



-
Postów
345 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kazikfer
-
Mimo ,że bliżej do lata niż do zimy, to mam zamiar wrócić do zabawy co by na następny sezon być gotowy. Jedna myśl mi przyświeca i jeśli ktoś tu zerknie to chętnie przeczytam opinię odnośnie pomysłu. Którego nie wiem czy zrealizuje i czy nie przerasta moich "zdolności" modelarskich... Otóż... Pomysł jest taki żeby oddzielić silnik od silnik od śmigła. Silnik dać możliwie nisko żeby obniżyć środek ciężkości, a śmigło na tyle wysoko żeby nie uderzało o konstrukcję i całość połączyć paskiem klinowym czy jakimś innym. Zyskuje na tym nisko środek ciężkości, oraz mniej "martwego pola" i utraconego ciągu z powodu rozbijania się powietrza o silnik. Przypuszczam że trochę stracę mocy ze względu na przełożenie i ostatecznie wyjdzie na zero ale dizajnerski wygląd też się liczy Silnik mam około 24cm3 w benzynie z mieszanką 1:40. Moc pewnie około 0,5km czyli taki jakby kucyk obrotów pewnie coś koło 6-8tyś. Nie wiem z czego taki pasek i rolki można by urwać, przypuszczam że z malucha albo jakiegoś innego pojazdu o małej pojemności.
-
dawaj dawaj, nie udawaj
-
i jak progres ? zobaczymy jakis filmik ?
-
Jak Ci się znudzi to polecam silnik i śmigło
-
pieknie! mocy jeszcze
-
Air boat 7 Standard Elektryk
kazikfer odpowiedział(a) na St.Marek temat w Poduszkowce i inne pojazdy o dziwnym
Zacnie -
Jak widać na poniższym filmiku mam problem z sekwencją czynności co do odpalenia silnika, wiem że wpierw trzeba zatkać dziurę i zakręcić żeby zassał paliwo. A potem to już spontan, czasem pali jak dziura jest zatkana a czasem jak mu dam powietrza, nie wiem co powinno następować po czym. Model ma metr szerokości i nieco ponad metr długości, także myślę że proporcje bojera nawet nie są blisko. Wydaje mi się że prawdziwy bojer jest jakoś 1.5 razy dłuższy niż szerszy licząc długość od momentu przecięcia z poprzeczną belką. Także operacja wydłużenia go czeka kiedyśtam. Dalej... przykręcając śmigło grzechotką z nakładką na nakrętkę 13mm czuje mocny opór gdy kręcę wałem w lewo, wręcz mam wrażenie że coś może w środku pęknąć, nie wiem czy to normalne w silnikach 2 suwowych, wydaje mi się że mój poprzedni silnik swobodnie kręcił się w lewo, ale nie ważne... ważne za to jak dokręcić tą nakrętkę do śmigła żeby było bezpiecznie. Żeby śmigło nie odleciało, i żeby nie popsuć silnika.
-
Poprzeczne wsporniki wstawione. Jak na moje model jest już dużo za ciężki ale zobaczymy. Dodatkowe wsporniki powiększają martwą powierzchnię i zmniejszają ciąg ale nie od razu Rzym zbudowano. Wydaje mi się że lepiej z nimi wygląda, trójkąty, trójkąty wszędzie trójkąty. Śrubki dokręcone, powstawiane podwójne nakrętki gdzie trzeba. Porządek w kablach tj. przeciągnąłem wszystko do przodu żeby się nie majtało, antena i tak chyba ma najwięcej sensu na przodzie na słupku przedniej narty. Do tego zamontowałem dłuższy wężyk odprowadzania paliwa bo jak nie był zanurzony to silnik nie chciał zasysać benzyny. Wężyki zabezpieczyłem zipami tak jak i kable. Czas ruszyć na kolejną próbę odpalenia, ale jeszcze bez śmigła, w miejskim zgiełku lepiej nie ryzykować. Waga około 4,5 kg
-
zrobione, dzięki za podpowiedź, rezultaty tu.. http://pfmrc.eu/index.php?/topic/37173-patyczak-czyli-sagi-pojazdów-o-trzech-punktach-podparcia-ciąg-dalszy/page-4
-
