Podziwiam goglowników za podatność na manipulacje i fascynacje bye czym w internecie, już widzę elektrycznego myśliwca czy inna maszynę trochę większa niż testowe zabawki, możliwe że kiedyś po opracowaniu innych akumulatorów ale nie obecne, samochodem to można najwyzej nie dojechać ( oglądałem filmik tesla z Krakowa do wawy ) i co jeszcze mój podziw wzbudziło to pierdząca Tesla , pakiet dźwiękowy w którym było parę do wyboru pierdnieć a ktore można zaprogramować przy siadaniu .... poziom hmmmm .... wole nie komentować a to juz dawno bylo mojego K6000 Pro przy użyciu Tapatalka