




zipek
Modelarz-
Postów
70 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zipek
-
Rafał oj tam oj tam Z glajciarzami idzie się dogadać (my oststnio robiliśm sobie "pylon race" między szmatami :mrgreen: ) A spacerowicze raczej od strony krzyża chodzą nie od pola. Mamy pozwolenie od właściciela do zrobienia tam pasa ale brakuje rąk do pomocy więc może byście wzięli dupska z lotniska i pomogli bo miejsce jest na prawdę fajne a w szczególności że my ze starego bielska tylko tam latamy (mimo że płacę składki i należę do aeroklubu zostałem wykopany z lotniska ostatnio bez powodu). Bartek jak będziesz się wybierał polatać to daj znać na PW wpadne ze swoimi "zabawkami" i skrzyknie się chłopaków na jakieś fajne latanie
-
Bartek a może do Bielska na 3 lipki przykulasz się ze swoim szybowcem Duuuuuuuużo miejsca, piękna termika i nawet południa żagielek można złapać
-
A założymy się?
-
Kolego jesteś w dużym błędzie. Przykro mi ale jestem mechanikiem z zawodu i w tym roku się bronie z pracą "budowa i zasada działania silników spalinowych od jego początków" czy jakoś tak to szło... Chcesz troszkę teorii to zapraszam na kawę bądź coś mocniejszego do mnie Uwierz mi na słowo nie chcę mi się tego tłumaczyć po swojemu dlatego też posługuję się internetem (dla mnie jest to bardzo duże ułatwienie) w którym mogę znaleźć to co mam na myśli, już zapisane. Tak jak pisałem. Chcesz porozmawiać to zapraszam do siebie tylko weź sobie zeszycik i długopis bo jeszcze dużo możesz się od takiego gówniarza jak ja dowiedzieć. Dziękuję, dobranoc. (tak obraziłem się jak baba)
-
Kolego jesteś w dużym błędzie. Przykro mi ale jestem mechanikiem z zawodu i w tym roku się bronie z pracą "budowa i zasada działania silników spalinowych od jego początków" czy jakoś tak to szło... Chcesz troszkę teorii to zapraszam na kawę bądź coś mocniejszego do mnie Uwierz mi na słowo nie chcę mi się tego tłumaczyć po swojemu dlatego też posługuję się internetem (dla mnie jest to bardzo duże ułatwienie) w którym mogę znaleźć to co mam na myśli, już zapisane. Tak jak pisałem. Chcesz porozmawiać to zapraszam do siebie tylko weź sobie zeszycik i długopis bo jeszcze dużo możesz się od takiego gówniarza jak ja dowiedzieć. Dziękuję, dobranoc. (tak obraziłem się jak baba)
-
Kolego jesteś w dużym błędzie. Przykro mi ale jestem mechanikiem z zawodu i w tym roku się bronie z pracą "budowa i zasada działania silników spalinowych od jego początków" czy jakoś tak to szło... Chcesz troszkę teorii to zapraszam na kawę bądź coś mocniejszego do mnie Uwierz mi na słowo nie chcę mi się tego tłumaczyć po swojemu dlatego też posługuję się internetem (dla mnie jest to bardzo duże ułatwienie) w którym mogę znaleźć to co mam na myśli, już zapisane. Tak jak pisałem. Chcesz porozmawiać to zapraszam do siebie tylko weź sobie zeszycik i długopis bo jeszcze dużo możesz się od takiego gówniarza jak ja dowiedzieć. Dziękuję, dobranoc. (tak obraziłem się jak baba)
-
Przeczytaj dokładnie i całe to zrozumiesz... Ja temat uważam za zamknięty. Napisałem co miałem do napisania, przeczytałem wasze zdanie i wszyscy mamy po trochu racji w tej kwestii. Jeżeli chcesz dalej ciągnąć ten temat to konkrety proszę bo na razie bawisz się w tzw "hejtera" i wszystko co powiem jest złe. Przykro mi ale nie wdam się z Tobą w jałową dyskusję (czytaj dokładnie tekst pisany bo w Twoim wieku już raczej z tym mieć problemów nie powinieneś, no chyba, że ze zrozumieniem czegoś masz problem). A co do tego dlaczego nie buduję się gwiazd to: PO CHOLERĘ JAK RZĘDÓWKI SĄ LEPSZE? Cały czas "dyskusja" dotyczyła porównania silników, jak na moje oko z tych samych okresów więc nie wiem skąd to pytanie? Równie dobrze mógłbyś się zapytać dlaczego nie produkuje się już fiatów 126P...
