



-
Postów
7 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
5 NeutralO Paweł Kohls
- Urodziny 05.07.1984
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Poznań
-
Imię
Paweł
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Paweł Kohls obserwuje zawartość F3RES i Astrid Res F3L
-
Bardzo proszę, tutaj zawartość worka (kota nie ma ;)). Szybowiec Astrid w wersji z silnikiem. Dodam te zdjęcia do ofert oczywiście, bo faktycznie powinny być.
-
Chyba będę musiał to zrobić, choć generalnie konstrukcja jest bardzo prosta. Może nie tyle co dokumentacja z budowy(czasu mam mało ostatnio), ale krok po kroku z wizualizacjami mogę poczynić.
-
Paweł Kohls obserwuje zawartość japim
-
Paweł Kohls zmienił(a) swoje zdjęcie profilowe
-
Dzień dobry, widzę, że zostałem wywołany do tablicy. Tak się złożyło, że zawszę zapomnę zrobić porządnych zdjęć przed zapakowaniem ? W najbliższej chwili podrzucę zdjęcia jak wygląda cały zestaw. A to co jest w środku jest na zdjęciach na HyperFlight obecnie. https://www.hyperflight.co.uk/products.asp?code=ASTRID-E&name=astrid-elektro-f5l-2m ps. zawartość zestawu Freya, to jest mniej niż połowa w Astrid. Więc nie są to 2-3 deski na krzyż.
-
Cześć, do "owinięcia" tkaniny na rurce można użyć taśmy z kaset video. I pytanie jest takie - czym zastąpić ową taśmę? Czasem mam problemy ze ściągnięciem, albo się kruszy (stara taśma?) albo pęka. Coś mocniejszego i ogólnie dostepnego przydałoby się. Poleci ktoś z Was sensowne rozwiązanie? ps. chodzi o rurki od fi 6-12 mm. Za podpowiedzi z góry dziękuję, pozdrowienia,
-
Cześć, czy ktoś na forum posiada CNC i wytnie(odpłatnie oczywiście:)) ok. 30 żeberek ze sklejki(2mm) i balsy(2mm) oraz balsa (6mm)?:> Wiem, że ilość marna, ale tak małe nakłady problemem są. Mam projekt, kwestia dogadania do jakiego formatu go eksportować Dzięki!
-
Hej, trochę wykopalisko, ale podpytam. Mam cześciowo zbudowanego komara, niestety bez planów. Wygląda jak skala 1/4.5 Może ktoś podzielić się najlepiej w wersji elektronicznej, jeśli nie to ksero - cokolwiek?? Ps. te plany w Modelarzu, to jakieś takie dokładne są, bo nie wiem czy szukać. Dzięki!
-
Paweł Kohls obserwuje zawartość Skarwi
-
Cześć, mam skrzydło "powleczone" fornirem topolowym. Producent mówi, że jak chcę zmienić jego kolor, to mogę je polakierować. Poczytałem w internetach i (tutaj też wątki sprzed ponad 10 lat) ponoć Oracover na fornir można przykleić. Może ktoś na zdjęcia jak to wygląda? Ew. wymieni się doświadczeniami w tej materii. Dodam tylko, że moje skrzydło jest obecnie polakierowane(lakier z celulozą) i przeszlifowane. Problem polega na tym, że lakierowanie skrzydła z puszki to słaba sprawa(twardość), tym bardziej, że nie mam gdzie tego zrobić. Pytanie do Was: Czy faktycznie skrzydła fornirowane przy klejeniu folii Oracover mogą się zwichrować? Pytanie drugie, pomijając oklejanie, może ktoś z Was ma kontakt na człowieka, który polakieruje, nie tylko skrzydła a i kadłub na terenie Poznania i okolic? Za podpowiedzi z góry dziękuję!
