



-
Postów
900 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Qbatus
-
No a gdzie zdjęcia filmy itd z oblotów ?
-
Ja nie dam rady, bo jadę po rodzinkę do Rzeszowa. Ale koniecznie weź aparat i kogoś do filmowania. Musimy zobaczyć jak latają te Twoje cuda :jupi:
-
Ale macie filozoficzne przemyślenia A ja zainspirowany wczorajszym styropianowym wynalazkiem właśnie przerabiam plany Extry 300S z profili2 pod ploter do styro. Zobaczymy co z tego wyjdzie :mrgreen:
-
Dziś godzina 19 Czyżyny. Ktoś się wybiera? Pogoda ładna szkoda marnować tak pięknego dnia
-
No rano lało porządnie. Teraz niby nie ale METEO.PL pokazuje, że może kropić praktycznie cały dzień. Jutro to samo Ale jeśli o mnie chodzi mogę być na lotnisku, może wstrzelimy się w chwilę ładnej pogody. Tak czy tak zadzwonię po południu to obgadamy szczegóły.
-
Zapeszyłeś....No miejmy jeszcze nadzieję, że do wieczora się pogoda ustabilizuje.
-
Ok jutro około 19. Stawię się na pewno
-
Już nie mogę się doczekać jak zobaczę te Twoje cudeńka w powietrzu. A mustang?
-
Drobny masz na myśli te 5 modeli, które masz gotowe? :jupi: :rotfl: Ja jestem jak najbardziej za. Wysłałem rodzinkę na tydzień do mamusi więc mogę latać codziennie !!! :devil:
-
Ufff dobrze, że mnie wczoraj nie było bo znając moje szczęście to ja bym był tym, który w Ciebie wleciał :devil: Ostatnio coś nie miewasz gorsze dni Ale patrząc na to z innej strony wyczerpiesz limit pecha teraz, a na zawody już tylko same cięcia zostaną :jupi: A jak tam P-47? Zdjęć nie ma więc pewnie żyje.
-
Hehe pogoda i Wy kusicie, ale chyba muszę sobie zrobić chwilkę przerwy. Dzieci widują ostatnio tatę przez godzinę pomiędzy pracą, a wyjazdem na lotnisko. Zaniedbałem trochę rodzinkę, a nie chcę przegiąć, bo żonka zaczyna krzywo patrzeć na to moje hobby Poza tym okazało się, że w mojej foce jednak po ostatniej kraksie pękł ogon i odkleił się pionowy statecznik. Muszę zrobić małe zakupy, popracuję trochę nad modelem i pod koniec tygodnia będę gotowy na kolejne loty.
-
Cieszę się, że udało Ci się doprowadzić Albatrosa do stanu używalności. A radość z pierwszego cięcia tłumią trochę wyrzuty sumienia :oops: Nasze wczorajsze walki śniły mi się całą noc :rotfl: Czy coś sugerujesz? :devil:
-
O kurcze no nieźle. A taki był fajny model Co było przyczyną, po prostu błąd przy tak małej wysokości czy dołożyło się coś więcej? No ale latanko rzeczywiście było wczoraj całkiem przyjemne. Najlepsze są takie spontaniczne wypady. Jak się coś zaplanuje to zawsze coś pójdzie nie tak. Pogoda w przyszłym tygodniu ma być kiepska, pewnie wymuszona przerwa :cry:
-
Sorki za zamieszanie ale będę po 18
-
Jadę na Czyżyny. Pogoda w miarę może uda się coś polatać. Będę tam ok 17:30
-
Kurcze Wojtek, w końcu masz wolny dzień i czas na latanie, a tu taka pogoda Wieje i trochę pada :evil: Może po południu coś się polepszy, koło 17 ma się wiatr w miarę uspokoić i już bez deszczu
-
Jeśli tylko pogoda dopisze będę, najprawdopodobniej z Mirolkiem koło 19:30 na Czyżynach. Zapraszam
-
Hmmm... Jak dam radę to może też wpadnę. Koło której będziesz?