-
"Silni gwiazdowy miał kilka podstawowych zalet; - prostsza konstrukcja, - mniejsza masa w stosunku do silnika rzędowego o podobnej pojemności skokowej - łatwiejsza możliwość zwiększania mocy poprzez zwielokrotnienie gwiazdy czyli silniki w układzie podwójnej i poczwórnej gwiazdy - wada większy opór czołowy, silnik gwiazdowy z natury posiada większą powierzchnię czołową i musi być chłodzony powietrzem. W myśliwcach prędkość maksymalna jest jednym z czynników który o decyduje o klasie samolotu. Dlatego też podczas II wojny silniki gwiazdowe stosowane były chętniej w samolotach bombowych niż myśliwskich. Innym tematem jest lotnictwo morskie, tutaj silniki gwiazdowe zdobyły praktycznie monopol. Czynnikiem decydującym była łatwość obsługi czyli prostota silnika. Cecha ta zadecydowało iż prostsza obsługa w połączeniu z ograniczoną powierzchnią warsztatową i magazynową na lotniskowcach przeważyła iż praktycznie nie istniały pokładowe samoloty bojowe wyposażone w silniki rzędowe. W lotnictwie frontowych równorzędnie walczyły samoloty wyposażone w silniki rzędowe i gwiazdowe, lecz gdy chodziło o uzyskanie najwyższych osiągów wygrywały jednak silniki rzędowe. Najlepszym cyba przykładem w tym względzie jest najlepszy niemiecki myśliwiec śmigłowy czyli Focke Wolf Fw-190. Opracowany z silnikiem gwiazdowym BMW-801 gdy wszedł do użycia w 1941 roku zaskoczył aliantów swoją jakością. Pierwsze loty bojowe we wrześniu 1941 roku wykazały klasę tej maszyny (prędkość maksymalna na poziomie 650 km/h). Lecz postęp technologiczny wymuszał zmiany i w poszukiwaniu lepszych osiągów kolejne wersje myśliwskie wyposażano już w silniki rzędowe i odmiana Fw-190C otrzymała silnik Daimler Benz DB-603G o mocy 1900 kM, Fw-190D (tak zwana długonosa) wyposażona w silnik rzędowy Junkers Jumo 213A o mocy maksymalnej 2240 kM (moc krótkotrwała z włączonym urządzeniem MW-50) Innym powodem stosowania silników gwiazdowych w myśliwcach równolegle z silnikami rzędowymi była prozaiczna wydolność produkcyjna zakładów lotniczych. Po raz kolejny przykład Fw-190. W początkowym okresie wojny pracujące na maksymalnych obrotach zakłady produkujące silniki rzędowe Daimler Benz nie były w stanie znacząco zwiększyć produkcji. Kurt Tank projektując nowy myśliwiec zdawał sobie sprawę iż ma małe szanse zaprojektować samolot z silnikiem Daimlera gdyż prawie cała produkcja trafiała do zakładów Messerschmitta dlatego zastosował najlepszy (najmocniejszy) z dostępnie produkowanych silników gwiazdowych czyli BMW-801 o mocy maksymalnej oko 1700-1750 kM i krótkotrwałej 2100 kM z urządzeniem MW-50. Gdy Fw-190 wykazał się jako znakomity myśliwiec w takim wypadku przejęcie części silników rzędowych do kolejnych modyfikacji nie był już problemem. Przeglądając typy myśliwców II wojny nieco innego zdania można by nabrać w przypadku samolotów japońskich gdzie jednak większość samolotów latała napędzana silnikami gwiazdowymi, ale to już chyba inny temat" Świetne wyjaśnienie Pana Jacka Waszczuka chyba rozwiewa i wyczerpuje temat doszczętnie prawda?
-
Rozmowa widzę w stylu "pączki są dobre- zgadzam się z Tobą róże mają kolce"... Każdy woli co innego. Jeśli miałbym do wyboru maszynę z "gwiazdą" i "rzędówką" wybrał bym gwiazdę. Adamie i Piotrku przedstawcie jakieś argumenty bo jak na razie ja się produkuję i otrzymuję wasze "argumenty w stylu "nie, bo nie". To ma być dyskusja a nie jechanie po mnie tam i z powrotem w stylu "jesteś "gupi" bo nie masz racji" I przyłączam się do prośby o przeniesienie do Hyde Parku bo się mały OT zrobił
-
To było do kolegi Adama a co do Piotrka To: Mała masa jednostkowa w stosunku do ciężkich silników rzędowych Gdzie blok silnika jak i głowica stanowią jeden element w gwieździe każdy cylinder jest osobnym elementem. Duża moc jw czyli w stosunku do silników rzędowych. Zobacz jak pracuje silnik gwiazdowy (cały czas jest podczas "pracy" nie ma "przerw" w dostawie mocy) porównaj oba tj rzędowy i gwiazdowy Odporność znowu w porównaniu do rzędówkek mniej elementów które mogły by zostać uszkodzone podczas wrogiego ostrzału i zajmuje mniej miejsca (jest tylko na przodzie kadłuba a nie jak silnik rzędowy aż do kabiny) A co do wyważenia to nie rozumiem czego. Samolotu czy silnika? Wszystko osiąga się przez odpowiednie projektowanie silnika lub maszyny a jak myślisz silnik rzędowy nie musi być wyważony? Moim zdaniem lepiej jest wyważyć wał w tej konstrukcji niż pojedyncze przeciwwagi na wale w rzędówce
-
Wiki ;D Kolego Ty się skonsultuj z google A Wy jakie macie silniki w elektrykach? Rzędowe "szóstki" czy "ósemki" Działają na tej samej zasadzie i nawet podobnie wyglądają
-
Zalety Zwarta konstrukcja Krótki wał korbowy łożyskowany na łożyskach tocznych Skuteczność chłodzenia powietrzem Mała masa jednostkowa Odporność na uszkodzenia bojowe Łatwość uzyskiwania dużych mocy Wady Duża średnica utrudniająca zabudowę w lekkim płatowcu Zwiększony opór powietrza. Chyba samo mówi za siebie A to to się nazywa silnik gwiazdowy inaczej zwany silnikiem rotacyjnym A co do odpalania silników to pytam sie po co kusić licho które jak na złość nie śpi?
