Piotrek_SGM

Mam nadzieję, że młodzież ma rację :-) /dla mnie heli okazało się 100x trudniejsze niż latanie samolotami, ale każdy ma swoje ograniczenia, to nie musi być reguła/

Cena bardzo atrakcyjna. Ale mniej upartych eksploatacja tego modelu może zrazić do tematu heli. /żeby nie być gołosłownym: na minus w nim bym wymienił przede wszystkim skomplikowanie mechaniki ponad miarę i delikatność konstrukcji głowicy; oba te czynniki zabijają przyjemność u początkującego, znam po sobie, chociaż jestem uparty; koniec końców Beltem nauczyłem się tylko wisieć i latać ogonem do siebie/

Jako były posiadacz Belta szczerze radzę --> daruj sobie

Napisz na pomoc techniczną FrSky - sales4tech@gmail.com (wbrew adresowi to JEST pomoc techniczna) - na 100% odpowiedzą. Miałem już kilka razy z nimi bezpośredni kontakt.

No i kolejny artykuł w tym temacie, tym razem autorski projekt monitora LiPo do telemetrii: http://www.sgm.siedlce.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=366:sgmteleguard&catid=40:wyposazenie&Itemid=80

Jak latałeś ponad rok jakimkolwiek modelem heli to sobie odpuść Lamę i jej podobne, bo niczego nowego się nie nauczysz. Nie wiem dlaczego madrian się rozpisuje o Belcie, bo nie widzę w Twoich postach o nim wzmianki, ale Honey Bee też bym sobie darował, bo nic nie wnosi do tematu - jest trudny tak samo lub bardziej jak "poważniejsze" heli. Kosztuje nie mało, więc nie wiem po co... Wspomnianego E-Sky Belta w/g mnie sobie odpuść - miałem go, może i lata w rękach zaawansowanego pilota heli, ale dla początkującego to jest ból głowy plus ból finansowy (każda kraksa i leci kilka części z głowicy, oprócz "standardowych" elementów, które się psują w innych heli, takich jak wał główny czy szpindel) Reasumując, skoro latałeś rok jakąś "zabawką" to chyba czas "niestety" zrobić skok i kupić klona Align T-Rex 450 (np. CopterX lub HK450 w wersji GT) Tak jak pisał kolega, przygotuj się na naukę i wydatki. Symulator to podstawa i lepiej nie próbuj latać prawdziwym heli, dopóki nie dojdziesz do stanu, kiedy latasz w symulatorze bez żadnego problemu i nigdy(!) nie mylisz kierunków. Oczywiście można z tym iść na przekór (są tacy, którym się udało), ale 90% potwierdzi raczej moje zdanie. powodzenia

Kup sobie lepiej używaną Lamę V4 (~200zł), ucz się, zbieraj pieniążki, a potem kup klona T-Rex'a 450 (HK450GT, CopterX 450)

Dzięki wszystkim za wypowiedzi. Koniec końców darowałem sobie Normal i ustawiłem IDLE-UP (-11st, 0st, +11st 100%-80%-100%). Zębatkę zostawiłem na razie 11T. Model lata całkiem sympatycznie. Teraz tylko nauka, nauka i jeszcze raz nauka

Mam takie nowe łopatki --> 15zł Są elastyczne i wydają się bardzo trwałe, ale nigdy tego nie sprawdziłem.

Hej! Po pierwsze posłuchaj rad odnośnie betonu. Też zaczynałem nad asfaltem - szczerze - głupota. Łopaty polecam drewniane, w większej kraksie lepiej połamać łopaty niż uszkodzić pół śmigłowca, a Belt do wytrzymałych nie należy (miałem). Zostało mi trochę części do Belt CP v1 (pewnie większość pasuje), zerknij do działu giełda na mojej stronie. Powodzenia!

Jakby to kogoś interesowało, wrzuciliśmy na stronę artykuły o montażu modułu DHT w radiu MC-16/20 oraz dość obszerny artykuł o telemetrii.

Dużo to na tym filmiku nie widać

Dzięki DARIUS1 za fotki, chociaż bezpośrednio dużo nie wnoszą, to jednak widać jak można profesjonalnie przygotować instrukcję - w przeciwieństwie do Aligna, nie mówiąc o CopterX, no i HK, której w ogóle nie ma Ale co do kątów ujemnych, to w/g Twojej instrukcji mają być, zarówno dla początkujących jak i zaawansowanych...

eptita, dzięki za fotki z wymianą zębatki, chociaż tak jak pisałem wcześniej- to jest równoznaczne z odkręcaniem silnika, dałem pewnie za dużo loctite i stąd moja niechęć do tego, chociaż już to zrobiłem; druga sprawa, później trzeba ustawić dobrze odstęp zębatek, co dla nowicjusza też jest pewną niedogodnością, jak nie widać zębatek (bo zasłaniają serwa), tylko trzeba na wyczucie.

