Skocz do zawartości

mikon

Modelarz
  • Postów

    498
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mikon

  1. Obejrzyj sobie ten: http://www.axarmodel.com/index.php?page=shop.product_details&flypage=shop.garden_flypage&product_id=28&category_id=3&manufacturer_id=0&option=com_virtuemart&Itemid=112 To jest model który jakiś czas temu dostępny był w ef3m.pl za ~850zł - modele "26cc" są dużo tańsze od modeli "30cc" a doskonale nadają się do napędzania Twoim DLE-30. Skontaktuj się z p. Jakubem - być może jest w stanie sprowadzić. Pozdrawiam, Michał
  2. Szkoda że nie masz DLE-20, bo ten powinien idealnie pasować. Pozdrawiam Michał
  3. To zależy od cewki. Cewka bateryjna podłączona jest przez większą część cyklu do zasilania, które przerywane jest na moment wytwarzania iskry. W zapłonie CDI, kondensator w którym gromadzona jest energia do wytworzenia iskry ładowany jest przez większą część cyklu, ale jego rozładowanie zasilające cewkę trwa relatywnie krótko. Michał
  4. Dzięki Wam bardzo za wszystkie informacje. Widzę że - jak zwykle, nie da się tu pójść na skróty. Zrobię jak napisałem: frezowanie pęknięcia, wypełnienie żywicą (z mikrobalonem rozumiem będzie tylko lżejsza czy też mniej podatna na pękanie) , szlifowanie/szpachlowanie i na to malowanko. Inaczej się nie da jak chcę się nacieszyć nowym modelem Pozdrawiam, Michał
  5. mikon

    ASP S52A

    ASP jest "klonem" FX-a więc powinny pasować adapterki do takiego OSMAXa. Michał
  6. mikon

    ASP S52A

    Raczej chodzi o dystans między cylindrem a flanszą tłumika, dzięki której sam tłumik można dalej odsunąć od silnika. Taki element był dodawany w zestawie z silnikiem JBA który sprzedawali ze spitfajerem, sprawdź czy rozstaw pasuje i może ktoś będzie miał do odstąpienia. Pozdr. Michał
  7. mikon

