu. Na żeglowanie nastawiam się przy Mistralu. Jest sporo większy i mam plan się za niego zabrać zaraz po ukończeniu tego (zakładałem o nim temat na tym forum). Co do falochronu, myślałem o tym bo faktycznie przednie ścianki pokładówki będą zbierać wodę ale taki falochron na pokładzie średnio by się komponował z resztą detali. Dla tego też postanowiłem wyprowadzić szot foka przez mosiężną rurkę, która wychodzi z szyny masztu zaraz za przednim lukiem i wystaje nieco powyżej ścianek pokładówki. Wygląda to moim zdaniem dość dobrze i raczej nie obawiam się o obfite zalewanie tą drogą. Wiadomo, wszystko wyjdzie w praniu czyli na wodzie.

      Pozdrawiam.

  5. Witam po długiej przerwie. Brak czasu jest niestety największą przeszkodą w budowaniu modelu ale na szczęście udało mi się go ostatnio trochę wygospodarować. Pingwin już w zasadzie na ukończeniu. Poniżej kilka zdjęć. Miłego oglądania
  6. Witam ponownie. Czasu mało ale udało się pchnąć budowę trochę do przodu. Większość okuć z mosiądzu już jest gotowa. Sztagownik zrobiłem z profilu T a wantowniki z profilu L. Zasilanie będzie na początek z jednej celi, dla tego musiałem zastosować mały regulator napięcia. Podbija z 3,7V do 5,1V. Model nie będzie na "szerokie wody" a raczej do rekreacyjnego, stawowego pływania od czasu do czasu. Z resztą głównie ma stać na półce i ładnie wyglądać. Zobaczymy jeszcze jak takie rozwiązanie będzie się sprawować w praktyce. Dostęp jako taki jest, więc w razie czego pomyślę nad innym zasilaniem. Poniżej kilka zdjęć z obecnego etapu budowy.
  7. Dokładnie. Na ściance pulpitu od strony rufy będzie naklejona balsa o grubości 5mm, która po ciasnym dopasowaniu schowa się pod pokład. Całość będą usztywniały ławeczki.
  8. Dostęp do serwa steru będzie właśnie przez kokpit. Całość będzie wyjmowana a serwo jest przykręcone imbusami. Po zdjęciu orczyka i wyjęciu serwa, uzyskujemy dostęp do osi steru i tu, po zluzowaniu orczyka, dodatkowego pierścienia i odkręceniu rumpla, można wyjąć płetwę sterową. Wiem, ciasno tam jest ale da się.
  9. Dzień dobry. Budowa małymi krokami zbliża się do końca. Dziękuję Andrzeju za podpowiedź z Epidianem. Nie pomyślałem o tym wcześniej a nadał się znakomicie do przyklejenia pokładu. Na zgęstnienie żywicy po zmieszaniu z utwardzaczem musiałem poczekać około 40-50min ale wszystko wyszło dobrze. Spoina była twarda już w zasadzie następnego dnia i co najważniejsze - jest przeźroczysta. Strasznie śmierdzi ale coś za coś ;). Pominąłem też za Twoją radą kipę zwrotną. Faktycznie była tam zbędna. Poniżej kilka zdjęć z postępów w budowie. Jak zwykle wszelkie sugestie i konstruktywna krytyka mile widziane. Pokład zabezpieczony poliuretanem oraz wklejona górna tuleja steru. Serwa i szoty na miejscu. ...i pokład na miejscu Na łączeniu pokładu z burtami będzie jeszcze czarny pasek o szerokości 3mm Poniżej przymiarki pokładówki (jeszcze nie wklejone) oraz gotowa szyna masztu w której umieściłem rurkę mosiężną do wyjścia szota. Szynę pod podstawę masztu robiłem trzy razy. Trudno jest ręcznie wywiercić tyle otworów by były w prostej linii..... Będzie trochę zabawy z zabudową pokładówki. O ile dostęp do baterii, odbiornika i serwa szotów będzie przez zdejmowany dach kabiny to by zrobić dostęp do serwa steru, muszę wykombinować wyjmowany pulpit tak, by był oczywiście szczelny. Boczne ścianki pokładówki będą wklejone na stałe ale podłoga w pulpicie, tylna ścianka i przednia z wejściówką musi być wyjmowalna.....? Pozdrawiam