-
Dla tego wcześniej napisałem: Oj nie ważne...był grill czy nie, tylko że mnie tam po prostu nie było :evil: chętnie bym sobie z Wami polatał, bo tak na prawdę to nie miałem nigdy okazji, zawsze coś przeszkadzało.
-
A grill odpaliliście? No chyba nie więc co to za piknik? Zwykłe latanie
-
No akurat koło 9 przestało. Ale jechałem dziś przez rzekę i woda podniosła się o ok 1 m w stosunku do wczorajszego popołudnia. Żeby znowu się nie porobiło... W każdym razie od piątku ma się pogoda poprawiać :jupi: może w końcu uda się zorganizować prawdziwy piknik
-
O razu pomyślałem o kwestiach bezpieczeństwa, bo wiem, że zwracasz na to szczególną uwagę Jeśli chodzi o obiekcje, to nie chciał bym tutaj zaczynać dyskusji politycznej, ale żeby było jasne szanuję takie miejsca, znam dobrze historię tego konkretnego i zawsze jak tam jestem, myślę o tym co się tam kiedyś działo. Niemniej jednak teren owszem jest miejscem pamięci, ale jest terenem otwartym. Nie widzę nic złego w spacerze z pieskiem, czy lataniem tam modelem. Grilla bym tam nie zorganizował, to jasne (a wiem, że takie rzeczy się tam dzieją), ale dałeś mi do myślenia...
-
Nie ma tam wiele więcej ludzi niż na Czyżynach w ciepły wieczór. Głównie młodzi, siedzą w krzakach i piją piwko:) Tam teraz bardzo zarosło, sam się zdziwiłem bo byłem tam ostatni raz chyba 2 lata temu. Wybrałem dużą łąkę dookoła porośnięta drzewami, więc nie ma strachu. A hałdy po Solvayu... hmmm chodzi ci o ten teren za Castoramą co jest ten urwany most? Nigdy tam nie byłem. W każdym razie ja nie mieszkam na Kurdwanowie tylko na Piaskach, więc dużo bliżej mam na teren obozu niż do Solveya. Nie chcę tego traktować jako główne lotnisko bo najbardziej lubię latać na Czyżynach, tylko tam dojechać schodzi mi 40 min, a za ten czas pod Castoramę dojadę polatam i będę spowrotem, jak mnie wieczorkiem nagle najdzie ochota... się przelecieć :devil: Eee no nie bierzcie tego dosłownie aha Nie nie latałem tam. I nie latam szybowcami, więc nie szukam takich miejsc, ale wydaje się, że może tam być całkiem przyjemnie. Tylko ruchliwa ulica bardzo blisko i chyba ciężko tam podjechać autem, a leść pod górkę z całym tym majdanem...no nie wiem.
-
To chyba do mnie pijesz No niestety nastawiłem się na latanie z rodzinką, a żona bardzo chciała zobaczyć jak to wygląda. A dzieciaków pod parasolem bym nie utrzymał przez godzinę wiec... Szlak mnie trafił jak podjechałem pod blok i wyszło piękne słońce :evil: Ale nie dałem za wygraną. O 20 byłem na terenie dawnego Obozu Płaszów, koło tego pomnika przy Castoramie i wylatałem dwa pakiety A'propos może są jacyś modelarze w Krakowie z mojej okolicy (Piaski, Kurdwanów) bo znalazłem fajne miejsce. Smutno tak latać samemu, a wszystkie lotniska gdzie do tej pory latałem są po drugiej stronie miasta. A tak można by wyskoczyć nawet na godzinkę. No i mam nadzieję, że w końcu nam się uda zorganizować prawdziwy piknik modelarski.
-
No i jak tam Panowie z tą pogodą będzie? Coś się chmurzy, wieje i chyba trochę (tak mi się wydawało) grzmi. Jedziecie mimo wszystko? Bo ja będę jechał przez całe miasto, więc nie będzie mi się chciało jeśli nikogo tam nie zastanę.