Skocz do zawartości

darod07

Modelarz
  • Postów

    154
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez darod07

  1. Prawdziwy rarytas wśród latających modeli RC. Pięknie się prezentuje na niebie no i pilotaż też na najwyższym poziomie. Brawo.

    Zamień dwutakty na czterotakty i będzie bajka, chociaż dwie "kosiarki"  zawsze też lepiej brzmią od jednej.

  2. Z obliczeń wynika, że będzie miał jakieś 14.5kg gotowy do lotu czyli 400g lżej od poprzednika. Serwa wysokości z ogona przesunąłem do środka w okolicach SC, to jest 380g mniej ołowiu w masce. Ta wersja nie  ma długich luf km w skrzydłach oraz nie bedzie bocznych rur wydechowych po bokach. To niby niewiele ale ziarnko do ziarnka...Model ma ciut powiększoną rozpiętość o 2cm z każdej strony, do tego prostokątne końcówki skrzydeł więc obciążenie powierzchni nośnej też będzie mniejsze.

  3. Z zestawów arf to tylko top rc, reszta jest "zero podobna" jak dla mnie, a jestem fanem tego samolotu odkąd pierwszy raz go zobaczyłem. Model z planów też mi się marzy ale niestety brak czasu . Mimo, że obecny zestaw to arf to siedzę nad nim od początku roku.  Mając już doświadczenie i pozostałości z poprzedniego modelu I tak zajmuje to sporo czasu. Model od podstaw zająłby pewnie parę lat.

  4. Niestety tylko linie podziału I to też nie do końca zgodnie z oryginałem. Także 15tys nitów ręcznie trzeba było grawerować....

    Laminat to rodzaj tworzywa laminatopodobnego, bardzo kruchy i raczej nie naprawialny przy ewentualnej kraksie. Żeby ulotnić i polatać tym modelem trzeba wprowadzić parę zmian ale to chyba standard w budżetowej klasie arf. No ale z drugiej strony to chyba jedyny zestaw oddający w miarę proporcje prawdziwego zero i dobry materiał na waloryzację. 

  5. Tak poznałem historię tego samolotu  podczas szukania i zbierania zdjęć do dokumentacji. Gdy podjąłem decyzję o malowaniu sugerowałem się fajną fotką z muzeum nie wiedząc, że akurat ten kawałek kadluba nie ma nic wspólnego z oryginalnym samolotem w tym malowaniu. Na końcu okazało się że ten niebieski pas na kadłubie jaki figuruje w większości publikacji i kolorowych profilach samolotu niestety był czarny....ale po pomalowaniu modelu muszę przyznać, że nie wygląda to źle a nawet polubiłem ten czarny pas.

    1684945-large.jpg

    7 minut temu, Irek M napisał:

    Czyli do festynu 25 maja tego roku będzie już gotowy :-)?

    Niestety będę w robocie i nie uda mi się skończyć modelu do końca lipca.

    • Lubię to 1
  6. Dziękuj Opatrzności bo bym musiał domalować kolejną gwiazdkę na kadłubie?. Ale co się odwlecze....jak dobrze pójdzie to w przyszłym sezonie będzie kolejne Zero więc wyzwanie na walkę powietrzną przyjęte?.

    Wiem już że Foka poległa, mam nadzieję że chociaż Saito nie ucierpiał mocno. 

  7. Ciekawy jestem czy ktoś ma nagranie z ostatniego lotu zakończonego samobójczym nurkowaniem. Jeśli jest coś to chętnie bym obejrzał jak i zapewne większość tu zaglądających.

  8. 4 godziny temu, Sage napisał:

    Można zachowawczo kręcić 8semki. Można Latać przez duże L.

    Darek Lata.

    Nowym będę kręcił tylko ósemki?

    2 godziny temu, Iqibiza napisał:

    A taki byłem zachwycony jego wyglądem na żywo w sobotę! Pilot piękne ubrany tematycznie. 

    Strój pilota nawet nie draśnięty, silnik da się naprawić i sporo części przełożyć. Będzie inne Zero i mam nadzieję że równie dobrze będzie się prezentować. Niestety najwczesniej w przyszłym roku.

