




zipek
Modelarz-
Postów
70 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zipek
-
Warto bo o dziwo te silniki dużo potrafią. Ja podwozie mam węglowe i powiem, że prędzej kadłub złamie się za skrzydłem niż połamię podwozie.
-
Też nie całe 3 kilo. Model się świetnie wyważa pakietem nimhów. Z moim ASP poszło jeszcze tylko 50 gramów ołowiu na ogon. Tylko zwróć uwagę, że ja mam podwozie pod kadłubem, nie ma skrzydłach, tak jak jest fabrycznie.
-
Co powstanie z modelu trenerka dolnopłata, którego producent przewidział do spokojnego latania i dużo za dużego silnika?
-
To jest pełna konstrukcja. O plany zapytam Adama który ją zbudował, pewnie gdzieś jeszcze ma. A co do wzniosu, to już jest zrobiony Niestety filmu nie wrzucę, bo jest na sprzedaż ta wilga.
-
Ale takiego zdjęcia to nie zrobił nikt 7:00 Jak tylko wstaliśmy. I niech mi ktoś powie, że Żar nie ma swojego uroku.
-
Kolega skończył model wilgi (podobno ma byś z tego finalnie holownik) i dzisiaj została oblatana, tak już na porządnie:D Lata wręcz wyśmienicie. Krytyka mile widziana
-
Silnik zawsze palił na palec. Po prostu usmażył się moduł i tyle. Co mu się stało, nie mam pojęcia.. Może to wina BECa, może po prostu trafił go szlag. Zgasł w locie i tyle. Mirku pisałem do nich w sprawie tego zapłonu, ale jak na razie odpowiedziała mi tylko cisza. Chyba jednak będę musiał kupić nowy oryginał, albo szukać na jebaju jakiejś używki z rzeszy..
-
Dzięki serdecznie za namiary. Jutro na spokojnie d nich napiszę i co by Cię ciekawość nie zżarła opowiem jak było.
-
Witam kolegów. Mam małe zapytanie. Mój moduł zapłonowy odmówił mi posłuszeństwa i nie wiem, czy kupować nowy oryginał, czy poszukać innego modułu. Teraz moje zapytanie, a mianowicie: ewentualnie do jakiego silnika (pojemność) lub z jakiego innego silniczka można by podebrać moduł, co by miał zmienne fazy zapłonu. Powiem szczerze, że trochę dużo sobie krzyczą za modulik do takiego dziadziusia.
-
To czarno-żółte Ferrari to DogFighter z MPX'a Sam sę nad nim zastanawiam.. Chociaż chyba zostane przy FunJetach
-
Jak kupię nowego to na pewno pójdą serwa na metalowych trybach. Ten latał 3 sezony i był traktowany jako platforma testowa do napędów. Wiedziałem, że prędzej czy później coś w nim padnie, więc latałem tylko i wyłącznie nad polami co by w nic albo nikogo nie trafić. Serwo zawiodło bo miało już troszkę nalotu i miało porawo. Chociaż z tego co pamietam, to założyłem do niego serwa towerpro na węglowych trybkach (wtedy nowość na rynku), żeby sprawdzić jak będą się spisywać przy dużych odciążeniach i takie już zostały. Więc nie ma sie co rozczulać, tylko czekac na nowego i śmigać dalej. Jak kupię nową piankę to na pewno dam znać jaki napęd do niej pójdzie i jak sobie radzi.
-
Regielek wystarczał spokojnie. A jak chcesz się ścignąć to musisz poczekć jakieś 5-6 miesięcy bo muszę skńczyć szybowca i doprowadzić holownik do stanu używalności, co doprowadzi mnie do zerowego stanu gotówki... Ale wpadnij na górę do nas albo pisz jak będziesz się wybierał do Aleksandrowic na lotnisko. Chętnie zobaczę co Twoje maleństwo potrafi.
-
Jurku widziałeś, ale na starym napędzie i małym śmigiełku. A prędkość mierzona gpsem od znajomego. W nurkowaniu z wiatrem osiągnął 280 km/h, ale to na świeżym pakiecie i delikatnym nabieraniu wysokości, żeby jak najmniej amperów uciekło. Ale, ale spokojnie. Nowy będzie, to będziemy dalej prywatne rekordy bić
-
I przyszła kolej na mnie.... Dzisiaj dogoniła mnie ziemia. W końcu utłukłem FunJeta po kilku próbach, tym razem już go nie posklejam do kupy:D Po oględzinach doszliśmy do wniosku, że zawiodło serwo. Model pacnął o ziemie z predkością około 200 km/h, więc pieknie i stylowo się zorłożył na kawałeczki. Pakiet znalazłem jakieś 5 metrów dalej.