Chyba zapomniałeś jak to było na początku.... ;-) Na pewno masz rację, ale od czegoś trzeba wyjść, jak sam stwierdziłeś instrukcja do kosza, więc od instrukcji się nie da Ciekawe jak to robisz, bo żeby zdjąć zębatkę atakującą to albo trzeba wyjąć serwa, albo silnik, albo silnik razem z łożem... Chyba że mam inny model albo coś z głową nie tak... albo, czekaj... może masz jakąś "niższą" zębatkę... Dyskutujcie Panowie, dyskutujcie, a ja sobie po cichutku czytam :mrgreen:

Okej, okej. Z kątami ujemnymi dotarło. Tak Rafał, wiem. Ogólne zasady, logiczne zresztą. Tego czego nie mam to doświadczenie ;-) Dlatego dzięki Wam wszystkim za odpowiedzi, dały mi ogólby obraz, żeby jednak ujemnych kątów zawsze używać i NIE wierzyć instrukcji, do czego zresztą sam zaczynałem dochodzić, bo o ile podają krzywe, to w ogóle to się nijak ma do doboru zębatek, więc z założenia lipa. Moje pytanie trochę ewoluuje i teraz powiniem zadać je tak: Dla silnika 3550kV i zębatki 11T jakie krzywe polecicie WSTĘPNIE ustawić do NAUKI lotów postępowych (heli umiem tylko wisieć i "latać" ogonem do siebie, w symulatorze loty postępowe bez problemu). /wiem, że radzili niektórzy zębatki <11T, ale nie mam, nie bardzo wiem gdzie kupić, rozwiązanie byłoby raczej tymczasowe, a sama czynność wymiany zębatki w złożonym heli mnie dobija- "ćwiczone"/

Panowie, ja nie latam, ja się czołgam.... :rotfl: Ok, dotarło. Ustawię.

Ustawiłem w/g instrukcji, tam normal zaczyna się od 0st. Rafał, w instrukcji jest podane wartością kąta natarcia a nie procentowo. I normal zaczyna się od zera stopni - ustawiane z kątomierzem. Zresztą to czy od -4/5st czy od zera to kwestia świadomego wyboru. Nie latam na wietrze, wnerwia mnie odgłos łopat na ujemnych kątach (na ziemi), regiel CX ma beznadziejny soft start (w zasadzie, to jakby go nie miał), stąd na razie bez ujemnych. Dzięki Panowie za pomoc/próby pomocy. Doczytam jeszcze na HeliFreak (co powinienem wcześniej zrobić zamiast zawracać tyłek :oops: ), polatam trochę i wrzucę tu kiedyś swój setup dla zainteresowanych.

W sumie to się nie bardzo określiłem o co mi chodzi i do tego nie podałem obecnych ustawień: Silnik CX 430XL 3550kV, regiel CX 50A, pakiety 2200 30-40c, zębatka 11T, łoapty drewniane CX 1) normal: 0st, +5st, +11st, 0-40%-65%-85%-100% (reaguje na gaz z opóźnieniem) 2) 3D: -11st, 0st, +11st 100%-80%-100% (nie testowane) Na chwilę obecną chciałbym żeby móc polatać w kółko i żeby reakcja na gaz była możliwie natychmiastowa, w niedalekiej przyszłości chiałbym latać spokojnie, ale mieć pod ręką ujemnę kąty w razie czego i do prostych akrobacji typu beczka, a także żeby złapać nawyk, że gaz na zero to nic dobrego (parę lat latania samolotami daje w heli złe nawyki). Dobrze by było jakby się to udało osiągnąć jednak na 11T (mam tylko 11T i 13T), a jak nie to najwyżej dokupię.

Witam! W oryginalnej instrukcji temat przemilczano, tak samo jak opis krzywych gazu i skoku. Ze "stockowym" silnikiem CX430XL (3550kV) dają zębatkę 11T. Natomiast w/g instrukcji Aligna, z silnikiem 3700kV zalecają zębatkę 12T do normalnych lotów i 13T do 3D. Ok, tyle wstępu. Czas na fakty: z założoną zębatką 11T ustawiłem krzywe dla normalu tak jak podaje instrukcja T-Rex'a i dałem model koledze do oblatania (sam nadal się boję kółka zrobić...) Kolega twierdzi, że model z opóźnieniem reaguje na gaz i faktycznie, w porównaniu do mojego jego MiniTitan to szatan. Czy ktoś z doświadczeniem może mi poradzić jaką zębatkę użyć do lotów "rekreacyjnych" i jak dobrać krzywe? Najchętniej bym zostawił 11T, ale jak zmodyfikować krzywe w stosunku do tych z manuala T-rexa? Mniejszą zębatkę skompensować "podnosząc" krzywą gazu a kąty zostawić jak są? Może ktoś przytoczy swój setup? pozdrowionka, P.

Też składałem z instrukcją od T-Rex'a, ale sprawdzałem z instrukcją CopterX i rozbieżności są w dziesiątych milimetra, więc to na pewno nie jest przyczyna. Dzięki za odpowiedź. To mnie utwierdza w przekonaniu, że nie zrobiłem nic źle.

Cześć! Spotkał się może ktoś z problemem, że po złożeniu modelu zgodnie z instrukcją, przy orczykach serw poziomo cała tarcza jest za nisko, czyli zamiast kąta łopat 0st jest kąt ujemny? (albo inaczej: zakres kątów jest niesymetryczny, możliwe do uzyskania kąty ujemne są większe niż dodatnie). Pytam z ciekawości, bo wiadomo, że raz można to krzywą skoku załatwić, a dwa można wydłużyć popychacze. pozdr, P.

Lata? Lata! To co się nie podoba?

Ciekawy, bo niekonwencjonalny pomysł, ale żeby to było "coś spokojniejszego"? Chyba żartujesz? Cały dół tego urządzenia-latającego :twisted: ma być odkryty czy będzie jakaś dysza? I ten środek ciężkości, nawet jakby był naprawdę możliwie nisko, to wraz będzie relatywnie blisko śmigła :/

Artykuł zaktualizowany o dane n/t modułu FrSky DHT.