  9. Niestety w końcu nadszedł ten dzień gdy model A6M5 "Zero" numer boczny 653-117 przeszedł z kategorii "jeszcze nie spadniętnych" do "spadniętych". Stało się to podczas zlotu modelarskiego w Pile w ubiegłą sobotę.

    Nonszalancja i chęć popisania się przed publicznością sprawiła, że samolot przeciągnął w końcówce manewru ślizg na skrzydło, obrócił się na plecy i runął pionowo dziobem w dół jak prawdziwy Kamikadze. Nawet nie zdążyłem krzyknąć Banzai.

    Model nie nadaje się do odbudowy (chociaż pewnie są tacy co by podołali). Ale ponieważ był to zestaw ARF mocno waloryzowany więc zapadła decyzja, że będzie kolejny. Silnik prawdopodobnie da się naprawić, sporo części i makietowych detali można przeszczepić.

    Poniżej fotki tego co zostało z modelu i jedno z ostatnich nastrojowych zdjęć gdy był jeszcze w całości.

    Dodaję też film z jednego z ostatnich "fly by" na zlocie w Pile.

    20230701_195522.thumb.jpg.ecff60ef5a018b8f0a39140529bb9ed2.jpg

     

    IMG-20230702-WA0000.thumb.jpg.2db329a1024f1eed7b2fa94604b2af4b.jpg

     

    20230624_192028.thumb.jpg.61278bdfdb4dcd03124b0010c41b6046.jpg

     

     

     

     

     

    • Lubię to 2
    • Zmieszany 2
  10. W dniu 5.05.2023 o 22:08, Irek M napisał:

    Oczywiście wszystko rozumiem dlatego piszę miesiąc wcześniej by ogarnąć priorytety ? Niestety na 100% wiem, że nie będzie kolegi Irka ze swymi olbrzymami ? Ale jest małe ale. byłaby do dyspozycji przyczepka z Fokkerem Dr1, którą musielibyśmy zabrać od Irka. Dla mnie to trochę kłopotliwe bo nigdy nie ciągnąłem przyczepy, nie miałbym gdzie zostawić na noc pod blokiem. Więc może któryś z kolegów, który w odpowiednim czasie uzna, że na 100 % będzie obecny?

    Rozmawiałem już z Irkiem.  Mogę zabrać przyczepkę tym bardziej że mam prawie po drodze...

  11. Wydaje mi się że w moim przypadku silnik zaczął się zacierać od pierwszego uruchomienia bo nie wstrzyknąłem żadnego oleju. Dopiero po fakcie doczytalem na rcuniverse ze nowy silnik jest suchy jak pieprz w środku i dobrze jest go przesmarować przed docieraniem. Nie było nic na ten temat w instrukcji i myślę, że dlatego uznali mi reklamację. Obecnie instrukcja jest już poprawiona o ten "szczegół" no i jest też dedykowany nypel do smarowania o którym już wspominałem we wcześniejszym poście.

    Co do stosowania konkretnego oleju myślę, że powinien mieć właściwości zblizone do Klotza a chyba najważniejszym parametrem jest temperatura spalania. Olej nie może ulec spaleniu w cylindrze i musi zachować swoje właściwości smarne po wybuchu mieszanki. Sporo producentów popularnych olejów stosowanych w 2T chwali się czystym i prawie calkowitym spalaniem bez nagaru i osadów. Zastosowanie takiego specyfiku w Silniku Saito to wg. mnie proszenie się o kłopoty. Owszem, są użytkownicy, którzy nie mają problemów i zapewne nie chwalą się tym w internecie...bo nie mają czasu wylewać swoich żalów pod adresem Saito tylko zajęci są lataniem?. Ale jest chyba coś na rzeczy skoro producent wprowadził modyfikacje i uaktualnił instrukcję użytkowania.

