nie przesadzajmy, ruch lotniczy nad Krakowem jest tak duży, że 2 dni pokazów z udziałem nawet 100 samolotów i tak ma promilowy wpływ na ryzyko tego ze coś z nieba spadnie z zrobi komuś "kuku". Pracując w Muzeum Pracowałem przy organizacji pierwszych trzech pikników, i przyznam szczerze ze wbrew wrażeniu jakie sprawiają pokazy to strefa pokazów czyli przestrzeń objęta ryzykiem to betonowy pas oddzielony od ludzi stojanką oraz dzika nieużytkowa zieleń.
Ryzykowne jest choćby stanie na chodniku lub przystanku, bo jakiś samochód może "nie trafić w czarne" i nas zdmuchnąć... gwarantuje Ci ze statystycznie więcej jest ofiar takich wydarzeń niż pokazów lotniczych.
nawet latając modelem RC możesz komuś wyrządzić krzywdę, wiec lepiej siedzieć na D w domu i czekać aż strop spadnie?