Skocz do zawartości

Qbatus

Modelarz
  • Postów

    900
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Qbatus

  1. Jam mam 76 więc ok ale dzięki za informacje.
  2. Już o tym pisałem kilka postów wyżej. A latałem nad łączką bo to były pierwsze loty po zmianie silnika, więc nie wiedziałem jak model się zachowa. Wszystko ok więc teraz spokojnie mogę latać nad betonem, więc chyba nie będzie problemów ze słońcem. Zresztą zobaczymy wszystko na miejscu. Już nie mogę się doczekać. Weź wieczorem tasiemkę dla mnie (bo nie mam) to mogę się poświęcić i jak chcesz poćwiczysz atak na bombowiec chociaż Cessna bombowcem nie jest, ale lata podobnie :devil:
  3. Oj nie unoś się tak :lol2: Ja przyjadę tylko z jednym modelem i dwoma pakietami. Co mam robić jak będą się ładować? Pooglądam loty kolegów, a w tak zwanym międzyczasie można obrócić mięsko. I nie mów, że wyczerpany po pogoni za tasiemką nie wtrynił byś kawałka dobrej karkówki dla dodania sił Ale jeśli nie chcecie zjem ją na obiad :devil:
  4. Fajnie to nie będę latał sam. Tylko żebyśmy się nie rozminęli bo ja o 19 najwcześniej będę mógł wyjechać z domu. A co do niedzieli to szykuje się widzę niezła imprezka To w takim razie przygotuję coś specjalnego. Może jakaś karkóweczka... :rotfl:
  5. Ja jak najbardziej chętny jestem. Mam tylko nadzieję, że to nie tylko męski wypad i będę mógł wpaść z rodzinką. O kiełbaskę się nie obawiajcie bo przyjadę ze swoją , byle by ktoś grilla wziął bo nie mam. A tak przy okazji, jeśli się dziś się pogoda nie zepsuje (a nie powinna) to będę koło 19:30 na Czyżynach.
  6. Rozumiem, że pogoda kiepska, ale od 3 tygodni nikt w Krakowie nie lata? Ja wczoraj po popołudniowym spacerze z dziećmi nie wytrzymałem. Chociaż trochę zimno i mokro pojechałem na Czyżyny. Na miejscu byłem przed 8. Pogoda bezwietrzna i warunki idealne. Tylko niestety na początku pasa, tam na skrzyżowaniu rozkładali jakąś scenę. Chyba będzie koncert przeniesiony z błoni. Musiałem więc latać nad kawałkiem łączki zaraz koło tych bloków. Trochę mało miejsca, bo wokół trochę drzew i stałem na drodze bo na łącze wysoka mokra trawa. Więc byłem skierowany akurat na zachód. Na szczęście słońce już było za horyzontem, ale i tak trochę raziło,ale latać się dało. Zanim się ściemniło wylatałem dwa pakiety. Niestety byłem sam i żadnych fotek ani filmów nie mam P.S. Mam nadzieję, że w weekend w końcu uda się w końcu zrobić ten piknik
  7. Ja będę między 19-20.
  8. Może się już znudziło kolegom cały czas wpisywać, że idą polatać. Mi w każdym razie nie więc informuję, że będę dziś na Czyżynach ok 19 jeśli tylko pogoda dopisze. Jeśli ktoś ma chwilkę zapraszam bo w kupie zawsze raźniej :lol2:
  9. Teraz trochę wieje ale wybieram się na Czyżyny tak koło 17-18. Po południu wiatr powinien być słabszy
  10. Pogoda na jutro zapowiada się nawet dobrze: http://new.meteo.pl/um/php/meteorogram_map_um.php?ntype=0u&fdate=2010041600&row=465&col=234&lang=pl Dajcie znać czy ktoś wybiera się gdzieś polatać
  11. Z tym skoczkiem to bardzo prosta sprawa. Kiedyś bawiłem się latawcami (kajtami) takimi w kształcie skrzydła na jakich latają paralotniarze. Mam jeden do tej pory o rozpiętości ok 1m. Z wykonaniem też nie było by problemu bo materiałów na allegro jest pełno, a mama czy siostra jak ma trochę wprawy bez problemu uszyje Ci coś takiego na maszynie. Na sterowanie też mam już pomysł, ale może trzeba by było założyć nowy wątek by nie zaśmiecać tego. Przeszukam forum, bo może już coś tu jest na ten temat i dam znać. P.S. Jest tu trochę tego. Wpisz "spadochroniarz", lub "skoczek". Dużo jest motolotni, ale zasada działania ta sama tylko brak silnika. A co do waszego świątecznego latania, to zazdroszczę Wam. Szkoda, że mnie tam nie było. Ja też trochę latałem u rodziców, ale filmy kręcił szwagier, więc się do niczego nie nadają :devil: Mam nadzieję, że święta minęły spokojnie, no i teraz powrót do szarej rzeczywistości
  12. No właśnie tak to jest. Człowiek czeka cały tydzień na weekend żeby sobie polatać, a jak przychodzi co do czego to wieje albo leje A w poniedziałek jak jedzie do pracy to piękne słoneczko i delikatny wiaterek :evil: No ale teraz dni trochę dłuższe, to można będzie zaraz po pracy na lotnisko wyskoczyć