    Konserwacja

    Jeżeli na sucho to nie ma problemu, ale nigdy jeszcze odrobina olejku nie zaszkodziła silnikowi. Z benzyną o tyle nie ma problemu, że w przeciwieństwie do paliwa żarowego nie zawiera higroskopijnych i korozjogennych składników. Pozdr. Michał
  8. Tylko: po co? Zresztą, w tą "twardość" aluminiowego tłoka coś nie wierzę. Po takim "wiertarkowaniu" już pewnie nie "łapie" na górze... M.
  9. No i w ten sposób zupełnie bez sensu skróciłeś w istotny sposób jego żywotność. To jest silnik w technologii ABC (a dokładniej ABN) , co oznacza właściwe spasowanie w temperaturze roboczej. Poniżej tej temperatury silnik jest zbyt "ciasny" i każde kręcenie nim w tym stanie powoduje niepotrzebne, przedwczesne zużycie. "Docieranie" ABC: lekkie śmigło i jazda na obroty robocze. Dobrze robić to na paliwie bogatym w olej, ale nie powinno się go przelewać do "czterotaktowania". Michał
  10. Przyczynę pęknięcia znam, kolega pożyczył moją nową maskę do zrobienia formy gipsowej żeby wylaminować nową maskę do swojego identycznego modelu. Koncepcja polegała na wstawieniu maski do kubełka i zalaniu jej z zewnątrz gipsem po uprzednim przesmarowaniu mojej rozdzielaczem. Niestety oryginał nie został wystarczająco od wewnątrz wypchany i pod ciężarem gipsu bok odkształcił się w wystarczającym stopniu żeby pękła warstwa żelkotu. Mam nadzieję że sam laminat nie jest pęknięty (w sumie, laminat zbrojony szkłem będzie dużo mocniejszy od stosunkowo kruchego żelkotu); zastanawiam się tylko czy wypełnienie podfrezowanej (myślalem o podfrezowaniu kulistym wiertlem dentystycznym) rysy zwykłą żywicą wystarczy, czy trzeba użyć żelkotu. Oczywiście nie mam pojęcia czym chińczyk laminował i jakiego żelkotu użył, ale pech chciał że pęknięcie pojawia się na przejściu dwóch kolorów co jeszcze bardziej utrudnia naprawę Pozdrawiam Michał
  11. Mam problem - maska z nowego zestawu została delikatnie uszkodzona: na obłej części powstało pęknięcie żelkotu - kilkucentymetrowa rysa. Próbowałem to podkleić żywicą - niestety zgodnie z przewidywaniami pęknięcie dalej się pojawia przy nawet delikatnej pracy miejsca uszkodzenia. Jaki jest skuteczny sposób naprawienia tego typu uszkodzenia? Czy delikatne podfrezowanie w miejscu pęknięcia i wypełnienie tego żywicą, szlifowanie/szpachlowanie i pomalowanie załatwi temat? Pozdr., Michał
  12. Witam, Ostatecznie porzuciłem koncepcję szukania modelu pod mojego Saito 56 - wybór odpowiednich modeli był dość ograniczony, a to co znalazłem to głównie modele GP/EP albo stricte elektryki które nie budziły zaufania należytą solidnością. Udało mi się upolować model-legendę: EDGE 540 oferowanego dawno temu przez Robbe, tyle że w innym malowaniu i pod inną marką. O własnościach lotnych tego modelu wiele tu już zostało napisane - niektórzy nawet wracali z satysfakcją do niego po lataniu teoretycznie lepszymi konstrukcjami. Oczywiście z tym Edkiem ważącym 2.6-2.9kg mój SAITO nie miałby najmniejszych szans - dlatego Edzio dostaje "serducho" w postaci Magnuma 91FS. Póki co model czeka żeby wcisnąć się pod choinkę ale mam nadzieję na wiosnę go ulotnić. Pozdr., Michał
  13. A to chybiona rada, ponieważ ta cewka jest do zapłonów CDI a nie bateryjnych. Cewki bateryjne będą na tyle duże i ciężkie że bez sensu będzie je ładować do samolotu. Do tego zastosowania w grę wchodzi jedynie zapłon DC-CDI z przetwornicą, a to nie jest taka banalna sprawa. Michał
  14. Jakie wzmocnione? Co wzmocnione? Ten układ to jest zwykły klucz tranzystorowy w układzie Darlingtona odciążający styki przerywacza. Jaką cewkę chcesz tym wysterować? Michał
  15. Dobre wkrętaki fajna rzecz. Ale dobre - z twardymi końcówkami, trzymające kąty. Płaskie, philips, pozidriv i ampule - to wystarczy do modelarstwa. Nie potrzeba zestawu typu "tysiąc pińcet sto dziwińcet" , zresztą zobacz katalog - co oni opisują jako "wyczynowy śmigłowiec", a co dopiero zwykłe wkrętaki... M.
  16. Ale to właśnie jest trenerek... Zresztą myślałem że nim już latałeś tylko że z napędem elektro. Pozdr. Michał
  17. mikon

    Czy warto kupić?