  10. Dzień dobry. Poniżej kolejne zdjęcia z budowy. Nie obyło się bez szpachli na płetwie a na kolejnym zdjęciu wodnica pomalowana podkładem. ..... biała emalia, nie liczyłem ile warstw. na odcięciu namalowałem czarną linię o szerokości 1mm. ...i lakier. Do lakierowania użyłem bezbarwnego lakieru w sprayu Tamiya półmat. .....uff kadłub i ster gotowy, elektronika, sterowanie - prawie gotowe, muszę wszystko poskładać do kupy. Teraz temat "zamknięcia pokładu", wcześniej pomaluję go od spodu poliuretanem ale najwięcej wątpliwości mam odnośnie samego klejenia. Pokład będzie klejony na styku burt i górnej części wręg, chcę to zrobić przeźroczystym, dwuskładnikowym klejem epoksydowym, który nawet jak gdzieś wypłynie, to nie będzie widoczny. Problem polega na tym, że czas wiązania takiego kleju ( przynajmniej tych, z którymi miałem do czynienia) wynosi około 10 min a to może być trochę za mało czasu na pokrycie wszystkich łączeń i odpowiednie dopasowanie pokładu. Mam Distal Classic, którego wiązanie jest dość długie ale niestety jego kolor to mleczno-kremowy. Podpowiedzcie proszę jakie rozwiązanie w tym przypadku najlepiej zastosować. Pozdrawiam
  11. Dwa tygodnie szlifowania i Pingwin w końcu nabrał płynności. Papier ścierny od 120 do 1000 i na sucho i na mokro - efekt na zdjęciach. Jeszcze muszę trochę popracować nad przejściem kadłuba w płetwę ale na chwilę obecną wygląda to w miarę dobrze. Na tym etapie widać jeszcze gdzieniegdzie fakturę tkaniny ale po polakierowaniu nie powinno być po tym śladu, nawet teraz jak się przetrze wilgotną szmatką, to na chwile wyłania się się ten mahoniowy odcień listewek. Postanowiłem pomalować kadłub poniżej wodnicy na kolor biały. Będzie się ładnie kontrastował z mahoniowymi burtami. Dach pokładówki też będzie biały więc powinno wszystko do siebie pasować. Kadłub prawie gotowy, wyposażenie gotowe, teraz budowa powinna pójść już znacznie szybciej ?
  12. PINGWIN został polaminowany. Za radą Andrzeja, osobno lamonowana była prawa i lewa strona płatwy wraz z balastem a następnie po "obrobieniu" przejścia kadłuba w płetwę, położyłem laminat na kadłub, wykorzystując jeden kawałek tkaniny szklanej z wycięciem na płetwę. Moim zdaniem, wygląda to w miarę dobrze. Laminat dość szybko się utwardził i mogłem już rozpocząć żmudny proces docierania. Zastanawiam się czy po oszlifowaniu nie położyć jeszcze cieniutkiej warstwy żywicy jakimś małym wałkiem, wyrównało by to dodatkowo powierzchnię bo znalazło się kilka małych pęcherzyków powietrza....
  13. Pingwin doczekał się kontynuacji. Kadłub w zasadzie jest już przygotowany do laminowania. Balast jest przykręcony dwiema śrubami M3 i dodatkowo przyklejony. Muszę jeszcze tylko zaślepić otwory ze śrubami szpachlą. Teraz laminat. Będę to robił po raz pierwszy, więc będę wdzięczny za wszelkie sugestie. Materiał to żywica epoksydowa LH145+utwardzacz H10A Havel oraz Aeroglass 48g/m2. Nie będę ukrywał, że od samego początku podglądam temat "EL Darco" i tu pytanie do Ciebie Andrzeju: Czy przed laminowaniem gruntowałeś czymś kadłub? Z tego co mogłem zaobserwować na zdjęciach to wpierw pokrywałeś laminatem jedną burtę a po utwardzeniu, drugą, chyba, że się mylę. Jeżeli było tak, jak myślę, to czy robiłeś "zakładki" na łączeniu? W przypadku Pingwina, pokład będzie doklejony dopiero po zalaminowaniu kadłuba z uwagi na to, że chcę sprawdzić jego "pływalność" przed zamknięciem dostępu do środka.
  14. Mistral znowu rzuca ostry cień! ? Sugerując się podpowiedzią Andrzeja, dziobnica została wykonana z podobnego materiału, z którego był zrobiony cały kadłub i uważam, że był to bardzo dobry pomysł. Wygląda solidnie. Dokleiłem jeszcze brakujący kawałek pokładu. Teraz pozostało wykończyć cały kadłub, zeszlifować pokład, dorobić deskowanie na dziobie by zamaskować łączenie, zająć się pokładówką, masztem, żaglami, wyposażeniem itp.... Sporo pracy jeszcze przede mną ale to nie na teraz. Jacht już nie kłuje w oczy i mogę się spokojnie zająć dokończeniem poprzedniego projektu. Bardzo dziękuję za pomoc i za cierpliwość. Do tematu wrócę za jakiś czas. Pozdrawiam serdecznie, poniżej kilka zdjęć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.