eptita

Witaj, bardzo interesuje się historią, szczególnie tym co dzieje w Europie wschodniej i dawnej Rosji poprzez CCCP oraz WNP po 90 roku. Może to związane jest z kierunkiem przebytych studiów, choć nie jestem Rusycystą z wykształcenia. Dokładając do tego miłość do lotnictwa, i zgłębiając się w powstawaniu kolejnych pięknych samolotów, u naszych dużych sąsiadów. Doszedłem do wniosku że żaden z samolotów rosyjskich nie był czystą i nie przymuszona wolą inżynierów i konstruktorów. Nad wszystkich czuwały partie i towarzysze. Teraz myślę, że dużej poprawy nie ma, może te sprawy załatwiane są bardziej medialnie lub cukierkowo.Na poparcie moich słów, teraz studiuje serie książek o powstaniu legendarnego czołgu T-34 do momentu uruchomienia produkcji, stracono trzech głównych konstruktorów-inżynierów z biura OKB-8 w 1937 i powieszono dyrektora tego zakładu, wszystkim postawiono zarzuty nie dotrzymania terminów i założonych celów i propagowanie niepoprawnych poglądów. Egzekucji dokonano przed halami montażowymi w Charkowie. Co do lotnictwa, Po 8 grudnia 1938 r. z więzień i łagrów uwolniono Nikołaja Polikarpowa i Andrieja Tupolewa przetrzymywano 4 oraz7 lat do momentu ich uwolnienia, tylko za przewrotowe wizje i ingerencje w politykę. Co dziś doczytałem, w Wikipedii to, że nawet syna i żonę inżyniera Liulki znanego twórcy silników odrzutowych przetrzymywano w latach 55-58 w wiezieniu domowym, żeby wymusić bardziej efektywną prace nad projektami. Teraz nic lepszego się nie dzieje reporterzy i dziennikarze znikają dosłownie z ulic. Pamiętasz kolego jakoś około 2001r. świat był zaszokowany powstaniem SU-27 w Niemczech, Harald Huf zbudował w pełni działającą makietę w skali 1/6,5 z włókien szklanych(laminat) i sklejki. Pan wkleja tam w gondolach silników tabliczki znamionowe i logo producenta którym się stał. Formy także sam wykonał z włókien. Cena za K.I.T to 43 tyś €. Czyli szybko wyliczając z silnikami i elektroniką mieścimy się w kwocie 200-250 tyś zł PLN. wliczyłem 2 silniki P140-RX po 3,495 $ każdy-19,925zł PLN za obydwa.

Ta wersja jest dla mnie bardzo realna czyli promowanie produktu na zachodzie niż jakaś zabaweczka za pół miliona baksów. Sorry formy i projekty i tego także jestem świadomy tylko takie kwoty to kosmos, Polacy posłali za podobne pieniądze swojego pierwszego satelitę w kosmos, to tutaj nie ma przekładni, to dalej dla 80% ludzkości jest zabawką- makieta jak kto chce tak niech nazwie i nawet za pięciokrotność teoretyzowanej ceny nigdy nie będzie prawdziwym samolotem, czysta sowiecka burżuazja.Pewnie wydali kopiejki, a dla całego świata przeszły transformacje w USD, od kiedy to Rosjanie lub inaczej ich rząd płaci swoim konstruktorom, jedyny papier poza tym na którym kreślili maszynę, to mapa z miejscem zwanym Ural, który wskazał im przewodniczący, za nie powodzenie w mistrzostwach. :devil: Czy osoby popierające wartość tej makiety, brały kiedyś swoje pensję za miesiąc pracy lub kredyt Hipoteczny. To tak dla porównania. Czy ta wartość jest porównywalna, wątpię? No chyba że się mieszka u mamy lub babci lub za ich dochody, lub wnuczkowie utrzymują seniorów. A i tak w nawiasie, po co komu potrzebne te wyświetlacze LCD w kokpicie, to totalny bez sens, czemu lub jak to ma się do latania w realu ni jak.!!!. Za kwotę którą umoczyli w LCD mogli zmienić ogumienie, bo nie jest w skali i jeszcze bije na drugim filmiku to dokładnie widać, te 1,5 PLN jakoś kiepsko się wykonało.

Przypomnę, że mówimy tu o kwotach rzędu 1,5 miliona złoty PLN :wink:

Uwielbiam rosyjskie samoloty, przepiękna maszyna , ale cena troszkę nie realna 15 tyś $ to jest real, nie 500 tyś USD lub $. Lamborghini Galardo, czy Diablo kosztuje 130-150 tyś $

Ja bym się nawet namyślił, ale wpadłem na genialny pomysł, u teściowej postaw jak za mało miejsca to wiesz co.....co Madrian podpowiedział.

Witaj, kolego.

Dziękuje za odpowiedź.

No czemu pan się tak czepił mojej, i akurat mojej wypowiedzi . To nosi namiastki złego zachowania wzywam na pomoc Pana Arminia Rafała B.

Witam, jak w temacie, szukam planów 3D, 2D oraz rysunków Bielika, do zabudowy pod EDF.

Przepraszam że przykleiłem się pod temat, szukam jakichkolwiek planów 3D, 2D oraz rysunków samolotu EM-10 Bielik, pod makietę.

Z racji nie szperania po marginesach forum czyt. (schowanych i nie dostępnych zakamarkach), ktoś powie w końcu o co Kaman ?.

Dziękuję za odpowiedzi, więc zostaje przy aparaturze drążkowej, lotniczej. Pozdrawiam Piotr.