-
Jest dużo osób które mówiły tak jak Ty. Twoja sprawa jak zapalasz silnik. Ja tylko kulturalnie ostrzegłem i przeprosiłem wszystkich dotkniętych moimi słowami (w tym także Ciebie). Skończmy ten temat bo się OT robi
-
A potem paluszek zostanie na ziemi... Przepraszam wszystkich którzy poczują się obrażeni ale odpalanie silnika z palca to największa głupota... Pomaluj kołpak i po prostu raz za czas pociągnij go bezbarwnym.... to tylko troszkę roboty a bezpieczniej z rozrusznika palić... Wiem coś o tym zaufaj mi na słowo.
-
A błąd... niepotrzebnie się odzywałem Nitro odpada. To może akryl?
-
A może klej na gorąco? elastyczny, mocna spoina i szybko wysycha :mrgreen: Ja kleiłem swojego F16 z Epp właśnie i jest gites Tylko trzeba uważać z temperaturą bo może piankę stopić.
-
Nitro. Tego cholerstwa nic nie zeżre :mrgreen:
-
Nooo co to jest 15 000$ Nie noszę drobnych przy sobie... Ale chyba będzie trzeba A skoro tylko 15 000$ to dlaczego PKP mam jechać? Przecież mogę sobie wynająć prywaty samolot :mrgreen:
-
Bo ja nigdy tak nie polatam :cry: a oni robią to na co dzień i dla nich takie patrole stają się rutyną
-
Może i nie modelarski film ale ujęcia są prze piękne i nienawidzę tych ludzi z całego serca za to co robią... http://www.sadistic.pl/piloci-mysliwcow-vt96671.htm
-
Ano dokładnie a gwoli ścisłości nada się każdy klej z wymienionych Ja osobiście używam czeskiego purexa i polecam go serdecznie (jak soudal ale lepsiejszy i schnie w 30 min).
-
Wytnij sobie ten z drugiej strony i wklej ze sklejki 3mm plus jakieś wzmocnienia z listewek sosnowych albo sama sklejka plus pasek tkaniny szklanej i będzie latał
-
To może i ja się wypowiem. Mam Turnigy jakiś czas i jestem bardzo zadowolony. Trzyma zasięg i jest on wystarczający do latania w termice jak i na zboczu. Nie miałem jeszcze problemów z tym modułem chociaż jest trochę za bardzo prądożerny... Trzeba tylko uważać na antenki w odbiornikach bo są kiepskawej jakości i lubią się nadrywać.
-
yhy... Szczególnie, że podłużnica która biegnie po całej długości modelu rozwarstwiła się a raczej klej puścił na razie leży i nie mam pomysłu ani weny go robić... jestem na etapie tego : http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=779331 i Yak sobie jeszcze poczeka
-
Witam! Dzisiaj przyziemiłem mojego "jaczka"... Nie pierwszy nie ostatni zapewne raz, ale tym razem kompletnie nie z mojej winy :mrgreen: Straty to: - złamany ogon - rozerwane poszycie kadłuba (pakiet wylazł bokiem) - rozerwane poszycie skrzydła Winowajcą był popychacz lotki, który puścił podczas wychodzenia z ciasnej szybkiej pętli na małej wysokości i model spektakularnie wbił się pionowo w ziemie aż do połowy silnika :mrgreen: Oczywiście zostanie naprawiony i odpowiednio wzmocniony (usztywniony już jest). A co do głosów, że nie da się tym modelem latać bądź trenować akrobacji to napisze tylko, że lata bardzo poprawnie wręcz za ręką jest stabilny w locie i cholernie lubi prędkość Oto, co znalazłem na miejscu tragedii