janegab

jest pistolet i miniturowa butla sprezonego powietrza / modelarskich spraw/ do malowania- w mieszalni to chyba profesjonalny sprzet...jak kupisz dobry spray to wykonasz super ..ja wykorzystywalem do rozbitka resztki co mi pozostalo...wazne bys dobrze przygotowal powierzchnie i podklad szpachle w sprayu...

tak malowałem sprayem ..nie zrobiłem próby i farba wysychajac zrobiła sie szorstka ...kit ...ale spray jest nieprofesjonalny trudno mi było dobrac kolor kupilem go w sklepie hip-hopowym - tandeta...do psikania po murach ...nie jest to duza powierzchnia ale denerwuje.... .myslę przpolerowac 1000,,i psiknac lakierem bezbarwnym...

pozniej polerownie..

Labor omnia vincit... ...

A ja dzisiaj tak ...

dzis tak Betejem a ja byłem na zbiorniku wczoraj ..patrz na fotkę..i datę..

nie wiem co i jak ale sie zapisałem..

Super zawody załuję ,że nie mogłem wystartować w 2-gim dniu...A na fotce Boguś in action. Jurkowi M dziękuję za pomoc na zawodach..Prawdzywych przyjaciol poznaje sie w biedzie..

kilka fotek Mechelinek o swicie....a i smazenie rybek a jak to gada Kamil rybka lubi pływać... Zawody loty super...a i bieganie po skarpach zbiornika i pokonywanie rowow takie cwiczenia p. lotnicze,,

Piotr wspaniała impreza zakonczona góralskimi tancami przy ognisku...

Tegoborze...jak jadę zimą do kRynicy na narty zawsze robie siku za płotem u proboszcza w Tegoborzu ...a kiedyś widzialem jak latali na tej petli ...fajnie u Koseckiego..pozdrawiam

wsiadz na rower objedz okloice a zobaczysz ile miejscowek....żwirownie - besiongi/ nasypy kolejowe po poznansku.-..haldy śmieci -gorki dolinki otworz oczy...i GO...najlepiej narzekać ja mam miejscowek duzo ale lata sie tak gdzie sa zawody...sobota - niedziela Marzy..

Nie tak panowie...nie tak...sza...lala...la nie mam pieniedzy....sza...lala...nie mam ochoty...wziażc się do roboty...taka naprawa to na 1-dno latanie..Rafał nasz kochany moderator jest szpenio wszystko podpowie on was dopinguje i obserwuje a ja dodam pytajta go.ii mnie też. .nie tak panowie nie tak szalala.. zamiast pracować ja wolę leniuchować.... A Kamyczek takiei problem ma w małym paluszku...pytajta go on expert

super latanko..tam nigdy nie ma odchyłki chyba po lotach w barze.. to kopalniane saphary....taki kurz prosto w krawedz..

dzis wiało cudownie prostopadle ale tylko 2-3 godz potem majtało odchylkami...

ach jeszcze cuś na osłodę..

cudze chwalita swojego nie znata ...ministrantura u Kierownika...a rybka lubi z Mechelinek plywać...jak to Kamil gaworzy...loty udane meble całe ale pogryziony przez gzy na wschodniej...i odchamił się w katedrze w Olivie..

MINTUS...jak boga kocham...a też malem dziś chetkę na niego tam dają tam najlepiej ale zabalowałem do rana...