Skocz do zawartości

Viper

Modelarz
  • Postów

    2 822
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Ostatnia wygrana Viper w dniu 5 Czerwca 2024

Użytkownicy przyznają Viper punkty reputacji!

Reputacja

558 Excellent

O Viper

  • Urodziny 15.04.1969

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    W-wa
  • Imię
    Marcin

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Viper

    LITERATURA LOTNICZA

    Nie bardzo rozumiem po co takie złośliwości. Ja akurat należę do tych co bez ksiażek nie przeżyją, bez telewizji bezproblemowo. Statystyki wszystkich nacji były zawyżane, to fakt, ale na tym tle niemieccy, w mniejszym stopniu amerykańscy piloci przodowali, więc nie wydaje mi się by akurat jedna opinia jaka by ona nie była niemieckiego pilota nawet wybitnego, była w jakimkolwiek stopniu decydująca jesli chodzi o ocenę jakości i wkładu polskich pilotów. Zwłaszcza iż jednocześnie istnieje mnóstwo publikacji brytyjskich, kanadyjskich, amerykańskich potwierdzających renomę, skutecznośc i jakość wyszkolenia Polaków. A z Niemcami i II WŚ światową (i nie tylko) to niestety jest pewien problem, świetnym przykładem jest major, czy też pułkownik (już nie pamiętam) von Stauffenberg, dopóki Niemcy wygrywali, był to kawał bandyty wpatrzonego w Hitlera i Rzeszę (są w dokumentach wypowiedzi na temat Polski i Polaków w 1939 roku), jak zaczęli dostawać w d.. nagle zapałał niechęcią do wodzusia i postanowił przeprowadzić nieudany zamach. Nie mówiąc o wciąż podejmowanych próbach wybielania historii, więc traktowanie źródeł niemieckich bezkrytycznie, pomijając inne jest w najlepszym razie nieodpowiedzialne. Świetnie tę politykę podsumował nieodżałowany Janusz Głowacki, którego utwory prozą bardzo lubiłem, zacytuję z głowy "kiedyś to było wiadomo kto wywołał wojnę - Niemcy, a potem pojawił się dziwny naród naziści i Niemcy zniknęły" - ot i wszystko w temacie rzetelności niemieckich źródeł.
  2. Viper

    LITERATURA LOTNICZA

    Święte słowa to co piszesz, doskonale wszystko rozumiesz i pobyt za granicą nie stępił Twojego wyczucia Tak, też nie mogę tego pojąć jak bezsensowana, tak zażarta walka polityczna, której celem jest tylko i wyłącznie wyżynanie konkurencji, a nie dobro kraju, próbuje zafałszowywać i zohydzać odbiór teoretycznie wspólnych (chyba?? ) wszystkim ugrupowaniom naszych korzeni. Vide, zabory, jak załatwić kraj, który jeszcze wiek wcześniej byl lokalną potęgą, skłócić i sami się rozbiorą. Teraz niestety dzieje się tak samo, tylko sytuacja jest gorsza, bo przez lata sowieckiego dobrobytu potęgą nawet lokalną nie byliśmy. Plus takie urabianie przez niektóre media, by zohydzać właśnie historię, stymulować poczucie wstydu, przypominać i naświetlać jakieś incydentalne słabe zdarzenia, a zupełnie ignorować, a jesli nawet nie to zdecydowanie umniejszać postaci i wydarzenia chwalebne. Słabe to wszystko, a jeszcze słabsze, że nie uczymy się na błędach, dlatego tak ograniczono lekcje historii, bo po co analizować zdarzenia i mechanizmy które działają od wieków, bo położenie geograficzne jest jakie jest i się nie zmienia, bo natura ludzka się nie zmienia, bo pazerność, mechanizmy władzy są niezmienne. To co się jedynie zmienia to środki rażenia i liczba ofiar. Dzięki za filmik, z przyjemnością na spokojnie wieczorkiem obejrzę, bo tak Polacy w Bitwie o Angię byli wielcy!!!
  3. Viper