-
Cześć! Za pisane tego wpisu, zabieram się jakiś tydzień, albo dwa ;). Może kilka słow na mój temat; Z lotnictwem, w zasadzie byłem związany od dziecka, ze względów rodzinnych. Niestety wyszło tak, że temat umarł gdzieś po drodze tutaj nie będę rozpisywać dlaczego i po nastu natach (to chyba nawet dziesiąt będzie), chcę zająć się tematem i latania jak modelarstwem :). Stało się tak, że od jednego z braci dostałem w spadku nieco skatowanego Funcuba od Multiplexa ... Zakupiłem też super awesome aparaturę Radiolink AT10 II ... <- to sarkazm z tym awesome ;), ale o tym później. Ogólnie sam w sobie model powiedzmy idioto odporny, nie licząc podwozia które składa się jak papier ... nie policzę nawet ilości połamanych śmigieł. Do tego w tamtym czasie, czyli ok. pół roku temu, nie miałem dostępu do jakieś sensownego lądowiska, czyli np. te które jest w Aeroklubie Poznańskim. Model po przygodzie poszedł na zapałki i pozostały po nim jedynie serwa i silnik. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;p. Przywiozłem nieco więcej trupów z piwnicy brata (on z tym nic nie robił) i w moje ręce trafiło kilka "zabawek"; Na foto poniżej jest Ultimate AMR z Precision Aerobatics (nigdy nie latał) uszkodzone folie i niektóre częsci z balsy. Postanowiłem naprawić uszkodzenia w Ultimacie i obecnie ma nowe folie i prace nad nim trwają Poniżej foto ze stanu obecnego: To czas na kolejną dostawę Tym razem drugi brat, ale podrzucił kolejne trupy. Na foto powyżej 3 szybowce. 1. Epsilon 3.5m - ze skrzydłami konstrukcyjnymi i prawdopodobnie uszkodzonym centropłatem - w chwili obecnej chyba polata jest prawie gotowy do lotu. 2. Pomarańczowe coś, nie mam pojęcia jak się nazywa. Ma 4m. 3. To art-hobby Evolution 2.5m O ile 1 i 2 siedzą nadal na strychu, to Evolution polatał trochę czasu. Niestety chcąc zrobić nieco szapanu przy drzewach .. zabrakło 10-20cm i Evo niestety spotkał się z ziemią ... a tak pięknie latał. Poniżej foto z Evolition(12 lat ma ten szybowec, a raczej miał) i Phoenixem, który był moim pierwszym szybowcem. W tym porównianiu o ile rozpiętość podobna i waga 1.5(phoenix) i 1.2(evolution), to phoenix latał jak cegła ... ps. wyważony był dobrze. Niestety przez moją głupotę Evolution skończył źle. Boli boli bardzo... Ogólnie mogłem zamówić skrzydła kabinkę i coś z tym zrobić... Jednak decyzja była taka, że skoro on tak dobrze lata, to postaram się zdobyć taki sam. I jest ... okazuje się, że Art-Hobby nadal produkuje ten szybowiec, tylko w nieco zmodyfikowanej/odswieżonej wersji. Prace obecnie trwają nad Evolution. Obecnie dostał lakier na kadłub i zostały "zniknięte" łącznia laminatu. Skrzydła czekają na lakier i jak dobrze pójdzie, to w sierpniu będzie już latać Po drodze pojawił się jeszcze Epsilon XL3 - 4m, który mnie jakoś osobiście nie zachwycił, ale to temat na inny post Tutaj on ps. tak, po radiolinku nie ma już śladu, obecnie jest JETI DS12 A cofając się do początku, zanim te wszystkie szybowce pojawiły się to kupiłem jeszcze Pelikan Swift 2m w wersji ARF... który wg mnie wyglądał dość kiepsko w obecnych foliach i wygląda tak: Było: (fabryczne foto) Jest: 0 Z kadłuba zostały usnięte łączenia laminatu, został polakierowany, przy mocowaniu stecznika pojawiły się laminatowe podkładki, tak aby zlikwidować szczeliny przy łączeniu steczników z ogonem. I to tyle słowem wstępu Prace nad powyższymi trwają i w najbliższej chwili być może pojawi się Toxic w wersji z motorem i bez (Kolega Rafał zrobił bardzo dobrą reklamę, a ja potrzebuję czegoś uniwersalnego) Pozdrowienia! Paweł