Nadchodzi zima, także zabrałem się za mój trójnóg. Trochę go obniżyłem bo silnik jest wysoko. Wygląda to już trochę lepiej jeszcze tylko brakuje baku, linki i serwa gazu. Serwo gazu mam zamiar na wstecznym podpiąć pod wyłącznik zapłonu (chociaż jeszcze nie wiem jak to zrobię) w razie awaryjnej potrzeby zatrzymania silnika. Do tego wiadomo aku i odbiornik, a z przodu to przedłużenie osi przedniej narty będzie na FPV albo action cam ,albo oświetlenie ,albo wszystko to na raz. Póki co skupiam się na tym żeby jeździł potem będę się bawił w dodatki. A więc histora z serwo saverami jest taka, że jak na złość wszystkie długopisy z sprężynką wyparowały więc trzeba było kupić nowe. Myślę że będą działać. Jedyne ryzyko jakie widzę to to, że kostka połączona z ramieniem serwa jest po prostu wkręcona (na śrubkę) nie do końca i jest duże prawdopodobieństwo, że śrubka się odkręci - szczególnie biorąc pod uwagę drgania które serwo saver ma absorbować. Lekarstwo jakie widzę w tej sytuacji (oprócz zakupu mocowania Bowdena z sklepu modelarskiego) to wkręcić tą śrubkę na klej do śrub albo dwuskładnikowy i liczyć że jak się odkręci to z jednej strony a nie z dwóch na raz. I serwo przy skręcie w lewo... proszę nie patrzeć na symetrię ugięcia sprężyn... to nie prom kosmiczny tylko zabawa. PROBLEM: Nie ma jak zamontować serwa gazu, trzeba by robić dziury w pokrywie silnika, a ja nie wiem czy na te magnetyczne elementy będzie to miało wpływ. Nie chciałbym się obudzić na koniec że coś nie działa.Chyba trzeba będzie przeciągnąć linkę a dla serwa znaleźć inne miejsce. W ruch pójdzie towerpro 13kg MG995, bo mam pod ręką noi silnik ma mocną sprężynkę do odbijania gazu. Nadmienie że narto-łyżwy są ruchome... więc może kiedyś będą amortyzowane.
-
AndyCopter dobry pomysł ale skąd wziąć te elementy jeśli nie z kostki do łączenia kabli (które są za miękkie). Co to sa?
-
No właśnie pull pull na sprężynach i tak będzie miało moment na sztywno. Zrobiłem kiedyś taki i przy dokręceniu kostka rozsypała się jak z plasteliny. Dokręciłem mocno ale nie jakoś supermocno tylko żeby się trzymało i nie ślizgało na drucie. http://www.anticsonline.co.uk/l.aspx?k=1238831
-
Jak zrobić amortyzowany popychacz do serwa ? Mam silne serwo w modelu poniżej i chciałbym żeby popychacze do narty skrętu od serwa były amortyzowane żeby serwo nie dostawało tak mocno "po dupie". Gdzieś widziałem patent z sprężynką od długopisu oraz elementem z kostki do łączenia przewodów ale liche to strasznie i na moje potrzeby za słabe, a amortyzatorów za 50 zł nie chce kupować. http://s29.postimg.org/yjomuftvb/IMG_20160122_153955.jpg
-
Cześć Wiem że to pewnie podstawy podstaw i wśród postów tutaj to wygląda jak męczarnia laika ale... Silnik po prawej jest zdrowy a po lewej na śmietnik... Potrzebuję przełożyć zębatkę z lewego silnika na prawy. Tutaj powstają dwa problemy... pierwszy to taki że zębatka na silniku po prawej nie jest na imbusa tylko jest wciśnięta i nie wiem jak ją ściągnąć. Drugi problem to taki że jak już ją ściągnę to wał jest w przekroju okrągły a zębatka wymaga wału który jest w połowie płaski (tak jak wał po lewej).
-
skąd ten spadek po 10000 rpm? nasz przykład kreci do 8500rpm.. to gdzie będzie spadek przy 7000? ....a może nie będzie
-
Czy dłuższe o mniejszym skoku czy krótsze o większym a nawet 3 czy 4 płatowe to tak czy siak myślę, że powinno się dobierać śmigło które będzie pracować bliżej górnej wartości maksymalnych obrotów. Po co marnować te 2000 obrotów? Myślę że śmigło nawet o cal czy dwa krótsze z tym samym skokiem, które zakręci się do 8000 obrotów da lepsze wyniki nie lubię marnowania jedzenia... ani obrotów