    LITERATURA LOTNICZA

    Bardzo dobrze że pamiętamy o pilotach i autorach pokroju Bohdana Arcta, ale ... Tak nie do końca wiem po co powstają takie mało profesjonalne skrótowe materiały. Może się czepiam, ale ani słowa o Polskim Zespole Myśliwskim, czyli Cyrku Skalskiego, kwestie czytane przez narratora o zestrzeleniu, zestrzeleniu Spitffire`a zobrazowane przez grafikę Hurricane`a, a już wisienka na torcie to katapultowanie ze Spita?!?!? Przepraszam, to nie uwaga do Ciebie, bo jak Cię znam z forum, to dbasz o pamieć polskich lotników i chwała Ci za to, ale tego typu przepraszam wesoła "tfurczosc" (pisownia celowa ) to w sumie nic by się stało, by jej nie było. Nawet w takiej krótkiej formie dałoby się powiedzieć więcej i rzetelniej. Tak jeszcze uzupełnieniem bo te trzy wisienki jakoś najbardziej mnie rozbroiły, ale jak trochę ochłonąłem, to zaczałem sobie przypominać że i w tym życiorysie to trochę inaczej było, dlaczego autor tego "działa" wybrał akurat to, a pominał więcej innych nie mniej istotnych, a może nawet właśnie istotniejszych faktów, nie wiem. Ale nawet w tak skrótowej formie można to było zrobić rzetelniej, a nie tak jak wiele naszych mediów wypuszczać półprawdy, niby nie kłamstwo, ale jakby zmieniające trochę sens. Więc tak, zdecydowanie Bohdan Arct jest postacią zasługującą na pamieć, a jego książki zdecydowanie rekomenduję, natomiast tego typu zanieczyszczenia internetowe mogłyby nie powstawać. Skrócony życiorys BA https://pl.wikipedia.org/wiki/Bohdan_Arct
  4. Poszukuję dwóch schematów malowania naszej Iskry. Chodzi mi po głowie ten piękny samolot i zaczynam od tyłu A mianowicie myślę o czterech schematach, które bardzo mi się podobają, dwa mam mniej lub bardziej dokładną dokumentację, w przypadku dwóch kolejnych tylko zobaczyłem je na fotkach w sieci. Jeśli ktoś dysponuje jakas dokumentacją i byłby tak uprzejmy by się podzielić, to byłbym bardzo happy A mianowicie chodzi mi o malowanie pixel I Iskra "wyścigowa" A posiadam mniej lub bardzij dokładną dokumentację Biało Czerwonych Iskier i Iskry z Mińska Mazowieckiego w malowaniu rekinka/miecznika, ale oczywiście wszelkimi schematami tych dwóch ostatnich też nie pogardzę Gdyby ktoś dysponował dokładniejszymi fotkami, a najlepiej schematem malowania to byłbym zobowiązany.
  5. Może nie zbudowałem jakiejś rekordowej ilości samolotów, ale nigdy nie użyłem balastu, czy to w formie ołowiu, czy niepotrzebnej/cięższej baterii, więc nie ma co wymyślać (jedna uwaga, szybowcami nie latam, tam to chyba trochę inaczej ) Serwa pełna zgoda, w zależności od rodzaju i wielkości modelu wybieram wcześniej i ważę model już z serwami, natomiast zespół napędowy, czyli silnik, odpowiednie do niego śmigło, regulator i baterię po przeliczeniu w ecalc. Zwłaszcza do modeli gdzie relacja ciąg/waga jest istotna czyli szeroko pojętych modeli 3d. Do innych bym się aż tak nie czepiał, bo nie odgrywa to aż tak istotnej roli, acz też lepiej zadbać by bez potrzeby modelu nie obciążać. Po to są relacje z budowania danych modeli zamieszczane w sieci, by już na etapie budowy swojego wiedząc że jakiś problem z wyważeniem może być, próbować temu zapobiec. Taka ogólna uwaga, dobrze jest zawsze starać się odciążać ogon, wtedy najcześciej nie ma problemów Przedstawiłem mój sposób postępowania, który się sprawdza, ale dość filozofowania, zasiadam do oglądania i trzymam kciuki za ulotnienie i piękne loty
  6. A ja z doborem silnika bym poczekał na koniec budowy, zważył model i posymulował w easy calcu. Stosowanie silników ze "starych" relacji oczywiście można, ale w międzyczasie pojawiło się mnóstwo nowszych silników (lżejszych/efektywniejszych), a skoro ma to być funfly 3d to po co iść na kompromisy? Podobnie z doborem baterii, nie rozumiem podejścia, że wsadzenie większej baterii do wyważenia modelu załatwia sprawę?!?! Większa bateria to nic innego jak zakamuflowany balast, bateria powinna być odpowiednia do silnika, rodzaju modelu (charakteru latania) i zakładanego czasu latania (znowu ecalc się kłania), a znowu wracam do rodzaju modelu funfly 3d, nadmiarowa bateria, a więc większy ciężar pogorszy własności lotne i tyle. Proponowałbym więc tak zmodyfikować budowę, by odciązyć ogon, zapewnić miejsce na baterię z przodu i wsadzić taką baterię by była odpowiednia do zastosowanego napędu i przewidywanego charakteru i czasu latania i jej pozycjonowanie wyważało model. A z innej beczki z przyjemnością ogladam relację, kiedyś sam myslałem o tym modelu, z tego co widziałem to fajna konstrukcja, świetnie latająca.
  7. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    A ja ostatnio tylko czytam relacje Szanownych, ale na wingu znowu polatałem
  8. Kawałek z antypodów, przyczepił się i nie chce się odczepić
  9. Viper

    F9F-4(P) PANTHER 1:4,2

    To całkiem dobry pomysł 👍😀
  10. Dwa razy nie, model pięknie latający dostarcza niesamowitej radochy, bez względu na to czy z zestawu, czy wykonany od podstaw (w tym przypadku radocha nawet większa), model słabo latający, czy z zestawu, czy wykonany samodzielnie zachęca do rozpalenia ogniska, zwłaszcza ten samodzielnie wykonany. A co do czasu trwania hobby, nie wydaje mi się, by to miało znaczenie.
  11. Viper

    F9F-4(P) PANTHER 1:4,2

    Bardzo ładny model, gratuluję wykonania i ulotnienia. A`propos malowania, ja też optowałbym za granatowym Navy, zwłaszcza od czasu gdy obejrzałem "Mosty nad Toko Ri"
  12. Skasowałem poprzedni wpis, nie ma sensu bić piany, nie ma znaczenia kto jest kim, ważne by mieć fun, a idea hobby chyba na tym polega by mile spędzić czas
  13. Viper

    Nasze Pedałowanie ...

    Nieźle Ja wczoraj korzystając z okna wiatrowego i przerwy między jedną pracą, a drugą wyskoczyłem na Zegrze i trochę polatałem. Woda się ociepla
  14. Viper

    Lotniskowiec RC

    Był już kiedyś model lotniskowca RC i z tego co pamiętam udawało się startować i lądować deproniakami śmiglakami
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.