  12. 38 minut temu, Nielot napisał:

    ... Jak prześledzisz fora zachodnie szczególnie z USA np.https://www.rcuniverse.com/forum/gas-engines-142/11604077-saito-fg-60r3-71.html to ludzie latają na różnych olejach. Ray English zaleca  inne oleje, producent inne, Morris inne, bądź tu mądry człowieku. .... Pierwsze uruchomienia miałem na Motulu ,latam na Sthil-u , do silnika nie zaglądałem, pod pokrywami zaworów oleju jest dużo, mam zmodyfikowany zapłon przez Morrisa (inny pierścień z magnesami i regulowane wyprzedzenie, zamontowany wentylator jak w oryginale, temperatury mam na normalnym poziomie i pilnuje aby co nie pokręcił się więcej jak 5900-6000 bo w locie jak bujnie do 7000 to niestety może się rozpaść (to też ludzie podkreślają co na Saito latają) Wypływa z silnika masa oleju czarnego. Jak jest na Klotz-u czy też jest czarny, nie wiem.

     

    Trzeba było od razu wspomnieć, że silnik masz po modyfikacji przez Morrisa...  Czy masz też zmodyfikowany układ dolotowy?

    Też prześledziłem wzdłuż i wszerz wątki o benzynowych Saito na rcuniverse. Ray English, Morrismini czy modelisme-micromoteurs-service oferują modyfikacje benzynowych Saito i wg. mnie najlepsza z wszystkich to zmiana układu dolotowego. Dzięki niej smarowanie korbowodu odbywa się bezpośrednio z mieszanki a nie jak w oryginale z tego co zostanie po spaleniu w cylindrze i ścieknie po ściankach do skrzyni korbowej. Dzięki temu można również przejść na niemal każdy olej 2T i zwiększyć proporcje mieszanki na 1:30. 

    Producent Saito również w końcu poniekąd "przyznał" się do wadliwego i niewydajnego systemu smarowania i każdy nowy silnik jest już wyposażony w dodatkowy nypel pomiędzy cylindrami służący do okresowego (przed pierwszym uruchomieniem i po dłuższej przerwie w użytkowaniu) wstrzykiwania oleju bezpośrednio na korbowód. Mój silnik pojechał na naprawę do producenta w Japonii i pomimo stosowania przeze mnie niezalecanego oleju uznali mi reklamację i naprawili silnik bezpłatnie. Dodali też nypel o którym wspomniałem wyżej i... odpukać... po prawie dwóch sezonach użytkowania sprawuje się bez zarzutu. 

    Co do czarnego oleju z silnika potwierdzam ten mankament ale to wynika po prostu z proporcji mieszanki 1:15 i jest niezależne od rodzaju oleju. Na początku użytkowania silnika było sporo tego czarnego paskudztwa na spodzie kadłuba modelu ale teraz jest już tego niewiele pomimo ustawienia gaźnika na bogato.

    16 godzin temu, kulfon250 napisał:

    Gdyby ktoś zamawiał chętnie się dołączę z udziałem w kosztach wysyłki :)

    Zostało mi jeszcze 1,5L Klotza więc pewnie do końca sezonu w przyszłym roku wystarczy, niemniej jeśli będę coś zamawiał w aerobertics dam znać.

  13. W dniu 7.11.2022 o 13:51, Nielot napisał:

    Nie wiem czemu Klotz i tylko Klotz. Mój Fg60R3 gania na Sthil-u HP ultra 1:15 jak producent zaleca , pierwsze odpały  były na Motulu 800 . Chodzi, Fokę szarpie i żyje.

    Mój FG 90 też ganiał na Motulu 800 w stosunku 1:15 ale się wkrótce rozsypał. W skrzyni korbowej zamiast smaru był szlam:

    Screenshot_20210202-212608_Chrome.thumb.jpg.eabe5501cd12f72898fc30b2f58270a3.jpg 

    Po przejsciu na Klotz też zajrzałem do środka i tak to wygląda:

     

    20220102_141613.thumb.jpg.34f018ac72f856ac469d6d127616feec.jpg

     

     

  14. To że ten samolot nie jest certyfikowany do akrobacji nie znaczy, że jej nie wykonuje. Tak na szybko znalazłem film, w którym Spacewalker robi wywrót. Model ma odzwierciedlać w locie to co robił prawdziwy samolot i myślę że jak podeprzesz się takimi dowodami to nie powinno być problemu z dopuszczeniem do akrobacji na zawodach.

     

     

    M

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.