    Corona nie jest najszczęśliwszym wyborem. Weź FRSKY, będzie trochę droższy ale dużo lepszy. Kolega ma wersję Futaba, działa bez zarzutu w Opticu 6. M.
  18. A czy tego MAX-a masz w wersji elektrycznej że chcesz go sprzedać?? Bo skoro lubisz spalinki, zamontuj mu silniczek 7.5ccm i w powietrze.... M.
  19. A co sądzicie o SBACH 342 EP/GP z Airline? ( http://www.scorpio-polska.pl//podrobnosti_prehled.php?kod=NA8620&kat_id=412&kat_typ=0 ) 1800g to niby niemało, ale Artexowa Katana z Satio 56 wychodziła do lotu 1700g (a ten Saito jest dość lekki w swojej pojemności). Nie wiem czy lotki nie są zbyt małe do 3D -- nie chodzi mi o jakieś extreme tylko nauka Harriera, zawisów itp podstawy. Nie ukrywam, model mi się podoba Ale ma też latać, a SAITO ma się nie pokrywać warstwą kurzu. W końcu ile można w kółko ciąć niebo Revolverkiem Pozdrawiam Michał
  20. Jest tak że obecnie Saito mam w Sticku 1.7m, ale w tym sezonie praktycznie tym modelem nie latałem. Najwięcej w tej chwili latam Revolverkiem, ale to jest szybki i stosunkowo ciężki model. Kumple mają "latawce" 3D (Robbe Edge, funfly od Phoenixa) i pomyślałem że może tak zaprząc Saito do takiej maszynki 3D... Plan awaryjny to model 1.4-1.5m i FS91., a SAITO zostałby póki co w Sticku. Dziwi mnie to że ASP 61 powinien mieć więcej wigoru od tego SAITO, bo wyglądało na to że jednak ten 56 wyżej kręci (to samo śmigło). Pozdrawiam, Michał
  21. Witam, Dzięki za sugestie. A co sądzicie o KATANIE z ARTEXU? Wiem że nie ARF, ale może udałoby mi się odkupić poskładaną od kogoś komu się znudziła Tylko nie wiem czy SAITO jej nie roztelepie w powietrzu. Co do mocy - ten SAITO jest zauważalnie mocniejszy od ASP61. Nie mam porównania do OS-a 4t, ale ze śmigłem 12x6 będzie miał ponad 2kg ciągu. Jeżeli chodzi o przeróbkę, rozumiem że doprowadzić odmę do kolektora za przepustnicą? W moim silniczku będzie trudno, bo sam kolektor wygląda na kawałek dość cienkościennej okrągłej rurki, nie mam pomysłu jak w niej osadzić nypelek.. Ciekawe dlaczego poprawia pracę silniczka, co do brudzenia - po prostu podłączyłem do odmy kawałek wężyka silikonowego i z jego pomocą nasycam olejem powietrze Z drugiej strony, zastanawiam się czy jednak nie lepiej podejść "uczciwie" i znaleźć EDGE od Robbe, wsadzić do niego FS91 i nie przejmować się pojedynczymi gramami Pozdrawiam Michał
  22. Witam, Czy jest szansa dorwać model do treningu 3D pod Saito 56 (czyli pewnie z ~120cm rozpiętości)? Najlepiej żeby oprócz dobrych własności lotnych (zwrotny, stabilny w przeciągnięciu) ładnie wyglądał Do tego musi to być ARF, inaczej nie dam rady..... Pozdrawiam, Michał
  23. Te co napisałeś to serwa mini, nadają się może do jakiegoś elektryczka. Nie wstawiłbym ich nawet do spaliny żarowej, a co dopiero do benzyny. Do benzyny tej wielkości/masy minimum mocne serwa rozmiaru standard, ze względu na drgania najlepiej z metalową przekładnią. Pozdr., Michał
  24. Witam, Coś nie mogę się dogadać z moim DLE-30 (v2, gaźnik z tyłu). Mam model SU-26m z tym silnikiem. Silnik wyregulowany na ziemi, H na max obrotów, L możliwie ubogo żeby silnik bez zawahania wkręcał się na obroty. Silnik w modelu zainstalowany jest głowicą w dół, gaźnika nie ruszałem (więc w modelu membrana kompensacji ciśnienia jest skierowana do góry). Początkowo silnik był nie do opanowania w locie - ciaśniejszy zakręt czy inny gwałtowny manewr powodował mocne zmiany w pracy silnika. Kolega polecił mi zrobić modyfikację polegającą na wyprowadzeniu rurki sterującej membraną do wnętrza kadłuba (SU26 ma wielką "mordę" z małym otworem wylotowym przez co ciśnienie pod maską może skakać). Po tej modyfikacji poprawa była bardzo wyraźna, jednak dalej nie mam zaufania do silnika. Odwracając model na plecy, po 2-3 sekundach silnik gaśnie - nie krztusi się, nie ma charakterystycznego "przyspieszenia" od zbyt ubogiej mieszanki, po prostu zwalnia obroty do zatrzymania. Oczywiście ssak w zbiorniku ma swobodę ruchu, zbiornik paliwa pełen (zgasł minutę po starcie, zatankowany na full przed startem). Macie jakieś koncepcje? Gdzieś tam w świecie znalazłem opisy identycznego problemu, ale bez konkretnego jednoznacznego rozwiązania. Pozdrawiam Michał
  25. mikon

    Uklad zapłonowy 6V DIY

    Większość tanich skuterów ma zapłon AC-CDI który w ramach magneta ma specjalną cewkę wysokonapięciową (nie mylić z cewką podłączaną do świecy) ładującą kondensator zapłonowy do 300-400V. Moduł zapłonowy wykorzystujący lekką cewkę zapłonową podaje na pierwotne to napięcie z kondensatora. Zapłony DC-CDI to takie gdzie nie ma cewki ładującej w magnecie, a kondensator ładowany jest przetwornicą. Zapłon też następuje przez rozładowanie tego kondensatora, wykorzystuje się również małą(=lekką) cewkę WN. Przykład rozwiązania choćby tu: http://www.circuitdb.com/circuits/id/164 tylko nie wiem dlaczego opisali cewkę zapłonową "12v" - tam można użyć właśnie cewkę CDI. Simsony, maluchy i inne miały klasyczny zapłon "bateryjny" z cewką zapłonową która na pierwotne dostaje 6/12V z akumulatora. Takie cewki niestety są duże i ciężkie, a taka właśnie potrzebna jest do krzesania iskry w/g zamieszczonego schematu. To nie jest CDI, bo "CD" w nazwie oznacza "capacitor discharge". Pozdr., Michał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.