-
Co wybrać do zasilania spaliny 1,7m trener
zipek odpowiedział(a) na Pitstrel temat w Modele spalinowe
BEC taki:http://abc-rc.pl/p/1...latory-esc.html mi wystarcza do obsługi 7 serw standard 13kg. Do zasilania lipolek moim zdaniem najbezpieczniejszy. Ja mam 2x 2200mAh 7.4V jeden na odbiornik a drugi na zapłon. Ładuję je co 2-3 latania, zależy jak dużo holi robię. -
Witam kolegów z forum. Mam prośbę do posiadaczy silników MVVS o pojemności 26ccm. Potrzebował bym dokładne wymiary rury rezonansowej dla tego silniczka i najlepiej jego litraż. Z góry dzięki za jakieś info.
-
Witam kolegów z forum. Mam prośbę do posiadaczy silników MVVS o pojemności 26ccm. Potrzebował bym dokładne wymiary rury rezonansowej dla tego silniczka i najlepiej jego litraż. Z góry dzięki za jakieś info.
-
Ja osobiście bym te http://abc-rc.pl/p/115/3802/serwo-towerpro-sg-92-carbon-9g-2-5kg-cm-bardzo-mocne-serwa-analogowe-serwa.html założył. Mam w kilku modelach piankowych i dają rade.
-
Witaj, Pomysł jak najbardziej godny rozważenia szczególnie, że jest nas trochę Wpadnij pogadać na 3 lipki w Bielsku w któryś weekend albo najlepiej daj namiary na siebie to Cię ściągniemy na górę jak będzie nas większa grupka, albo jak będziesz chętny polatać. Pogadamy na ten temat, bo myśleliśmy już o tym. Lata i buduje nas kilka osób (około 15 jak są wszyscy latający) w wieku od 13 do bodaj 80 paru Ekipa "pilotów" jest zgrana i raczej niezbyt normalna jak to bywa w tym gronie Tak jak mówię daj namiary to się zgadamy Pozdrawiam Tomek
-
więc zrobiłem tak jak radziliście koledzy czyli otwarłem kadłub i nie była połamana struktura. ale dla świętego spokoju wkleiłem łatkę z tkaniny i powinno być "git". Marcin jestem zadowolony z kunluna i da się nim cuda wyprawiać i o dziwo przy tym profilu dobrze trzyma się termiki. Tylko to jest cholernie szybki szybowiec i trzeba do niego pewnej ręki, jest też strasznie czuły na SC.
-
Ciekawostką jest to, że kadłub pod łożem skrzydła też jest miękki a na ogonie pod statecznikiem pionowym twardy. Od środka nie wygląda jakby struktura była ruszona. zastanawiałem się czy żeberka dwa lub trzy w tym miejscu by nie załatwiły sprawy albo wypełnienie z lekkiej pianki, bo tak jak pisałem, tej cholery nie wygnę w żadną stronę, prędzej połamię go na kolanie. Tak samo nie zapada się do środka przy próbie wygięcia. ten kadłub jest na tyle cienki że musiałbym wyciąć tą część i dorobić nowy kawałek co mi się szczerze powiedziawszy nie uśmiecha. Podobno mogło się to stać przez to że był fabrycznie źle zrobiony bądź za twardy i nie poddawał się ta odrobinkę tylko sam od siebie pękł. najciekawsze jest to że poszedł cyrklem i pękł keson a nie uderzyłem ogonem albo bokiem (ster wysokości nie ma nawet ryski na folii). Pytam o to bo nie wiem czy opłaca się bawić w remont czy nie zrobić kopyta na bazie tego kadłuba i klepnąć sobie nowy czy po prostu nie kupić nowego za te 150 zł i mieć święty spokój. Chyba go poskładam i sprawdzę jak się będzie zachowywał w powietrzu. Albo jeszcze jeden pomysł. Może po prostu wlaminuje tam rurę węglową na całej długości kadłuba np fi20mm.
-
Witam! Mam zagwozdkę. Mój kunlun po ostatnim spotkaniu z Matką Ziemią oprócz popękanego kesonu (z czym sobie już poradziłem) na "miękki" kadłub. W części ogonowej jakieś 10cm od łoża skrzydła pojawiły się rysy na lakierze, tak jakby popękał i kadłub w tym miejscu zrobił się pod palcami miękki (nie dam sobie ręki uciąć czy tak nie było od nowości przez to że jest tam mniejsza warstwa laminatu), ale za chiny nie wygnę go ani nie skręcę w żadną stronę. I pytanie jakie mam do was koledzy to czy zostawić to tak jak jest czy szlifować i przelaminować to tkaniną 20 g/m2. Jak na moje oko kadłub wytrzyma ale nie jestem tego na 100% pewien.
-
Piękni, Pięknie Michale A odbity paluch jeszcze piękniejszy :mrgreen:
-
Może troszkę odgrzebię... widział ktoś tą stronę ? http://micro-plane.com/index.php?option=com_content&view=article&id=7&Itemid=10&
-
O co ci chodzi "Panie" modzie ;D