martin19

Wiem że można kupić, nawet szukałem. Ale tu ważne są wymiary: skok i długość całkwita. Rozrysowałem sobie to i nijak kupne mi nie pasowały. Ale i tak bardzo dziękuję. Będę miał niebawem kilka pytań.

Bardzo Ci dziękuję za podpowiedź, nawet nie przyszło mi do głowy że coś takiego można kupić... Choć w sumie dzisiaj to wszystko można kupić.

Oczywiście że chowane. Siłowniki już zrobiłem, są na zdjęciu. Działają. W podwoziu głównym zastosowane zamki, jak w oryginale. Jeszcze tylko zbiornik z zaworkiem i próby całości. Zależy mi na niesymetrycznym powolnym otwarciu dla tego z jednej strony zrobiłem przekrój otworka 0.8, a z drugiej 1 mm. Niebawem zepnę to w człość i zobaczymy Widziałem wiele modeli i żadko podobało mi się jak to podwozie się składa, dla tego chcę wypróbować takie rozwiązanie. Główne chodzi o realizm. Jak się przyjrzeć samolotom to podwozie składa się powoli i żadko symetryczne.

Oczywiście że wystarczy. Błąd popełniony z rozpędu...

To mój będzie ciut mniejszy. Chciałem zrobić białą 13. Zaczołem od podwozia bo zachciało mi się pneumatycznego niebawem będą testy.

Yak 1b mi się zamarzył

Cześć. Pewnie w tym roku. Żonę wkręcę, bo jednak rc mnie nie bawi. Poduczy się trochę na deproniku. Sobie składam hybrydę na radio i na uwięzi, bo może się przekonam. Ta zima była twórcza bo już trochę żelastwa wyżeźbiłem

Bardzo dziękuję. Z niecierpliwością czekam na postępy przy hawker fury. Ja rozpocząłem już prace nad kolejnym modelem... Kości rozruszanie to trzeba się zająć poważnym samolotem... Z pewnością będę miał jeszcze wiele pytań do forumowiczów...

Witam kolegów modelarzy. Właśnie udało mi się dokończyć budowę modelu. Jednak zrobiłem działające sloty na serwomechanizmie. Można z nich korzystać, ale wcale nie trzeba, w każdym razie są. Skala jak pisłem 1:6, masa całkowita 4,4kg. Niestety doszedłem do wniosku że latanie rc nie sprawia mi przyjemności, spróbuję wmanewrować żonę. Dla siebie szykuję teraz coś innego. Kolejną makietę, tym razem hybrydę na radio i na uwięzi bo może kiedyś się przekonam.

Automatyczne, czyli takie które wysówają się samoczynnie pod odpowiednim kącie natarcia samolotu za sprawą strug powietrza. I takie rozwiązanie rozważałem czy w modelu ma to w ogóle sens... Co do zawodów to bardzo dobrze wspominam lokalne zawody f4b. Kusi mnie żeby żeby gdzieś jechać i wymienić doświadczenia. Starej kadry już prawie nie ma, ale jest wiele nowych osób.

Jestem wdzięczny za każdą podpowiedź. Tak jak pisałem nie mam doświadczenia w modelach rc, wcześniej zajmowałem się uwięzią i ten model również pierwotnie planowałem zrobić na uwięzi. Jednak miałem bardzo długą przerwę bo prawie 20 lat i wiele się zmieniło. Makiet na uwięzi już praktycznie nie ma jak i zawodów f4b stąd moja decyzja budowy rc. W międzyczasie buduję również prosty model którym nauczę się latać. Kolega słusznie zauważył że to będzie ok 1.5 metra

Bardzo dziękuję. Tylko jak z tymi slotami? Zrobić automatyczne jak w oryginale, mam dostęp do maszyn i jestem w stanie zrobić tak żeby otwierały się praktycznie bez żadnych oporów. Czy po prostu zastosować dwa małe serwa?

Witam kolegów modelarzy. Po długiej przerwie, prawie 20 lat zacząłem budowę makiety rc gipsy motch w skali 1:6. Brak mi doświadczenia w samolotach zdalnie sterowanych gdyż wcześniej zajmowałem się uwięzią. Zbudowałem kadłub i teraz czas na skrzydła. I tu moje pytanie odnośnie slotów, czy jeśli w oryginale były mechaniczne to czy w modelu również takie zrobić, czy może całkiem je odpuścić? Przepraszam, automatyczne sloty...

Witaj kolegów. Buduję właśnie model rc gipsy motha w skali 1:6. Nie mam doświadczenia w modelach rc gdyż zajmowałem się modelami na uwięzi. Prosiłbym o podpowiedź w sprawie slotów. W oryginale były sloty automatyczne, czy w modelu takie rozwiązanie zda egzamin, czy powinienem dorzucić dodatkowe serwa i sterować nimi radiem?

Z tą ćwierćmakietą to gruba przesada. Bardzo ładnie Pan wszystko robi