  13. Dwa. Niestety. Po telefonie do Ciebie Dalej było dalej w miarę spokojnie, więc wystartowałem jeszcze raz. Po kilku spokojnych kółkach coś poszło nie tak i model pięknie wkomponował się w wał. Żeby nie zaśmiecać tematu i nie pisać dwa razy odsyłam do wątku na temat mojego modelu: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?p=281801#281801
  14. I jakie plany na weekend? Pogoda zapowiada się super Proponował bym sobotę na Czyżynach, ale może trochę wcześniej, żeby uniknąć wiatru. Może 9 ? Sprawdzałem prognozę na ICM i do południa ma być w miarę cicho. P.S. Wojtek wziąłeś laptopa?
  15. Jak bym był czepialski to bym napisał: "to jest Wisła a nie Wisełka" ale nie jestem więc nie napiszę No ja chyba nie dam rady, poza tym nie wiem czy skończę naprawiać model. Pewnie dam radę dopiero w przyszły weekend.
  16. Byliśmy koło obserwatorium z f-150 tak gdzieś po 11. Wiało potwornie to fakt więc postaliśmy chwilkę czekając czy ktoś nie przyjedzie i ruszyliśmy do Tyńca w nadziei, że tam będzie lepiej. Było. Ale tylko trochę ja jednak nie oparłem się pokusie i zdecydowałem się ulotnić moją czerwoną strzałę Efekt zobaczcie na filmie: Jakość okropna, ale sprzęt nie najlepszy. Coś tam widać Wiało potwornie. Ale model po walce z wiatrem i lekkim kretobiciu podczas lądowania na szczęście cały. Nie zdecydowałem się wystartować jeszcze raz ale pojechaliśmy na Czyżyny znów w nadziei, że tam będzie trochę lepiej. Było. Trochę :P Na lotnisku spotkaliśmy jeszcze jednego modelarza, przyjechał oblatać prawie 2 metrową spalinową Extre, ale zrezygnował ze wzgędu na wiatr. Uffff rozpisałem się, więc trochę zwięźlej. Wystartowałem jeszcze raz swoim modelem, ale znów była walka z wiatrem, a skończyło się wszystko lądowaniem na krzaku, z którego model spadł na beton (tak z 1,5m) i wyrwało wręge mocowania silnika. Skończyło się i tak dobrze, bo jak byłem w powietrzu zapowiadało się gorzej. W ogóle mieliśmy dziś pecha. Kolega Wojtek Cessny nie odpalił ze względ na zakłócenia a w drugim modelu zaraz po starcie poluzował się silnik. Miejmy tylko nadzieję, że w przyszłym tygodniu pogoda będzie bardziej łaskawa.
  17. Ok to ja będę też tak w granicach południa pod obserwatorium. Wstępnie jestem umówiony że zgarnę też z miasta kolegę Wojtka (f-150) bo on ma jakieś problemy z autem a też chciał polatać.
  18. No mi jak zwykle bardziej pasuje koło południa. Ale przecież nie będziemy tam siedzieć tylko godzinkę, więc umówmy się, że Ci co mogą niech zjeżdżają się już od 11 a reszta dojedzie. Mamy swoje telefony, więc w awaryjnej sytuacji (pogrzeb, cy cuś..) wystarczy puścić sms-a o zmianie miejsca do ludzi, którzy zadeklarują, że będą, żeby nie trzeba było czekać. Pasuje?
  19. Ale piękna pogoda Wymarzona na latanie. Miejmy nadzieję, że jutro też dopisze, bo ja niestety dziś nie mogę. Wybiera się ktoś gdzieś jutro? Proponuję standardowo koło południa pod obserwatorium, albo w Tyńcu (z naciskiem na obserwatorium, bo tam lepszy asfalt, jeśli oczywiście znów pogrzebu nie będzie)
  20. No paskudna pogoda Zrobiłem kilka poprawek mojego modelu, co nie chciał latać w zeszłym tygodniu i aż przebieram nogami, żeby go wypróbować. Ale cóż, trzeba będzie to przełożyć. Ale zacząłem wycinać Ultrona 3D i jak tak dalej będzie z pogodą to może uda mi się oblatać obydwa na raz
  21. O moim, że latał to trochę za dużo powiedziane No uniósł się i zrobił nerwowo kilkadziesiąt metrów z uniesionym dziobem to fakt :rotfl: Ale dziwna sprawa. Jak wróciłem do domu znikły wszystkie problemy. Silnik przestał pikać, próbowałem go w pokoju i wydaje mi się, że ciąg był większy niż na lotnisku. Wydaje mi się, że ładowarka lepiej ładuje pakiet z akumulatora samochodu niż przez zasilacz z sieci. Czy to możliwe? A co do tego pier.... pikania silnika to może są tam jakieś zakłócenia, bo innego rozwiązania nie widzę. Tak jak pisałem wcześniej silnik włączył się w domu bez problemu i za pierwszym razem.
  22. Ok to ja potwierdzam. Będę o 12.
  23. Kurcze 10 to trochę jak dla mnie za wcześnie. Oprócz tego że w sobotę mam do południa pewne obowiązki to jeszcze muszę dokupić śmigło a sklep właśnie od 10. Proponował bym 12 myślę, że dla wszystkich będzie to bardziej bezpieczna godzina. Co Wy na to? A co do miejsca to mi jak najbardziej odpowiada chociaż będę jechał z Piasków.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.