Troszkę mnie nie było na forum z racji obowiązków. Widzę że kolega strasznie mnie rozpieszcza swoją pracą i modelami. Teraz moje oczko w głowie Mirage, oraz Kfir. Czy model był, nie wiem czy to poprawnie napisze Washowany?. Tak trzymać, od dziś mam cel, do osiągnięcia. Wśród modeli redukcyjnych, choć w 1/10 zbudować jeden tak ładny model. Pozdrawiam Piotr.

Witam, spróbowałem 13T po ostatnim krecie, jest lepiej jeśli masz czas i chęci popróbuj. Śmigłowiec jest na tych nastawach troszkę bardziej zwinny i może nie ma takiego problemu z lądowaniem, może inaczej, z dziurą pomiędzy minus kątami, plus, bo jednak obroty robią swoje. Teraz zmieniłem na 13T, nie dla tego że zmieniłem zdanie, tylko z powodu uszkodzenia 11T po krecie. EDIT Zakupiłem sobie 11T i wracam z powrotem do niej bo na 13T ten silniczek, po przełączeniu na indle się delikatnie mówiąc zawiesza i dławi, ogon merda jaka głupi, a kiedy zmniejszam czułość, i przełączam na indle i ogon ucieka ostro w prawo. W trybie normal jest jak najbardziej OK.

Witaj- zapraszam do dzielenia się doświadczeniami Może lokalizacje bardziej precyzyjniej i jakiś awatar?.

Witam kolegę.

Co do łopat, to nie widzę w Beltach z byt dużego wyboru, proponuje pokierować się ceną, może droższe będą lepsze, choć z drugiej strony do nauki latania szkoda troszkę takich. Latałem na drewnianych, obecnie na takich czarnych z włókna szklanego. Są lepsze do akrobacji. Tak piszą dla mnie bez różnicy. Co do wału głównego, jest jeden sprawdzony sposób. Oprócz wizualnej oceny na wolnych obrotach. Wyjmujesz wał czyścisz go z resztek brudu i syfu, wazeliny etc. Przetaczasz po szklanej powierzchni i nasłuchujesz bicia, lub obserwujesz pod odpowiednim kątem czy końce wału dotykają szkła, a środek się unosi lub odwrotnie. jeśli zaobserwujesz te konkretne przykłady to wał do wymiany, prostowanie raczej nie wchodzi w grę. Pozdrawiam Piotr.

Pomyśl kolego o czymś zwijanym, gumolit z na pryśniętym oznaczeniem "H" Heli i latasz nad murawa boiska łąki itd. beton dla mnie jest Bee sam tak myślałem jak Ty. Start i lądowanie to krotki etap lotu bardziej postaw na bezpieczeństwo swoje i ograniczenie strat po upadku śmigłowca podczas 4-6 min jego lotu. Posłuchaj się kolegi Gmeracza.

Także przyznaje koledze rację bo precyzja wymaga czasu. Modelarstwo redukcyjne wymaga kompromisu, pomiędzy poświęconym czasem a chęcią osiągnięcia założonego efektu. "Zdrowy" umiar to podstawa w takim działaniu, bo wystarczy jedna przeprowadzka, czy remont mieszkania, kiedy trzeba wszystko spakować, oraz przenieść najczęściej do innego pomieszczenia lub garażu, piwnicy itd, i nasza wielomiesięczna praca może zostać zmarnowana.

Witam, i takie tempo prac jest dla mnie jak najbardziej zrozumiałe, a nie jak nie którzy piszą sklejałem 4 lata model - ta po godzinie w miesiącu. Po co podejmować się takiego wyzwania przy braku wolnego czasu. Takie modele mając w główce i w rekach powinny wychodzić w takich liściach właśnie jak podałeś. Nie rozumiem żeby" tracić" taki szmat czasu przy jednym modelu, mam przykład w mojej rodzinie-T-34 składa się 3 lata, od ostatniej pracy nad modelem minęło 2 lata. zgubionych części nie policzono.

Witam, biorąc pod uwagę słowa redaktora z wydawnictwa aeroplan, że średnio modelarz poświecą na model 3-5 lat powinieneś z grubsza licząc mieć 280 lat, to na swoje lata dobrze się trzymasz. Kolekcja rewelacyjna, duża butelka wódki ode mnie za samoloty niemieckie szczególnie meserki oraz foczki, a za Mi-24 setka bimberku, rewelacja.

Witam wszystkich, nie sadziłem że temat skieruje się na tak przyjemny tor, super. Dowiedziałem się sporo i jeszcze będę miał lekturę na wieczór. Pozdrawiam Piotr.

Czyli koledzy ustalamy: 1.pojazd nie jest oryginałem. 2.Replika o podobnych kształtach i uzupełniona elementami atrap, rożnych detali zewnętrznych. Pozdrawiam Piotr Ale 7Tp jest oryginalny:)

Dziwi mnie tylko układ jezdny, odbiega od innych z tej serii, nie ma resorów piórowych w wahaczach, różnią się koła od oryginalnej wersji.

Witam, jak w temacie czy ktoś z państwa jest w stanie określić, lub potwierdzić moje przypuszczenia co do modelu czołgu. Ja widziałem ten pojazd, podczas rekonstrukcji bitwy nad Bzurą 18-09-2011, w Sochaczewie. Nie jestem pewny czy to PzKpfw II Ausf C. Bo myli mnie ten układ zawieszenia oraz koła napinające i napędowe, dlatego skłonny jestem podejrzewać, że mimo zapewnień kustosza pojazdu o jego oryginalności, że jest on repliką. Z góry dziękuje za pomoc, pozdrawiam Piotr. Edytowałem: Tu dla porównania 80% oryginał.